Międzynarodowa Federacja Pogańska
http://paganfederation.org/forum-pl/

Inicjacja w Asatru
http://paganfederation.org/forum-pl/viewtopic.php?f=7&t=2293
Strona 1 z 1

Autor:  KozioU! [ poniedziałek, 13 grudnia 2010, 17:41 ]
Tytuł:  Inicjacja w Asatru

Na blogu Wilczej Rodziny pojawił się fajny tekst o inicjacji w Asatru: http://wilczarodzina.blogspot.com/2010/ ... satru.html

Autor:  Mohegan [ poniedziałek, 13 grudnia 2010, 18:33 ]
Tytuł:  Re: Inicjacja w Asatru

No to się teraz zacznie kto jest Asatryjczykiem eklektycznym a kto inicjowanym :D

btw obszerny tekst, kawął roboty - gratulacje dla autora

Autor:  Szerszen [ poniedziałek, 13 grudnia 2010, 19:38 ]
Tytuł:  Re: Inicjacja w Asatru

Jeśli ktoś doczytał tekst do końca...

Wiele osób zdecydowanych na to, by wstąpić na asatryjską ścieżkę - po prostu... to robi od razu. Niektórzy chcą by ten dzień był bardziej szczególny i np wstają o 4 rano by złożyć przysięgę w szczególnym miejscu i o wschodzie słońca. Pojawiła się też taka grupa, która chce ten dzień jeszcze bardziej utrwalić w pamięci swojej i innych. A w tym celu przed wyznaniem wiary chce przejść przez właśnie taki inicjacyjny test psychofizyczny. Kwestia indywidualna - wszystko zależy od człowieka i jego potrzeb. Jeżeli ktoś czuje, że tak powinien zrobić oraz jest w stanie przekonać innych do tego pomysłu - to czemu nie? W przypadku osób dorosłych ciężko mówić o inicjacji "męskiej" czy "kobiecej" - natomiast mogę zrozumieć, że człowiek chce sprawdzić się w warunkach niecodziennych, przeskoczyć pewną poprzeczkę a tym samym jeszcze pewniejszym krokiem podążać wybraną ścieżką. Nie każdy tego potrzebuje. Ale ten kto ten sposób wybierze i przejdzie pomyślnie cały proces na pewno będzie bogatszy o bardzo mocne doświadczenie.

To nie ma podstaw do eklektycznych/tradycyjnych... zresztą to nie ta religia. U nas się ceni różnorodność, nawet jeśli się z nią dyskutuje, tak że krew sika i flaki lecą.

Autor:  KozioU! [ poniedziałek, 13 grudnia 2010, 19:55 ]
Tytuł:  Re: Inicjacja w Asatru

Szerszeniu, myślę, że Mohegan wie o tym dobrze (sporo wieczorów przegadaliśmy razem z nim i autorką bloga), a jego uwaga była tylko żartobliwym nawiązaniem do tego, jak to wygląda w wicca.

Autor:  Viking [ poniedziałek, 13 grudnia 2010, 20:14 ]
Tytuł:  Re: Inicjacja w Asatru

Teks ciekawy nie powiem - choć jestem za rozgraniczeniem przyjęcia Asatru a inicjacji jako takiej...uważam że nauczyć syna walczyć to rzecz tak konieczna jak nauczyć do myśleć nie tylko dla pogan zresztą. Powodów jest wiele od tego żeby potrafił obronić swoją kobieta aż po to że łatwiej mu będzie w wojsku jeśli do niego trafi (a tam wikińska wręcz brutalność nie jest niczym dziwnym mimo "ucywilizowania" armii) albo w tańcu pogo jeśli zechce chodzić na koncerty :wink:

Autor:  skaven [ poniedziałek, 13 grudnia 2010, 23:22 ]
Tytuł:  Re: Inicjacja w Asatru

Mohegan napisał(a):
No to się teraz zacznie kto jest Asatryjczykiem eklektycznym a kto inicjowanym :D


ja jestem eklektyczny przed inicjacją :twisted:

Autor:  Fenrir [ wtorek, 14 grudnia 2010, 03:57 ]
Tytuł:  Re: Inicjacja w Asatru

Tekst ładny, oczywiście pod warunkiem że nie będzie nad interpretowany. Rytuały inicjacyjne są potrzebne w momentach, kiedy człowiek przechodzi z jednego etapu życia na drugi. Za główny cel inicjacji uważa się przygotowanie przemiany stanu świadomości, jaki towarzyszył zmianie roli społecznej. Takie zmiany, w czasach naszych przodków konieczne ze względu na trudy z jakimi przychodziło im się mierzyć, w dzisiejszych czasach zanikają, są redukowane do minimum. Wynika to między innymi z przejęcia tej sfery życia przez w ogóle ku temu nie powołany Krk, z drugiej zaś z przemian cywilizacyjnych redukujących różnice ról społecznych i ułatwiających przejście, rozciągających je w czasie. Rytuały inicjacyjne - rytuały przejścia pełniły ogromnie ważną funkcją społeczną, dlatego były powiązane z strefą sacrum, natomiast nie przeceniał bym ich roli.

Autor:  Jakkun [ wtorek, 14 grudnia 2010, 14:41 ]
Tytuł:  Re: Inicjacja w Asatru

skaven napisał(a):
Mohegan napisał(a):
No to się teraz zacznie kto jest Asatryjczykiem eklektycznym a kto inicjowanym :D


ja jestem eklektyczny przed inicjacją :twisted:


Skaven, tylko po inicjacji nigdzie nie odchodź, bo możesz zostać wyklęty ;)

tekst bardzo dobry. gratulacje dla Autora

Autor:  OrchideaPhobos [ niedziela, 19 grudnia 2010, 02:07 ]
Tytuł:  Re: Inicjacja w Asatru

Tekst świetny. I zgadzam się w pewien sposób z Fenrirem, kiedyś inicjacje były bardzo ważne, teraz jednak granica między sacrum a profanum się zaciera dla większości ludzi. Chociaż pewnego rodzaju inicjacje można jeszcze odnaleźć w tradycjach wiejskich. Nie wiem czy we wszystkich, ale moja stuletnia babcia mi opowiadała historie ze swojej młodości i to jak np. była przygotowywana do ślubu z moim dziadkiem. Otóż mniej więcej wyglądało to tak, że prababcia Honorata, na kilka dni przed ślubem babci (a może na dzień przed), wzięła swoją córkę na pole i grudą ziemi z tego pola natarła babci łono, żeby rodziła dużo zdrowych dzieci, potem zaprowadziła ją nad rzekę i skropiła skronie mojej babci, a na końcu zaprowadziła ją do obory wydoiła krówkę i takim ciepłym mlekiem natarła babci piersi. A pod poduszkę włożyła babci rozmaryn.
Być może to indywidualne praktyki mojej prababci, bo szczerze mówiąc w trakcie mojego krótkiego epizodu związanego z kulturą wsi nie spotkałam się z czymś takim.

Autor:  Alana [ niedziela, 19 grudnia 2010, 12:11 ]
Tytuł:  Re: Inicjacja w Asatru

Podoba mi sie dokladnosc opisu i sposob w jaki dawne tradycje zostaly przelozone na wspolczesny grunt, jak znaleziono analogie pomiedzy dawnym a dzisiejszym. Jednak chcialabym zobaczyc jak sie te analogie przekladaja na pozniejsze zycie inicjowanych dzieci, czy np taki scisly podzial rol na kobiece i meskie nie prowadzi do problemow w srodowisku, do glupich podzialow.
Ja sie w tym nie widze chociaz Asatru w pewnych aspektach jest mi bliskie.

Autor:  OrchideaPhobos [ niedziela, 19 grudnia 2010, 15:44 ]
Tytuł:  Re: Inicjacja w Asatru

Jeśli chodzi o moją babcię to w rodzinie, którą stworzyła nie było podziału na role ściśle męskie i kobiece, ale to wynika z tego, że dziadek ją zostawił, kiedy urodził się mój ojciec (był 14). Ja również się nie widzę w twardym podziale typu ja słaba niewiasta, która zajmuję się domem i dziećmi i ulega we wszystkim mężowi i mąż- samiec alfa zarządzający praktycznie wszystkim dookoła. Nieee...Poza tym gdzieś już było o kobietach w Asatru, więc nie ma sensu się w tym miejscu powtarzać.
Ogólnie ujmując życie po inicjacji to według mnie zależy po pierwsze od samego dziecka i od tego jaką drogę przez życie wybierze, i oczywiście od rodziców. Problem pojawia się wtedy gdy któreś jest katolikiem (bo takie małżeństwa są chyba najczęstsze). Dziecko ma wtedy wodę z mózgu robioną, ale to tylko moje zdanie.

Autor:  Szerszen [ niedziela, 19 grudnia 2010, 17:25 ]
Tytuł:  Re: Inicjacja w Asatru

OrchideaPhobos napisał(a):
Ogólnie ujmując życie po inicjacji to według mnie zależy po pierwsze od samego dziecka i od tego jaką drogę przez życie wybierze, i oczywiście od rodziców. Problem pojawia się wtedy gdy któreś jest katolikiem (bo takie małżeństwa są chyba najczęstsze). Dziecko ma wtedy wodę z mózgu robioną, ale to tylko moje zdanie.


Na szczęście to tylko Twoje zdanie. To kwestia "umowy między rodzicami" co i jak daleko.

Autor:  OrchideaPhobos [ niedziela, 19 grudnia 2010, 18:52 ]
Tytuł:  Re: Inicjacja w Asatru

A co w wypadku kiedy "umowa między rodzicami" jest niemożliwa?

Autor:  Szerszen [ niedziela, 19 grudnia 2010, 19:00 ]
Tytuł:  Re: Inicjacja w Asatru

Wtedy i tak dziecko ma możliwość wyboru - tyle, że później.

Autor:  KozioU! [ niedziela, 19 grudnia 2010, 19:27 ]
Tytuł:  Re: Inicjacja w Asatru

Neri napisał(a):
czy np taki scisly podzial rol na kobiece i meskie nie prowadzi do problemow w srodowisku, do glupich podzialow.


Ja nie widzę tu żadnego ścisłego podziału, wręcz przeciwnie. Inicjacja jest związana z naturą, z dojrzewaniem, więc tego się nie przeskoczy i ciężko tu mieszać w sprawach pochodnych płci. Ale to jaką rolę młody człowiek dla siebie wybierze potem to już głównie od niego zależy. W takich artykułach trzeba pisać raczej o stereotypach, ale zwróć też uwagę na fragment o kobietach zajmujących się walką. Akurat ta kultura jak na tamte czasy miała bardzo liberalne podejście do spraw związanych z płcią, rolą społeczną, wolnością osobistą i potrzebą samorealizacji.

Autor:  Tin [ piątek, 24 grudnia 2010, 02:15 ]
Tytuł:  Re: Inicjacja w Asatru

KozioU! napisał(a):
Ja nie widzę tu żadnego ścisłego podziału, wręcz przeciwnie. Inicjacja jest związana z naturą, z dojrzewaniem, więc tego się nie przeskoczy i ciężko tu mieszać w sprawach pochodnych płci.


Nie rozumiem. Dojrzewanie nie ma nic wspólnego ze sprawami płci, czy taka jest Twoja teza? Ciekawi mnie również pogląd o wyjątkowym liberalizmie kultury skandynawskiej (rozumiem, że mówimy o dawnej kulturze pogańskiej). Nie wydaje mi się, aby samorealizacja zwalniała kogokolwiek w rodzie z podstawowego obowiązku chociażby powiększania go... a to chyba jak najbardziej z płcią jest związane. W ogóle nieco dziwi mnie współczesne akcentowanie motywu kobiet-wojowniczek, wolnego wyboru, samorealizacji w oderwaniu od społeczności czy rodziny - rozumianej dosłownie, biologicznie. Myślę, że to akurat jest naszą współczesną perspektywą i wyraźnie współczesnym oczekiwaniem. Zbyt często słyszę o Freji, o Skadi, o Brunhildzie, a zbyt rzadko o Frigg. Podejrzane.

Autor:  KozioU! [ niedziela, 26 grudnia 2010, 20:38 ]
Tytuł:  Re: Inicjacja w Asatru

Tin, przeczytaj proszę jeszcze raz mój post. Neri pisała o rolach społecznych, a te IMO w w/w tekście nie były aż tak ściśle rozdzielone. Opis takiej akurat inicjacji jest mocno związany z dojrzewaniem, więc i z płcią. Ale późniejsze role społeczne są zależne od inicjowanych, a nie zdeterminowane ich drugorzędnymi cechami płciowymi.

A co do drugiej części, czyli liberalizmu kultury skandynawskiej, to owszem będę tej tezy bronił. Oczywiście, trzeba pamiętać, że to był liberalizm "jak na tamte czasy" i mocno jednak podbudowany determinizmem płciowym (nie było klonowania, in vitro i tabletek antykoncepcyjnych, a dzieci musiały się jakoś rodzić). Z dzisiejszego punktu widzenia było to oczywiście nadal ciemne średniowiecze, choć dla mnie trochę mniej ciemne niż w innych kulturach.

Tin napisał(a):
Zbyt często słyszę o Freji, o Skadi, o Brunhildzie, a zbyt rzadko o Frigg. Podejrzane.


To na pewno nie ode mnie. Te przykłady wyciągnąłem tylko dlatego, żeby pokazać że tak też można. Mitologia germańska jest pełna przykładów bogiń i ludzkich kobiet spełniających się w tradycyjnie przypisywanych im rolach (Frigg, Sif, Freja) i nigdzie nie ma ani słowa o tym, że są one przez to mniej godne szacunku, bo nie pływały na wiking, nie paliły, nie rabowały i nie gwałciły.

Autor:  Szerszen [ niedziela, 26 grudnia 2010, 20:54 ]
Tytuł:  Re: Inicjacja w Asatru

Tin, na ile się orientuję to heitini jest bardzo rodzinną religią - wręcz jest kładziony nacisk na tworzenie zarówno klanów jak i rodzin i silne więzi wewnątrzgrupowe, więc nie wiem doprawdy skąd te akcenty na "wojowniczki" - może w istocie dlatego, że jak mówisz "Asatru" to myślisz i szukasz pod hasłem "ach to Ci Vikingowie".

Może być to też spowodowane tym, że w niektórych rejonach Frigg była z Freyą zlana w jedno, no i w drugą stronę - Frigg odpowiada za sfery "wewnątrzgrupowe"/"wewnątrzrodzinne" o których się mało mówi publicznie, co chyba jest naturalne.

Autor:  Tin [ niedziela, 26 grudnia 2010, 23:57 ]
Tytuł:  Re: Inicjacja w Asatru

KozioU! napisał(a):
To na pewno nie ode mnie. Te przykłady wyciągnąłem tylko dlatego, żeby pokazać że tak też można.

To była ogólna uwaga, nie przypisuję tego poglądu akurat Tobie. I nie chodzi mi o skojarzenie osób z zewnątrz, jak pisze Szerszeń:

Szerszeń napisał(a):
więc nie wiem doprawdy skąd te akcenty na "wojowniczki" - może w istocie dlatego, że jak mówisz "Asatru" to myślisz i szukasz pod hasłem "ach to Ci Vikingowie".


ale o pewną aspirację do tych męskich ról dziewcząt czy kobiet, które dziś utożsamiają się z Asatru. I nie mówcie mi, że tego nie zauważacie. Nie twierdzę też, że nie mają do tego prawa, mówię o rozłożeniu akcentów.

Autor:  Alana [ poniedziałek, 27 grudnia 2010, 00:29 ]
Tytuł:  Re: Inicjacja w Asatru

Tin masz sporo racji. Wlasnie nieco bardziej uniwersalne podejscie do rol spolacznych to to co mnie ciagnie w pewnym kierunku, zblizonym do tradycji Asatru, pozwala mi brac z tej scieżki wyobrazenia do mojej drogi zyciowej, chociaz wyznawca raczej nie bede.
To poprostu do wspolczesnej kobiety wyzwolonej ma szanse przemowic, do kogos dla kogos plec to rzeczywiscie tylko sprawa biologi a nie kultury.

Autor:  KozioU! [ poniedziałek, 27 grudnia 2010, 02:55 ]
Tytuł:  Re: Inicjacja w Asatru

Tin napisał(a):
I nie chodzi mi o skojarzenie osób z zewnątrz (...), ale o pewną aspirację do tych męskich ról dziewcząt czy kobiet, które dziś utożsamiają się z Asatru. I nie mówcie mi, że tego nie zauważacie. Nie twierdzę też, że nie mają do tego prawa, mówię o rozłożeniu akcentów.


Tu faktycznie masz trochę rację. Tylko, że IMO to idzie w drugą stronę - to nie religia powoduje, że kobiety wybierają sobie mało tradycyjne role, lecz raczej kobiety o takich skłonnościach wybierają religię, która takim wyborom nie staje na przeszkodzie i pozwala im się realizować nie tylko w kuchni przy obsłudze męża i dzieci.

Autor:  Tin [ poniedziałek, 27 grudnia 2010, 14:26 ]
Tytuł:  Re: Inicjacja w Asatru

Masz rację, kierunek jest od przekonań do wyboru religii.

Strona 1 z 1 Wszystkie czasy w strefie UTC + 2 [czas letni (DST)]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/