Międzynarodowa Federacja Pogańska

Forum PFI PL
Teraz jest wtorek, 16 kwietnia 2024, 08:09

Wszystkie czasy w strefie UTC + 2 [czas letni (DST)]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 104 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: sobota, 29 września 2007, 21:36 
Offline
Arcyrozmowny

Dołączył(a): czwartek, 27 września 2007, 18:55
Posty: 1018
Jest ale ten pijam na codzien w drodze ;-)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 3 października 2007, 23:37 
Offline
Szpieg jezuitów
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 6 września 2007, 15:15
Posty: 1883
Lokalizacja: Piaseczno k. Warszawy
A moze jakies porady co do różdzki? Jakie drewno najlepiej wybrac itd itp? Od dluzszego czasu nosze sie z zamiarem zrobienia wlasnej różdzki, ale wciaz nie moge znalezc na to czasu.
Bardziej doswiadczeni - wypowiadac sie ;]

_________________
- Wołanie kotów - odparł, jakby zdradzał jej wielką tajemnicę - to zwykle niezbyt produktywna czynność.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 4 października 2007, 07:55 
Offline
Kapłanka Hathor
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 8 września 2007, 22:33
Posty: 3271
Lokalizacja: lubelskie
Jakie drzewo? Zacytuję słowa pogańskiej piosenki, do której link podała Driada w sąsiednim wątku o piosenkach.
Cytuj:
Apple for the Lady,
Oak for the Lord,
Hazel for the Wise Ones,
Holly for the sword,
Rowan for protection,
Birch to make a start,
Alder for the fire,
Willow for the heart..
Ash the Magician,
Ivy makes a crown
Vine for the wine
When the cup comes around
Elder for the ancients,
In the forest tall,
And the yew tree at Samhain,
To cover us all!
Innymi słowy powinieneś uwzględnić symbolikę drzewa :) A jeśli chodzi o kwestie praktyczne: do obróbki łatwa jest leszczyna i wierzba (długie proste pręty), a bez czarny jest w środku łatwy do wydrążenia.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 4 października 2007, 10:49 
Offline
Szpieg jezuitów
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 6 września 2007, 15:15
Posty: 1883
Lokalizacja: Piaseczno k. Warszawy
Dziekuje. Szkoda, ze jestem taka d... z drzew i polowy nie rozpoznam nawet gdbyby mnie na nich wieszali... ale coz :D

_________________
- Wołanie kotów - odparł, jakby zdradzał jej wielką tajemnicę - to zwykle niezbyt produktywna czynność.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 4 października 2007, 16:12 
Offline
Arcyrozmowny

Dołączył(a): czwartek, 13 września 2007, 14:05
Posty: 490
Lokalizacja: Poznań (powiedzmy ;))
Ja jestem zdania, że podobnie, jak wybiera się dla siebie odpowiednie kryształy czy karty tarota, podobne trzeba sobie wybrać, albo może raczej wyczuć kij lub drzewo na różdżkę. Słyszałam, że jeśli ucina się gałąź z żywego drzewa, należy je potem przeprosić i podziękować mu za to, co chciało Ci dać (kiedyś w ramach podziękowania kładziono w ich korzeniach chleb)... więc moim zdaniem należałoby najpierw je ładnie o różdżkę poprosić.

Sama jeszcze nie mam różdżki, ale mam w planach spacer z rozmawianiem z drzewkami. Miałam kiedyś "różdżkę", którą sporządziłam naprędce w ramach neofickiego zapału ;) Ale nie chciała mi służyć, a do tego zaczęła się na końcu rozszczepiać :shock: więc chyba nie dogadałyśmy się za bardzo.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 4 października 2007, 16:30 
Offline
Szpieg jezuitów
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 6 września 2007, 15:15
Posty: 1883
Lokalizacja: Piaseczno k. Warszawy
Jasne, ze trzeba sie dogadac, poczuc moc i energie. Pytam sie raczej o pewne cechy drzew - bylo nie bylo w kulturze i mitologiach rozne drzewa maja rozne konotacje, funkcje itd. Poki co waham sie miedzy wierzba a brzoza (gdyz najlepiej chyba wlasnie "czuje" te drzewa). Pewnie padnie na brzoze, latwiej znalezc.

_________________
- Wołanie kotów - odparł, jakby zdradzał jej wielką tajemnicę - to zwykle niezbyt produktywna czynność.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 4 października 2007, 16:51 
Offline
Arcyrozmowny

Dołączył(a): czwartek, 13 września 2007, 14:05
Posty: 490
Lokalizacja: Poznań (powiedzmy ;))
Myślisz, że to zależy tylko od gatunku? Ja bym raczej stawiała na konkretny "egzemplarz". Tak samo, jak można się dogadywać z ludźmi, tylko jeden homo spiens pasuje ci bardziej a inny mniej ;)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 4 października 2007, 16:54 
Offline
Szpieg jezuitów
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 6 września 2007, 15:15
Posty: 1883
Lokalizacja: Piaseczno k. Warszawy
Oczywiscie, masz racje :) Wiele razy juz mialem zrobic sobie rozdzke, kiedy poczulem, ze to jeszcze nie teraz, nie to drzewo, nie ta galaz.

Jednak w tym temacie skupiam sie glownie na wlasciwosciach poszczegolnych gatunkow. Caly czas nie dostalem odpowiedzi :)

_________________
- Wołanie kotów - odparł, jakby zdradzał jej wielką tajemnicę - to zwykle niezbyt produktywna czynność.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 4 października 2007, 17:14 
Offline
Arcyrozmowny

Dołączył(a): czwartek, 13 września 2007, 14:05
Posty: 490
Lokalizacja: Poznań (powiedzmy ;))
Naprędce uplecione i mało poetyckie tłumaczenie zaśpiewu cytowanego przez Amvaradel:

Cytuj:
Jabłko dla Pani,
Dąb dla Pana,
Leszczyna dla Uczonych,
Ostrokrzew dla miecza,
Jarzębina do ochrony,
Brzoza za początek,
Olcha dla ognia,
Wierzba dla serca...
Jesion dla Magów,
Bluszcz czyni koronę
Winorośl dla wina
Gdy jest kielichem
Bez dla starożytnych,
największych w lesie,
I cis na Samhein,
By ukryć nas wszystkich!


Robione na szybko, błagam o wybaczenie ;)
Z tego, co stoi w tym zaśpiewie wynika, że należy uwzgldnić symbolikę drzewa, jak również to, że różdżki z różnych drzew wykorzystujemy do różnych celów (do pracy z ogniem olchową, jarzębinę do zakładania ochron).


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 4 października 2007, 17:21 
Offline
Szpieg jezuitów
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 6 września 2007, 15:15
Posty: 1883
Lokalizacja: Piaseczno k. Warszawy
Tyle tylko, ze chant nie jest znowu taka fachowa wiedza i literatura. Jedno drzewko dla Bogini, drugie dla Boga... fajnie - a co, jezeli w innej kulturze jest inaczej? Poza tym rozdzka ma raczej jasne przeznaczenie - magia. Z chantu wynika, ze wszystkie rozdzki powinny byc robione z jesionu...

Nie, ja jednak poczekam az ktos mi wyjasni poszczegolne moce drzew itd. (np. wierzbowa jest lepsza do leczenia, a brzozowa do blogoslawienstw)...

Moze sa jakies ksiazki na ten temat?

_________________
- Wołanie kotów - odparł, jakby zdradzał jej wielką tajemnicę - to zwykle niezbyt produktywna czynność.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 5 października 2007, 01:54 
Offline
Arcyrozmowny

Dołączył(a): czwartek, 27 września 2007, 18:55
Posty: 1018
Hajdamako... wszystko ma jakies zrodla... - zazwyczaj tkwia w kulturze - a ta najstarsza czesto byla przekazywana ustnie i dla ulatwienia "rymowana".

Wiec nie pogardzaj takimi "przyspiewkami" - czasami niosa wiedze.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 5 października 2007, 02:01 
Offline
Szpieg jezuitów
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 6 września 2007, 15:15
Posty: 1883
Lokalizacja: Piaseczno k. Warszawy
Wiem, ze czesto niosa wiedze i nie gardze nimi. Jednak uwazam, ze akurat ten chant jest malo precyzyjny/nie wystarcza mi. Chetnie dowiem sie wiecej. Z radoscia uslyszalbym cos ze strony np. rodzimowiercow lub Asatru na temat drzew. Moze cos z tradycji greckiej. Podany chant odnosi sie tylko do malego wycinka tradycji celtyckiej (jak mniemam). Niestety, moze jestem za glupi, ale nie rozumiem "Ivy makes a crown" w konteksie rozdzki. A chetnie poznalbym wlasciwosci bluszczu, nie tylko do robienia korony.

_________________
- Wołanie kotów - odparł, jakby zdradzał jej wielką tajemnicę - to zwykle niezbyt produktywna czynność.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 5 października 2007, 02:20 
Offline
Arcyrozmowny

Dołączył(a): czwartek, 27 września 2007, 18:55
Posty: 1018
Wiesz co... mi ten "chant" przypomina inny... - zwiazany z Futharkiem Mlodszym:

Abecedarium Normannicum

Fee first
urus after
thurs the third stave,
the Ase above him,
wheel is written last,
then cleaves canker;
hail has need
ice year and sun
tiu birch and man in the middle
water the bright,
yew holds all.

Wiec moze ten "o drzewach" polacz z Oghamem... ;-)
"w mojej dzialce" drzewa nie maja az takiego znaczenia - sa wazne, tak samo jak i inne elementy natury... ale magia ceremonialna i cale "tabelki dopasowan" maja sie nijak do prostego zdrowego racjonalizmu - robisz z tego co masz dostepne i co mozesz obrobic zgodnie z potrzebami.

Brzoza jest swietna na poczatek IMHO - latwa w obrobce, przy tym stosunkowo twarda i w Polsce wystepuje masowo.
Fakt, wiekszy kawalek bez sekow nie jest latwo znalezc ale kto powiedzial, ze rozdzka ma byc prosta albo gladka jak pupa niemowlaka?


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 5 października 2007, 02:28 
Offline
Szpieg jezuitów
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 6 września 2007, 15:15
Posty: 1883
Lokalizacja: Piaseczno k. Warszawy
No o brzozie mysle od dawna. Po glowie chodzi mi tez jesion - w koncu wisial na nim Odyn (Twoja dzialka ;)), drzewo Madrosci... tylko jak ktos mi nie pokaze, to nie bede wiedzial, ze wlasnie opieram sie o jesion :D (wspominalem juz, ze jestem d... z wygladu drzew? :D).

Przy okazji - http://goldentreewands.com/ -calkiem fajna stronka, gdyby nie to, ze tak strasznie komercyjna (czyli nie na moja kieszen). No i rozdzke chce zrobic sobie jednak sam. Cos trzeba :D

_________________
- Wołanie kotów - odparł, jakby zdradzał jej wielką tajemnicę - to zwykle niezbyt produktywna czynność.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 5 października 2007, 10:20 
Offline
Szpieg jezuitów
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 6 września 2007, 15:15
Posty: 1883
Lokalizacja: Piaseczno k. Warszawy
Nowy post, ale i pytanie numer 2

Grawerunki na ostrzu athame
W ktora strone powinien byc umieszczony wierzcholek grawerunku (runy, pentagramu, symbolu planety itd) aby byl w pozycji wlasciwej - w strone ostrza czy w strone rekojesci oraz uzytkownika?

_________________
- Wołanie kotów - odparł, jakby zdradzał jej wielką tajemnicę - to zwykle niezbyt produktywna czynność.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 5 października 2007, 11:09 
Offline
Arcyrozmowny

Dołączył(a): czwartek, 27 września 2007, 18:55
Posty: 1018
Ja ci moge podac jedynie przyklady "z mojej dzialki":

Na nozu do miesa:
http://home.no.net/ekerilar/no-rune-linalaukrf.gif

Na rekojesci noza:
http://home.no.net/ahrunes/de-rune-krag ... handle.jpg

Na rekojesci noza:
http://home.no/arild-hauge/sk-rune-lund ... handle.jpg

===================
Jesionow - przynajmniej tych parkowych jest cala masa - rzeklbym ze w Warszawie np. na co drugiej ulicy ;-)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Jesion

Co do tego "Odyna wiszacego na Jesionie" - jest to lepszy wybor niz na cisie ;-) ale po prawdzie rownie symboliczny jak jablonka w wypadku "zakazanego owocu" ;-)

Bardziej niz w kierunku Madrosci sytuowalbym go w kierunku muzyki i poezji - chocby ze wzgledu na zastosowanie w lutnictwie hihihihihi. - Chociaz jedno powinno isc w parze z drugim.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 5 października 2007, 11:22 
Offline
Szpieg jezuitów
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 6 września 2007, 15:15
Posty: 1883
Lokalizacja: Piaseczno k. Warszawy
Na tych Twoich zdjeciach nie moge sie rozebrac co i jak :D, ale raczej idzie to od strony trzymajacego...

No wlasnie w tym poroblem, ze ja nie chce rozdzki z takiego drzewa przy ulicy - juz chociaz z Kabat jakies :)

I dlaczego wszyscy poganie jakich znam smieja sie "hihihihi" (Ennena, Ty, Rawimir)? To jakis wyznacznik? Tez chyba tak zaczne ;)

_________________
- Wołanie kotów - odparł, jakby zdradzał jej wielką tajemnicę - to zwykle niezbyt produktywna czynność.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 5 października 2007, 15:59 
Offline
Arcyrozmowny

Dołączył(a): czwartek, 27 września 2007, 18:55
Posty: 1018
hihihi


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: sobota, 6 października 2007, 17:04 
Offline
Arcyrozmowny

Dołączył(a): czwartek, 13 września 2007, 14:05
Posty: 490
Lokalizacja: Poznań (powiedzmy ;))
Skoro athame ma służyć do ukierunkowania energii i jej wsyłania, ja robiłabym to w kierunku czubka ostrza, zgodnie z kierunkiem wysyłania energii...
...ale to tylko moja sugestia...


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: poniedziałek, 8 października 2007, 23:23 
Offline
Szpieg jezuitów
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 6 września 2007, 15:15
Posty: 1883
Lokalizacja: Piaseczno k. Warszawy
Pytanie number 3 i 4

- czy mozna wyciac rozdzke z drzewa zima (byc moze zimowe drzewo ma jakies zalety) czy jednak wstrzymac sie do wiosny?

- na kamien "uziemiajacy" do rekojesci rozdzki wykorzystac onyks, hematyt czy sokole oko? (hematyt jest sliczny, ale bardziej grafit niz czern, najwspanialsza czern ma sokole oko).

_________________
- Wołanie kotów - odparł, jakby zdradzał jej wielką tajemnicę - to zwykle niezbyt produktywna czynność.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 15 listopada 2007, 03:03 
Offline
Rozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 3 listopada 2007, 20:03
Posty: 83
Lokalizacja: Kraków | Warszawa
Hej,

ja wycinam teraz drewno i wydaje mi się że jest ok, ale nie znam się na tym i może niech ktoś mądrzejszy się wypowie

co do drugiego pytania - odpowiedź myślę standardowa - zrób jak Ci pasuje bo to będzie Twoja różdżka i Tobie się ma podobać ;)
Ja gdyby nie fakt że nie używam różdżki użyłabym tak - na jednym końcu kryształ górski, na drugim morion 8)

I mam takie pytanie do osób które się znają na rękodziele - ostatnio mnie ciągnie do takich rzeczy i mam 100 pomysłów na minutę, tylko z wykonaniem gorzej.
Ostatnio wpadłam na kolejną genialną myśl - chcę kupić jakiś zwykły nóż-rzutkę za parę złotych i wystrugać z drewna rękojeść, po czym na niej coś wyrzeźbić czy wypalić przykładowo.
Byłyby to dwie połówki rękojeści, które złożyłabym ze sobą, między nie wklejając "rękojeść" tej rzutki, tak by wystawało tylko ładne obosieczne ostrze. Genialne, prawda? ;)
Problem tylko - jak te dwie połówki z ostrzem w środku razem połączyć, żeby się trzymało?

_________________
"You seek renewal? Into the pot with you, then!" - Cerridwen.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 15 listopada 2007, 03:28 
Offline
Szpieg jezuitów
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 6 września 2007, 15:15
Posty: 1883
Lokalizacja: Piaseczno k. Warszawy
Ja slyszalem, ze drzewo nalezy wycinac wiosna, aby bylo pelne zycia. Stad pytanie :)

Co do Twojego pytania - pytaj Rawimira, to poganin-zlota raczka :D

_________________
- Wołanie kotów - odparł, jakby zdradzał jej wielką tajemnicę - to zwykle niezbyt produktywna czynność.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 15 listopada 2007, 14:31 
Offline
Adwokat diabła

Dołączył(a): wtorek, 18 września 2007, 12:47
Posty: 197
Hello,

w tej sprawie dobrze byłoby poczytać o ogrodnictwie, żebyś nie wyciął gafy podobnej do dziękowania roślinom przez posypywanie ich solą (szkodzi im) albo podlewania gatunków sucholubnych wodą (też im szkodzi). O ile wiem, lepiej jest przycinać gałęzie jesienią, bo wtedy soki z drzewa nie uciekają tak bardzo (może się w ten sposób wykrwawić, albo, myślę, grzyba złapać, to w końcu otwarta rana). Na wiosnę to byś pewnie musiał zasmarować miejsce cięcia maścią ogrodniczą. Ale ja i tak bym cięła jesienią.

Hematyt używam jako kamień energetyczny, więc raczej nie stosowałabym go do uziemiania; najbardziej by mi pasował faktycznie kwarc dymny, onyks czy obsydian. Ale to już zależy od indywidualnych skojarzeń.

pp,
_3Jane

_________________
You can set the controls for the heart or the knees
And the meek will inherit what they damned well please
Get ahead, go figure, go ahead and pull the trigger
Everything under the gun.
- Sisters of Mercy, "Under the Gun"


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 16 listopada 2007, 12:07 
Keira napisał(a):
Problem tylko - jak te dwie połówki z ostrzem w środku razem połączyć, żeby się trzymało?


Standardowo się nitowało. Ale mozna też skleić. Obecnie są dostepne różne, mocne kleje montażowe, które dobrze trzymają. Ważne, żeby klej kleił równocześnie metal i drewno.

Miłej zabawy :)


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 21 listopada 2007, 01:28 
Offline
Nadmilczek wprawiony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 20 listopada 2007, 00:12
Posty: 47
Lokalizacja: Gdańsk - okolice
Keira

Właśnie trzy dni temu skończyłem osadzać rękojeść na nożu kukri.
Nie przecinałem rękojeści.
Za pomocą wiertarki nawierciłem szereg otworów, jeden obok drugiego, tak że powstał głęboki rowek w brzegu.
Głęboki był na jakieś 3/4 przekroju rękojeści.
W tym rowku, posmarowanym wcześniej klejem, osadziłem rękojeść i zakleiłem z wierzchu listewką.
Po wyschnięciu wszystko wygładziłem i oszlifowałem.
Jako, że jest to dla znajomego to myślę teraz jakim motywem ozdobić tą rekojeść?
Może "ręce boga"? :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 22 listopada 2007, 01:29 
Offline
Rozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 3 listopada 2007, 20:03
Posty: 83
Lokalizacja: Kraków | Warszawa
gedeon44 napisał(a):
Może "ręce boga"? :)

No ba! :D

Dzięki wszystkim za sugestie :) Jeszcze pomyślę którą opcję mocowania rękojeści wybrać na moje skromne możliwości. No i przede wszystkim wybiorę jakiś kawał drewna żeby mnie zainspirował :)

_________________
"You seek renewal? Into the pot with you, then!" - Cerridwen.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: sobota, 29 marca 2008, 14:37 
Offline
Nadmilczek
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 28 marca 2008, 20:44
Posty: 11
Lokalizacja: Kraków
Ja wszystkich rzeczy szukam bardzo długo i naprawdę muszę czuć ich moc. Mam piękną, drewnianą tacę na ołtarz- jest okrągła i zdobiona wytłoczeniami w kolorze złoto-zielonym, dostałam ją w sklepie ze starociami we Francji kilka lat temu i... dosłownie "dostałam" bo sprzedawca nie chcia za nią pieniędzy. W podobnym sklepie kupiłam naczynia na sól i ziemie. Kielich to sama wyszukałam i jest szklany-lubię widzieć dokładnie kolor napoju. Mam również dużą muszlę, któlą przywiózł mój pięcioletni siostrzeniec w prezencie. Olejki kupuję badź sporzadzam sama.Nadal szukam materiałów na różczkę- częśc juz mam, ale gałązkę planuję znaleźć podczas wiosennego, nocnego spaceru po lesie..


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 3 kwietnia 2008, 14:05 
rawimir napisał(a):
Keira napisał(a):
Problem tylko - jak te dwie połówki z ostrzem w środku razem połączyć, żeby się trzymało?


Standardowo się nitowało. Ale mozna też skleić. Obecnie są dostepne różne, mocne kleje montażowe, które dobrze trzymają. Ważne, żeby klej kleił równocześnie metal i drewno.

Miłej zabawy :)


Studiujac archeologie mialam okazje poznac kilka technik stosowanych przez starozytnych ktorzy nie posiadali ani nitownicy ani wspolczesnych klejow montazowych.

Najwspanialszy klej o jakim slyszalam to wosk pszczeli polaczony/stopiony z zywica drzewna. Naturalny srodek i bardzo mocny. Udalo mi sie go zrobic i uzyc z nieslychanym powodzeniem.
Najpierw wylupalam ostrze z krzemienia tak ze powstalo narzedzie jak zywcem z epoki kamienia lupanego. Potem wystrugalam rekojesc polaczylam je wyzej wymienionym klejem a miejsce polaczenia owinelam kawalkiem skory. Dla tym ktorzy nie chca miec doczynienia z skorami zwierzecymi polecilabym konopny sznur. fajna zabawa.


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 3 kwietnia 2008, 14:34 
agni napisał(a):
Studiujac archeologie mialam okazje poznac kilka technik stosowanych przez starozytnych ktorzy nie posiadali ani nitownicy ani wspolczesnych klejow montazowych.


Do nitowania nie potrzeba nitownicy. Wystarczy metalowy pręcik i jakis młotek. To juz mieli kowale ;).

Nie wiem natomiast jak mocowali starozytni. Na pewno nitowano np. w XIX w. To mialem na myśli.

A przepis na klej będę musiał wypróbować. :)


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 4 kwietnia 2008, 00:32 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 13 marca 2008, 17:29
Posty: 1134
Lokalizacja: Z Łysych Gór
rawimir napisał(a):
Do nitowania nie potrzeba nitownicy. Wystarczy metalowy pręcik i jakis młotek. To juz mieli kowale ;).

Nie wiem natomiast jak mocowali starożytni. Na pewno nitowano np. w XIX w. A przepis na klej będę musiał wypróbować. :)

Nawet wcześniej niż w XIX w. Nitowano trzpienie rękojeści mieczy w okładzinie kościanej. W Starożytnym Rzymie, a na naszych ziemiach w kulturze przeworskiej (Wandale ;-)
Od najdawniejszych czasów istniały wyspecjalizowane techniki kowalskie. Np zgrzewanie. Zgrzewane kawałki obsypywano z zewnątrz glinka kaolinową, jak brakło to nawet suchą, sproszkowaną fasolą i stapiano w palenisku. Kaolin zapobiegał rozpłynięciu się nadtapianego metalu. Wielka sztuka. Potrafiono nawet powierzchniowo nawęglać osie ze stali sprężystej (by się nie wycierały a jednocześnie były sprężyste).
Klej też muszę wypróbować. Nie znałem tego przepisu. Czy są lepsze i gorsze do tego celu gatunki żywicy?


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 104 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona

Wszystkie czasy w strefie UTC + 2 [czas letni (DST)]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 0 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL