Cytuj:
Hakken napisał(a):
Kwestia dogadania się z duchami maszyny. Zacznij je szanować a one zaczną szanować Ciebie. to proste
Nie wydaje mi sie. Zauwazylam ze to sprawa mojej energii. Szacunek nie ma tu nic do tego. Sprobuj zlozyc ofiare swojemu koputerowi jak sie popsuje na amen i zobacz czy sie sam naprawi.
Cytuj:
agni napisał(a):
A czy ktos z was mial kiedys takie okresy ze nie moze podchodzic do komputera bo ten od razu przestaje dzialac, mimo ze inni nie maja z nim problemu.
ups, ja tak mialam pare razy. akurat mi pecet padl i oczywiscie co mi mowi kolega? "Anka, znowu zaczarowalas kompa! ile razy mam ci mowic bys na niego nie patrzyla, no wiesz, tymi oczyma" ... ale mina przerazonego informatyka byla tego warta!
Cytuj:
agni napisał(a):
Nie wydaje mi sie. Zauwazylam ze to sprawa mojej energii.
I wydaje mi sie ze masz racje Agni,ja mam tez czasami takie problemy,i to nie tylko z komputerem ale ogolnie z elektronicznymi rzeczami,typu automatyczne drzwi przed kazdym sie otwieraja,przede mna nie,ale szczytem wszystkiego bylo jak czytnik linii papilarnych u mnie w pracy nie mogl mnie zidentyfikowac.Zawsze jak wchodze czy wychodze musze palcem przez niego przejechac...i jak do tej pory juz wiele razy byl z tym problem,ale wszyscy sie juz do tego przyzwyczaili,i raczej obracamy to w zart,na szczescie.
Nie, no... to już nie pogaństwo, to już... technookultyzm. Albo i Psi-Tech, zależy, czy jednak duchy, czy energia jest zamieszana ;P
A na poważnie - skoro już się wszyscy chwalą, to... u mnie jest odwrotnie. Znaczy się, mam "czuja". i to nie tylko do elektroniki, ale też do urządzeń mechanicznych. Nigdy w życiu nie miałem popsutego kompa, ba, działały lepiej, niż możliwe było w rzeczywistości (nowe gry na max detalach na 5-letnim bez mod., na przykład). A jak się siostrze i mamie rower magnetyczny zablokował, to dotknąłem i naprawiłem
Osobiście proponuję założenie technookultystycznego tematu. I mówię to poważnie. Słowo gada. ;p