Zrobiłem przy uzyciu szlifirki kątowej papieru ściernego, wiertarki i pilniczka.
Co do grawerunku to żaden grawerunek to niestety nie jest:(
ostrze które wykonałem z cieńkiej i elastycznej stali ( piła do cięcia drewna) wytrawiłem na ciemniejszy kolor w kwasku cytrynowym (torebka za 50 gr na litr) a wzorek wydrapałem poprostu pilnikiem.
Wiele kombinowałem z lakierem do metalu i różnymi szablonami jako że pokryte lakierem części nie są patynowane podczas gotowania w roztworze kwasu.
Niestety po wielu nieudanych próbach doszedlem do wniosku ze sensu to nie ma (lakier sie rozmywał poza szablon,lub jeśli wykonałem szablon taśmą klejącą to pozostawał klej po oderwaniu który też zabezpiecza przed trawieniem, oczywiście jak ktoś ma duzo cierpliwości to napewno można i tak). W drugą natomiast strone gdybym chciał ciemny wzorek na jasnej powierzchni metalu sprawa jest łatwiejsza duzo bo na polakierowanej powierzchni można wydrapać bardzo dokładnie wzorek a po wygotowaniu lakier oczyścic acetonem czy innym rozpuszczlnikiem do tegoż lakieru.
w porożu nawierciłem otwór i wetknąłem ostrze usztywniając klinami (lub jak kto woli klejem można, lepiej nawet ale nie każdy pewnie lubi te całe chemiczne sprawy)
No i naostrzyłem ostrzałką (trzyma ostrośc dość długo i można jak brzytwe naostrzyć więc uwaga
ja mam juz łyse przedramie bo ostrośc zwykłęm sprawdząć ścinając włoski na ręce ale dla dziewczyny to chyba dobra metoda bo przyjemne z prożytecznym na nodze może połączyć
)
W grubszym ostrzu grawerunek mozna uzyskać w podobny sposób:
Na wzorek wydrapany w lakierze mozna nanosic stęzony kwas azotowy zapałką czy wykałaczką po kropelce a potem po 15 min trawienia przemywać wodą i tak ąż odpowiednia głębokośc dla nas będzie( wzór jednak wtedy jest ciemny ale za to głęboki)Jest to dość żmudna robota i mozna ją zastąpić podobno gotowaniem w mniej stężonym roztworze tego kwasu ale nigdy tego nie robiłem i nie wiem dokładnie czy to działa i czy garka nie przeżre
.
Ale bede tę to robił niedługo na grubszym nożu to zobaczymy jak będzie i fotki jakieś wrzuce tu też:)
Acha najwięcej roboty z gardą jest metalową bo trzeba naprawde sie namęczyć żeby dopasować kształtem i zamocować (oczywiście mozna dobrym klejem przykleic jak dobry sie kupi to i za 1000 lat nie odpadnie) ale i bez gardy fajnie mozna zrobić tylko że rogi porowate są w środku więc gładkiej powierzchni z przodu i z tyłu nie uzyska sie raczej.