Międzynarodowa Federacja Pogańska

Forum PFI PL
Teraz jest piątek, 29 marca 2024, 13:16

Wszystkie czasy w strefie UTC + 2 [czas letni (DST)]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 11 ] 
Autor Wiadomość
 Tytuł: Powrót na wieś
PostNapisane: czwartek, 4 lutego 2010, 12:05 
Offline
Nadmilczek
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 12 stycznia 2010, 16:58
Posty: 16
Lokalizacja: Książenice
Na forum miejsca gdzie mam nadzieję już w czerwcu zamieszkam, mieszkańcy mają duże poczucie humoru i lubią się śmiać z tego w co się wpakowali :D
Choć historia poniższa, spisana w formie pamiętnika, dzieje się w Beskidach, to wierzcie mi, że podobne sytuacje mają miejsca na osiedlu domków niespełna 35 km od stolicy :twisted:
Potwierdzam zaspy powyżej pasa dorosłego człowieka, jelenie czyhające na pojazdy zmechanizowane, żmije i cały asortyment jakim dysponuje natura w otulinie lasów mazowieckich.

12 sierpnia.
Przeprowadziliśmy się do naszego nowego domu, Boże jak tu pięknie.
Drzewa wokół wyglądają tak majestatycznie. Wprost nie mogę się doczekać, kiedy pokryją się śniegiem.

14 października
Beskidy są najpiękniejszym miejscem na ziemi! Wszystkie liście zmieniły kolory - tonacje pomarańczowe i czerwone. Pojechałem na przejażdżkę po okolicy i zobaczyłem kilka jeleni. Jakie wspaniałe! Jestem pewien, że to najpiękniejsze zwierzęta na ziemi. Tutaj jest jak w raju. Boże, jak mi się tu podoba.

11 listopada.
Wkrótce zaczyna się sezon polowań. Nie mogę sobie wyobrazić, jak ktoś może chcieć zabić coś tak wspaniałego, jak jeleń .
Mam nadzieję, że wreszcie spadnie śnieg.

2 grudnia
Ostatniej nocy wreszcie spadł śnieg. Obudziłem się i wszystko było przykryte białą kołdra. Widok jak pocztówki bożonarodzeniowej. Wyszliśmy na zewnątrz, odgarnęliśmy śnieg ze schodów i odśnieżyliśmy drogę dojazdową. Zrobiliśmy sobie świetną bitwę śnieżną (wygrałem), a potem przyjechał pług śnieżny, zasypał to co odśnieżyliśmy i znowu musieliśmy odśnieżyć drogę dojazdową. Kocham Beskidy.

12 grudnia
Zeszłej nocy znowu spadł śnieg. Pług śnieżny znowu powtórzył dowcip z drogą dojazdową. Po prostu kocham to miejsce.

19 grudnia
Kolejny śnieg spadł zeszłej nocy. Ze względu na nieprzejezdną drogę dojazdową nie dojechałem do pracy. Jestem kompletnie wykończony odśnieżaniem. Pieprzony pług śnieżny.

22 grudnia
Zeszłej nocy napadało jeszcze więcej tych białych g*wien. Całe dłonie mam w pęcherzach od łopaty. Jestem przekonany, że pług śnieżny czeka tuz za rogiem, dopóki nie odśnieżę drogi dojazdowej. Sk**wysyn!

25 grudnia
Wesołych Pie**olonych Świąt! Jeszcze więcej g*wnianego śniegu. Jak kiedyś wpadnie mi w ręce ten sk**wysyn od pługu śnieżnego... przysięgam - zabiję. Nie rozumiem, dlaczego nie posypią drogi solą, żeby rozpuściła to g*wno.

27 grudnia
Znowu to białe ku*estwo spadło w nocy. Przez trzy dni nie wytknąłem nosa, z wyjątkiem odśnieżania drogi dojazdowej za każdym razem, kiedy przejechał pług. Nigdzie nie mogę dojechać. Samochód jest pogrzebany pod górą białego g*wna. Meteorolog znowu zapowiadał dwadzieścia pięć centymetrów tej nocy. Możecie sobie wyobrazić, ile to oznacza łopat pełnych śniegu?

28 grudnia
Meteorolog się mylił! Tym razem napadało osiemdziesiąt pięć centymetrów tego białego ku*estwa. Teraz to nie odtaje nawet do lata. Pług śnieżny ugrzązł w zaspie a ten ch*j przyszedł pożyczyć ode mnie łopatę! Powiedziałem mu, że sześć już połamałem kiedy odgarniałem to g*wno z mojej drogi dojazdowej, a potem ostatnią rozpie**oliłem o jego zakuty łeb.

4 stycznia
Wreszcie wydostałem się z domu. Pojechałem do sklepu kupić coś do jedzenia i kiedy wracałem, pod samochód wpadł mi pie**olony jeleń i całkiem go roz*ebał. Narobił szkód na trzy tysiące. Powinni powystrzelać te sk**wysyńskie jelenie. Że też myśliwi nie rozwalili wszystkich w sezonie!

3 maja
Zawiozłem samochód do warsztatu w mieście. Nie uwierzycie, jak zardzewiał od tej jeb*nej soli, którą posypują drogi.

18 maja
Przeprowadziłem się z powrotem do miasta. Nie mogę sobie wyobrazić, jak ktoś kto ma odrobinę zdrowego rozsądku, może mieszkać na jakimś zadupiu.

_________________
Książę, tym, czym jesteś, jesteś przez przypadek swego urodzenia. Tym, czym jestem ja, jestem wyłącznie dzięki sobie. Książąt były, są i będą tysiące – Beethoven jest tylko jeden!


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Powrót na wieś
PostNapisane: czwartek, 4 lutego 2010, 15:09 
Offline
PFI
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 5 września 2007, 22:41
Posty: 105
Lokalizacja: Toruń
Lol,
Widziałam tę historię w wersji hamerykanckiej i po angielsku parę lat temu,
ale miło ją sobie odświeżyć i to w wersji do polskich warunków dogranej.
Jakie to prawdziwe! :)

_________________
'If you ask for nothing you shall receive it, in a-bun-dan-ce!'

'Passionate few speak louder than passive many.'


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Powrót na wieś
PostNapisane: czwartek, 4 lutego 2010, 17:21 
lillimarq napisał(a):
Jakie to prawdziwe! :)


:lol: Masz racje, prawdziwe. Na wlasnej skorze doswiadczylam.


Góra
  
 
 Tytuł: Re: Powrót na wieś
PostNapisane: czwartek, 4 lutego 2010, 20:02 
Offline
Nadmilczek
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 1 lutego 2010, 21:54
Posty: 20
Lokalizacja: Wrocław
Rewelacja! Jakbym czytała o rodzinnych stronach hehe :lol:


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Powrót na wieś
PostNapisane: piątek, 5 lutego 2010, 09:50 
Offline
PFI
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 5 września 2007, 22:41
Posty: 105
Lokalizacja: Toruń
Taaak. Chyba jak przeczytałam to pacholęciem będąc po raz
pierwszy to tak zmarły moje naiwne wyobrażenia o sielankowym
mieszkaniu na wsi :D

_________________
'If you ask for nothing you shall receive it, in a-bun-dan-ce!'

'Passionate few speak louder than passive many.'


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Powrót na wieś
PostNapisane: piątek, 5 lutego 2010, 23:02 
Offline
Nadmilczek
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 1 lutego 2010, 21:54
Posty: 20
Lokalizacja: Wrocław
Moje umarły wraz z pierwszym wbiciem łopaty w śnieg :D


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Powrót na wieś
PostNapisane: środa, 10 lutego 2010, 16:20 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 13 marca 2008, 17:29
Posty: 1134
Lokalizacja: Z Łysych Gór
Po drewno do kominka jeżdżę na nartach biegowych.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Powrót na wieś
PostNapisane: środa, 10 lutego 2010, 17:06 
Poświst napisał(a):
Po drewno do kominka jeżdżę na nartach biegowych.

Widzę Poświście, że odkopałeś się spod tych białych g....wienek? :D


Góra
  
 
 Tytuł: Re: Powrót na wieś
PostNapisane: środa, 10 lutego 2010, 21:50 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 13 marca 2008, 17:29
Posty: 1134
Lokalizacja: Z Łysych Gór
Wychodzę przez okno na piętrze.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Powrót na wieś
PostNapisane: czwartek, 11 lutego 2010, 04:43 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 22 października 2009, 10:17
Posty: 164
Lokalizacja: Stara Kopernia (Lubuskie)
To szczescie, ze choc plug tam jezdzi.
Jak ktos sie decyduje na mieszkanie na wsi to trzeba sie liczyc z konsekwencjami.
Ja mam auto z napedem na 4 kola i nie odsniezam w ogole. Zrobila mi sie juz na drodze skorupa 60 cm lodu. Miejsca trudniejsze po prostu posypuje piaskiem i heja do przodu.

_________________
Animus Facit Nobilem


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Powrót na wieś
PostNapisane: czwartek, 11 lutego 2010, 15:16 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 13 marca 2008, 17:29
Posty: 1134
Lokalizacja: Z Łysych Gór
igorusis napisał(a):
Jak ktos sie decyduje na mieszkanie na wsi to trzeba sie liczyc z konsekwencjami.Ja mam auto z napedem na 4 kola i nie odsniezam w ogole
Tu właśnie zrobiłem błąd. Jednym LR RR spadłem na dach i wymaga poważnych zabiegów przed uruchomieniem, drugiego sprzedałem. Zakupiłem LR Def. ale dopiero na niego czekam. W efekcie brnę starym VW Polo z uciechą obserwując jego wyczyny typu dryft czy czołganie się brzuchem po zaspach (za zaspy uważam to, czego wcześniej w ogóle nie zauważałem). Tej zimy czuję się jak jakiś yeti. Zwiedzam z kolegą bagna Białe Ługi na nartach biegowych, testujemy zdolność przeżycia grasując nocami po Puszczy Świętokrzyskiej (taki nowocześniejszy yeti - z GPS i latarkami). A piła motorowa to już jak przedłużenie ręki.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 11 ] 

Wszystkie czasy w strefie UTC + 2 [czas letni (DST)]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 4 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL