Międzynarodowa Federacja Pogańska

Forum PFI PL
Teraz jest czwartek, 28 marca 2024, 11:41

Wszystkie czasy w strefie UTC + 2 [czas letni (DST)]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 45 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Posługa dla Bogów
PostNapisane: czwartek, 2 września 2010, 00:27 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 29 lutego 2008, 02:33
Posty: 219
A.: Wątek wydzielony z Nauczyciel

Mam taką prośbę,
Czy możesz rozwinąć frazes "posługa dla bogów"?

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Nauczyciel
PostNapisane: czwartek, 2 września 2010, 19:02 
Offline
PFI
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 19 maja 2008, 20:16
Posty: 423
Lokalizacja: Na Pograniczu, między Malborkiem a Elblągiem
juz juz ;)

Dla mnie posluga dla bogow to :

*kochanie ich.
*odprawianie rytualow ku ich czci.
*modlenie sie do nich.
*wspieranie ich.
*wyrzekanie sie nienawisci do drugiego czlowieka.
*okazywanie im szacunku we wszystkim co sie robi.
*swietowanie swiat razem z nimi.
*w ogole przeprawa przez zycie majac ich w sercu.
*odczuwanie ich w sobie oraz w majestacie przyrody i wrzechswiata.
*kiedy dopadnie nas rozpacz (czy inna osobe, ktora znamy/lubimy/kochamy) pocieszenie,ze bogowie (albo zwykla konsekwencja naszych dzialan) prowadza ku jakiemus celowi.
*wiara i pokazywanie calym soba, ze poza swiatem materialnym istnieje swiat duchowy a w nim bogowie.


moze to jakos niezgrabnie i fluffowato ujalem :oops: ale mniej wiecej tak widze posluge dla bogow.

_________________

Born of Water
Cleansing, powerful
Healing, changing
I am.


Cokolwiek by się nie działo, My, Czarownice zawsze jesteśmy bezpieczne. To My przydarzamy się innym ;)


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Nauczyciel
PostNapisane: piątek, 3 września 2010, 09:14 
Offline
PFI
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 11 września 2007, 15:12
Posty: 732
Lokalizacja: Tczew / Gdańsk
Łooo to pojechałeś... :shock: Mam takie silne skojarzenie z chrześcijaństwem, nie wiem czemu. :twisted: Ktoś kiedyś trafnie porównał pewną postawę do zmiany skórki w winampie. :twisted:

Dlaczego sądzisz, że bogowie potrzebują Twojego wsparcia i w czym konkretnie? Jak ma się modlenie do bogów w kontekście posiadania narzędzia z etykietką "magia"?
"Kiedy dopadnie nas rozpacz, (...) pocieszenie,ze bogowie (...) prowadza ku jakiemus celowi" tu aż mi się pcha do umysłu fraza "opium dla ludu". Jakie masz zdanie na temat tejże frazy?

_________________
"Wyrocznia Bogów to Dziecięcy Głos Miłości w twej własnej Duszy. Usłysz go!" - Aleister Crowley


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Posługa dla Bogów
PostNapisane: piątek, 3 września 2010, 11:31 
Offline
PFI
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 19 maja 2008, 20:16
Posty: 423
Lokalizacja: Na Pograniczu, między Malborkiem a Elblągiem
Moze w podswiadomosci cos tam sie zakodowalo "jak wyglada posluga kaplanska" i ponazywalem to wg podobnych slow i schematow jak w chrzescijanstwie :P
czasem jest trudno ubrac w slowa to co sie czuje :(
nie jestem winampem ze zmieniona skorka :p ale z braku doswiadczenia i wiedzy nazywam rzeczy wg jezyka, ktory znam. Podejrzewam, ze doswiadczeni poganie - kaplani/nki uzyli by innych pojec i nazw, aczkolwiek odnosze wrazenie, ze z grubsza byla by mowa o tym samym.

Kontakt z bogami to wymiana energii, oni wspieraja mnie ja ich. Wiara i milosc wyznawcow, modlitwa do bogow daje im sile. A z kolei silniejsi bogowie moga bardziej wesprzec wyznawcow. To tak jakos mi sie wyrylo w glowie za T.Pratchettem z "Pomniejsze bostwa" :P

Modlitwa jest rozmowa z bostwem. Oczywiscie mozna o cos prosic, za cos dziekowac albo sie wkurzac ;)
Magia jest narzedziem wlasnej mocy, ale by dzialala mocniej potrzebuje wsparcia bogow/innych bytow silniejszych od nas. A modlitwa (prosba) wlasnie moze pomoc uzyskac ich wsparcie. Porownam to z nozem. Noz to magia, modlitwa ostrzalka. Naostrzony noz lepiej kroi ;)

W rytualach tez przeciez prosi sie bogow/straznikow wiez o: obecnosc, ochrone, sile. - to jest modlitwa. Jakby nie patrzyl.

"Opium dla ludu" tak Marks okreslal ogolnie religie, ktora ma pomoc usmierzyc cierpienie, ale wg niego przeszkadza czlowiekowi w osiagnieciu szczescia.
Ja odniose sie do tego tak. Jesli wyznawca jest fanatyczny, nie mysli nad tym w co wierzy, tylko bierze dogmaty podane na tacy przez instytucje religijna za pewnik, slucha bezspornie autorytetow religijnych, to wlasnie wg mnie jest jak pod wplywem opium, narkotyk(religia) calkowicie przycmiewa zdolnosc oceny rzeczywistoci i zniewala umysl.
Hmm...np oslawione moherowe berety, islamscy fundamentalisci. itp.


Natomiast to, ze bogowie otaczaja nas opieka, ze wspieraja nas, oraz ze wszystko ma jakis cel, nie jest dla mnie tozszame z ta fraza. Mozna w to wierzyc a jednoczesnie wykorzystywac wlasne umiejetnosci i dzialac nie czekajac na przyslowiowa manne z nieba.

A jak Ty rozumiesz posluge dla bogow?

_________________

Born of Water
Cleansing, powerful
Healing, changing
I am.


Cokolwiek by się nie działo, My, Czarownice zawsze jesteśmy bezpieczne. To My przydarzamy się innym ;)


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Posługa dla Bogów
PostNapisane: piątek, 3 września 2010, 11:43 
Driada napisał(a):
Ktoś kiedyś trafnie porównał pewną postawę do zmiany skórki w winampie.


Nie wywołuj wilka z lasu. :P (też doskonale pamiętam te kłótnie o skinach ;p)

Michiru napisał(a):
Wiara i milosc wyznawcow, modlitwa do bogow daje im sile. A z kolei silniejsi bogowie moga bardziej wesprzec wyznawcow. To tak jakos mi sie wyrylo w glowie za T.Pratchettem z "Pomniejsze bostwa"


Hm... To o czym napisałeś, to taki uproszczony obraz teorii egregora. Jesteś wiccaninem? Czy hmm... sympatykiem? Bo, szczerze mówiąc, gdybym uważał moich bogów jako egregory, to pewnikiem zrobiliby mi z (nie będę używać brzydkich słów ;) ) lądowisko F-16 [nie mój tekst, odgapiłem ;)]

Michiru napisał(a):
Natomiast to, ze bogowie otaczaja nas opieka, ze wspieraja nas, oraz ze wszystko ma jakis cel,


Mam pytanie - po co to robią? Wszak są bogami (no chyba że chodzi o ten model egregora, ale wtedy... to wszystko przypomina pewnego egregora małego semickiego plemienia ;>).

I jaki ma cel "to wszystko"? :) Też jestem ciekaw szerszego wyjaśnienia w tej sprawie.


Góra
  
 
 Tytuł: Re: Posługa dla Bogów
PostNapisane: piątek, 3 września 2010, 14:01 
Offline
PFI
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 19 maja 2008, 20:16
Posty: 423
Lokalizacja: Na Pograniczu, między Malborkiem a Elblągiem
Hmm...jestem wiccanizujacy :p
Ale nie uwazam bogow za egregory.

Dobre :D egeregor malego semickiego plemienia :lol: :D:D

Szczerze mowiac nie mam pojecia jaki "to wszystko" ma cel. Ani po co bogowie to robia.
Ale czuje, ze tak jest. Czuje, ze nic nie dzieje sie przypadkowo, chaotycznie, ze opiekuja sie nami. Oczywiscie mozna tu polemizowac :P
Wiem rownie dobrze bogowie moga miec ludzi "w powazaniu" ale nie sadze by tak bylo.
Inaczej ludzie roznych kultur wogole nie zwracali by sie do jakichkolwiek bogow/bytow na przestrzenie tysiecy lat. Dlatego w moim odczuciu jest to dowod boskiej opieki, a przynajmniej przychylnosci w niektorych sprawach.

_________________

Born of Water
Cleansing, powerful
Healing, changing
I am.


Cokolwiek by się nie działo, My, Czarownice zawsze jesteśmy bezpieczne. To My przydarzamy się innym ;)


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Posługa dla Bogów
PostNapisane: piątek, 3 września 2010, 14:39 
Offline
Arcyrozmowny

Dołączył(a): czwartek, 27 września 2007, 18:55
Posty: 1018
Michiru napisał(a):
Wiem rownie dobrze bogowie moga miec ludzi "w powazaniu" ale nie sadze by tak bylo.
Inaczej ludzie roznych kultur wogole nie zwracali by sie do jakichkolwiek bogow/bytow na przestrzenie tysiecy lat. Dlatego w moim odczuciu jest to dowod boskiej opieki, a przynajmniej przychylnosci w niektorych sprawach.


Czemu tak nie ma być?
I czemu możliwy szacunek bogów do ludzi ma wykluczać opiekę/zabieganie o przychylność etc...?

Czemu zakładasz relację, że jesteśmy potrzebni Bogom - uzależniając ich tym samym od nas (skoro jest opcja "wymiany energii") a jednocześnie nie wierzysz w ich szacunek do nas... skoro to nam - z Twojego punktu widzenia zawdzięczają swoją potencjalną "moc".

Albo rybki albo akwarium.

_________________
Sztokfish - skazany za zimnolubność.
Dobra rada dla L: Nim znów użyjesz słowa poganin i relatywizm razem, zapoznaj się z terminem tabu.
http://www.runy.net.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Nauczyciel
PostNapisane: piątek, 3 września 2010, 14:45 
Driada napisał(a):
Łooo to pojechałeś... :shock: Mam takie silne skojarzenie z chrześcijaństwem, nie wiem czemu. :twisted: Ktoś kiedyś trafnie porównał pewną postawę do zmiany skórki w winampie. :twisted:

Dlaczego sądzisz, że bogowie potrzebują Twojego wsparcia i w czym konkretnie? Jak ma się modlenie do bogów w kontekście posiadania narzędzia z etykietką "magia"?
"Kiedy dopadnie nas rozpacz, (...) pocieszenie,ze bogowie (...) prowadza ku jakiemus celowi" tu aż mi się pcha do umysłu fraza "opium dla ludu". Jakie masz zdanie na temat tejże frazy?

Dziwnym sposobem, miałem podobne odczucia kiedy to czytałem. :-)


Góra
  
 
 Tytuł: Re: Posługa dla Bogów
PostNapisane: piątek, 3 września 2010, 14:50 
Offline
Stormborn
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 21 stycznia 2009, 23:39
Posty: 1844
Lokalizacja: Toronto, ON, Canada
Poruszacie tematy nad którymi też się zastanawiam, jednak dogłębna analiza tych zagadnień - jakkolwiek wynika z niej sporo wiedzy - nie prowadzi do jednoznacznych konkluzji.
Analiza bogów opiera się na ich odbiorze opartym wyłącznie na czuciu, co bardzo komplikuje dochodzenie do jednoznacznych wniosków. Ponadto wiele pozornych paradoxów i sprzeczności związanych na przykład z archetypiczną naturą bogów może jednak zachodzić i nie wyklucza się, choć powinna.
Być może ktoś powinien usystematyzować postrzeganie bogów w jakimś opracowaniu - to dobry pomysł na artykuł lub książkę.

_________________
Wicca - Zwięźle o religii funkcjonującej pod nazwą Wicca Tradycyjne. Miniportal wprowadzający w świat magii i w pojęcia typu kowen, inicjacja, rytuał, czarostwo.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Posługa dla Bogów
PostNapisane: piątek, 3 września 2010, 14:50 
Offline
PFI
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 19 maja 2008, 20:16
Posty: 423
Lokalizacja: Na Pograniczu, między Malborkiem a Elblągiem
Nie pisalem nic o wykluczaniu. Jesli bogowie nas szanuja, tym bardziej nas wespra w potrzebie, prawda?

Nie uzalezniam bogow od nas (to my bysmy nie wiele osiagneli bez nich). Oni doskonale poradza sobie sami bez nas, ale jesli my mozemy wyrazic dla nich oddanie a moze nawet i ich wesprzec (jesli sila jak dysponuja ludzie wogole moze byc dla bogow wsparciem - w porownaniu z nimi pewnie znikoma) to czemu nie? I wierze w ich milosc i szacunek do nas inaczej bym nie byl ich wyznawca.

_________________

Born of Water
Cleansing, powerful
Healing, changing
I am.


Cokolwiek by się nie działo, My, Czarownice zawsze jesteśmy bezpieczne. To My przydarzamy się innym ;)


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Posługa dla Bogów
PostNapisane: piątek, 3 września 2010, 14:53 
Offline
Stormborn
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 21 stycznia 2009, 23:39
Posty: 1844
Lokalizacja: Toronto, ON, Canada
Michiru napisał(a):
wierze w ich milosc i szacunek do nas inaczej bym nie byl ich wyznawca.


Ja też wierzę, jednak niekoniecznie tylko z takiego podejścia może wynikać bycie wyznawcą.

_________________
Wicca - Zwięźle o religii funkcjonującej pod nazwą Wicca Tradycyjne. Miniportal wprowadzający w świat magii i w pojęcia typu kowen, inicjacja, rytuał, czarostwo.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Posługa dla Bogów
PostNapisane: piątek, 3 września 2010, 15:25 
Lucky napisał(a):
Być może ktoś powinien usystematyzować postrzeganie bogów w jakimś opracowaniu - to dobry pomysł na artykuł lub książkę.


Quod capita, tot sententiae.

Choć w sumie taka książka byłaby całkiem ciekawa, bo gdyby przeprowadzić eksperyment czytelniczy, okazałoby się jaka ilość ludzi nadal nie zmieniła skina, bądź jest po prostu bezwolnymi idiotami. :P

Jedyna definicja "o naturze bogów" (czyli dyskursu, który pamiętam jako istniejący od zawsze) to definicja tautologiczna. ;)


Góra
  
 
 Tytuł: Re: Posługa dla Bogów
PostNapisane: piątek, 3 września 2010, 15:31 
Offline
Stormborn
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 21 stycznia 2009, 23:39
Posty: 1844
Lokalizacja: Toronto, ON, Canada
Indywidualne postrzeganie bogów, a sposoby na jakie można to robić i wszelkie możliwe złożenia tego postrzegania to dwie różne sprawy. Uważam to zagadnienie za nad wyraz ciekawe, a zgłębianie samego problemu za pouczające.

_________________
Wicca - Zwięźle o religii funkcjonującej pod nazwą Wicca Tradycyjne. Miniportal wprowadzający w świat magii i w pojęcia typu kowen, inicjacja, rytuał, czarostwo.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Posługa dla Bogów
PostNapisane: piątek, 3 września 2010, 15:50 
Offline
Arcyrozmowny

Dołączył(a): czwartek, 27 września 2007, 18:55
Posty: 1018
Michiru napisał(a):
Nie pisalem nic o wykluczaniu. Jesli bogowie nas szanuja, tym bardziej nas wespra w potrzebie, prawda?


Jedno nie implikuje drugiego.

Cytuj:
Nie uzalezniam bogow od nas (to my bysmy nie wiele osiagneli bez nich).


Tego też nie możesz być pewien.

Cytuj:
Oni doskonale poradza sobie sami bez nas, ale jesli my mozemy wyrazic dla nich oddanie a moze nawet i ich wesprzec (jesli sila jak dysponuja ludzie wogole moze byc dla bogow wsparciem - w porownaniu z nimi pewnie znikoma) to czemu nie? I wierze w ich milosc i szacunek do nas inaczej bym nie byl ich wyznawca.


Ja tam wolę wierzyć, że jesteśmy im czasem potrzebni, do ich celów... i mieć nadzieję, że niezbyt często... bo realizacja celów Bogów przez ludzi nieodmiennie tworzy, jak widać po wielu mitologiach "tragicznego herosa".

_________________
Sztokfish - skazany za zimnolubność.
Dobra rada dla L: Nim znów użyjesz słowa poganin i relatywizm razem, zapoznaj się z terminem tabu.
http://www.runy.net.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Posługa dla Bogów
PostNapisane: sobota, 4 września 2010, 15:15 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 15 listopada 2009, 18:52
Posty: 667
Lokalizacja: prosto z drzewa
Szerszeniu, wydaje mi się, że w wypowiedzi Michiru wyrażenie "w poważaniu"="w d****" ew. "w nosie" :wink:

_________________
Istnieje tylko Zło i Większe Zło, a za nimi oboma, w cieniu, stoi Bardzo Wielkie Zło. I widzisz, niekiedy bywa tak, że Bardzo Wielkie Zło chwyci cię za gardło i powie: "Wybieraj, bratku, albo ja, albo tamto, trochę mniejsze".


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Posługa dla Bogów
PostNapisane: poniedziałek, 6 września 2010, 13:49 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 11 września 2007, 21:13
Posty: 382
Lokalizacja: Warszawa
Hej,

Posługa wobec Bogów nie jest w Wicca Tradycyjnym frazesem lecz podstawą Rzemiosła Czarownic. Na czym ona polega? Myślę, że forum dyskusyjne nie jest odpowiednim miejscem dla tego typu dywagacji. Rodzaj owej posługi zależy bowiem od relacji pomiędzy Bogami, a członkami konkretnego covenu, konkretnymi Czarownicami.

Dla Wiccanina najważniejsze powinny być nawiązanie intymnej relacji z Bóstwami i wynikające z niej zobowiązania. Tym Wiccanie różnią się od tych tradycji, które w centrum stawiają Adepta i jego duchowy rozwój. Oczywiście i Wiccanie rozwijają się duchowo, jednak jest to raczej efekt poboczny relacji z Bóstwem, a nie cel sam w sobie. ;)

Pozdrawiam,
Jelonek.

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Posługa dla Bogów
PostNapisane: wtorek, 7 września 2010, 12:37 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 29 lutego 2008, 02:33
Posty: 219
Hej,

Niestety, puki temat nie jest rozwinięty a słowo jest rzucane od tak, to pozostaje dla mnie frazesem;)
Ale rozumiem że jest to dla Ciebie na tyle intymne że możesz nie chcieć się tym dzielić.

Ze swojej strony powiem tylko tyle ze "posługa kapłańska" nawet w KK dotyczy raczej posługi ludziom. Udzielanie sakramentów, wspieranie wiernych przez kapłana, niesienie im słowa Bożego. No chyba że Bogowie bezpośrednio wydają Ci polecenia i wyrażają swoje potrzeby które masz obowiązek spełniać. ;)

Sformułowanie nie jest według mnie odpowiednie, natomiast kontakt z bogami jest dla mnie nierozerwalnie związany z rozwojem duchowym. Jedno służy drugiemu. Jeśli jednak uważasz że dobry kontakt z Bogami można mieć bez rozwoju duchowego który gdzieś tam przypadkiem się napatoczy to odbiorę to jako dowód różnorodności w poglądach Wiccan. Dla mnie to trochę tak jak mieć kontakt z ludźmi bez umiejętności społecznych. Czytając czasem forum dostrzegam że niektórzy próbują.

Pozdrawiam.

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Posługa dla Bogów
PostNapisane: wtorek, 7 września 2010, 14:37 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 11 września 2007, 21:13
Posty: 382
Lokalizacja: Warszawa
Hej,
Mohegan napisał(a):
Hej,

Niestety, puki temat nie jest rozwinięty a słowo jest rzucane od tak, to pozostaje dla mnie frazesem;)

Ten temat nie zostanie raczej rozwinięty na forum, to prawda. Co nie oznacza, że pojęcie „posługi wobec Bogów” jest jedynie frazesem. Po prostu w każdym przypadku owa posługa wygląda inaczej i opiera się na innych zasadach. Generalizowanie niewiele by tutaj wyjaśniło, a raczej zagmatwało sprawę.

Mohegan napisał(a):
Ale rozumiem że jest to dla Ciebie na tyle intymne że możesz nie chcieć się tym dzielić.

Cieszę się, że się tutaj zrozumieliśmy.

Mohegan napisał(a):
Ze swojej strony powiem tylko tyle ze "posługa kapłańska" nawet w KK dotyczy raczej posługi ludziom. Udzielanie sakramentów, wspieranie wiernych przez kapłana, niesienie im słowa Bożego.

Zapewne masz rację. Ja niewiele wiem na temat kościoła katolickiego, bo zanim trafiłem na Wicca określałem siebie mianem ateisty i na mszach katolickich bywałem raczej sporadycznie jako osoba towarzysząca. W Wicca Tradycyjnym posługa ludziom jest opcją, a nie obowiązkiem kapłanów. Wiccańskim kapłanom zdarza się prowadzić ceremonie dla niewtajemniczonych i wtajemniczonych (w tym chociażby błogosławieństwo dzieci, czy zaślubiny), ale część Wiccan nigdy nie podejmuje się tego typu zadań. Jeszcze inną sprawą jest rzucanie zaklęć, które mają wspomagać konkretnych członków covenu, jak również osoby spoza niego. Jednak i w tym przypadku różni Wiccanie bardzo różnie do tego typu spraw podchodzą.

Czym innym są Misteria, które odbywają podczas wszystkich wiccańskich rytuałów. W czasie tych Misteriów dochodzi do kontaktów Wiccan z ich Bogami. Owe Misteria są sednem Wicca. Wiccanie podczas nich służą swoim Bogom.
Mohegan napisał(a):
No chyba że Bogowie bezpośrednio wydają Ci polecenia i wyrażają swoje potrzeby które masz obowiązek spełniać.

Relacje Wiccan z ich Bogami opierają się na miłości i zaufaniu, a nie na nakazach i zakazach. Zarówno to co kapłani i kapłanki robią dla Bogów, jak i to co Bogowie robią dla nich jest sprawą wewnętrzną Bogów Wicca i ich kapłanów. Z całą pewności nie jest to temat do dyskusji na forum. ;)

Mohegan napisał(a):
Sformułowanie nie jest według mnie odpowiednie, natomiast kontakt z bogami jest dla mnie nierozerwalnie związany z rozwojem duchowym.

Też odniosłem takie wrażenie. :D
Mohegan napisał(a):
Jedno służy drugiemu.

Nie masz tutaj racji. Wiccanie nie kontaktują się z Bogami, żeby się rozwijać duchowo, czy czerpać z tych kontaktów jakieś korzyści, a z miłości do Nich.
Mohegan napisał(a):
Jeśli jednak uważasz że dobry kontakt z Bogami można mieć bez rozwoju duchowego który gdzieś tam przypadkiem się napatoczy to odbiorę to jako dowód różnorodności w poglądach Wiccan. Dla mnie to trochę tak jak mieć kontakt z ludźmi bez umiejętności społecznych. Czytając czasem forum dostrzegam że niektórzy próbują.

Jak już pisałem w Wicca Tradycyjnym rozwój duchowy jest skutkiem, a nie celem samym w sobie. Ci którzy szukają Inicjacji wyłącznie dlatego, że chcą się rozwijać duchowo, ludzie nastawieni na branie, a nie dawanie wcześniej czy później gorzko się rozczarują. W Wicca dostaje się dokładnie tyle ile się wnosi samemu.

Mohegan napisał(a):
Pozdrawiam.

Pozdrawiam,
Jelonek.

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Posługa dla Bogów
PostNapisane: wtorek, 7 września 2010, 17:06 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 29 lutego 2008, 02:33
Posty: 219
Jelonek napisał(a):

Mohegan napisał(a):
Jedno służy drugiemu.

Nie masz tutaj racji. Wiccanie nie kontaktują się z Bogami, żeby się rozwijać duchowo, czy czerpać z tych kontaktów jakieś korzyści, a z miłości do Nich.


Odwrotnie, napisałem że rozwój duchowy służy według mnie do lepszego kontaktu z Bogami. Rozwijasz się duchowo by móc mieć z Bogami lepszy kontakt. Dlatego rozwój duchowy jest ważny. Nie rozwijając się duchowo nie przenosisz kontaktu z Bogami na lepszy poziom, ani nie poprawiasz swojego zrozumienia Bogów. Dla mnie rozwój duchowy jest metodą i narzędziem - tak jak magia, a nie skutkiem pobocznym. Chcąc coś budować potrzebujesz narzędzi.
Tak samo rozwijasz swoje zdolności społeczne i empatię dla lepszego kontaktu z ludźmi. Albo tego nie robisz, a oni mają Cię za gbura i odsuwają się od ciebie. Wcale nie musi się to łączyć z potrzebą kontaktu dla korzyści - oddzielam od tego politykę i marketing.

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Posługa dla Bogów
PostNapisane: wtorek, 7 września 2010, 21:31 
Offline
PFI
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 11 września 2007, 15:12
Posty: 732
Lokalizacja: Tczew / Gdańsk
Jelonek napisał(a):
Ci którzy szukają Inicjacji wyłącznie dlatego, że chcą się rozwijać duchowo, ludzie nastawieni na branie, a nie dawanie wcześniej czy później gorzko się rozczarują. W Wicca dostaje się dokładnie tyle ile się wnosi samemu.


O proszę. Pierwszy raz widzę, aby ktoś postawił tezę, że rozwój duchowy jest nastawiony na branie. :shock: Z czego można by wysnuć wniosek, że ma podłoże egoistyczne. Z czego z kolei, że rozwój duchowy służy rozwojowi ego. Może o to chodzi z tym rozwojem duchowym jako efektem ubocznym w Wicca? :mrgreen: Ale dla mnie podpada to pod oksymoron. Czytaj przez pryzmat Parokesz i przekraczania Daat.
Jeśli chodzi o temat rozwoju duchowego, jego celów, metod, ścisłego związku z altruizmem i filantropią polecam lekturę pewnego forum, znanego nam obojgu.

_________________
"Wyrocznia Bogów to Dziecięcy Głos Miłości w twej własnej Duszy. Usłysz go!" - Aleister Crowley


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Posługa dla Bogów
PostNapisane: środa, 8 września 2010, 15:24 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 11 września 2007, 21:13
Posty: 382
Lokalizacja: Warszawa
Hej, hej, heja hej,
Mohegan napisał(a):
Odwrotnie, napisałem że rozwój duchowy służy według mnie do lepszego kontaktu z Bogami. Rozwijasz się duchowo by móc mieć z Bogami lepszy kontakt.

Jeśli szeroko pojęty rozwój duchowy jest dla Ciebie środkiem dla lepszego zrozumienia Bogów oraz tego co się dzieje w Kręgu, a nie celem samym w sobie to prawdopodobnie mówimy o tym samym. Po prostu inaczej formułujemy myśli. ;)
Mohegan napisał(a):
Dlatego rozwój duchowy jest ważny. Nie rozwijając się duchowo nie przenosisz kontaktu z Bogami na lepszy poziom, ani nie poprawiasz swojego zrozumienia Bogów.

Tak w tym sensie zgadzam się z Tobą. Rozwój duchowy nie jest celem nadrzędnym w Wicca. Tym celem jest głęboka relacja z Bogami. Tym Wicca różni się od różnorakich ruchów New Age, które skupiają się przede wszystkim na rozwoju duchowym i generalnym polepszaniu samopoczucia praktykujących.
Mohegan napisał(a):
Dla mnie rozwój duchowy jest metodą i narzędziem - tak jak magia, a nie skutkiem pobocznym. Chcąc coś budować potrzebujesz narzędzi.

W tym momencie warto jest zapytać co masz na myśli pisząc o „rozwoju duchowym”. Bo magia to dla mnie jak najbardziej narzędzie. Tutaj się zgadzamy.

Mohegan napisał(a):
Tak samo rozwijasz swoje zdolności społeczne i empatię dla lepszego kontaktu z ludźmi. Albo tego nie robisz, a oni mają Cię za gbura i odsuwają się od ciebie. Wcale nie musi się to łączyć z potrzebą kontaktu dla korzyści - oddzielam od tego politykę i marketing.

No tak, ewidentnie piszemy o podobnym nastawianiu. Ja napisałem, to co napisałem, żeby podkreślić co w Wicca jest celem nadrzędnym, a co jedynie środkiem do osiągnięcia owego celu. Jeśli duchowy rozwój rozumiesz jako narzędzie do lepszego współdziałania z Bogami oraz z innymi Czarownicami to ja jak najbardziej zgadzam się z Tobą.
Driada napisał(a):
O proszę. Pierwszy raz widzę, aby ktoś postawił tezę, że rozwój duchowy jest nastawiony na branie.

Nie chodzi o to, kto jakie stawia tezy, a o to jak pewne sprawy wyglądają w rzeczywistości.
Driada napisał(a):
Z czego można by wysnuć wniosek, że ma podłoże egoistyczne. Z czego z kolei, że rozwój duchowy służy rozwojowi ego.

W praktyce bardzo często można to niestety zaobserwować. Internetowe fora dyskusyjne są pełne rozwiniętych duchowo młodych (i trochę starszych) ludzi, których rozwój duchowy sprowadza się wyłącznie do pompowania własnego ego i zdobywania wiedzy, której nie umieją zastosować w praktyce. :P
Driada napisał(a):
Może o to chodzi z tym rozwojem duchowym jako efektem ubocznym w Wicca? Ale dla mnie podpada to pod oksymoron. Czytaj przez pryzmat Parokesz i przekraczania Daat.

Ja doprawdy nie rozumiem tych wszystkich kabalistycznych metafor. Fajnie to brzmi, ale tak naprawdę trudno jest czasem połapać się o co w tym wszystkim chodzi. ;) Tym bardziej, że kabalistycznych interpretacji jest tyle, co kabalistów. Albo i więcej.
Napisz więc proszę jasno, prostymi polskimi słowy o co Tobie Driado chodzi.

Driada napisał(a):
Jeśli chodzi o temat rozwoju duchowego, jego celów, metod, ścisłego związku z altruizmem i filantropią polecam lekturę pewnego forum, znanego nam obojgu.

Dzięki za rekomendację.

Pozdrawiam,
Jelonek.

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Posługa dla Bogów
PostNapisane: środa, 8 września 2010, 21:26 
Offline
PFI
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 11 września 2007, 15:12
Posty: 732
Lokalizacja: Tczew / Gdańsk
Jelonek napisał(a):
W praktyce bardzo często można to niestety zaobserwować. Internetowe fora dyskusyjne są pełne rozwiniętych duchowo młodych (i trochę starszych) ludzi, których rozwój duchowy sprowadza się wyłącznie do pompowania własnego ego i zdobywania wiedzy, której nie umieją zastosować w praktyce. :P


Ależ oczywiście. Odróżnijmy jednak rozwój duchowy od rozmawiania o "rozwoju duchowym". Podobnie jak rozmowy o magii nie czynią nikogo magiem. Ale nie ma potrzeby dyskutować o truizmach.


Jelonek napisał(a):
Ja doprawdy nie rozumiem tych wszystkich kabalistycznych metafor. Fajnie to brzmi, ale tak naprawdę trudno jest czasem połapać się o co w tym wszystkim chodzi. ;) Tym bardziej, że kabalistycznych interpretacji jest tyle, co kabalistów. Albo i więcej. Napisz więc proszę jasno, prostymi polskimi słowy o co Tobie Driado chodzi.


No ok. (Chociaż nie zgodzę się, że ile kabalistów, tyle teorii. Kabała to dość skostniały system. Podstawy są niezmienne od wieków. Po drodze zdarzył się tylko pewien Achad, który wywrócił system do góry nogami. Ale to tak na marginesie.)
Chodziło mi o to, że rozwój duchowy można zobrazować za pomocą wspinaczki po Drzewie Życia. Zaczynamy od Malkut - Królestwa, sefiry znajdującej się na samym dole, związanej z ziemią. Przekraczamy instynkty, zmierzamy się z wewnętrznymi demonami (to podpada pod Yesod, dziewiątą sefirę związaną z księżycem), dokonujemy indywiduacji i odkrywamy prawdziwą Wolę (Tiferet, szósta sefira związana ze Słońcem - znajduje się za pierwszą od dołu zasłoną, zwaną właśnie Parokesz). Im dalej w górę, tym mniej ego. Dalej przechodzimy przez otchłań, znajdującą się w Daat - sefirze, która nie jest sefirą, sferze Wiedzy, zmierzając się z demonem rozumu. Jeśli nam się uda i gotowi jesteśmy oddać wszystko, czym - jak nam się wydaje - byliśmy, odradzamy się jako Nemo, nie-człowiek, pozbawiony zupełnie ego.
To tak w sporym skrócie. Mam nadzieję, że jaśniej. Oczywiście to tylko jedna z map, jednak dobrze, moim zdaniem, obrazująca, że nie da się rozwijać duchowo nie porzucając ego. A zatem również egoistycznych pobudek. Dla przykładu w A.'.A.'., które korzysta z Drzewa jako mapy rozwoju Aspiranta, już przysięga na stopniu Neofity zawiera wzmiankę o służbie ludziom w ich rozwoju.

_________________
"Wyrocznia Bogów to Dziecięcy Głos Miłości w twej własnej Duszy. Usłysz go!" - Aleister Crowley


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Posługa dla Bogów
PostNapisane: środa, 8 września 2010, 22:18 
Offline
Kapłanka Hathor
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 8 września 2007, 22:33
Posty: 3271
Lokalizacja: lubelskie
Z doświadczenia wiem, że rozmawianie o tym, co powyżej Otchłani, nie ma sensu w sytuacji, gdy nie dotarliśmy nawet do Tiferet. Ale to tak na marginesie, nie przeszkadzajcie sobie :D

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Posługa dla Bogów
PostNapisane: środa, 8 września 2010, 23:31 
Offline
PFI
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 11 września 2007, 15:12
Posty: 732
Lokalizacja: Tczew / Gdańsk
Ba, powiem więcej. Rozmawianie w ogóle ma średni sens, bo wszystko co powiemy, jest w pewnym sensie kłamstwem. :mrgreen: A jednak rozmawiamy. Ufam, że tę mapę narysował ktoś, kto znał trasę. Zatem ma to podobny sens, jak omawianie sposobu dotarcia na Mont Everest, choć nigdy się tam nie było.

_________________
"Wyrocznia Bogów to Dziecięcy Głos Miłości w twej własnej Duszy. Usłysz go!" - Aleister Crowley


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Posługa dla Bogów
PostNapisane: czwartek, 9 września 2010, 07:49 
Offline
Kapłanka Hathor
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 8 września 2007, 22:33
Posty: 3271
Lokalizacja: lubelskie
@ Driada:
Agree :)

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Posługa dla Bogów
PostNapisane: czwartek, 9 września 2010, 08:42 
Offline
Arcyrozmowny

Dołączył(a): czwartek, 27 września 2007, 18:55
Posty: 1018
Jest tylko jedno ale... u podstaw tego założenia jest przekonanie, że ego jest czymś "złym" a jego minimalizacja czymś pożądanym, zaś dotarcie/komunikacja z Bogami poprawia się w miarę minimalizacji tego ego...

Na jakiej postawie takie założenie? - Wolałbym pominąć tu argument, że jest to jedno z założeń paru religii monoteistycznych - choć akurat kabała do jednej z nich należy.

_________________
Sztokfish - skazany za zimnolubność.
Dobra rada dla L: Nim znów użyjesz słowa poganin i relatywizm razem, zapoznaj się z terminem tabu.
http://www.runy.net.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Posługa dla Bogów
PostNapisane: czwartek, 9 września 2010, 10:59 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 11 września 2007, 21:13
Posty: 382
Lokalizacja: Warszawa
Hej,
Amvaradel napisał(a):
Z doświadczenia wiem, że rozmawianie o tym, co powyżej Otchłani, nie ma sensu w sytuacji, gdy nie dotarliśmy nawet do Tiferet.

Brawo! Sam lepiej bym tego nie ujął.
Amvaradel napisał(a):
Ale to tak na marginesie, nie przeszkadzajcie sobie

Ale Ty jednym zdaniem właściwie posumowałaś całą dyskusję zanim się ona zaczęła.
Driada napisał(a):
Ba, powiem więcej. Rozmawianie w ogóle ma średni sens, bo wszystko co powiemy, jest w pewnym sensie kłamstwem.


Mów za siebie Driado. Ale zgadzam się, że trudno jest dyskutować z ludźmi, którzy w teorii są mistrzami, natomiast praktyka wychodzi im średnio, albo wcale.

Driada napisał(a):
A jednak rozmawiamy.


Rozmawiać zawsze jest warto. Szkoda tylko, że czasem rzeczy, które się pisze na forum rozmijają się z praktyką. Jak na przykład w sytuacji, gdy pewne osoby piszą o tym jak ważny jest szacunek do Nauczyciela, a w rzeczywistości nie okazują go wcale swoim Nauczycielom. :( Albo gdy piszą o tym jak ważna jest dla nich Inicjacja, a otwarcie plują w twarz osobom, które je inicjowały.

Driada napisał(a):
Ufam, że tę mapę narysował ktoś, kto znał trasę. Zatem ma to podobny sens, jak omawianie sposobu dotarcia na Mont Everest, choć nigdy się tam nie było.


Pytanie po co dyskutować o wyprawie na Mont Everest jeśli ma się problemy z wejściem na pagórek w sąsiedztwie. Ja nie lubię dywagować. Wolę działać. A jeśli piszę na forum, to tylko o rzeczach na których się znam i których doświadczyłem osobiście, a nie o takich o których gdzieś sobie poczytałem. Taki intelektualny onanizm mnie już nie interesuje.
Szerszen napisał(a):
Jest tylko jedno ale... u podstaw tego założenia jest przekonanie, że ego jest czymś "złym" a jego minimalizacja czymś pożądanym, zaś dotarcie/komunikacja z Bogami poprawia się w miarę minimalizacji tego ego...

Na jakiej postawie takie założenie? - Wolałbym pominąć tu argument, że jest to jedno z założeń paru religii monoteistycznych - choć akurat kabała do jednej z nich należy.


Z punktu widzenia Wicca Tradycyjnego ważne jest, żeby Adepci zrozumieli, że są częścią większej całości, że świat nie kręci się wokół nich. I tylko w sytuacji, gdy rzeczywiście przyjmą to do wiadomości będą w stanie realnie współkształtować otaczającą ich rzeczywistość. Niby banał, ale w praktyce wielu ludzi ma z tym problem. Wszyscy znamy mocnych w gębie okultystów, którzy z trudem wiążą koniec z końcem, tkwią w toksycznych związkach, na marnych posadkach z kiepską pensją (albo na bezrobociu), są uzależnieni od alkoholu i narkotyków. Z jakiegoś powodu jednak twierdzą, że są władcami wszechświata. :P My Wiccanie mamy inne podejście do tego typu spraw. Podczas swojej praktyki współdziałamy zarówno z Bogami, jak i z innymi Czarownicami. Bez tej współpracy nie ma Wicca. A żeby ta współpraca mogła mieć miejsce Adepci po prostu nie mogą uważać, że są najważniejsi na świecie. Dlatego ego należy w naszej praktyce okiełznać. ;)

Pozdrawiam,
Jelonek.

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Posługa dla Bogów
PostNapisane: czwartek, 9 września 2010, 12:08 
Offline
PFI
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 11 września 2007, 15:12
Posty: 732
Lokalizacja: Tczew / Gdańsk
Jako, że Jelonek nie ustaje w próbach autorytarnych wypowiedzi na tematy o których ma średnie pojęcie po wysłuchaniu garści odgrzewanych plotek, pozwolę sobie zignorować tę część zaczepnego offtopa i przejść od razu do pytania Szerszenia. Bardzo dobrego zresztą.

Skoro już jesteśmy chwilowo w kabalistycznym klimacie odpowiem kabalistycnie. W kabale wyróżnia się pięć części duszy. Skupienie się na ego umieściłabym w Nefesz - zwierzęcej części duszy. Ma ona skłonność do gubienia się w swojej niespójności. Jej uwaga skupiona jest na unikaniu bólu i szukaniu przyjemności. Z reguły tych najłatwiejszych. Poza tą częścią mamy też inne. Jednak skupienie na tej jednej nie pozwala dostrzec pozostałych. Tak więc im bardziej stemperujemy Nefesz i poddamy ją kontroli wyższych części, tym dla tych części będzie więcej miejsca. Uważam, że warto. Wg kabały najwyższą częścią duszy jest Jechida, iskra boża wiążąca nas z każdym innym elementem wszechświata, pozwalająca odkryć miłość i piękno w każdym elemencie, każdym zdarzeniu, każdej istocie. Dobrze wypasione ego nam ten idylliczny obrazek przesłania. :wink:

_________________
"Wyrocznia Bogów to Dziecięcy Głos Miłości w twej własnej Duszy. Usłysz go!" - Aleister Crowley


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Posługa dla Bogów
PostNapisane: czwartek, 9 września 2010, 12:47 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 11 września 2007, 21:13
Posty: 382
Lokalizacja: Warszawa
Hej,
Driada napisał(a):
Jako, że Jelonek nie ustaje w próbach autorytarnych wypowiedzi na tematy o których ma średnie pojęcie po wysłuchaniu garści odgrzewanych plotek,


Pisałem o problemie ego w Wicca Tradycyjnym. Oraz o kapłańskiej posłudze w Wicca. Czyżby zadziała zasada „uderz w stół, a nożyce się odezwą”? Mam nadzieję, że nie. :twisted:

Driada napisał(a):
pozwolę sobie zignorować tę część zaczepnego offtopa i przejść od razu do pytania Szerszenia. Bardzo dobrego zresztą.


Pytanie Szerszenia oczywiście jest jak najbardziej zasadne. ;)

Driada napisał(a):
Skoro już jesteśmy chwilowo w kabalistycznym klimacie odpowiem kabalistycnie. W kabale wyróżnia się pięć części duszy. Skupienie się na ego umieściłabym w Nefesz - zwierzęcej części duszy. Ma ona skłonność do gubienia się w swojej niespójności. Jej uwaga skupiona jest na unikaniu bólu i szukaniu przyjemności. Z reguły tych najłatwiejszych. Poza tą częścią mamy też inne. Jednak skupienie na tej jednej nie pozwala dostrzec pozostałych. Tak więc im bardziej stemperujemy Nefesz i poddamy ją kontroli wyższych części, tym dla tych części będzie więcej miejsca. Uważam, że warto. Wg kabały najwyższą częścią duszy jest Jechida, iskra boża wiążąca nas z każdym innym elementem wszechświata, pozwalająca odkryć miłość i piękno w każdym elemencie, każdym zdarzeniu, każdej istocie. Dobrze wypasione ego nam ten idylliczny obrazek przesłania.


Bardzo ładnie to wszystko opisałaś. A mnie w myślach wciąż się kołacze fantastyczna riposta Amvaradel.

Pozdrawiam,
Jelonek.

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Posługa dla Bogów
PostNapisane: czwartek, 9 września 2010, 14:00 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 29 lutego 2008, 02:33
Posty: 219
Nie da się nie zauważyć że wypowiadałeś się o "Pewnych Osobach" oraz Twoim smutku, a nie o posłudze;) Wydają się to najbardziej znane celebrities na świecie których jednocześnie nikt nie widział na oczy ani nie zna ich imion. Natomiast wielu próbuje ciągle te osoby złapać na dziwne pułapki ze stołkami i nożycami...
Niezmiernie mnie jednak cieszy Twoja troska by nikt postronny nie wpadł w tą, tym razem zastawioną przez Ciebie pułapkę, świadczy ona o solidarności z kolegami i koleżankami z forum.

Zgadzam się że nikt nie powinien się uważać za najważniejszą i najmądrzejszą osobę na świecie. Tak jak nikt nie powinien nikomu innemu, ani sobie wmawiać że jest najgłupszą osobą na świecie względem innych.
Właśnie tym dla mnie przede wszystkim różni się Wicca od religii zarządzanych przez guru.

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 45 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Wszystkie czasy w strefie UTC + 2 [czas letni (DST)]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 5 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL