Międzynarodowa Federacja Pogańska

Forum PFI PL
Teraz jest piątek, 26 kwietnia 2024, 00:03

Wszystkie czasy w strefie UTC + 2 [czas letni (DST)]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 69 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 23 stycznia 2009, 16:16 
Offline
Zwykły Uoś
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 19 września 2008, 15:01
Posty: 1691
Lokalizacja: W-wa
Wcale nie sugerowałem, że jest to kwestia przywiązania do chrześcijaństwa (choć to nota bene niezła teoria ;) ) i jak najbardziej biorę pod uwagę kwestie rodzinne. Nie zmienia to faktu, że sprawa ta mnie fascynuje, jako, że uznaję chrzest za jeden z najwredniejszych wynalazków kościoła (jesteś nasz zanim jeszcze będziesz miał coś do powiedzenia na ten temat). Zatem odrzucenie w dorosłości tego aktu jest rzeczą ważną dla każdego, kto deklaruje inną wiarę. Oczywiście kwestie ostracyzmu społecznego są tu ważne i ani się z nich nie wyśmiewam ani nie umniejszam ich znaczenia.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 23 stycznia 2009, 16:30 
Offline
Szpieg jezuitów
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 6 września 2007, 15:15
Posty: 1883
Lokalizacja: Piaseczno k. Warszawy
W temcie o duchach, przy okazji dyskusji o LBRP, padly stwierdzenia, ze boskosc ma dla nas wiele twarzy, a anioly moga byc wzywane jako opiekunowie niezaleznie od naszej wiary.

Czy przy takim pojmowaniu religii, bostw itd. chrzest jest czyms szkodliwym? Przeciez to tylko dodatkowe zabezpieczenie, zrobione w imieniu kogos, kogo pozniej przyzywamy przy LBRP (YHVH przy kierunku wschodnim)? Rawimir, do Ciebie glownie kieruje to pytanie - jak Ty to widzisz (bo wiem, ze jestes zwolennikiem LBRP [dzieki za wczoraj], a jednoczesnie przeciwnikiem chrztu, ajko swego rodzaju brudu na Twojej duszy).

_________________
- Wołanie kotów - odparł, jakby zdradzał jej wielką tajemnicę - to zwykle niezbyt produktywna czynność.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 23 stycznia 2009, 17:04 
Offline
Zwykły Uoś
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 19 września 2008, 15:01
Posty: 1691
Lokalizacja: W-wa
Dla mnie akt chrztu w formie w jakiej występuje obecnie (czyli zaraz po urodzeniu) jest rzeczą skrajnie obrzydliwą i przypomina mi stemplowanie bydła. In nomine [chlap, chlap] i już jesteś nasz. Nie widzę w tym żadnego dodatkowego zabezpieczenia, jeżeli boisz się złych duchów to wiąż dziecku czerwoną włóczkę i tyle.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 23 stycznia 2009, 17:44 
Hakken napisał(a):
jeżeli boisz się złych duchów to wiąż dziecku czerwoną włóczkę i tyle.


jak Britney :D


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 23 stycznia 2009, 18:06 
Hakken napisał(a):
Nie widzę w tym żadnego dodatkowego zabezpieczenia, jeżeli boisz się złych duchów to wiąż dziecku czerwoną włóczkę i tyle.


Moja prababka, ktora 3 wsie i pol okolicy uwazaly za znachorke miala swoj wlasny sposob. Kiedy przychodzil ktos i rozczulal sie nad ktoryms z jej 9 dzieci wychwalajac "o jakie sliczne malenstwo", prababka odpowiadala ..."a w du##e ma dziurke :lol:
Podobno ten zabieg rewelacyjnie odbijal wyslana energie.
Kiedy jako mala dziewczynka slyszalam te historie po raz pierwszy bylam oburzona zachowaniem swojej przodkini i nie moglam zrozumiec jak ona mogla tak sie odzywac do swoich gosci :)


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 23 stycznia 2009, 18:24 
Offline
Zwykły Uoś
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 19 września 2008, 15:01
Posty: 1691
Lokalizacja: W-wa
Hmm, tak mi się przypomniało jako ciekawostka. Żeby wystąpić z kościoła nie trzeba od razu aktu apostazji. Wystarczy np zbezcześcić hostię (nic spektakularnego, wystarczy np spalić) i już masz sprawę z głowy. Wylatuje się natychmiast na rozpęd jeszcze ekskomunikę dorzucają. Co więcej taki grzech w kk to tylko sam Papa może odpuścić, więc "przeciętny kowalski" ma na to małe szanse ;)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 23 stycznia 2009, 20:44 
Offline
Szpieg jezuitów
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 6 września 2007, 15:15
Posty: 1883
Lokalizacja: Piaseczno k. Warszawy
Wracajac do czerwonej wstazeczki - moja znajoma, wychowana na Ukrainie przez babcie, bardzo cnotliwa ( :cry: ) i wierzaca katoliczka, jest zarazem strasznie zabobonna - podobno nie wolno, bedac przyszla matka i noszac dziecko w brzuchu, chwalic sie tym, nalzezy nosic obszerne ubrania, nie eksponowac brzucha i nigdy, przenigdy nie odlsaniac go przy obcych - bo na dziecko moze byc rzucony urok, zle oko.

Czasami zaluje, ze wychowale, sie w wielkim miescie (tak Rawimir, wiekszym od Poznania :D) i takie sprawy znam tylko z drugiej reki... jednak pamietam, aby pluzy nie zaslonily mi minusow ;)

_________________
- Wołanie kotów - odparł, jakby zdradzał jej wielką tajemnicę - to zwykle niezbyt produktywna czynność.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 23 stycznia 2009, 21:22 
Hajdamaka napisał(a):

Czasami zaluje, ze wychowale, sie w wielkim miescie (tak Rawimir, wiekszym od Poznania :D) i takie sprawy znam tylko z drugiej reki... jednak pamietam, aby pluzy nie zaslonily mi minusow ;)


A ja wrecz kocham wioche, chociaz nigdy w zyciu na wsi nie mieszkalam i marze o tym zeby sie na wies wyprowadzic.
Za to mam babcie, ktora wychowywala sie na wsi i zna milon historii, a opowiada tak, ze ma sie wrazenie, ze sie to wszystko widzi na wlasne oczy. Moje ulubione historyjki to te o zmorach co plota warkoczyki w konskich grzywach :)


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 23 stycznia 2009, 22:28 
Hajdamaka napisał(a):

Czasami zaluje, ze wychowale, sie w wielkim miescie (tak Rawimir, wiekszym od Poznania :D)


Piaseczno jest większe od Poznania???? :twisted:


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 23 stycznia 2009, 22:33 
Offline
Szpieg jezuitów
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 6 września 2007, 15:15
Posty: 1883
Lokalizacja: Piaseczno k. Warszawy
Warszawa, Warszawa ;) W Piasecznie mieszkam od 3 lat :D

_________________
- Wołanie kotów - odparł, jakby zdradzał jej wielką tajemnicę - to zwykle niezbyt produktywna czynność.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 23 stycznia 2009, 22:47 
Hajdamaka napisał(a):
Warszawa, Warszawa ;) W Piasecznie mieszkam od 3 lat :D


W samochodzie się wychowałeś? W którym modelu?


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: sobota, 24 stycznia 2009, 01:11 
Offline
Nadmilczek
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 30 listopada 2008, 10:49
Posty: 26
Lokalizacja: Warszawa
Hakken napisał(a):
Hmm, tak mi się przypomniało jako ciekawostka. Żeby wystąpić z kościoła nie trzeba od razu aktu apostazji. Wystarczy np zbezcześcić hostię (nic spektakularnego, wystarczy np spalić) i już masz sprawę z głowy. Wylatuje się natychmiast na rozpęd jeszcze ekskomunikę dorzucają. Co więcej taki grzech w kk to tylko sam Papa może odpuścić, więc "przeciętny kowalski" ma na to małe szanse ;)


dobra myśl, poczekam na pasterkę to będzie lepszy cyrk :P

_________________
"Zapytałam dziecko niosące świeczkę: - Skąd pochodzi to światło? Chłopczyk natychmiast ją zdmuchnął. - Powiedz mi, dokąd teraz odeszło - odparł. - Wtedy ja powiem ci, skąd pochodzi." J. Carrol


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: sobota, 24 stycznia 2009, 01:28 
Offline
Szpieg jezuitów
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 6 września 2007, 15:15
Posty: 1883
Lokalizacja: Piaseczno k. Warszawy
Ja bym nie ryzykowal, jest spora szansa na problemy sadowe, ciaganie po psychologach i takie tam. Wg mnie gra nie warta swieczki - poza tym profanowanie swietosci nigdy nie jest madrym pomyslem.

_________________
- Wołanie kotów - odparł, jakby zdradzał jej wielką tajemnicę - to zwykle niezbyt produktywna czynność.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: sobota, 24 stycznia 2009, 09:38 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 12 września 2007, 20:43
Posty: 156
Lokalizacja: Łuków
hehe, moja mama, taka "normalna" katoliczka :P zaraz po tym, jak się mój synek urodził, kazała czerwoną wstążeczkę wiązać :P i jak młody płakał po "złym oku" to też odczyniła :P

no ale ona ze wsi podlaskiej ;)

_________________
Things which are gone in the morning:
confidence, women, true stories, kisses...


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: sobota, 24 stycznia 2009, 16:48 
Offline
Nadmilczek
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 30 listopada 2008, 10:49
Posty: 26
Lokalizacja: Warszawa
Hajdamaka napisał(a):
Ja bym nie ryzykowal, jest spora szansa na problemy sadowe, ciaganie po psychologach i takie tam. Wg mnie gra nie warta swieczki - poza tym profanowanie swietosci nigdy nie jest madrym pomyslem.


oj żartowałam przecie :P

powiedziałam o tym mojej mamie, i oczywiście kłótnia. powiedziała że skoro nie chcemy ślubu kościelnego to ok, ale dzieci ochrzcić musimy. i jeśli ja tego nie zrobię to ona je ochrzci. póki co nie wracamy do tego tematu :/ ale nie jest mi z tym dobrze niestety..

_________________
"Zapytałam dziecko niosące świeczkę: - Skąd pochodzi to światło? Chłopczyk natychmiast ją zdmuchnął. - Powiedz mi, dokąd teraz odeszło - odparł. - Wtedy ja powiem ci, skąd pochodzi." J. Carrol


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: sobota, 24 stycznia 2009, 16:55 
Offline
Arcyrozmowny

Dołączył(a): czwartek, 13 września 2007, 14:05
Posty: 490
Lokalizacja: Poznań (powiedzmy ;))
Czerwonych wstążeczek używa wieeele matek. Niejednokrotnie widziałam krzyżyki i medaliki przywiązane czerwoną wstążką do wózka dziecięcego na honorowym miejscu. I to często w bardzo pobożnych, głęboko katolickich rodzinach.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: sobota, 24 stycznia 2009, 17:23 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 13 marca 2008, 17:29
Posty: 1134
Lokalizacja: Z Łysych Gór
Są firmy produkujące wózki dziecięce, które mimo różnej kolorystyki są zawsze wyposażone w czerwoną wstążeczkę do suwaka zamka błyskawicznego. Widziałem wózki ze wszystkimi suwakami wyposażonymi w czerwone wstążeczki (to mogło być zabiegiem kolorystycznym) ale i takie, w których większość była granatowa a jedna czerwona. O ile wiem to prawie wszystkie firmy pod Częstochową (wózkowe zagłębie) już tak robią.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: sobota, 24 stycznia 2009, 20:45 
Offline
Szpieg jezuitów
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 6 września 2007, 15:15
Posty: 1883
Lokalizacja: Piaseczno k. Warszawy
Alanna napisał(a):
[ powiedziała że skoro nie chcemy ślubu kościelnego to ok, ale dzieci ochrzcić musimy. i jeśli ja tego nie zrobię to ona je ochrzci. ..


W sumie to ja sie nie dziwie katolikom. Jezeli sa wierzacy to ciezko zaakceptowac fakt, ze ryzykuje sie dusza dziecka. Chociaz zdaje sie, ze taka dusza nie trafia do piekla, a do czyscca (chyba), ale mimo katolicy nalegaja na chrzest dzieci z troski o nie.

_________________
- Wołanie kotów - odparł, jakby zdradzał jej wielką tajemnicę - to zwykle niezbyt produktywna czynność.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: sobota, 24 stycznia 2009, 21:47 
Offline
Nadmilczek
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 30 listopada 2008, 10:49
Posty: 26
Lokalizacja: Warszawa
Hajdamaka napisał(a):
W sumie to ja sie nie dziwie katolikom. Jezeli sa wierzacy to ciezko zaakceptowac fakt, ze ryzykuje sie dusza dziecka. Chociaz zdaje sie, ze taka dusza nie trafia do piekla, a do czyscca (chyba), ale mimo katolicy nalegaja na chrzest dzieci z troski o nie.


w "Boskiej komedii" Dantego nieochrzczeni trafiają do piekła, wg chrześcijan też, ale (podobno) są traktowane inaczej niż Ci z grzechami świadomymi (np. zabójstwo). Moją mamę czeka długa droga zanim zrozumie że nie zmieni tego w co wierzę. A props apostazji to ja nie waham się tego zrobić. Mam jedynie problem z czasem. mieszkam w warszawie a pochodzę z Krosna (koło Rzeszowa) i ciężko mi tam często zaglądać.. :(

_________________
"Zapytałam dziecko niosące świeczkę: - Skąd pochodzi to światło? Chłopczyk natychmiast ją zdmuchnął. - Powiedz mi, dokąd teraz odeszło - odparł. - Wtedy ja powiem ci, skąd pochodzi." J. Carrol


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: sobota, 24 stycznia 2009, 21:47 
Offline
Nadmilczek

Dołączył(a): poniedziałek, 29 grudnia 2008, 08:24
Posty: 14
Lokalizacja: Upper Silesia
To się w tej chwili nieco zmieniło. Nie dysponuję pod ręką źródłem, ale Kościół Katolicki zmienił swoją koncepcję. Do tej pory dzieci nieochrzoczone, które umarły, miały czekać na zbawienie w czymś w rodzaju czyśćca dla dzieci.
Obecnie twierdzi się, że idą prosto do raju bram. Można więc przyjąć że chrzest dzieci nie jest czymś koniecznym i niezbędnym. Podobnie twierdzą zielonoświatkowcy i anabaptyści. U nich ważny jest chrzest osób dorosłych.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Anabaptyzm


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: sobota, 24 stycznia 2009, 21:51 
Offline
Szpieg jezuitów
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 6 września 2007, 15:15
Posty: 1883
Lokalizacja: Piaseczno k. Warszawy
O, to ciekawe, bede musial poszukac cos o tej zmianie podejscia katolikow. W tym momencie mozna tego uzywac jako argumentu - "wasza troska jest niepotrzebna, bo dziecku nic nie grozi, jak umrze, pojdzie do nieba". Swoja droga aborcja jawi sie teraz jako najwieksze dobro dla dzieci - od razu trafiaja do raju :D Jakis szlachetny katolik powinien wziac ten grzech na siebie i dla maluchow urzadzic malutka rzez. Pro publico bono, jak mawial ksiadz Robak.

Ech, do jakich wnioskow moze dojsc szalony umysl :P

_________________
- Wołanie kotów - odparł, jakby zdradzał jej wielką tajemnicę - to zwykle niezbyt produktywna czynność.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: niedziela, 25 stycznia 2009, 11:39 
Offline
Nadmilczek

Dołączył(a): poniedziałek, 29 grudnia 2008, 08:24
Posty: 14
Lokalizacja: Upper Silesia
O poranku, po kawie lepiej się myśli. Podsuwam źródło, skąd czerpałem informacje:
http://serwisy.gazeta.pl/kosciol/1,64807,4077710.html

"Z ujawnionych fragmentów dokumentu w tej sprawie wynika jasno, że teolodzy uznali, iż dusze dzieci, które umarły bez chrztu, idą do raju."

Oczywiście, nie wynika z tego, że KRK nie głosi konieczności jak najwcześniejszego chrztu dzieci. Mimo to taki wniosek właśnie się nasuwa- skoro nieochrzczone dzieci nie są potępione, to czy z chrztem nie można zaczekać do wieku dorosłego? Moim zdaniem można by, ale względy nazwijmy to polityki rekrutacji nakazują jak najwcześniejsze przywiązanie człowieka do instytucji.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: niedziela, 25 stycznia 2009, 12:30 
Offline
Nadmilczek
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 30 listopada 2008, 10:49
Posty: 26
Lokalizacja: Warszawa
Tyve napisał(a):
Do tej pory dzieci nieochrzoczone, które umarły, miały czekać na zbawienie w czymś w rodzaju czyśćca dla dzieci.
Obecnie twierdzi się, że idą prosto do raju bram. Można więc przyjąć że chrzest dzieci nie jest czymś koniecznym i niezbędnym. Podobnie twierdzą zielonoświatkowcy i anabaptyści. U nich ważny jest chrzest osób dorosłych.


o! wielkie dzięki za info :) to się mama nie ucieszy :P już zabieram się za szukanie tego :)

_________________
"Zapytałam dziecko niosące świeczkę: - Skąd pochodzi to światło? Chłopczyk natychmiast ją zdmuchnął. - Powiedz mi, dokąd teraz odeszło - odparł. - Wtedy ja powiem ci, skąd pochodzi." J. Carrol


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: niedziela, 25 stycznia 2009, 13:20 
Alanna napisał(a):
o! wielkie dzięki za info :) to się mama nie ucieszy :P już zabieram się za szukanie tego :)


Nie chce zrzędzić, ale obawiam się, że twojej mamy to nie przekona. Przeciez zawsze chrzciło się dzieci.

To tak, jak z noszeniem czapek przez Żydów. Pobożni Żydzi nie wiedzieli dlczego należy nosić czapki, więc udali się do rabina i pytają - Rebe! Dlaczego pobożny Żyd zawsze chodzi w czapce? - Rabin pomyslał, poszukał w Mądrej Księdze i rzekł - bo jest napisane, ...i wyszedł Mojżesz do ludu i przemówił... - Ależ Rebe, tam nie ma nic o czapce! - A co, on tak do ludzi z gołą głową wyszedł? Zdziwił sie rabin.

Myślę, ze z większościa mam jest podobnie. Możesz sobie być poganką ale dziecko trzeba ochrzcić. A jak zapytasz dlaczego, to usłyszysz - jakze to tak, nie ochrzcić dziecka??? nie do pomyslenia.

No, ale życzę powodzenia :)


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: poniedziałek, 26 stycznia 2009, 02:07 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 10 listopada 2008, 18:32
Posty: 146
Lokalizacja: Katowice
Spoko, spoko, zaraz wymysla jakas nowa argumentacje. Np. ze chrzest zapewnia dziecku "boza opieke", albo ze aniola stroza dostaje sie przy chrzescie... Wystarczy troche kreatywnosci xP


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: poniedziałek, 26 stycznia 2009, 02:16 
Offline
Szpieg jezuitów
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 6 września 2007, 15:15
Posty: 1883
Lokalizacja: Piaseczno k. Warszawy
Ale tak z innej beczki - czy przez to nie upadla im calkiem koncepcja grzechu pierworodnego? Skoro ten grzech nie ma zadnego wplywu na zbawienie czlowieka, to tak naprawde jest tylko jakims tam symbolem dawnego nieposluszenstwa Adama i Ewy, bez zadnych "mechanicznych" nastepstw, czysta funkcja "fabularna", ze tak zarzuce terminologia RPGowa ;)

_________________
- Wołanie kotów - odparł, jakby zdradzał jej wielką tajemnicę - to zwykle niezbyt produktywna czynność.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: poniedziałek, 26 stycznia 2009, 14:27 
Offline
Zwykły Uoś
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 19 września 2008, 15:01
Posty: 1691
Lokalizacja: W-wa
Zaraz, zaraz o jakim raju wy mówicie? Przecież jeszcze nikt nie trafił do raju i tak naprawdę nie tylko nie wiadomo kiedy tam trafi, ale czy w ogóle tam dotrze. Przecież jak na razie wszyscy czekają na sąd ostateczny na którym wszyscy zostaną osądzeni i albo strąci się ich do piekła albo zaznają Królestwa. O ile mi wiadomo to żadnego sadu jeszcze nie było (chyba, że coś przespałem) więc dusze wszystkich martwych chrześcijan gniją w ziemi i czekają na ten moment (jedna z bardziej przerażających wizji, które mnie od chrześcijaństwa odstraszyły).

Nie martwcie się zatem o dusze nieochrzczonych dziatek, lepiej im będzie pójść własną drogą niż czekać na ten cały sąd.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: poniedziałek, 26 stycznia 2009, 20:53 
Offline
Szpieg jezuitów
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 6 września 2007, 15:15
Posty: 1883
Lokalizacja: Piaseczno k. Warszawy
Hakken, a nie jest tak, ze Sad Ostateczny tylko utrwala na wieki wiekow podzial na zbawionych/potepionych? Bardziej tak niz nie ;) cos mi mowi, ze takie jest stanowisko KrK w tej sprawie :D
I co do gnicia dusz w ziemi - znowu wydaje mi sie, ze gnije tylko cialo, a Sad Ostateczny laczy dusze (przebywajaca juz w odpowiedniej lokacji ;)) ze zmartwychwstalym cialem.

Jak na moj rozum masz bledne informacje Hakken - radze pogadac z ksiedzem, moze zostaniesz katolikiem, skoro to Cie odrzucalo :P ;)

_________________
- Wołanie kotów - odparł, jakby zdradzał jej wielką tajemnicę - to zwykle niezbyt produktywna czynność.


Ostatnio edytowano poniedziałek, 26 stycznia 2009, 21:33 przez Hajdamaka, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: poniedziałek, 26 stycznia 2009, 21:28 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 11 stycznia 2008, 17:36
Posty: 627
Lokalizacja: Zachodnie rubieże
Juz sie co prawda wypowiadalam w temacie, ale teraz jednakowoz sklaniam sie ku pogladowi, ze akt apostazji to tylko manifestacja; dla niektorych wazna, dla innych mniej lub wcale.
Rozwazylam to dokladnie, i jakkolwiek poczatkowo po `wypisaniu sie` ogarnelaby mnie pewnie euforia, na dluzsza mete fakt ten zaowocowalby roznymi problemami.
Glownie rodzinnymi i pogrzebowymi- zreszta, ja lubie chrzescijanska sztuke sepulkralna, i jak na razie nie przeraza mnie wizja spoczywania na sopockim cmentarzu :P (pikny ci on...ze hej).
Natomiast nie wiem, czy apostazja zmienilaby cokolwiek w sferze duchowej, jednak nie sadze. Wolnosc od KrK mozna wypracowac sobie chyba samemu, wewnetrznie, bez walki na urzedowe swistki. Po prostu nie zaprzatac sobie glowy walka z wiatrakami (z Waszej relacji wynika, ze akt apostazji to jak uciecie lba Hydrze -_-` ), tylko isc dalej wlasna sciezka :)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 27 stycznia 2009, 12:00 
Offline
Zwykły Uoś
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 19 września 2008, 15:01
Posty: 1691
Lokalizacja: W-wa
Hajdamaka napisał(a):
Jak na moj rozum masz bledne informacje Hakken - radze pogadac z ksiedzem, moze zostaniesz katolikiem, skoro to Cie odrzucalo :P ;)


Gadałem i to nie raz i oficjalna wersja jest taka, ze dla Boga czas i przestrzeń nie mają znaczenia, więc dusza po śmierci od razu trafia na ten sąd. Jak dla mnie to naciągane jest.
Zresztą tu nawet nie chodzi o oficjalne stanowisko KK, bo ono zmiennym jest (ot choćby dopiero w 1979 ustalono, że kobieta to jednak duszę ma, albo bliżej tematu spójrzcie na te nieszczęsne dzieci nieochrzczone przez wieki koncepcja im się zmienia diametralnie i jak tu w to wszystko wierzyć?). Wystarczy nie słuchać ich interpretacji tylko samemu pomyśleć nad tym co jest zapisane w ich księgach a dochodzi się do zaskakujących wniosków. No, ale w ten właśnie sposób zawsze rodziły się herezje, więc KK nie lubi tych co to sami myślą zamiast słuchać ;)


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 69 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona

Wszystkie czasy w strefie UTC + 2 [czas letni (DST)]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 14 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL