Szerszen napisał(a):
Ale tego typu zasady są dość uniwersalne w każdej wierze, włączając Chrześcijaństwo.
Bywa iż nie są sformułowane wprost, bywa iż nacisk jest inaczej rozłożony, lub są inaczej rozumiane, ale w ogólności można je przyjąć jako dość uniwersalne.
Zgadza się - są to wartości mocno uniwersalne, większość z nich znajdzie się w większości kultur, choć i tu - jeśli chodzi o pracowitość - są wyjątki - tam, gdzie zawsze żyło się bardzo dobrze, np. na tzw. wyspach szczęśliwych. Przy czym tamtejsi ludzie, gdy przyciśnie ich niekorzystna zmiana, też potrafią się wziąć ostro do roboty, więc nie jest tak źle
A skoro już jestesmy przy wyspach szczęśliwych - cóż, Skandynawia niewątpliwie jest pięknym miejscem, ale do zbytnio szczęśliwych regionów nie należała w dawnych czasach (teraz to region jednych z najlepszych do życia krajów na świecie) - przeciwnie, ciężki klimat, surowe warunki życia zmuszały do twardości, wytrzymałości i niebywałem zaradności. Jak u Was zapatruje się na kwestię wynagrodzenia za pracę, dążenia do poprawny swojego życia, do dobrobytu? Bo np. u rodzimowierców słowiańskich ceni się uczciwą pracę, pracowitość i sumienność, pochwala się dążenie do zapewnienia swojej rodzinie dobrobytu swoją pracą czy działalnością gospodarczą; mówiąc o dobrobycie nie mam na myśli bycia milionerem - bo ich jest niewielu, choć oczywiście można się stać jednym z nich - ale raczej po prostu uczciwą, stałą pracę, dającą godne źródło utrzymania. Ostro potępiamy zaniedbywanie swojej Rodziny i Bliskich, popieramy także solidarność w ramach wspólnoty.