Rutilius:
Cytuj:
To, co pisał Szerszeń o Rzymie - nie jest moim zdaniem anachronizmem, to różnica między demokracją a ustrojem będącym jej atrapą. Chodzi o traktowanie ludzi jak dorosłych i odpowiedzialnych oraz wymaganie by tacy byli. W ustroju pseudodemokratycznym traktuje się wszystkich jako dzieci i nie wymaga odpowiedzialności.
Jaki procent populacji uczestniczył w demokracji w Rzymie? 5% ? 10% ? Reszta była z niej wykluczona, więc nie jest to idealny wzorzec demokracji
Poza tym, jeśli już przy tym jesteśmy: całkiem legalnie możesz trzymać w domu nawet pełne uzbrojenie rzymskiego legionisty
Co do odpowiedzialności - to szeroki temat. Na co dzień widzę mnóstwo przejawów braku odpowiedzialności: dzieci w domach dziecka, wypadki pod wpływem alkoholu, śmieci w lasach, myślenie tylko o własnym interesie... Doprawdy, nauka odpowiedzialności jest potrzebna, ale nie zaczynałabym od dawania broni palnej
Najpierw odpowiedzialność, potem broń, a nie broń jako element edukacji.
Szerszeń:
Cytuj:
w mojej wersji, są badania lekarskie, psychologiczne egzamin i wywiad środowiskowy - tak jak jest obecnie. Jedyne co bym zmienił to uznaniowość decyzji - która mimo spełnienia warunków pozwala na "odgórne sterowanie" typu "dać nie dać"
A ta uznaniowość na jakich kryteriach jest oparta? Decyzja jest uzasadniana czy nie?
Koziou:
Cytuj:
Nadal uważam, że łatwiej (technicznie) kogoś zatłuc szpadlem.
Niechcący sam sobie przeczysz. Bo jeśli łatwiej zatłuc młotkiem/ szpadlem etc. to chyba skuteczniej też używać tych narzędzi do samoobrony niż pistoletu
Cytuj:
Guns don't kill people, people kill people.
Z tym można się zgodzić. Ale ponieważ czynnika ludzkiego nie da się wyeliminować, łatwiej jest usunąć narzędzie
Tin:
Cytuj:
Nie twierdzę, że społeczeństwa nie należy edukować - moim zdaniem trzeba, ale gruntownie, i odpowiedzialnie - nie tylko ucząc techniki, ale i kultury obejścia się z bronią.(...) Ja jestem, przede wszystkim, za sensownym programem obowiązkowego przysposobienia obronnego. Do tej pory to był śmiech na sali, być może jego nowa formuła, zaczynająca edukację dla bezpieczeństwa już w gimnazjum, nada tej dziedzinie trochę więcej powagi, bo na pewno to dobry start.
Każda reforma edukacji kosztuje. I to jest główna bariera w tym przypadku, bo kasy brakuje na bardziej podstawowe rzeczy np. według raportu NIK połowa szkół w Polsce nie ma sal gimnastycznych, a 30 procent pozostałych dysponuje jedynie małymi salkami nie spełniającymi norm. I uważam załatwienie tej sprawy za zdecydowanie pilniejsze niż budowanie strzelnic. A lista potrzeb, poza salami gimnastycznymi, jest bardzo długa...