Międzynarodowa Federacja Pogańska

Cześć wam.

Wielkimi krokami zbliża się Samhain.

Chciałam ze swojej strony poprosić was, abyście zapalili świeczkę dla mojej znajomej, Moniki. Umarła z własnej ręki w dniu wczorajszym i będzie pewnie miała poważne problemy, żeby pójść dalej.

Z góry dzięki za pomoc.

[*]
Pójdzie dalej.

może liczyć na moją świeczkę. Pozdrawiam

Obiecuję zapalić. Przykro mi z powodu twojej koleżanki.

Zapalę świeczkę i dla Twojej koleżanki.

Przepraszam, jeśli moje pytanie kogoś urazi, ale strasznie mnie to zaintrygowało. Lucky, czemu jest Ci przykro? Przecież był to jej własny wybór.

A świeczka Twojej koleżance na pewno się przyda, żeby nie zbłądziła w zaświatach.

Jest mi przykro, bo nie byłbym zachwycony gdyby mój kolega zginął z własnej ręki. Zaintrygowało mnie twoje zaintrygowanie

Szkoda młodego życia... Starego zresztą też. Składam najszczersze kondolencje, choć nie znałem Moniki.
Oby Bogowie byli dla niej choć trochę łaskawi...
Świeczkę na Samhain na pewno zapalę...

Niedługo Dziady.. może się z nią zobaczysz? Moją świeczkę także masz zapewnioną.

Ja również zapalę świeczkę, też nie chciałbym żeby moi przyjaciele mieli problem ze znalezieniem drogi.

Nie była mi przyjaciółką, a koleżanką. To była jej decyzja - ale przykre jest to że czuła że to było jedyne wyjście z jej sytuacji. Bo tak naprawdę zapewne były inne wyjścia. Po prostu ona na tamten moment ich nie widziała.

Żałuję ,ze 21 letnia dziewczyna zdecydowała się skończyć ze swoim życiem. Żałuję że nie zdążyłam jej zaciągnąć na obiecana herbatę i dyskusje do świtu. Miała piękny uśmiech.

Zawsze przykro kiedy się coś marnuje - a tu zmarnowało się życie.

I dziękuję za pomoc.

Dopiero teraz się tu pojawiłem, ale także zapalę trochę spóźnioną świecę.
Oby jej uśmiech jeszcze do nas powrócił.

Ja również zapalę. Właśnie przeczytałam. Koleżanka na pewno znalazła drogę.