Z tego co się orientuję (aczkolwiek dawno przestałam być na bieżąco w rozwoju doktryny katolickiej), wcześniej dusze dzieci nieochrzczonych miały trafiać do Otchłani - Limbus/Limbo, stanowiącej częśc piekła. Była nawet specjalna otchłań dla dzieci - limbus puerorum. Kościół zdaje się ostatnio zrezygnował z tej wizji, kierując dzieciaki prosto do raju.
Za Wikipedią (
http://pl.wikipedia.org/wiki/Otchłań ):
Cytuj:
Otchłań, limbus, limbo (późnołac. limbus) - stan osób, które umarły przed Zmartwychwstaniem Jezusa albo też w nowszych czasach, bez chrztu, ale nie popełniły osobistych grzechów. Pojęcie Otchłani występuje w nauczaniu Kościoła Katolickiego i niektórych innych wyznań chrześcijańskich. Nie jest utożsamiana z Czyśćcem, ale jest częścią Piekła. Wyznania protestanckie nie uznają istnienia Otchłani.
Cytuj:
Uzasadnieniem istnienia Otchłani jest nauczanie o grzechu pierworodnym. Według tej doktryny jedynie jego zmazanie przez chrzest miałoby przywrócić więź między Bogiem i człowiekiem, dając jednocześnie człowiekowi Zbawienie po śmierci. Dopiero ofiara na krzyżu otworzyła ludziom bramy Nieba, natomiast zmarli wcześniej czekali w Otchłani na Chrystusa. Biblia nie relacjonuje bezpośrednio zstąpienia Jezusa do Otchłani, jedynie nawiązuje do tego faktu. Opisy natomiast znajdują się w niektórych Apokryfach. Według nich dusze ludzi czekały na Zbawiciela, a na krótko przed Jego przyjściem dołączył do nich Jan Chrzciciel. Po śmierci krzyżowej Jezus Chrystus miał zejść do Otchłani i wyzwolić ludzkość więzioną przez szatana. Wyzwoleni przez Chrystusa nie przebywali w limbus puerororum, ale w limbus patrum.
Cytuj:
Teorię limbus puerorum sformułował św. Tomasz z Akwinu. W Otchłani mogą przebywać dzieci, które zmarły bez chrztu. Nie otrzymały one na chrzcie Łaski Uświęcającej, co nie pozwala im osiągnąć Nieba. Otchłań jest częścią piekła, gdzie dusze nie doświadczają męk, ale też nie widzą Boga, doświadczając jedynie typowych dla dzieci przyjemności naturalnych. Św. Tomasz pisze:
Cytuj:
Dlatego żadna inna kara nie należy się za winę pierworodną, jak tylko pozbawienie tego celu, do którego zmierzało odebrane dobro, a do którego to celu sama natura ludzka sama przez się nie zdoła dotrzeć. Dobrem tym jest "widzenie" Boga. Toteż właściwą i jedyną karą za grzech pierworodny jest po śmierci brak tego "widzenia". [...] Co do innych niedoskonałości i dóbr, które są nieodłączne od ludzkiej natury i wypływają z jej pierwiastków, to żadnej straty nie ponoszą ci, którzy zostali potępieni za sam tylko grzech pierworodny. [...] Otóż dzieci [nieochrzczone] nie były w takim stanie, żeby mogły posiąść życie wieczne (w niebie), bo ani ono nie należało im się z natury ani one nie mogły mieć właściwych do tego uczynków. [...] Ale cieszyć się będą, że wielce będą korzystać z doskonałości naturalnych dzięki dobroci Boga." (Św. Tomasz Summa Theologica, III 101 a.1,2).
Cytuj:
Istnienie limbusa usankcjonował mający wartość nieomylnej definicji ex cathedra Dekret dla Greków Soboru Florenckiego, mówiący że "dusze zaś tych, którzy umierają bądź w uczynkowym grzechu śmiertelnym lub w samym grzechu pierworodnym, natychmiast zstępują do piekła, gdzie jednak nierównym podlegają karom".
W opublikowanym 20 kwietnia 2007 r. nie mającym mocy wiążącej dokumencie watykańska Międzynarodowa Komisja Teologiczna stwierdziła, że tradycyjne pojęcie limbusu wydaje się być refleksem nadmiernie restrykcyjnej wizji zbawienia i że "wykluczenie niewinnych dzieci z nieba nie odzwierciedla specjalnej miłości Chrystusa do najmniejszych", przypominając jednak, że to chrzest jest normalną drogą zbawienia. Także Kodeks prawa kanonicznego (Kan. 867) nakłada na rodziców obowiązek ochrzczenia dziecka możliwie najszybciej po urodzeniu.
Kan. 867. § 1. Rodzice mają obowiązek troszczyć się, ażeby ich dzieci zostały ochrzczone w pierwszych tygodniach; możliwie najszybciej po urodzeniu, a nawet jeszcze przed nim powinni się udać do proboszcza, by prosić o sakrament dla dziecka i odpowiednio do niego się przygotować. § 2. Jeśli dziecko znajduje się w niebezpieczeństwie śmierci, powinno być natychmiast ochrzczone.
Cytuj:
Przebywanie dzieci nieochrzczonych w Otchłani jest kwestionowane przez niektórych teologów katolickich, twierdzących, że takie dzieci zaraz po śmierci idą do Nieba. Temat ten poruszył w encyklice Evangelium Vitae Jan Paweł II, kiedy wspominał o ofiarach aborcji. Napisał wtedy, że Kościół nie zna stanu nieochrzczonych dzieci, ale polecił ufać w miłość i miłosierdzie Boga.
I jeszcze link do Catholic Encyclopedia:
http://www.newadvent.org/cathen/09256a.htm
Mnie się wizja Tomasza bardzo podoba. Niestety, nie dotyczy ludzi dorosłych, którzy zmyli chrzest, bo czeka ich normalna kara za popełnione w życiu grzechy, łącznie z tym śmiertelnym, jakim jest świadome odwrócenie się od pana Bozi, więc pełne piekło. Bo w sumie życie po śmierci (jeśli chrześcijanie mieliby mieć rację) bez oglądania Adonaja, ale z doświadczaniem naturalnych przyjemności, byłoby baaardzo miłe