Międzynarodowa Federacja Pogańska

Forum PFI PL
Teraz jest czwartek, 28 marca 2024, 11:53

Wszystkie czasy w strefie UTC + 2 [czas letni (DST)]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 26 ] 
Autor Wiadomość
 Tytuł: Gest w obronie neutralności światopoglądowej państwa.
PostNapisane: czwartek, 6 grudnia 2012, 21:47 
Offline
Arcyrozmowny

Dołączył(a): wtorek, 7 czerwca 2011, 09:27
Posty: 212
Prof. Janusza Ostoję-Górskiego, rektor Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy po rozpoczęciu urzedowania, kazał usunąć krzyże ze ścian uczelni.
http://wyborcza.pl/1,126764,13001077,Co ... z2EIZOXnTK

Uważam, że warto wyrazić swoje poparcie dla działania rektora. https://www.facebook.com/PoparcieDlaRektora

_________________
Wicca i wiccanie


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Gest w obronie neutralności światopoglądowej państwa.
PostNapisane: czwartek, 13 grudnia 2012, 11:09 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 8 kwietnia 2009, 22:14
Posty: 133
Lokalizacja: Ziemia
Dla mnie to powinno się Mu wytłumaczyć że takim działaniem niewiele osiągnie poza wkurzeniem środowisk katolickich oraz wkurzeniem pozostałych gdy zrezygnuje z takiego postępowania. Że o karmieniu mediów bzdurami nie wspomnę.

Obojętny jest dla mnie krzyż przed którym nie muszę klękać i się modlić. Kraj nasz ma historię i pogańską i katolicką więc choćby z tego powodu dałbym sobie spokój z walką z wiatrakami. Wolę poświęcić czas na wychowywanie syna w dobrą stronę (nie koniecznie moją).

Ehh trochę marudzę. Ale tak myślę.

:dodałem po zastanowieniu: Co by się stało gdyby szala się przechyliła na stronę pogan?? Świry by biegały z toporkami i wycinały krzyże z dziedzińców kościołów bo z ulicy przecież widać?? Ksiądz idący po kolędzie od domu do domu musiał by się kamuflować by nie dostać po głowie za koloratkę. terror tylko z drugiej strony... nie chciał bym tak

_________________
"Nienawiść nie świadczy o polskości tak jak bejsbolowy kij!
Świadczy tylko o tym, że jesteś bandytą niezależnie od narodowości!"

Jestem druidem, kapłanem wiedzy.
Szanuję Ją tak bardzo, że trzymam się od niej z daleka :D


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Gest w obronie neutralności światopoglądowej państwa.
PostNapisane: piątek, 14 grudnia 2012, 15:14 
Offline
Nadmilczek
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 17 czerwca 2012, 23:04
Posty: 16
Fizban napisał(a):
Dla mnie to powinno się Mu wytłumaczyć że takim działaniem niewiele osiągnie poza wkurzeniem środowisk katolickich oraz wkurzeniem pozostałych gdy zrezygnuje z takiego postępowania. Że o karmieniu mediów bzdurami nie wspomnę.

Obojętny jest dla mnie krzyż przed którym nie muszę klękać i się modlić. Kraj nasz ma historię i pogańską i katolicką więc choćby z tego powodu dałbym sobie spokój z walką z wiatrakami. Wolę poświęcić czas na wychowywanie syna w dobrą stronę (nie koniecznie moją).

Ehh trochę marudzę. Ale tak myślę.

:dodałem po zastanowieniu: Co by się stało gdyby szala się przechyliła na stronę pogan?? Świry by biegały z toporkami i wycinały krzyże z dziedzińców kościołów bo z ulicy przecież widać?? Ksiądz idący po kolędzie od domu do domu musiał by się kamuflować by nie dostać po głowie za koloratkę. terror tylko z drugiej strony... nie chciał bym tak

Jakbym taki tekst przeczytał na jakims forum ogólnym lub chrześcijanskim to bym nawet nie zwrócił uwagi, ale tutaj to aż się prosi o krzyk NIE Chłopie, nie masz racji wogóle!!!
Możesz sie zamknąć w swojej dziupli i powiedzieć nic nie słysze nic nie widze nic mnie nie dotyczy
Co Ty chcesz tłumaczyć profesorowi? On po prostu nie chce takiego symbolu w takim miejscu. On nie promuje ani pogaństwa ani buddyzmu ani nic. Mi też nie przeszkadzają krzyże, co nie oznacza że każdy mi będzie mógł machać przed oczami. Takim działaniem się dużo osiągnie i niech się wkurzają. Jakie karmienie mediów bzdurami? Przecież to sa fundamentalne sprawy dla których ludzie sie zabijają nawet dzisiaj. Nie musisz klękać przed krzyżem tylko dlatego, że czasy się zmieniły i teoretycznie możesz wychowywać syna jak chcesz. Mieszkasz tu i teraz. Jeszcze niedawno bys musiał w Polsce klękać inaczej nikogo byś już nie wychował. Nawet teraz w innych krajach przed innymi symbolami innych religii ludzie musza klekać inaczej zginą.
Następny kwiatek po Twoim "zastanowieniu" Jakie świry z jakimi toporkami? Jakie wycinane krzyże z dziedzińców? Jakie Ty filmy ogladasz? Gdzie Ty takich pogan widziałeś? Nie słyszałem nigdy o tym aby ktoś wyrwał krzyż pod kościołem i postawił dajmy na to figurkę Świętowida czy Thora.
Trochę dziwnie sie czuję pisząc to jako pogański ateista, jednak uważam że na takim forum nie powinna widniec jedna opinia w tak ważnym temacie i to tak moim zdaniem kontrowersyjna
PS
Jak kto ma ochote to jeszcze do poczytania
http://wyborcza.pl/1,126764,13001077,Co ... tetu_.html

_________________
Jak śpię to jest OK, ale jak tylko otworzę oczy przypomina mi się, że życie to tylko survival z seksem i pieniędzmi w tle.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Gest w obronie neutralności światopoglądowej państwa.
PostNapisane: czwartek, 31 stycznia 2013, 16:37 
Offline
PFI
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 30 czerwca 2008, 02:07
Posty: 1825
Lokalizacja: Świnoujście
bambol napisał(a):
Trochę dziwnie sie czuję pisząc to jako pogański ateista, jednak uważam że na takim forum nie powinna widniec jedna opinia w tak ważnym temacie i to tak moim zdaniem kontrowersyjna


To, że się z nią nie zgadzasz nie oznacza, że należy ją usunąć. Ja również się nie zgadzam z obojętnością, którą proponuje tutaj Fizban, choć jest moim przyjacielem od lat, ale jest to jego pogląd, i to poddany pod dyskusję, a nie postawiony kategorycznie.

Jasne, Polska ma historię pogańską i chrześcijańską, rozwiniętą potem w katolicyzm. Ale, mimo wszystko, nie udawajmy, że KK gra czysto, bo nie gra. Ja uważam gest pana rektora za sprzeciw wobec coraz nachalniejszej polityki kościelnej, która przyjmuje coraz agresywniejszą, bezpardonową formę. To nie jest gest przeciw Polsce, przeciw jej tradycji, czy przeciw katolikom.

Tak jak na uczelniach jest zakaz (przynajmniej otwartego) politykierstwa, tak powinien być zakaz przypisywania cech religijnych świeckiej instytucji, i tyle w temacie.

A religioznawstwo niech kwitnie. Niech kwitnie i nawet teologia. Niech studenci noszą swoje symbole religijne. Ale niech nie robi tego uczelnia.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Gest w obronie neutralności światopoglądowej państwa.
PostNapisane: czwartek, 31 stycznia 2013, 17:50 
Offline
Arcyrozmowny

Dołączył(a): wtorek, 7 czerwca 2011, 09:27
Posty: 212
Tin napisał(a):
Tak jak na uczelniach jest zakaz (przynajmniej otwartego) politykierstwa, tak powinien być zakaz przypisywania cech religijnych świeckiej instytucji, i tyle w temacie.

Tin, nie świeckiej a neutralnej światopoglądowo.
Mam pytanie do pogan, czy rzeczywiście wam zależy na tym, aby państwo stało na straży ideologii świeckiej? Z jakiego powodu?
Przecież to oznacza, że w konflikcie między osobą o światopoglądzie religijnym (dowolnym: chrześcijańskim, pogańskim, czy jakimkolwiek innym) a osobą o światopoglądzie świeckim państwo musiałoby stanąć po stronie tego drugiego. A moim zdaniem nie powinno stać po żadnej stronie.

Mnie zależy na tym, aby państwo było neutralne, czyli żeby kwestie wiary lub niewiary pozostawiło samym obywatelom, czyli żeby było, tak jak w konstytucji stoi, neutralne światopoglądowo.

_________________
Wicca i wiccanie


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Gest w obronie neutralności światopoglądowej państwa.
PostNapisane: czwartek, 31 stycznia 2013, 21:19 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 8 kwietnia 2009, 22:14
Posty: 133
Lokalizacja: Ziemia
Cytuj:
Jakbym taki tekst przeczytał na jakims forum ogólnym lub chrześcijanskim to bym nawet nie zwrócił uwagi, ale tutaj to aż się prosi o krzyk NIE Chłopie, nie masz racji wogóle!!!
Możesz sie zamknąć w swojej dziupli i powiedzieć nic nie słysze nic nie widze nic mnie nie dotyczy


Mości Babolu, to jest Twój dziesiąty post i już zaczynasz od trolowania?? Nie obrażaj mnie bo to jest forum na którym wyrażamy swoje opinie i dyskutujemy o nich a nie na siłę narzucamy swoje poglądy. Wyraziłem swoją opinię, wisi mi czy tam jest ten krzyż czy nie bo mnie to osobiście nie boli. Nie mam pretensji do katolików za ich wiarę i chęć oglądania swojego symbolu w szkołach czy urzędach za to mam pretensje do nieuzasadnionych napaści słownych przez ludzi którzy tylko taką formę komunikacji uznają. Czasy się zmieniły i na szczęście kościół mimo swej nachalności politycznej i nie tylko nie jest już taki groźny jak dawniej. Niezależnie od tego nie zamierzam zniżać się do ich poziomu i atakować w taki sposób. Oni dostatecznie sami się kompromitują.
Profesorowi nic nie tłumaczę bo od dawna przestałem narzucać jeden tylko obraz świata ludziom (katolicy, żydzi i muzułmanie tak robią) i uważać że kto nie mówi tego co ja to błądzi. Przez karmienie mediów rozumiem szum który robiony jest celowo też wokół innych tematów mogących pachnieć skandalem gdy w tym samym czasie w sejmie usiłują posłowie przepychać niewygodne ustawy. To powszechna praktyka a nie moje widzimisię.

Co do biegania z toporkami to pokazywałem skrajność z drugiej strony - przemoc rodzi przemoc, nie oznacza to że zamierzam nadstawiać drugiego policzka ale tylko to że nie atakuję katolików tylko dlatego że mają krzyż na ścianach. A co do agresywności pogan to przeczytaj własny post... bez zrozumienia rzuciłeś się obrażać... ehhh. Neutralność o której mówi Rawimir jest właśnie tutaj. O ile nie muszę tego krzyża wieszać we własnym domu a mój krąg obrzędowy nie jest niszczony przez "moherowe oddziały" to mnie on nie boli. Pytałeś też gdzie ja takich pogan widziałem... widziałem takich pogan w skandynawii (głównie Norwegia) i na Ukrainie, gdzie pod płaszczykiem pogaństwa szerzą postawy cokolwiek skrajne i kojarzone z hitlerowskimi Niemcami. Dzięki bogom nie mają jeszcze dość odwagi by otwarcie bezcześcić kościoły.

Mieszkam tu i teraz w kraju, w którym każdy może dokonać apostazji albo ochrzcić się wg własnej woli bez większego kłopotu (ścieżki przetarte, bieganie z mieczem w imię wiary też). Miałem kościelny ślub połowiczny i nikt nie miał pretensji że występuję jako druid. Spotkałem się ze zrozumieniem i tolerancją. Czymś czego widocznie mości pogański ateisto nie posiadasz. Co to wogóle za określenie?? Sprzeczne niczym trabant limuzyna. W moich oczach widzę tylko u Ciebie nienawiść do KRK z duchowością wsadzoną daleko na koniec magazynu duszy. Poganin podąża ścieżką duchową (do tego najczęściej wydeptaną już przez starze ludy, choć nie zawsze) i na ogół wierzy w jakiś absolut, moc natury, może boga lub "siłę w tym wszystkim" czego doświadcza ale to w moim rozumieniu nie ateizm. A więc zostaje Ci tylko nienawiść - tu patrz stopka. A jeżeli nie podoba Ci się moje stwierdzenie i widzisz trolling z mojej strony to zapraszam po obrzędzie - porozmawiamy nie kryjąc się pod nikiem i numerem IP, używając konstruktywnych słów by poprzeć swoje tezy. Chyba że jesteś tylko jeszcze jednym internetowym trollem ale zmartwię Cię, że tu kariery nie zrobisz.

_________________
"Nienawiść nie świadczy o polskości tak jak bejsbolowy kij!
Świadczy tylko o tym, że jesteś bandytą niezależnie od narodowości!"

Jestem druidem, kapłanem wiedzy.
Szanuję Ją tak bardzo, że trzymam się od niej z daleka :D


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Gest w obronie neutralności światopoglądowej państwa.
PostNapisane: czwartek, 31 stycznia 2013, 22:33 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 4 października 2007, 10:30
Posty: 636
Lokalizacja: Wilkowo
Skoro nie może być "neutralne światopoglądowo" to niech przynajmniej będzie rzeczywiście świeckie (zamiast faworyzujące obcy monoteizm aspirujący do pozycji monopolisty). Innymi słowy jeśli np. nie może zapewnić równego poszanowania i traktowania wszystkich symboli religijnych występujących w kraju wyznań, to niech przynajmniej równo zakaże ich występowania w publicznej sferze świeckiej. I nie obraź się Rawimir, ale mówienie w tej sytuacji o "państwie, które kwestie wiary lub niewiary winno pozostawić samym obywatelom" to zwykła demagogia. Gdyby np. jakiś czas temu kwestię wiary pozostawiono samym obywatelom to jeszcze dziś mielibyśmy krzyż pod pałacem prezydenckim w Warszawie. Bo kwestie wyznaniowe to wewnętrzna sprawa każdego z nas nie nie państwa - państwo nie powinno mieć wyznania (chyba, że jest to państwo wyznaniowe) lecz tak regulować związane z tym kwestie by w demokratycznym kraju wszyscy jego obywatele byli równo traktowani wobec prawa.

PS. "Czasy się zmieniły i na szczęście kościół " - raczej nie pod wpływem bierności i braku zaangażowania części społeczeństwa - Fizbanie. Na te zmiany wpływają m.in. takie działania, jak zasygnalizowane na początku tego wątku. A z apostazją nie zawsze bywa niestety tak prosto ani łatwo, jak zdawałoby się sadzić po twojej wypowiedzi.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Gest w obronie neutralności światopoglądowej państwa.
PostNapisane: piątek, 1 lutego 2013, 02:13 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 8 kwietnia 2009, 22:14
Posty: 133
Lokalizacja: Ziemia
Masz rację mości Rorku, w większości tak właśnie było, ja jednak zwykłem patrzeć naprzód i cieszyć się z osiągnięć a nie płakać nad błędami. Nie mam nic przeciwko odsunięciu wiary od państwa ale to wymaga w naszych warunkach ustawy w demokratycznie wybranym rządzie, która by uregulowała takie działania. Moja bierność to obserwacja i brak działania wynikający z braku różnicy dla mnie pomiędzy stanowiskiem a i b. padam na pyszczek więc idę spać, jutro dopiszę...

_________________
"Nienawiść nie świadczy o polskości tak jak bejsbolowy kij!
Świadczy tylko o tym, że jesteś bandytą niezależnie od narodowości!"

Jestem druidem, kapłanem wiedzy.
Szanuję Ją tak bardzo, że trzymam się od niej z daleka :D


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Gest w obronie neutralności światopoglądowej państwa.
PostNapisane: piątek, 1 lutego 2013, 02:25 
Offline
PFI
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 30 czerwca 2008, 02:07
Posty: 1825
Lokalizacja: Świnoujście
rawimir napisał(a):
Tin, nie świeckiej a neutralnej światopoglądowo.


Masz rację, Rawimirze, że mnie przywołujesz do porządku. To był zbyt duży skrót myślowy. Jakoś do tej pory nie myślałam o "świeckim" jak o "antyreligijnym".


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Gest w obronie neutralności światopoglądowej państwa.
PostNapisane: piątek, 1 lutego 2013, 03:11 
Offline
Arcyrozmowny

Dołączył(a): wtorek, 7 czerwca 2011, 09:27
Posty: 212
Rork napisał(a):
I nie obraź się Rawimir, ale mówienie w tej sytuacji o "państwie, które kwestie wiary lub niewiary winno pozostawić samym obywatelom" to zwykła demagogia. Gdyby np. jakiś czas temu kwestię wiary pozostawiono samym obywatelom to jeszcze dziś mielibyśmy krzyż pod pałacem prezydenckim w Warszawie.

Absolutnie nie tak, jak mówisz. Pałac prezydencki i przestrzeń wokół niego, to przestrzeń publiczna związana z samym państwem. Dla zachpowania neutralności powinna być wolna od jakichkolwiek symboli religijnych albo dopuscić wszystkie. A ponieważ to drugie rozwiązanie nie jest praktycznie możliwe, zatem, nie powinno być tam żadnego symbolu, własnie w imię neutralności.

Rork napisał(a):
Bo kwestie wyznaniowe to wewnętrzna sprawa każdego z nas nie nie państwa - państwo nie powinno mieć wyznania (chyba, że jest to państwo wyznaniowe) lecz tak regulować związane z tym kwestie by w demokratycznym kraju wszyscy jego obywatele byli równo traktowani wobec prawa.

No właśnie o to chodzi. A kryterium może być odpowiedź na pytanie, jakie rozwiązanie pozwala wszystkim obywatelom cieszyć się z tego samego przywileju. Jeśli jakaś grupa (nie łamiąca prawa) nie może cieszyć się tym samym, oznacza to, że żadna inna nie może mieć takiego przywileju. W praktyce, czy jest możliwe, aby wszyscy obywatele mogli cieszyć się swoim symbolem religijnym na ścianie w sejmie? W praktyce nie jest to możliwe, więc nie powinno być tam żadnego symbolu. Brak symbolu nie byłby wyrazem świeckości państwa, ale brakiem stanowiska w sprawie światopoglądowej.

Tym razem Ty Rorku wybacz, ale w swoim rozumowaniu nie bierzesz pod uwagę prostej zasady, że państwo ma stać na straży równego traktowania wszystkich obywateli i nie powinno dopuszczać do także do indywidualnych zachowań naruszających prawa innych. Państwo neutralne, nie musi być państwem biernym. Powinno czynnie zadbać o neutralność urzędowej przestrzeni publicznej.

Innymi słowy państwo świeckie usunie krzyż z urzędowego miejsca, bo krzyż byłby sprzeczny ze światopoglądem narzuconym przez państwo. Państwo neutralne światopoglądowe usunie ten krzyż z powodu nie możliwości zapewnienia wszystkim obywatelom takiego samego prawa, gdyby ten krzyż miał pozostać na ścianie urzędu.
Ale państwo świeckie w miejsce krzyża może powiesić inny symbol będący wyrazem ideologii świeckiej. Państwo neutralne nie powiesi w to miejsce nic innego.

_________________
Wicca i wiccanie


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Gest w obronie neutralności światopoglądowej państwa.
PostNapisane: piątek, 1 lutego 2013, 10:57 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 4 października 2007, 10:30
Posty: 636
Lokalizacja: Wilkowo
Mam nieodparte wrażenie, że mimo wszystko mówimy Rawimir o tym samym... :twisted:

PS. "Braku różnicy dla ciebie" Fizbanie, nie musi być brakiem różnicy dla innych.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Gest w obronie neutralności światopoglądowej państwa.
PostNapisane: piątek, 1 lutego 2013, 11:12 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 8 kwietnia 2009, 22:14
Posty: 133
Lokalizacja: Ziemia
Nie kwestionuję tego mości Rorku, to tylko moje zdanie. Byle mi ktoś swojego nie wciskał na siłę usiłując obrążać. Nie ma tu miejsca dla trolli

_________________
"Nienawiść nie świadczy o polskości tak jak bejsbolowy kij!
Świadczy tylko o tym, że jesteś bandytą niezależnie od narodowości!"

Jestem druidem, kapłanem wiedzy.
Szanuję Ją tak bardzo, że trzymam się od niej z daleka :D


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Gest w obronie neutralności światopoglądowej państwa.
PostNapisane: piątek, 1 lutego 2013, 13:04 
Offline
Arcyrozmowny

Dołączył(a): wtorek, 7 czerwca 2011, 09:27
Posty: 212
Rork napisał(a):
Mam nieodparte wrażenie, że mimo wszystko mówimy Rawimir o tym samym... :twisted:

Ten sam cel nam przyświeca. Chyba. Tyle, że ja mówię o języku, bo za pojęciami kryje się konkretna rzeczywistość. Mówiąc wprost, uważam, że mówienie o świeckości państwa, jako jego neutralności jest nieporozumieniem, które może skutkować pomniejszeniem praw osób religijnych. Na przykład przez zastąpienie religii lekcją "naukowego, świeckiego światopoglądu". Neutralne światopoglądowo państwo powinno usunąć religię ze szkoły i niczym jej nie zastępować. Państwo neutralne nie wprowadzi w zamian lekcji religioznawstwa, ani etyki, bo te dyscypliny bądź mówią o światopoglądzie, bądź wprost promują jakiś światopogląd. Wprowadzi najwyżej podstawy wiedzy o prawie, żeby obywatele wiedzieli jak się poruszać w państwie, jakie maja prawa, a jakie obowiązki, co jest przestępstwem, co wykroczeniem a w co państwo nie ingeruje.
Nie można być neutralnym światopoglądowo, nauczając, że wszystkie religie sa równe. Takie twierdzenie, jest wyrazem pewnego światopoglądu, nie wyrażonego wprost. Nauczanie o tym w szkole na lekcji religioznawstwa, jest ingerencją w sferę wolności religijnej. Dla mnie (a w gruncie rzeczy dla wielu z was) religie nie są równe. Wystarczy popatrzeć, ile negatywnych opinii pojawiło się na tym forum na temat chrześcijaństwa. Mogę tolerować inne religie, mogę uznać, że na poziomie mistycznym są sobie równe (co jest wyrażeniem jakiegoś światopoglądu) ale nie powiem, że tak samo właściwie opisują świat, nie powiem, że model stosunków społecznych zakładany przez konkretną religię jest tak samo do przyjęcia jak każdy inny. A systemy etyczne często stanowią integralną część systemów religijnych, i to nie tylko w monoteizmach. Nie, zdecydowanie religie nie sa równe z mojego punktu widzenia. Więc jest jasne, że neutralne światopoglądowo państwo nie może nauczać takiej wiedzy.

_________________
Wicca i wiccanie


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Gest w obronie neutralności światopoglądowej państwa.
PostNapisane: piątek, 1 lutego 2013, 13:10 
Offline
Nadmilczek
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 17 czerwca 2012, 23:04
Posty: 16
Fizban nie lubię nikogo obrażać i nie ma we mnie specjalnie nienawiści :) Przepraszam jeżeli Ciebie obraziłem. Może rzeczywiście wyszło jakby to był personalny atak. Na przyszłość muszę być uważniejszy w formułowaniu myśli. We wszystkich kulturach pogańskich byli ludzie nie oddający czci żadnemu z Bogów, można powiedzieć, że ateisci.
Fizban wczoraj siedziałem na przeciwko Ciebie przy stoliku, nawet nie wiedziałem, że masz do mnie żal. Chętnie w sobotę po obrzędzie pogadam, jeżeli oczywiście nie masz nic przeciwko abym wziął w nim udział.

_________________
Jak śpię to jest OK, ale jak tylko otworzę oczy przypomina mi się, że życie to tylko survival z seksem i pieniędzmi w tle.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Gest w obronie neutralności światopoglądowej państwa.
PostNapisane: piątek, 1 lutego 2013, 13:20 
Offline
Arcyrozmowny

Dołączył(a): wtorek, 7 czerwca 2011, 09:27
Posty: 212
bambol napisał(a):
Fizban nie lubię nikogo obrażać i nie ma we mnie specjalnie nienawiści :) Przepraszam jeżeli Ciebie obraziłem. Może rzeczywiście wyszło jakby to był personalny atak. Na przyszłość muszę być uważniejszy w formułowaniu myśli. We wszystkich kulturach pogańskich byli ludzie nie oddający czci żadnemu z Bogów, można powiedzieć, że ateisci.

Czasem też zadawano im cykutę za szerzenie ateizmu i demoralizację młodzieży :D (taki przyczynek historyczny)

_________________
Wicca i wiccanie


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Gest w obronie neutralności światopoglądowej państwa.
PostNapisane: piątek, 1 lutego 2013, 14:44 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 15 listopada 2009, 18:52
Posty: 667
Lokalizacja: prosto z drzewa
Ja się tylko tak zastanawiam... Do głowy przychodzi mi obraz Francji, w której zakazuje się publicznego noszenia wszystkich symboli religijnych. W niektórych szkołach w Stanach dzień 25 grudnia określany jest mianem "święta bezwyznaniowego". Nie ma choinki, nie ma Świętego Mikołaja. Czytając waszą dyskusję o rzekomej różnicy między "państwem neutralnym światopoglądowo" a "państwem świeckim", zastanawiam się, w którym z tych modeli będzie dopuszczone postawienie choinki w supermarkecie... Bo kiedy czytam wasze definicje, stwierdzam, że w żadnym.

_________________
Istnieje tylko Zło i Większe Zło, a za nimi oboma, w cieniu, stoi Bardzo Wielkie Zło. I widzisz, niekiedy bywa tak, że Bardzo Wielkie Zło chwyci cię za gardło i powie: "Wybieraj, bratku, albo ja, albo tamto, trochę mniejsze".


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Gest w obronie neutralności światopoglądowej państwa.
PostNapisane: piątek, 1 lutego 2013, 15:05 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 29 września 2009, 17:34
Posty: 295
Lokalizacja: Warszawa
na mój gust tu nie chodzi o zakazy noszenia symboli religijnych tudzież stawiania choinek w supermarketach ( będących przecie czymś zupełnie różnym od urzędów czy szkół państwowych), ale o to, by państwo pozostawało neutralne światopoglądowo, nie faworyzując żadnej ideologii, czy wierzenia. jeśli w sejmie pojawia się np. krzyż, to świadczy, że owa neutralność jest zaburzona. jeśli w szkole państwowej nad godłem znajduje się jakiś symbol religijny, oznacza to brak tej neutralności właśnie. nie jest mi obojętne, czy ten krzyż w szkole będzie wisiał, czy nie. czy moje dzieci siedząc sobie na lekcji historii np. będą musiały patrzeć na postać przybitej do krzyża postaci, która potem śni im się w koszmarach nocnych.
zwróćmy też uwagę w jaki sposób w Sejmie krzyż się pojawił: pod osłoną nocy, po cichutku, po złodziejsku po prostu.
o tym, że KK jest przez nasze władze faworyzowany wiadomo nie od dziś. o tym, że jest to sprzeczne z konstytucją także, choć nikt larum o to nie podnosi.
czemu wchodząc na pocztę, urzędu skarbowego czy urzędu miasta mam obok godła widzieć symbol religijny? oczywiście, podobnie, jak Fizban nie muszę mu się kłaniać, jednak w moim przekonaniu równowaga pozostaje głęboko zaburzona.
zgodzę się z Fizbanem także co do tego, że funkcjonują w strukturach kościelnych osoby, z którymi da się wejść w dialog, ale to już jest zupełnie inna rzecz, która nie powinna ważyć na tym, że państwo pozostaje dalekie od neutralności.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Gest w obronie neutralności światopoglądowej państwa.
PostNapisane: sobota, 2 lutego 2013, 01:33 
Offline
Arcyrozmowny

Dołączył(a): wtorek, 7 czerwca 2011, 09:27
Posty: 212
Kallisto napisał(a):
Ja się tylko tak zastanawiam... Do głowy przychodzi mi obraz Francji, w której zakazuje się publicznego noszenia wszystkich symboli religijnych. W niektórych szkołach w Stanach dzień 25 grudnia określany jest mianem "święta bezwyznaniowego". Nie ma choinki, nie ma Świętego Mikołaja. Czytając waszą dyskusję o rzekomej różnicy między "państwem neutralnym światopoglądowo" a "państwem świeckim", zastanawiam się, w którym z tych modeli będzie dopuszczone postawienie choinki w supermarkecie... Bo kiedy czytam wasze definicje, stwierdzam, że w żadnym.

Myślę, ze trzeba odróżnić przestrzeń publiczną - urzędową, od pozostałej. Podobnie jak Jakun, uważam, że urzędy, szkoły, wszelkie instytucje państwowa i obligatoryjnego samorządu (terytorialny, zawodowy, jeśli jest obowiązkowy, narzucony przez państwo itp) powinny być wolne od symboli religijnych.
Supermarket to prywatny biznes i adresuje swoją ofertę do klientów, którzy właśnie obchodzą Boże narodzenie. To akurat nie powinno przeszkadzać nikomu.
Francja moim zdaniem jest przykładem państwa, które pod pozorem neutralności narzuca świeckie standardy. Zakaz noszenia stroju kojarzonego z religią, to już jest przegięcie. Taki ogólnopaństwowy dres code. Owszem, w przeszłości tak bywało, ale takie działania państwa narusza swobodę wyznania.

_________________
Wicca i wiccanie


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Gest w obronie neutralności światopoglądowej państwa.
PostNapisane: sobota, 2 lutego 2013, 01:38 
Offline
Nadmilczek
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 17 czerwca 2012, 23:04
Posty: 16
znalazłem ciekawą informację, tak przed snem i jakże jednoznaczne potraktowanie tematu
http://niewiarygodne.pl/kat,1031985,tit ... caid=6ffd8

_________________
Jak śpię to jest OK, ale jak tylko otworzę oczy przypomina mi się, że życie to tylko survival z seksem i pieniędzmi w tle.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Gest w obronie neutralności światopoglądowej państwa.
PostNapisane: czwartek, 7 lutego 2013, 02:11 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 29 września 2009, 17:34
Posty: 295
Lokalizacja: Warszawa
No dobrze, ale w jaki sposób przytoczony przez Ciebie link dotyczący Kornwalii odnosi się do Polski? pomysł nauki "pogaństwa" zamiast religii katolickiej uważam za równie chybiony, co wprowadzenie katechez do szkół. jeśli państwo ma być neutralne religijnie, to moim zdaniem na nauczanie jakiejkolwiek religii w szkołach państwowych nie ma miejsca. mogłoby być np. religioznawstwo w starszych klasach, ale kto miałby tego przedmiotu nauczać? historycy? poloniści? antropolodzy? bo przecież nie przedstawiciele każdej wymienianej religii po kolei :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Gest w obronie neutralności światopoglądowej państwa.
PostNapisane: czwartek, 7 lutego 2013, 12:40 
Offline
Nadmilczek
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 17 czerwca 2012, 23:04
Posty: 16
Jakkun W tym przypadku nie chodziło mi w ogóle o nauczanie pogaństwa :) Chodziło o pierwsze zdanie artykułu umieszczonego w bardzo publicznych mediach:
„W dobie postępującej laicyzacji, kiedy opcje lewicowe przeciwstawiają się przejawom religijności lub próbują je ograniczać, ręce zacierają wojujący ateiści, entuzjaści ruchów New Age, a nawet przedstawiciele sekt pogańskich.”
Tak generalnie to słaby ze mnie „wojujący” ponieważ obie moje córki uczęszczają do publicznych placówek oświatowych, co wiąże się z nauka religii jak najbardziej katolickiej. Co więcej w mojej rodzinie tylko ja nie uważam się za chrześcijanina to i w tym roku miałem okazje być u I komunii świętej. Byłem nawet z 10 razy na mszy (ale na tacę nie dałem :P) Swoją drogą każda wizyta w kościele katolickim utwierdzają mnie w moich przekonaniach.
Co do konkretów:
1. Całkowicie się zgadzam ze stwierdzeniem:
"na nauczanie jakiejkolwiek religii w szkołach państwowych nie ma miejsca"
Osobiście uważam, ze płacenie jeszcze za to "pseudo nauczycielom" jest jeszcze większym nieporozumieniem. Zamiast tego powinno być religioznawstwo lub etyka lub filozofia. Jednak nie w szkole podstawowej, bo to jeszcze za wcześnie na to. Mamy bardzo dużo uczelni którzy mogą kształcić i kształcą specjalistów w tym zakresie. Religioznawstwa może uczyć dowolny polonista historyk po odpowiednim, dodatkowym przygotowaniu i kursie. Jestem z pokolenia które miało w szkole religioznawstwo. Nauczała nas polonistka. To wtedy zaczęły mi się szeroko otwierać oczy i kształtować poglądy. Podręczniki traktowały o kilku największych religiach, ale nie skupialiśmy się tylko na nich. Teraz z perspektywy lat wiem, że ta "pani od polskiego" miała największy wpływ na mój obecny światopogląd.
2.Uważam, ze postawa bierna oraz polityka jest przyczyną tego, że w Polsce mamy katolicyzm a potem długo, długo nic, potem religie azjatyckie a na koniec "pogańskie sekty"
3.O naszych korzeniach słowiańskich powinniśmy uczyć się na historii. To jest zdecydowanie ważniejsza wiedza niż szczegóły wojny secesyjnej w Ameryce.
4.Dobór lektur szkolnych powinien uwzględnić nasze tradycje, mitologię, obrzędy oraz systemy wartości.
Kościół katolicki ma bardzo jednoznaczną wykładnie "My to jesteśmy jedyne dobro, jedyna prawda reszta to zło i ciemnota." Jeżeli ktoś mówi o ekumeniźmie kościoła katolickiego to niech się tam wybierze. Na każdych drzwiach jest plakat symboli zakazanych. Bez większego trudu zobaczymy, ze zakazane są wszystkie (łącznie z pacyfką)za wyjątkiem krzyża.

_________________
Jak śpię to jest OK, ale jak tylko otworzę oczy przypomina mi się, że życie to tylko survival z seksem i pieniędzmi w tle.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Gest w obronie neutralności światopoglądowej państwa.
PostNapisane: czwartek, 7 lutego 2013, 13:17 
Offline
Arcyrozmowny

Dołączył(a): wtorek, 7 czerwca 2011, 09:27
Posty: 212
Bambolu, kiedy w Polsce uczono religioznawstwa w szkole. Nic o tym nie wiem.
Jestem przeciwny nauczaniu religioznawstwa i etyki w miejsce religii. Uważam, że są to tak samo ideologiczne przedmioty jak religia. Etyka w praktyce zawsze ma u podstaw jakąś ideologię, czy to religijną, czy świecką, a religioznawstwo jest narzędziem ideologi świeckiej, bo skoro jest tyle religii, to znaczy, że żadna nie jest prawdziwa.

Moim zdaniem młodzi ludzie na poziomie szkoły średniej powinni być uczeni podstaw prawa, bo ono organizuje nasze życie w państwie. Ono mówi o prawach obywatelskich ale i o obowiązkach. Młodzi ludzie powinni być tez uczeni podstaw filozofii. Ta zawiera w sobie różnorodność myśli etycznej, religijnej, poznawczej.

Elementy tradycji, w tym pogańskiej, w młodszych klasach, można zawrzeć w programach języka polskiego, historii, geografii.

_________________
Wicca i wiccanie


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Gest w obronie neutralności światopoglądowej państwa.
PostNapisane: czwartek, 7 lutego 2013, 14:05 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 8 kwietnia 2009, 22:14
Posty: 133
Lokalizacja: Ziemia
Mości Rawimirze, całkowicie popieram. Zawsze byłem zwolennikiem pracy u podstaw, ale tej nienachalnej. Przedmioty ogólne z elementami opowieści o różnych wyznaniach, w tym pogańskich to w moim mniemaniu zdrowy pomysł. Tym bardziej, że może stworzyć zainteresowanie a nie dać jeszcze jeden temat do zaliczenia by podwyższyć średnią.

Za moich czasów religia w szkole liczyła się do średniej, przynajmniej tak nam mówiono, bo nigdy nie zwracałem na to specjalnej uwagi poza faktem, że wiele osób szło na te lekcje by dostac jeszcze jedną dobrą ocenę do zbioru.

Pamiętam jak ja i troje moich przyjaciół z czasów ogólniaka zajmowaliśmy całe lekcje religii dyskutując o wierze i etyce, reszta gadała z tyłu wdzięczna za święty spokój. Teraz nie jest inaczej. Nawet w domach religii się nie uczy tylko wmusza bablanie tych samych formułek na okrągło bez krztyny zrozumienia. Później takie dziecko wierzy bo "tak", jest potem równie mocno rozczarowane gdy jego wiara pierwszy raz zawiedzie, tak jak było ze mną, dzięki Bogini na szczęście uniknąłem szczeniackich błędów i nie skończyłem w jakiejś obleśnej sekcie...

_________________
"Nienawiść nie świadczy o polskości tak jak bejsbolowy kij!
Świadczy tylko o tym, że jesteś bandytą niezależnie od narodowości!"

Jestem druidem, kapłanem wiedzy.
Szanuję Ją tak bardzo, że trzymam się od niej z daleka :D


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Gest w obronie neutralności światopoglądowej państwa.
PostNapisane: czwartek, 7 lutego 2013, 15:20 
Offline
Nadmilczek
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 17 czerwca 2012, 23:04
Posty: 16
Nauczyciel Maria Sokołowska-Olender
Technikum w Białej Podlaskiej 1986 – 1991
Tutaj mogę się nawet pochwalić drugim miejscem w województwie na olimpiadzie z religioznawsta. Olimpiady też były :)
Religie również miałem w szkole, ale na oddzielnym świadectwie.
Zgadzam się. Religioznawstwo i etyka mogą być narzędziem i można szerzyć różnego typu ideologie. Całkowicie inaczej może być prowadzona przez nauczyciela - chrześcijanina, nauczyciela buddystę i nauczyciela ateistę. Tak jak każdy przedmiot może być prowadzona dobrze lub źle. Ja jak bym układał program uwzględnił bym osobisty udział w lekcjach przedstawicieli różnych religii.
Zgadzam sie również, że może to być filozofia, oraz że szkoła podstawowa to jeszcze za wcześnie na tego typu przedmioty.
Prawo to juz całkiem oddzielna sprawa i tutaj w ogóle tego nie łączę z przedmiotem naszej dyskusji.
rawimir napisał(a):
Elementy tradycji, w tym pogańskiej, w młodszych klasach, można zawrzeć w programach języka polskiego, historii, geografii.

Zgadzam się całkowicie. Trochę tak już się dzieje. Dwa miesiące temu przerabiałem z trzecio klasistką postrzyżyny Mieszka
Fizban napisał(a):
Zawsze byłem zwolennikiem pracy u podstaw, ale tej nienachalnej. Przedmioty ogólne z elementami opowieści o różnych wyznaniach, w tym pogańskich to w moim mniemaniu zdrowy pomysł. Tym bardziej, że może stworzyć zainteresowanie a nie dać jeszcze jeden temat do zaliczenia by podwyższyć średnią....

Z tym też się całkowicie zgadzam. Nie upieram sie aby taki przedmiot formalnie wyodrębniać. Takie treści mogą być częściami składowymi wielu przedmiotów.

_________________
Jak śpię to jest OK, ale jak tylko otworzę oczy przypomina mi się, że życie to tylko survival z seksem i pieniędzmi w tle.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Gest w obronie neutralności światopoglądowej państwa.
PostNapisane: czwartek, 7 lutego 2013, 17:43 
Offline
Arcyrozmowny

Dołączył(a): wtorek, 7 czerwca 2011, 09:27
Posty: 212
bambol napisał(a):
Nauczyciel Maria Sokołowska-Olender
Technikum w Białej Podlaskiej 1986 – 1991
Tutaj mogę się nawet pochwalić drugim miejscem w województwie na olimpiadzie z religioznawsta. Olimpiady też były :)
Religie również miałem w szkole, ale na oddzielnym świadectwie.

Religię wprowadzono dopiero od roku szkolnego 1990/1991
W latach 80 trwały eksperymenty z filozofią, etyką, być może religioznawstwem w szkołach średnich. Ale nie we wszystkich szkołach takie zajęcia się odbywały.
bambol napisał(a):
Zgadzam się. Religioznawstwo i etyka mogą być narzędziem i można szerzyć różnego typu ideologie. Całkowicie inaczej może być prowadzona przez nauczyciela - chrześcijanina, nauczyciela buddystę i nauczyciela ateistę. Tak jak każdy przedmiot może być prowadzona dobrze lub źle. Ja jak bym układał program uwzględnił bym osobisty udział w lekcjach przedstawicieli różnych religii.

Tu nie chodzi tylko o osobisty punkt widzenia prowadzącego, choć to poważne niebezpieczeństwo. Chodzi o to, że przedstawiając opis wielu religii z "naukowego" punktu widzenia, przekazuje się implicite informacje, że wszelkie religie są siebie warte, czyli nic nie warte. To narzędzie ideologii świeckiej. No i nie da się zaprosić przedstawicieli wszystkich religii. Zawsze będą ci wyróżnieni i ci pominięci.
bambol napisał(a):
Prawo to już całkiem oddzielna sprawa i tutaj w ogóle tego nie łączę z przedmiotem naszej dyskusji.

Nie zgadzam się że prawo nie wiąże się z nasza dyskusją. Myślę, że więcej pożytku mieliby poganie, wiedząc jak praktycznie stosować ochrone prawną mniejszości religijnych, wiedząc jak skutecznie argumentować, na jakie przepisy konstytucjo można się powołać, po to, aby bronić się przed narzucaniem światopoglądu.

_________________
Wicca i wiccanie


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Gest w obronie neutralności światopoglądowej państwa.
PostNapisane: czwartek, 7 lutego 2013, 18:31 
Offline
Nadmilczek
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 17 czerwca 2012, 23:04
Posty: 16
W mojej edukacji trafiłem zatem na szereg eksperymentów :)
Początkowo uczyłem się religii w sali za kościołem, potem w szkole. Mam nawet maturę z religii na oddzielnym świadectwie. Cokolwiek by to nie oznaczało.
Religioznawstwo było jako przedmiot z podręcznikiem i oceną. Nie mogło być w bardzo małej skali, bo pamiętam, że do olimpiady w byłym województwie bialskopodlaskim przystąpiło sporo szkół. Jak było w całej Polsce nigdy mnie nie interesowało. Jak będę w domu to poszukam w piwnicy jak wyglądała książka i czy była specjalnie pisana czy jakoś adoptowana pod potrzeby chwili.
Faktu, ze jest bardzo wiele religii i że mają bardzo różne korzenie nie jesteśmy w stanie zmienić mówiąc lub nie mówiąc o tym. One są, były i będą.
Tak się zastanawiam, czy to, że jeszcze nie spotkałem (pomimo intensywnych poszukiwań) żadnego z Bogów jest pochodną mojego wychowania i nauki, czy nie. Nie wiem jak inni nie doświadczający istnienia Bogów ale ja nie chce być wcale ateistą, ja nim po prostu jestem. Nie oznacza to, że przestanę poszukiwań.

_________________
Jak śpię to jest OK, ale jak tylko otworzę oczy przypomina mi się, że życie to tylko survival z seksem i pieniędzmi w tle.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 26 ] 

Wszystkie czasy w strefie UTC + 2 [czas letni (DST)]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 2 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL