agni napisał(a):
Przejrzałam też stronę internetowa slowianskawiara.pl założona przez zachodniosłowiański związek wyznaniowy i ten twój post jakoś mi do tego nawiązał.
Podobała mi się galeria zdjęć na wyżej wymienionej stronie ale to że zdjęcia były robione podczas rytuału zastanowiło mnie, bo do naszych wiccanskich nie zabiera sie aparatów i nie lata na około pstrykając fotki.
Nie wiem jak to jest ze słowiańskimi obrzędami. Tu niech się wypowie, ktoś spośród rozdzimowierców. Choć wydaje mi się, że w odprawianiu publicznych rytuałów nie ma nic niewłaściwego, o ile nie jest to rytuał kultu misteryjnego. Nie wszystkie pogańskie kulty były/są misteryjne tak jak wicca.
agni napisał(a):
I jeszcze jedna sprawa, z która nosze się już od jakiegoś czasu ale do tej pory wahałam się zapytać, bo nie chce nikogo urazić. Swego czasu to w Anglii słychać było o tym, że polskie ruchy neopogańskie to skinheadzi i neonaziści. Ludziska się mnie pytali czy to prawda a ja nic na ten temat nie mogłam powiedzieć oprócz tego, że nie chce mi się wierzyć, żeby tak mogło być. Może ktoś mi cos więcej na ten temat powie.
Wydaje mi sie to sporym uproszczeniem, ze strony wygłaszających taki poglad, że neopoganin = nazista. Bez wzgledu na narodowość. Bo takie sformułowanie obejmuje także Ciebie, mnie i wielu innych pogan jaknajdalszych o wszelkich nacjonalizmów, w tym idących ścieżkami nie mającymi nic wspólnego z rodzimą wiarą.
Są kulty pogańskie ponadnarodowe, które trudno posądzać o sympatie nazistowskie. Sa tez nurty pogańskie mocno związane z lokalna tradycją. Tu może istnieć pewna podatność na postawy nacjonalistyczne i zapewne takie odłamy pogaństwa rodzimowierczego w Polsce też występują.
Ale nie tylko w Polsce. Podatne na nacjonalizm mogą być religie rekonstrukcjonistyczne w każdym kraju. Asatru w krajach germańskich, rodzimowiercy w krajach słowiańskich, pogaństwo odwołujące sie do dawnych religii Bałtów (Litwinów, Łotyszy, czy w mniejszym stopniu Prusów). Wynika to zapewne z akcentowania tego, co swojskie i przeciwstawiania się obcym wpływom.
Moim zdaniem, trzeba widzieć niebezpieczeństwo nacjonalizmu związanego z religiami rokonstrukcjonistycznymi ale nie należy uogólniać.
Jeżeli na stronie Rodzimego Kościoła Polskiego jest napisane, że:
"Wyznawcą RKP można zostać bez względu na rasę, kolor skóry, narodowość, wyznanie, pochodzenie, stan rodzinny i majątkowy, stopień sprawności, płeć. Przeszkodą nie są też przekonania, nie tolerujemy jednak rasizmu, nazizmu i szerzenia nietolerancji wobec ludzi o innej religii, odmiennym pochodzeniu czy narodowości."
http://www.rkp.w.activ.pl/index.php?opt ... &Itemid=44
to przyjmując tę deklaracje uznaję, że są odłamy rodzimowierstwa, które głoszą, iż są otwarci na różnorodność i jak najdalsi od ksenofobii i nacjonalizmu.
To właśnie można odpowiedzieć osobom pytającym o polskich pogan odwołujących się do lokalnych tradycji.
Inna sprawa, że te najbardziej skrajne grupy są być może bardziej widoczne dla mediów i w konsekwencji budują wizerunek całego rodzimowierstwa a nawt szerzej, pogaństwa. Tym bardziej należy się przeciwstawiać takim opiniom o poganach, w tym o polskich poganach.
Przy okazji znajdują duża różnice miedzy tym, co głosi Rodzimy Kościół Polski a tym co głosi Zachodniosłowiański Związek Wyznaniowy
http://slowianskawiara.pl/faq.html. Ten pierwszy oceniam jako otwarty a drugi jako niosący spory ładunek ksenofobii.
Pozdrawiam
Rawimir