Międzynarodowa Federacja Pogańska

Forum PFI PL
Teraz jest piątek, 19 kwietnia 2024, 05:49

Wszystkie czasy w strefie UTC + 2 [czas letni (DST)]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 30 ] 
Autor Wiadomość
 Tytuł: Halucynogenna kawa
PostNapisane: niedziela, 18 stycznia 2009, 23:22 
Offline
Szpieg jezuitów
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 6 września 2007, 15:15
Posty: 1883
Lokalizacja: Piaseczno k. Warszawy
Spotkalem sie dzis z moim bratem-lekarzem, ktory opowiedzial mi o artykule w jakims medycznym pisemku. Podobno jak sie pije dziennie 6 mocnych kaw (minimum 1 lyzka kawy) to po krotkim czasie zaczynaja wystepowac halucynacje wzrokowe.

Nie wiem jak Wy, ja zamierzam przetestowac :D

_________________
- Wołanie kotów - odparł, jakby zdradzał jej wielką tajemnicę - to zwykle niezbyt produktywna czynność.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: niedziela, 18 stycznia 2009, 23:33 
Offline
Arcyrozmowny

Dołączył(a): niedziela, 18 stycznia 2009, 03:49
Posty: 109
Lokalizacja: Warszawa
TIAAAAAA do nas ten artykuł dotarł ze 3 dni temu, Hanif pił , liczył i nic mu sie nie zwidziało 8)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: niedziela, 18 stycznia 2009, 23:36 
Offline
Szpieg jezuitów
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 6 września 2007, 15:15
Posty: 1883
Lokalizacja: Piaseczno k. Warszawy
Pewnie sie juz uodpornil :P

Ja malo kawy pijam, raz na miesiac mniej wiecej, wiec zobacze jak dziala na nooba 8)

_________________
- Wołanie kotów - odparł, jakby zdradzał jej wielką tajemnicę - to zwykle niezbyt produktywna czynność.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: poniedziałek, 19 stycznia 2009, 08:56 
Offline
Szpieg jezuitów
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 6 września 2007, 15:15
Posty: 1883
Lokalizacja: Piaseczno k. Warszawy
5 kawa i 20 godzina bez snu - wciaz brak zauwazalnych efektow. I jak tu ufac nauce? :D Jednak dla dobra eksperymentu wypije jeszcze te 6 kawe...

_________________
- Wołanie kotów - odparł, jakby zdradzał jej wielką tajemnicę - to zwykle niezbyt produktywna czynność.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: poniedziałek, 19 stycznia 2009, 09:40 
Offline
Rozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 2 lutego 2008, 18:43
Posty: 90
Lokalizacja: Łódź
Wątpię, żeby była to prawda. Mój brat nie pije nic innego jak kawę i wodę mineralną. Dziennie wypija z 10 kaw. Do 250 ml szklanki wsypuje kawy prawie do połowy jej wysokości. Jak się po wypiciu naparu włoży łyżeczkę do szklanki wypełnionej już tylko fusami, to łyżeczka stoi na baczność :D


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: poniedziałek, 19 stycznia 2009, 12:56 
Bo trzeba te kawy pić ślepiąc w monitor, ale skoro piszesz o tym Hajdamaka to widocznie ślepisz. Może sobie troszkę gałki muszkatołowej utrzyj do kawki z cukrem waniliowym, lepiej miecie :D


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: poniedziałek, 19 stycznia 2009, 13:36 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 13 marca 2008, 17:29
Posty: 1134
Lokalizacja: Z Łysych Gór
Piję dziesięć albo więcej z ekspresu ciśnieniowego, w tym dwie na czczo i nic. Natomiast po kilkunastu mocnych, parzonych po polsku (takich z mułem na dnie), dostawałem jakiegoś niepokoju, lekkich lęków. Jak bym wiedział o tych wizjach to bym się zmusił jeszcze do paru porcji.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: poniedziałek, 19 stycznia 2009, 14:30 
Offline
Arcyrozmowny

Dołączył(a): niedziela, 18 stycznia 2009, 03:49
Posty: 109
Lokalizacja: Warszawa
No dobra do tych co wypili te 6 albo więcej kaw i skarżą sie na brak halucynacji- czy jesteście pewni że właśnie nie macie halucynacji o tym że nie macie halucynacji?! :roll:


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: poniedziałek, 19 stycznia 2009, 18:11 
Ja jak pracuję po nocach w weekendy (czyt. gram :D) to wypijam tyle kaw, tylko że tych parzonych po naszemu - z fusami. I niestety nic mi nie jest, tylko pompa chce wyskoczyć z klaty...


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: poniedziałek, 19 stycznia 2009, 18:22 
Offline
Rozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 16 stycznia 2008, 14:33
Posty: 84
Lokalizacja: świętokrzyskie
Ciekawa jestem tylko czy chodzi o wpływ kawy, jako takiej, czy samej kofeiny. Bo jeśli tylko kofeiny (napoje energetyzujące), to wiem z autopsji, że jest to możliwe.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Halucynogenna kawa
PostNapisane: poniedziałek, 19 stycznia 2009, 21:22 
Offline
Nadmilczek wprawiony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 1 stycznia 2009, 23:58
Posty: 36
Lokalizacja: 3miasto
Hajdamaka napisał(a):
Podobno jak sie pije dziennie 6 mocnych kaw (minimum 1 lyzka kawy) to po krotkim czasie zaczynaja wystepowac halucynacje wzrokowe.

ale: po krotkim czasie to znaczy 1. po krotkim czasie od jednorazowego zafundowania sobie szesciu kaw? czy: 2. jak się pije 6 kaw dziennie i po kilku/kilkunastu dniach takich dawek, jeśli jeszcze Ci nic nie wysiadło, nadal żyjesz i zachowujesz jakieś resztki świadomości to może zobaczysz coś nierzeczywistego? ;)

_________________
gg: 4308427


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: poniedziałek, 19 stycznia 2009, 21:27 
Offline
Szpieg jezuitów
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 6 września 2007, 15:15
Posty: 1883
Lokalizacja: Piaseczno k. Warszawy
Lukasz - sam sie nad tym zastanawialem. Ja nie widzialem tego artykulu, wiec przekazuje tylko ploty ;)

A co do kofeiny - jak jeszcze punkowalem (jakies 7-8 lat temu) to popularne byly tabletki kofeinowe z apteki. Sam nie bralem (zdecydowaie wolalem tanie wina na tamtym etapie rozwoju ;) :D), ale podobno dawaly rade...

_________________
- Wołanie kotów - odparł, jakby zdradzał jej wielką tajemnicę - to zwykle niezbyt produktywna czynność.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 20 stycznia 2009, 00:06 
Hej - ja tez czytalam ten tekst, szwagier ktory uwaza ze jestem zdrowo stuknieta przeslal mi linka. Niestety ja kawy nie pijam i juz po kilku lykach dostaje palpitacji. Po szesciu to halucynacji zadnych bym na pewno nie miala, przeszlabym na tamten swiat juz po trzech.

Za to jesli juz o artykulach mowa - Michas przyniosl wczoraj do domu New Scientist a w nim znalazlam bardzo dlugi tekst zatytualowany 'Jestes hologramem' wyslanym z krawedzi wszechswiata. Chyba juz kiedys gdzies na forum wspomnialam ze teoria swiata jako hologramu bardzo mnie ciekawi. Jesli znajde tam cos ciekawego dam znac.


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 20 stycznia 2009, 03:08 
Dawno, dawno temu, jeszcze w sredniej szkole moja przyjaciolka dowiedziala sie skads, ze podobno po baaardzo mocnej herbacie ma sie "super odjazd". No wiec, oczy sie nam zaswiecily i postanowilysmy sprobowac. Zalalysmy pol blaszanego kubeczka czarnej herbaty wrzatkiem, po czym gotowalysmy to jeszcze przez chwile (dla wzmocnienia efektu ;) Po odstawieniu z ognia pozostalo 0,3 kubeczka siekierkowatego wywaru. Myslalysmy, ze sie przekrecimy pijac to ohydztwo! I.... nic. Zadnej jazdy... Zastanawiam sie tylko jakim cudem watroba mi nie wysiadla :roll:


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 20 stycznia 2009, 03:12 
Offline
Szpieg jezuitów
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 6 września 2007, 15:15
Posty: 1883
Lokalizacja: Piaseczno k. Warszawy
Albruna - po wywarze z herbaty podobno sa jazdy. Nie wiem jak w polskich wiezieniach, ale na pewno pija to w wiezieniach za wschodnia granica. Tyle tylko, ze herbate lisciasta wlasnie sie gotuje, az nie zostanie lepki wywar. Ma to nawet jakas nazwe, ale nie pamietaj juz jaka (niestety, zgubilem moje notatki z rozmow z pewnym ukrainskim "zasudżenym" za "nieumyslne, dzieki adwokatowi, zabojstwo". Swoja droga przesympatyczny, mily i pomocny chlopak to byl, jeden z uczciwszych ludzi w akademiku jakich poznalem :D A jakie sztuczki karciane i zapalkowe znal! Uczyl mnie nawet skladac papier, aby dalo sie wszedzie ukryc grypserke...).

_________________
- Wołanie kotów - odparł, jakby zdradzał jej wielką tajemnicę - to zwykle niezbyt produktywna czynność.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 20 stycznia 2009, 03:20 
Widocznie za krotko to gotowalysmy ;)


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 20 stycznia 2009, 03:28 
Offline
Szpieg jezuitów
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 6 września 2007, 15:15
Posty: 1883
Lokalizacja: Piaseczno k. Warszawy
O, rosyjska wersja wikipedii jest nieoceniona. Nazywa sie to czifir.

Wersja angielska - http://en.wikipedia.org/wiki/Chifir%27

Wersja oryginalu - http://ru.wikipedia.org/wiki/%D0%A7%D0% ... 1%80%D1%8C

W wersji rosyjskiej opis przygotowania jest bardziej rozbudowany, w wolnej chwili postaram sie go przetlumaczyc ;)

_________________
- Wołanie kotów - odparł, jakby zdradzał jej wielką tajemnicę - to zwykle niezbyt produktywna czynność.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 20 stycznia 2009, 10:06 
Hajdamaka napisał(a):
Albruna - po wywarze z herbaty podobno sa jazdy. Nie wiem jak w polskich wiezieniach, ale na pewno pija to w wiezieniach za wschodnia granica.


U nas nazywało sie to czajem. Herbata w polskich więzieniach była, przynajmniej w latach osiemdziesiątych, uniwersalnym środkiem płatniczym. Nie wiem jak jest teraz.


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 20 stycznia 2009, 15:48 
Offline
Szpieg jezuitów
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 6 września 2007, 15:15
Posty: 1883
Lokalizacja: Piaseczno k. Warszawy
Przygotowanie czifiru: standardowa ilosc herbaty na 1 porcje dla 1 osoby to 2-3 lyzki stolowe (jedno pudelko zapalek wg rachuby wieziennej) herbaty drobnolisciastej lub troche wiecej herbaty grubolisciastej. Czifir przygotowuje sie z czarnej herbaty, jezeli mamy pod reka tylko zielona herbate dajemy jej wiecej niz czarnej.

Do gotujacej sie wody wsypujemy herbate tak, aby liscie zostaly na powierzchni wody i nie mieszamy. Odstawiamy garnuszek i przykrywamy go. Czekamy 10-15 minut, az wszystkie liscie opadna na dno. Nastepnie filtrujemy przez sitko i pijemy poki goracy.

Dla wzmocnienia efektu mozna czifir jeszcze raz - dwa razy doprowadzic prawie do wrzenia - jednak bardzo wazne jest, aby nie dopuscic do zagotowania wywaru [widac poprzednio sie mylilem]. Za kazdym razem listki powinny opasc na samo dno.

Czifir pija sie zwykle bez cukru, gdyz chodza plotki, ze cukier moze wywolac skutki uboczne. Jednak niektorzy pija czifir z cukrem.

Jesc mozna dopiero po uplywie ok.45 minut po wypiciu wywaru.

To takie moje wolne tlumaczenie.

_________________
- Wołanie kotów - odparł, jakby zdradzał jej wielką tajemnicę - to zwykle niezbyt produktywna czynność.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 20 stycznia 2009, 16:07 
Z opisu mniemam, ze chodzi o czaj vel mohmola w tym wypadku jednowagonikowego*). Może być mocniejszy np. dwuwagonikowy.

*) wagonik = pudełko od zapałek.


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 20 stycznia 2009, 16:19 
Offline
Szpieg jezuitów
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 6 września 2007, 15:15
Posty: 1883
Lokalizacja: Piaseczno k. Warszawy
Zapomnialem, ze rozmawiam z ofiara represji systemu :) Zarzuc jeszcze jakies okreslenia :D

_________________
- Wołanie kotów - odparł, jakby zdradzał jej wielką tajemnicę - to zwykle niezbyt produktywna czynność.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: niedziela, 25 stycznia 2009, 11:45 
Offline
Nadmilczek

Dołączył(a): poniedziałek, 29 grudnia 2008, 08:24
Posty: 14
Lokalizacja: Upper Silesia
Z tą kawą to jest, nomen omen, ziarno prawdy. Są halucynacje, czasem zwidy, czasem coś innego, ale: po pierwsze primo nie trzeba pić aż sześciu kaw. Wystarczy jedna z dodatkiem koniaku, albo innego wyciągu z zacieru, zawierającego alkohol etylowy. Im więcej dodatku, tym większe zwidy i późniejszy ból głowy.
Co bardziej wtajemniczeni potrafią pić to bez kropli kawy :)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 6 sierpnia 2009, 02:51 
jedyne co można moim zdaniem dostać po wypiciu dużej ilości kawy to problemy z sercem i szok kofeinowy i totalne wypłukiwanie magnezu. mówi to osoba co jadła na 1 raz kilo sernika zapijając 2 dzbankami kawy z ekspresu.


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 6 sierpnia 2009, 03:47 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 13 marca 2008, 17:29
Posty: 1134
Lokalizacja: Z Łysych Gór
A znacie takie zjawisko z zaparzaniem herbaty?
Jak się robi super mocny czaj, tak ze cztery - pięć wagoników, zdarza się, że napar traci klarowność i zmienia się w nieprzezroczysty ciemno ceglasty płyn. Jakaś emulsja? Wystarczy dolać trochę wody by odzyskał przejrzystość i ciemno brązową barwę. Ten, jeszcze ceglasty daje strasznego kopa.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 7 sierpnia 2009, 16:23 
Offline
Stormborn
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 21 stycznia 2009, 23:39
Posty: 1844
Lokalizacja: Toronto, ON, Canada
Gdyby kawa działała halucynogennie, to miałbym halucynacje cały czas. Wypijam dziennie 8 "wściekłych parzonych siekier", sporadycznie nawet 12, z czego zwykle dwie zanim wyjdę z domu. Póki co jedynym objawem jest sporadyczne robienie się niedobrze - żołądek. Zorientowani ostrzegają, że jeśli będę tak robił, to nawet jeśli serce mam mocne mogę sobie zmasakrować wątrobę.

_________________
Wicca - Zwięźle o religii funkcjonującej pod nazwą Wicca Tradycyjne. Miniportal wprowadzający w świat magii i w pojęcia typu kowen, inicjacja, rytuał, czarostwo.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: sobota, 8 sierpnia 2009, 00:17 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 13 marca 2008, 17:29
Posty: 1134
Lokalizacja: Z Łysych Gór
Pij niedrażniące. Jak ja :D
Większość niedrażniących ma kiepski smak ale lekarze z Poznania opracowali, pierwotnie dla medycyny, proces ekstrakcji substancji drażniących bez jakiejkolwiek utraty kofeiny czy aromatu. Przy tym ja kupuję tylko ziarnistą http://www.astra.com.pl/Kawa/Kawa-zdowi ... ziarnista/


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: sobota, 8 sierpnia 2009, 00:40 
Offline
Stormborn
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 21 stycznia 2009, 23:39
Posty: 1844
Lokalizacja: Toronto, ON, Canada
Jeśli chodzi o to drażnienie, to czytałem gdzieś, że kawę należy wypić jeszcze gorącą, bo w stojącej kawie wytrąca się jakaś substancja pierwotnie nieobecna powodująca właśnie problemy z żołądkiem - i to jest fakt. Poza tym zwracam jeszcze uwagę na rodzaj ziarna - generalnie kawa robiona jest albo z robusty albo z arabiki. W torebkach często są mieszane oba rodzaje. Arabika jest dużo lepsza i taką właśnie kupuję - polecam zwrócić uwagę.

Ciekawe jest też to, że mimo wypijania sporych ilości kompletnie nie jestem od kawy uzależniony. Jeśli zmieniam tryb życia np. gdzieś wyjeżdżając, potrafię się bez problemu obejść w ogóle bez kawy.

_________________
Wicca - Zwięźle o religii funkcjonującej pod nazwą Wicca Tradycyjne. Miniportal wprowadzający w świat magii i w pojęcia typu kowen, inicjacja, rytuał, czarostwo.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: sobota, 8 sierpnia 2009, 01:39 
Ważnym jest by przy piciu dużej ilości kawy, jeść magnez. A z tą nisko drażniącą spróbuję, choć ciężko odzwyczaić się od 1 gatunku pitej kawy.


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: sobota, 8 sierpnia 2009, 11:16 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 13 marca 2008, 17:29
Posty: 1134
Lokalizacja: Z Łysych Gór
Pod linkiem, który wkleiłem są cztery niedrażniące gatunki z tej palarni, -jest co wybrać. Piję pierwszą z nich - 100% arabika. Nie wiem jak inne ale w tej palarni faktycznie używaja najlepszych surowców. Robusta ma ponoć gorszy smak i daje lepszego kopa więc są amatorzy mieszanego składu. Mnie na kofeinie nie zależy, ważne by miała smak i aromat (z dugiej strony bezkofeinowe smakują jak mydło).
Znalazłem sobie tę kawę sam, czytając o sposobach palenia i przygotowania ziaren kawy. Później, zupełnie niezależnie, polecił mi ją ze względów czysto smakowych współwłaściciel kieleckiej kawiarni pracującej w sieci Pożegnanie z Afryką. Wybrał dla mnie kilka kaw, w tym tę, również w formie mielonej do zaparzania w kafeterii.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 26 sierpnia 2009, 20:40 
Offline
Szpieg jezuitów
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 6 września 2007, 15:15
Posty: 1883
Lokalizacja: Piaseczno k. Warszawy
Poświst napisał(a):
A znacie takie zjawisko z zaparzaniem herbaty?
Jak się robi super mocny czaj, tak ze cztery - pięć wagoników, zdarza się, że napar traci klarowność i zmienia się w nieprzezroczysty ciemno ceglasty płyn. Jakaś emulsja? Wystarczy dolać trochę wody by odzyskał przejrzystość i ciemno brązową barwę. Ten, jeszcze ceglasty daje strasznego kopa.


Podobny motyw zauwazylem pijac herbate ekspresowa (tak, chociaz koty kochaja* mocna herbate to czasami dla wygody** uzywaja herbat torebkowych), jezeli torebka zbyt dlugo lezy bez zadnego poruszenia na dnie kubka. Zamieszanie herbaty niweluje efekt.

* Koty uwielbiaja kochac i kochaja to co uwielbiaja. Przy czym definicja slowa "kochac" moze sie nieznacznie roznic od ludzkiej definicji tego pojecia.
** Dla kotow wygoda jest przymusem subtelnym, ale nie do pokonania.

_________________
- Wołanie kotów - odparł, jakby zdradzał jej wielką tajemnicę - to zwykle niezbyt produktywna czynność.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 30 ] 

Wszystkie czasy w strefie UTC + 2 [czas letni (DST)]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bing [Bot] i 4 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL