Myślę, że choć wiele z nich może wydawać się pozornie proste (od zapalenia kadzidła z szałwii, po formułki odpędzające z różnych kultur), to konsekwencje ich użycia mogą być całkiem poważne, to znaczy należy z nich korzystać świadomie (przepraszam za ten truizm, ale muszę). Miałam w tym roku nieciekawą przygodę z dziewczyną, która bardzo prosiła mnie o pomoc, więc zgodnie z magicznym BHP przygotowałam ją na możliwe reakcje po zastosowaniu pewnych metod (to jest dokładnie to samo, co mówi psycholog przed wdrożeniem dowolnej psychoterapii czy psychoanalizy). Ponieważ wyznaję szkołę, według której świadomość jest najlepszym narzędziem, pozwoliłam jej samej wybrać metodę (zaczynając od najprostszych). Niestety, reakcja nawet na samą
rozmowę o jej możliwych psychicznych i fizycznych uzależnieniach (które najprościej ściągają, tudzież same rozwijają się w demoniszcza) wywoływała niebezpieczną agresję. Nie jestem szarlatanem, więc podałam jej kontakt do psychologa, poradziłam porozmawiać z lekarzem i rodziną. Są demony, których wypędzanie można zacząć wyłącznie spotkaniem chorego z nimi twarzą w twarz.
Są sposoby na zdemaskowanie uzurpatora, ale jeśli już wiesz, że taki wokół Ciebie miesza, to po prostu powiedz mu głośno w twarz, ślepia, czy inne macki, że o tym wiesz, i zgodnie z własnym interesem narzuć własne warunki współpracy (masz przewagę świadomości) albo przepędź gdzie pieprz rośnie. Może się okazać, że zmiana postaci (takie podszywanie się) jest typową cechą dla jakiegoś bóstwa, czy ducha, który po prostu w ten sposób się z Tobą komunikuje, albo sprawdza, jak jesteś bystra i kiedy się połapiesz. Mawia się, że mądrzy ludzie trzymają się od takich zmiennych duchów z daleka, ale umiejętny mag/szaman będzie potrafił z takiej relacji sporo wyciągnąć (albo przypłacić). Takie zachowania są częste u bóstw chtonicznych, podróży, handlu, magii, fortuny, przemiany (niejednokrotnie wszystkie te aspekty występują razem, jak u Hermesa, Welesa, Odyna). To także typowe dla najróżniejszych tricksterów, boskich błaznów i nauczycieli.