Na prośbę Amvaradel, żeby nie off topować w temacie "sens życia" zakładam nowy, luzacko-poważny, temat o demonach. Zapraszam każdego do wypowiedzenia się. Nie musi tu być poważnie. W końcu licho można śmiechem zatłuc
Toteż wszelkie odniesienia do RPG i tym podobnych dozwolone. Do mangi i anime też, do kreskówek też. Tak, tak, do Sapka też. Słowem gadamy tutaj o demonach w KAŻDYM wydaniu.
No to jedziem. Poniżej przeklejone są moje wypowiedzi z "sensu życia", tak na rozruszanie atmosfery:
"Człowiek jest dość silną, choć oczywiście słabszą od choćby szeregowego demona, istotą. Z drugiej natomiast strony możemy zdobyć moc dla demonów niedostępną i stać się tym samym istotami o ogromnej mocy, która dalej jest ograniczana przez to, że jesteśmy ludźmi.
Demony są silne, ale ich siła jest osadzona na złych wartościach. Powoduje to, że łatwiej im osiągać niektóre cele. I tutaj jest moje "ale". Otóż ludzie nie muszą dokonywać tego wyboru i balansować na cienkiej linii dobro-zło. Opcją jest wybór konkretnej ścieżki postępowania. I tak naprawdę za demona można uznać tę mroczną część świadomości, która pociąga nas do zła, do mordu, kradzieży, wojny, zabijania. W takim założeniu sami tworzymy swoje demony. Sami nimi jesteśmy, a egzorcyzm to raczej sprzątanie własnej duszy z brudu. Inna opcja. Demony to byty nieśmiertelne, ale nie mogące przebywać w naszym wymiarze egzystencji. Mieszają więc w naszym życiu i nas opętują. De facto mają wtedy istotny wpływ na sens naszego życia i mogą go wypaczyć, że hej! Potężni magowie wcale nie są przed demonami lepiej chronieni niż inni ludzie. W myśl pewnego założenia, jako jednostki silne magicznie, są jeszcze bardziej podatne na ich podszepty. I tak dalej i tym podobne... Ostatecznie człowiek wygrywa. Czemu? Przecież demon może łatwo opętać, omamić, zniszczyć wolę człowieka. Zabić w końcu. Czemu wygrywamy? Bo tak naprawdę człowiek może się podnieść nawet z samego dna. Człowiek ma moc, jakiej brak demonom. Chęć przeżycia, miłość, przyjaźń, cele, idee, marzenia. Człowiek ma to, do czego demony nie są zdolne."
Cóż Kallisto twoje porównanie na serio mnie rozłożyło, ale pamiętaj, że 1szo poziomowy paladyn ma ugodzenie zła i może pomniejsze biesy skopać.
Poszukiwaczu to co ja piszę jest raczej serio, choć osobiście na demony mam wiarę w sercu, ostrze u pasa i siłę przebicia w łapie