Międzynarodowa Federacja Pogańska
http://paganfederation.org/forum-pl/

Wicca a reinkarnacja
http://paganfederation.org/forum-pl/viewtopic.php?f=8&t=1450
Strona 1 z 1

Autor:  Khalil [ czwartek, 14 stycznia 2010, 11:50 ]
Tytuł:  Wicca a reinkarnacja

Witam.

W kilku miejscach forum temat podejścia Wicca do reinkarnacji jest sygnalizowany, ale nie znalazłem (być może przegapiłem), aby ktoś rozwinął ten temat.
Zatem jak to jest z tą reinkarnacją?
Czy jest to podobnie jak w wedach? Karma determinuje to w jakim ciele (lub na jakiej płaszczyźnie) narodzimy się ponownie?
Czy raczej jest to prosta wędrówka ducha z jednego ludzkiego ciała do drugiego?
Co się dzieje pomiędzy? O ile coś się dzieje.

Będę zobowiązany za oświecenie lub wskazanie źródeł.

Pozdrawiam,
K.

Autor:  Sek'ach [ czwartek, 14 stycznia 2010, 14:06 ]
Tytuł:  Re: Wicca a reinkarnacja

W Wicca z reinkarnacją jest nijak. :)
W Wicca nie ma żadnego dogmatu na temat reinkarnacji ani na żaden inny temat. Spytaj kilku wiccan, dostaniesz prawdopodobnie kilka różnych odpowiedzi.
Większość wiccan, z tego co się orientuję(bo nie ma żadnyc oficjalnych statystyk ;) ), wierzy w reinkarnację. Szczegóły tej wiary są jednak specyficzne dla każdego. Są też wiccanie, którzy w reinkarnację nie wierzą w ogóle. Pozostaje pytać każdego z osobna o szczegóły. Jednak dalej nie będzie to 'podejście Wicca do reinkarnacji' a 'podejście wiccanina do reinkarnacji'.

Autor:  Enenna [ czwartek, 14 stycznia 2010, 18:06 ]
Tytuł:  Re: Wicca a reinkarnacja

Khalil napisał(a):
Zatem jak to jest z tą reinkarnacją?
Czy jest to podobnie jak w wedach? Karma determinuje to w jakim ciele (lub na jakiej płaszczyźnie) narodzimy się ponownie?
Czy raczej jest to prosta wędrówka ducha z jednego ludzkiego ciała do drugiego?
Co się dzieje pomiędzy? O ile coś się dzieje.


Reinkarnacja jest związana z samą istotą wicca. Jak kto ją rozumie, to już osobna sprawa. Generalnie wicca obiecuje czarownicom odrodzenie i ponowne spotkanie tych, z którymi było się związanymi w poprzednim życiu. Między jednym życiem a drugim jest odpoczynek w miejscu często nazywanym Krainą Lata.

Myślę, że spokojnie można się reinkarnacją nie interesować i skupić na tu i teraz, niemniej temat w wicca istnieje.

Autor:  Khalil [ piątek, 15 stycznia 2010, 11:37 ]
Tytuł:  Re: Wicca a reinkarnacja

Cytuj:
Myślę, że spokojnie można się reinkarnacją nie interesować i skupić na tu i teraz, niemniej temat w wicca istnieje.


"Tu i teraz jest, moim zdaniem, bardzo ważne, ale "tam i potem" chyba zawsze ciekawiło ludzi. No bo, co znaczą te wszystkie rzeczy, które robimy teraz skoro "potem" nic nie ma.
No ale dość "filozofowania domowego".
Znalazłem dość ciekawy artykuł "_3Jane", w którym miedzy innymi ( to podkreślam) daje ciekawy przykład wpływu prawa potrójnego powrotu na reinkarnację.
Krótko parafrazując plony naszych czynów możemy zebrać nie tylko w trakcie jednego żywota, ale kilku. Czyli to, co zrobiłem setki lat temu może do mnie wrócić pojutrze.
Cały artykuł poniżej:
http://birch.wicca.pl/wierzenia/prawo_powrotu

Ciekawi mnie Wasze zdanie na ten temat.
Czy rzeczywiście prawo potrójnego powrotu może być traktowane jako wiccański odpowiednik praw karmy?
Jeżeli poplątałem kilka spraw być może ze sobą nie związanych, to wybaczcie laikowi, ale próbuję znaleźć w tym wszystkim jakąś wspólną całość.
Pozdrawiam,
K.

Autor:  rawimir [ piątek, 15 stycznia 2010, 12:07 ]
Tytuł:  Re: Wicca a reinkarnacja

Khalil napisał(a):
Czy rzeczywiście prawo potrójnego powrotu może być traktowane jako wiccański odpowiednik praw karmy?

A czym jest karma? Samo słowo oznacza skutek. Prawo to mówi, ze każde nasze działanie wywiera skutek. Skutek ten następuje w tym, lub kolejnych życiach i dotyczy nas samych.
Co z kolei oznacza pojecie "powrotu" w prawie trójpowrotu. Oznacza to samo. Reakcję na nasze działanie. Skutek naszego działania, który wyraża się w formule, ze kazde nasze działanie (przyczyna) wraca do nas (skutek). Więc tak, w prawie karmy i w prawie trójpowrotu chodzi o to samo.
W przeciwieństwie do Enenny, przywiązuję do reinkarnacji dużą wagę, i na tym forum wielokrotnie już się wypowiadałem na ten temat. Moje poglądy spotykają się z pogladami Enenny, kiedy mówimy o "tu i teraz", bo dla mnie "tu i teraz" warunkuje przyszłość tego i przyszłych żyć. A dla Enenny jest po prostu ważne beż żadnego "ponieważ". W konsekwencji oboje kładziemy nacisk na teraźniejszość.

Autor:  nelwe [ piątek, 15 stycznia 2010, 12:53 ]
Tytuł:  Re: Wicca a reinkarnacja

Całkowicie w tej kwestji zgadzam się z rawimirem,gdyż tu i teraz kształtuje co będzie się dziać w przyszłym moim życiu.
Za wszystko trzeba płacić,nie ma nic za darmo.
To,jakie życie(inkarnację) prowadzę obecnie i co się dzieje w nim teraz,jest skutkiem moich poprzednich inkarnacji.

Autor:  Enenna [ piątek, 15 stycznia 2010, 13:35 ]
Tytuł:  Re: Wicca a reinkarnacja

Jak Driada zauważyła, co wiccanin, to opinia.

W związku z tym dyskusję o reinkarnacji mogą prowadzić i wiccanie (np. Rawimir i ja, mimo różnic opinii pracujący razem magicznie), i niewiccanie (jak nelwe), i punkt widzenia każdego będzie równouprawniony.

Khalil, nie uważam prawa trójpowrotu za zasadę tradycyjnego wicca.

Pytasz, jaki ma sens to, co robimy tu i teraz, bez dalszego ciągu. Moim zdaniem dalszy ciąg nic nie rozwiązuje. Dalej jest pytanie o sens. W wicca nie mamy sądu ostatecznego. Sens wszystkiemu nadajemy sobie sami.

Jednak wejdę w "domową filozofię". Otóż w swoim czasie duże wrażenie na mnie zrobił egzystencjalizm i mit Syzyfa. Syzyf pcha kamień pod górę, zupełnie bez sensu, kamień spadnie i to się nigdy nie skończy. Ale Syzyf się uśmiecha.

Według mnie warto robić to, co robimy, nie dla jakiegoś ostatecznego celu, tylko dlatego, że to cel sam w sobie. Warto robić to, co uważamy za słuszne, chociaż nie dostaniemy za to żadnej nagrody.

Kiedyś szalenie lubiłam opowiadania Singera, a wśród nich było opowiadanie o Żydzie, który strasznie zgrzeszył i udał się do rabina. "Jaki jesteś szcześliwy", powiedział rabin, "teraz nie masz szans na zbawienie i będziesz pobożny nie z lęku przed karą i nie w oczekiwaniu nagrody, ale dla samego czynienia rzeczy słusznych".

Autor:  rawimir [ piątek, 15 stycznia 2010, 13:47 ]
Tytuł:  Re: Wicca a reinkarnacja

Enenna napisał(a):
J
Kiedyś szalenie lubiłam opowiadania Singera, a wśród nich było opowiadanie o Żydzie, który strasznie zgrzeszył i udał się do rabina. "Jaki jesteś szcześliwy", powiedział rabin, "teraz nie masz szans na zbawienie i będziesz pobożny nie z lęku przed karą i nie w oczekiwaniu nagrody, ale dla samego czynienia rzeczy słusznych".

Tyle, że kryterium oceny, co jest rzeczą słuszną w takich okolicznościach może nawet zniknąć. Znane jest powiedzenie, "hulaj dusza, piekła nie ma". Ale jeśli piekło jest, a ja i tak tam pójdę, to tez mogę sobie pohulać. Ale to tak na marginesie. Z zasady nie łączę etyki życia codziennego z wiara w reinkarnację a ścisłej biorąc, nie wywodze jednej z drugiej.

Autor:  Khalil [ piątek, 15 stycznia 2010, 14:49 ]
Tytuł:  Re: Wicca a reinkarnacja

No to daliście mi do myślenia.

Chyba muszę stwierdzić, że zgadzam się zarówno z Enenną w kwestii robienia słusznych rzeczy tylko dla samego ich robienia, bo to szlachetne, bezinteresowne. Bo stanowi to sens istnienia sam w sobie. Ciekawe jaka minę miałby Syzyf, gdyby mu się wreszcie udało wtoczyć ów kamień na górę. Chyba by usiadł i zapłakał, bo oto nadszedł kres sensu jego istnienia.
Z drugiej strony jednak zgadzam się z Rawimirem, że to "tu i teraz" ma wpływ na "potem i tam" albo może "Potem i znów TU".
A co jeśli to, że w obecnym życiu wychodzimy z założenia, które opisałaś Enenna:
Cytuj:
warto robić to, co robimy, nie dla jakiegoś ostatecznego celu, tylko dlatego, że to cel sam w sobie.
, a potem okazuje się, że nasze przyszłe życie właśnie z tego powodu jest doskonalsze?
Czy Wasze doświadczenia mówią coś na temat takiego podejścia do tego tematu?

Autor:  SilverMoon [ piątek, 22 października 2010, 14:27 ]
Tytuł:  Re: Wicca a reinkarnacja

Dołączając się do tematu powiem, że moim zdaniem reinkarnacja istnieje. Uważam, że przejawia się "mądrościami" w głowie, wspomnieniami, a także uczuciami, którymi darzymy niektóre miejsca, potrawy lub ludzi..

Być może nie mam racji, być może kiedyś zmienię zdanie, ale na pewno każdy się kiedyś o tym przekona.Jeśli reinkarnacja jest prawdą i dobrze wykorzystasz teraźniejsze życie to w przyszłym wcieleniu będziesz bogatszy w doświadczenie, a jeśli nie jest to nie będziesz żałował, że nie zrobiłeś czegoś w życiu.
Tak jak wyżej było napisane - lepiej żyć tu i teraz - "Carpe Diem" ;)
Mam nadzieję, że jakoś można zrozumieć moją wypowiedź.
Pozdrawiam.
SilverMoon

Autor:  Tin [ poniedziałek, 25 października 2010, 22:58 ]
Tytuł:  Re: Wicca a reinkarnacja

SilverMoon napisał(a):
Dołączając się do tematu powiem, że moim zdaniem reinkarnacja istnieje. Uważam, że przejawia się "mądrościami" w głowie, wspomnieniami, a także uczuciami, którymi darzymy niektóre miejsca, potrawy lub ludzi...


Wow, pierwszy raz widzę, żeby ktoś w tym kontekście zwrócił uwagę na sentyment do potraw. To bardzo ożywczy pomysł, mógłbyś podzielić się przykładem potrawy, którą zidentyfikowałeś jako związaną z poprzednim wcieleniem, i jak się o tym dowiedziałeś?

Autor:  SilverMoon [ poniedziałek, 25 października 2010, 23:08 ]
Tytuł:  Re: Wicca a reinkarnacja

Tin napisał(a):
SilverMoon napisał(a):
Dołączając się do tematu powiem, że moim zdaniem reinkarnacja istnieje. Uważam, że przejawia się "mądrościami" w głowie, wspomnieniami, a także uczuciami, którymi darzymy niektóre miejsca, potrawy lub ludzi...


Wow, pierwszy raz widzę, żeby ktoś w tym kontekście zwrócił uwagę na sentyment do potraw. To bardzo ożywczy pomysł, mógłbyś podzielić się przykładem potrawy, którą zidentyfikowałeś jako związaną z poprzednim wcieleniem, i jak się o tym dowiedziałeś?


No moze zbytnio mnie ponioslo ;)
Ale coz bronie swego zdania :D
Nie wiem czy uda mi sie to wytlumaczyc. Np ja jestem Polakiem i potrawy o istnieniu, ktorych nie mam pojecia mogą pochodzić chociażby z Egiptu ;) I teraz taki ja lece do Egiptu i patrzac na pewna potrawe moge miec w glowie "natlok" mysli. Moge pomyslec, ze ta potrawa jest smaczna i na mysl moze mi przyjsc jej smak, moge poczuc smak danej potrawy, mimo ze jeszcze nigdy jej nie probowalem, a takze moge miec przed oczyma obrazy, ktore zostaly utrwalone w pamieci poprzedniego wcielenia...

Mam nadzieje, ze w miare da sie zrozumiec powyzszy tekst, jak nie to poprawie go jutro.

Autor:  Michiru [ poniedziałek, 25 października 2010, 23:59 ]
Tytuł:  Re: Wicca a reinkarnacja

Hmm... cos w tym jest. Ja sam np zastanawiam sie skad bierze sie u mnie: Polaka, wychowanego na tradycyjnym jedzeniu polskim, zamilowanie do orientu?? U mnie nikt w domu za tym nie przepada specjalnie. ( jedzenie chinskie i japonskie, muzyka itp.) a przede wszystkim upodobanie do hinduskich przypraw, zapachow, kolorow, ubran, dzwiekow itd. Kolezanka stwierdzila, ze pewnie bylem jakas Hinduska/Chinka/Japonka w poprzednich wcieleniach. Ja wczesniej jakos nawet na to uwagi nie zwracalem ale od tego momentu zaczalem inaczej patrzec na reinkarnacje.

Autor:  Gaja [ czwartek, 28 października 2010, 00:13 ]
Tytuł:  Re: Wicca a reinkarnacja

Jeśli pozwolicie dołączę się do tematu.

Jak zauważyliście co Wiccanin to inne obyczaje, choć przeczytałam na jednej mądrej stronie coś co bardzo do mnie trafiło i przekonało mnie, że reinkarnacja ogólnie ma sens:
Cytuj:
Czarownica żyje tu i teraz. Może dlatego powraca na ten świat w kolejnych życiach.

Tu i teraz: czarownica oczekuje kontaktu z bogami i efektów magii w tym życiu, cieszy się nim i nie czeka na nagrodę w przyszłym, chociaż wie, że powróci i spotka znów tych, których kocha, po odpoczynku w Krainie Lata.


http://www.wicca.pl/

Odbiegając od tego. Skutki tego jak żyłam odbijają się dzisiaj na mnie, to co lubie, to jakiej muzyki słucham, gdzie się uczę i jakim jestem człowiekiem, nawet to co lubię jeść. Zawsze byłam dziwnym dzieckiem choć wpajano mi jak najnormalniejsze sprawy od maleńkości. Każdy ma prawo wierzyć w co chce i nikt nie ma prawa mu tego zabronić, ale wydaje mi się, że dusza jest bytem, które nie potrafi siedzieć w jednym miejscu po śmierci, potrzebuje ruchu i dlatego powraca, aby przeżyć coś nowego i doświadczyć czegoś czego nie miała okazji w poprzednich życiach.

Jeśli chodzi do tego co się dzieje pomiędzy, to czytałam kiedyś, że gdy ciało umiera dusza trafia do Raju, tam w spokoju i radości odpoczywa po tym co przeżyła na ziemi, ale po pewnym czasie ma dość tego dobra spływającego na nią i pragnie wrócić na ziemie, aby przeżyć coś czego jeszcze nie miała okazji. Wybiera sobie moment narodzin, rodzinę, a nawet imię, oraz to co przeżyje i wchodzi w nowe ciało, aby znów przeżyć coś nowego.

Pozdrawiam

Autor:  Lucky [ czwartek, 28 października 2010, 00:32 ]
Tytuł:  Re: Wicca a reinkarnacja

Kiedyś byłem przekonany, że dusza po śmierci doskonali się, by ostatecznie osiągnąć pełną doskonałość i jako doskonała stać jednością z jakimś wszechogarniającym i skrajnie czystym absolutem bez skazy. Potem przez długie lata nie zawracałem sobie głowy religią. A teraz, to już kompletnie nie wiem jak to wszystko uporządkować. Brak koncepcji, albo nadmiar koncepcji uniemożliwiający poukładanie i sklecenie czegoś sensownego w integralną całość.

Autor:  Gaja [ czwartek, 28 października 2010, 00:49 ]
Tytuł:  Re: Wicca a reinkarnacja

Czasami lepiej odejść od pewnych kanonów. Jeśli Ty w cos wierzysz to jest najważniejsze, bo ma największą moc. W pewnym momencie twojego życia znajdziesz odpowiedź, na razie czytaj, szukaj i dopytuj się, żeby móc wyrobić sobie swój pogląd na ten temat.

Autor:  Szerszen [ czwartek, 28 października 2010, 14:10 ]
Tytuł:  Re: Wicca a reinkarnacja

Lucky, a tak realnie... to się zastanów... czy ma to jakiś wpływ na Twoje obecne życie, czy reinkarnacja jest czy nie???

Bo tak:
Jeśli jest i teraz zbierasz "żniwo" wcześniejszych żyć - to i tak nic na to nie poradzisz. Musisz zebrać, przeżyć... może w następnym wcieleniu będzie lepiej.
Jeśli jest i "kończysz" w ten sposób jakąś "dziejową misję od Boga" - to i tak ją musisz skończyć, nie w tym wcieleniu to w innym, taki orlog.
Jeśli nie ma... to i tak możesz mieć te teorie głęboko, bo są nieistotne.

Pewnie jest jeszcze kilka jeśli, ale nie chce mi się wymyślać.

Autor:  Egan Wolf [ czwartek, 28 października 2010, 21:43 ]
Tytuł:  Re: Wicca a reinkarnacja

Szerszen napisał(a):
Pewnie jest jeszcze kilka jeśli, ale nie chce mi się wymyślać.

Jeszcze chyba takie najważniejsze:
Jeśli jest to możesz aktualnym wcieleniem starać się, żeby kolejne było lepsze.
Ogólnie to chyba w większości wierzeń (jeśli nie wszystkich) najważniejsze jest to, czy można wpłynąć na przyszłość.

Autor:  Lucky [ czwartek, 28 października 2010, 21:46 ]
Tytuł:  Re: Wicca a reinkarnacja

Szerszen napisał(a):
Lucky, a tak realnie... to się zastanów... czy ma to jakiś wpływ na Twoje obecne życie, czy reinkarnacja jest czy nie???

Bo tak:
Jeśli jest i teraz zbierasz "żniwo" wcześniejszych żyć - to i tak nic na to nie poradzisz. Musisz zebrać, przeżyć... może w następnym wcieleniu będzie lepiej.
Jeśli jest i "kończysz" w ten sposób jakąś "dziejową misję od Boga" - to i tak ją musisz skończyć, nie w tym wcieleniu to w innym, taki orlog.
Jeśli nie ma... to i tak możesz mieć te teorie głęboko, bo są nieistotne.

Pewnie jest jeszcze kilka jeśli, ale nie chce mi się wymyślać.


Trywializujesz sprawę. Poza tym sama sztuka dla sztuki też potrafi być wspaniała. Ale nie w tym rzecz. Poganinem zostaje się zwykle na skutek czegoś. W moim przypadku była to silna reakcja emocjonalna na coś, co znalazłem i co wydało mi się bardzo bardzo znajome i kojarzyło z czymś... tożsamym z pojęciem domu, przynależności itd... Doprowadziło mnie to ostatecznie do odkrycia, ze chodzi o pogaństwo, a potem min. na to forum i odkryłem więcej rzeczy wywołujących takie emocje. Jednak dalej szukam odpowiedzi na pytanie skąd się to wzięło. Nie wiem, czy pamiętam coś z poprzedniego wcielenia na poziomie emocjonalnym, czy mój umysł podświadomie "wie", że to coś może mieć dla mnie ogromne znaczenie, czy to po prostu zew bogów... Niefortunnie mogę tylko stawiać teorie. I dla mnie to jest ważne, nawet jeśli nic z tego nie wynika.

Egan Wolf napisał(a):
Ogólnie to chyba w większości wierzeń (jeśli nie wszystkich) najważniejsze jest to, czy można wpłynąć na przyszłość.


Zainteresowałeś mnie. Ciekaw jestem waszych opinii na temat kryteriów na jakich odbywa się ten wzrost jakości wcieleń i na czym on zasadniczo polega.

Autor:  Picus [ czwartek, 28 października 2010, 23:02 ]
Tytuł:  Re: Wicca a reinkarnacja

Jaki jest sens robienia sztuki dla sztuki ? ;)

ale to odwieczny konflikt pragmatyków z idealistami to końca dziejów pozostanie nie rozwiązany ;)

Jak dla mnie teoretycznie powinno to polegać na tym, że jesli nie poddajemy się "nawykom" wcieleń poprzednich (np. w poprzednim wcieleniu byliśmy alkoholikami, a w tym mimo pociągu panujemy nad tym) to następuje progres - idziemy w górę ;). Tu pojawia się problem co dalej o można piąć się w góre piramidy karmicznej cały czas, ale po co to robimy? Czy osiągniemy nirvanę? Czy może czeka nas przejście do jakies odpowiednika nieba, a może jest to nieskończona wędrówka until end of ends ;) - dodaje jednak ze mówie to jako osoba nie wierząca w system karmiczny ;)

Autor:  Lucky [ czwartek, 28 października 2010, 23:16 ]
Tytuł:  Re: Wicca a reinkarnacja

Picus napisał(a):
Jaki jest sens robienia sztuki dla sztuki ? ;)

ale to odwieczny konflikt pragmatyków z idealistami to końca dziejów pozostanie nie rozwiązany ;)

Jak dla mnie teoretycznie powinno to polegać na tym, że jesli nie poddajemy się "nawykom" wcieleń poprzednich (np. w poprzednim wcieleniu byliśmy alkoholikami, a w tym mimo pociągu panujemy nad tym) to następuje progres - idziemy w górę ;). Tu pojawia się problem co dalej o można piąć się w góre piramidy karmicznej cały czas, ale po co to robimy? Czy osiągniemy nirvanę? Czy może czeka nas przejście do jakies odpowiednika nieba, a może jest to nieskończona wędrówka until end of ends ;) - dodaje jednak ze mówie to jako osoba nie wierząca w system karmiczny ;)


Rozumiem ogólną ideę, jednak na czym ta piramida dokładnie polega. Bo przecież można stawać się doskonalszym na wielu różnych płaszczyznach. Co to w kontekście karmicznym explicite oznacza - "piąć się w górę"?
Może jeszcze zapytam inaczej - gdzie jest kres tej doskonałości, do której w kolejnych wcieleniach dążymy?

Autor:  Picus [ czwartek, 28 października 2010, 23:25 ]
Tytuł:  Re: Wicca a reinkarnacja

hmm... nazwijmy to nieoznaczonością :P czyli jak ciężko to nazwać wymyśl jakoś głupą nazwę albo użyj takiej która nic nie powiem a będzie brzmieć mądrze ;)

Ale do sedna :

Trenujemy ciało sprawiając ze staje się coraz sprawniejsze i np. w turnieju karate dzięki temu pniemy się w góre

podobnie możemy hartować naszą duszę - tyle ze tu trening dłuższy i rozwalony na wcielenia ;) To taki super (nie będę używać brzydkich słów ;) ) kosmiczny turniej karate ;) tyle że naszym przeciwnikiem nie są inni ludzie lecz my sami walcząc ze swoimi słabościami.
No właśnie tylko co jest na końcu ... fajnie by było wierzyć, że jak się osiągnie szczyt to coś czeka - głupio tak przez wcielenia harować jak wół by się okazało ze możesz w nagrode cmok szanowny zadek Sziwy ;]. Więc zakładam ze na końcu jest Nirvana/ Niebo/ makaron z jego Noodlowatością

Szczerze jednak osobiście nie wierze wogle w życie poza grobowe - jak się skończy a ja się rozpłynę będzie fajnie - a jeśli nie .. cóż będe mile zaskoczony ;P

Strona 1 z 1 Wszystkie czasy w strefie UTC + 2 [czas letni (DST)]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/