Międzynarodowa Federacja Pogańska

Tak. Przypuszczam, że był to jakiś rodzaj magii ludowej, czyli to, co ja na własne potrzeby określiłam jako gusełka. Magię można czynić bez skomplikowanych gestów, ceremonii i długich studiów teoretycznych, tylko, że to będzie inna magia - wcale jednak nie mniej skuteczna. Dmuchanie świeczek na torcie to także magia. W ogóle świat jest pełen magii, i jest to zjawisko o wiele bardziej zwyczajne i proste niż zwykło się uważać. Nie ma co się napinać.

W tańcu irlandzkim też (nie mogłam się powstrzymać )
Słusznie prawisz

http://a01.cdn.a.pl/Zdjecie-30895/Maggi ... g-Full.jpg

http://www.i-jedynka.pl/images/produkty ... midoro.jpg

To są chyba ścieżki czarno-magiczne?Jakieś eliksiry tajemne,jakieś kopytki...

Myślę, że powinieneś w takim razie podjąć się przestudiowania pogaństwa od strony filozoficznej, aby zrozumieć jakie są różnice między podejściem pogańskim a okultystycznym. Nie przeczę, że w wielu miejscach się przenikają, i nie przeczę, że w jednej osobie można je ze sobą łączyć, jednak warto sobie zdać sprawę z ich odmiennej natury (założeń i akcentów). Może okazać się, że pokusa łączenia druidyzmu z magią chaosu jest ciekawa, ale na pewno nie łatwa, z pewnych względów może też okazać się niemożliwa. To pewnie zależy od osoby i jej jakości.

Polecam "Living with Honour" Emmy Restall Orr, niestety niedostępne po polsku.



Jeśli zdasz sobie sprawę z różnic systemowych (jeśli można druidyzm w jakieś ramy, płynne bo płynne, jak całe pogaństwo, wpisać) między jednym a drugim, to zorientujesz się, że ktoś taki jak Crowley druidyzmu po prostu nie może się zdarzyć Ale zapewne chodzi Ci o nazwiska, które w ten czy inny sposób podjęły się systematyzowania druidyzmu, to zajrzyj do działu druidyzm. W języku polskim, z tego co wiem, wydano na razie tylko pozycje historyczne, zresztą całkiem potrzebne na początek, tu chyba większość poleci Ci "Druidów" Ellisa.

A jeśli interesuje Cię konkretnie magia w druidyzmie, to będzie już ciężej. To w ogóle dosyć obszerny temat, uprawianie jej jest ściśle związane z naturą trzech stopni/szkół druidycznych: barda, owaty i druida. Będzie tu zarówno próba rekonstrukcji (ciężko), źródła greckie i rzymskie i nawiązania do magii praktykowanej w tradycji pitagorejskiej czy jońskiej (lepiej), a w końcu najróżniejsze, już współcześnie opracowywane, metody uprawiania magii za pomocą Awen, Boskiej Inspiracji. Zapraszam do działu druidyzm.

Założyłbym taki wątek na forum gdybym miał jakąś wiedzę o tym,a nie mam narazie.


Ależ ja właśnie tak robię,czytam o różnych ścieżkach a zagłębiam się od czasu do czasu w Thelemę,magię chaosu,nawet medytacje 12 Stopni Regardiego tylko dlatego że poprostu mam do takich książek dostęp i wiem że to co mam,jest napisane jak należy.Jednak czegoś mi w tym wszystkim brakuje,stanowczo za mało zielonego jeśli wiesz co mam na myśli
Stąd moje podświadome ciągotki w stronę Druidyzmu,Wicca i Feri,czy nawet Szamanizmu.Jeśli już mam praktykować magię to chciałbym się zająć tą która przynależy do rejonu w jakim się urodziłem czyli ogólnie Europa.
Egipcjan i Indian też lubię odkrywać(mimo że są równie europejscy co mieszkańcy Zamundy)ale głównie po to by odnajdywać wspólne elementy w ich systemach.

Dla relaksu zabrałem się za czytanie DEIR Dimitri Wereszczagin.Zanim przeczytam,może coś mi wpadnie w ręce co wywoła ciary na plerach i spełni moje podświadome oczekiwanie które nie posiadają nazwy

PS.Czy ktos z obecnych ma jakieś książki Eliphasa Leviego?Np Wysoka magia,spis treści by mnie interesował.Co konkretnie w tej księdze jest opisane?Ćwiczenia czy tylko ceremonie?

Że mam za dużo czasu w pracy to się przyczepię:
co to znaczy "napisane jak należy"?

Tzn że nie ma w tym żadnych nieścisłości i nikt nie jest w stanie zakwestionować tego czy innego fragmentu.
Jak należy=rzetelnie z dbałością o szczegóły.

Hm, nie przeczytałam jeszcze nigdy książki (będącej wyrazem mysli autora a nie przekazem rzeczywistej lub domniemanej ingerencji istoty wyższej), w której nie można by zakwestionować "tego czy innego fragmentu". Nawet wzorowego jeśli chodzi o metodologię wujka Alicka można (a nawet powinno się - do czego sam zachęca) kwestionować.

Jak zwykle jestem pięknie rozumiany Interpretujesz po swojemu mnie,skrótami myślowymi mówię ja,między wierszami Ty czytać musisz.Tutaj mały przykład o co mi chodziło z tym kwestionowaniem i brakiem rzetelności:

http://druidyzm.pl/index.php?option=com ... &Itemid=77

Mel:

Jakiego zielonego brakuje?

Akurat cywilizacja Egiptu miała wpływ na europejską.


Spis treści:Przygotowanie, Magiczna równowaga, Terner pentakla, Zaklęcie czterech, Płonący pentagram, Medium i pośrednik, Siedmiokrotność talizmanów, Przestrogi dla nieostrożnych, Ceremoniał wtajemniczonych, Klucz do okultyzmu, Potrójny łańcuch, Wielkie dzieło, Nekromancja, Transmutacje, Sabbat czarownic, Czar i zaczarowania, Pismo gwiazd, Czarodziejskie napoje i magnetyzm, Magisterium Słońca, Cudotwórstwo, Wiedza proroków, Księga Hermesa.
Jak dla mnie książka ma niewątpliwie wartość historyczną, ale żeby według niej praktykować... nie, to zbyt staroeoniczne i chrześcijańskie.

No przecież nie tego o którym myślisz " Zielone" czyli więcej natury,drzew,przyroda.
W okultyzmie jedyne drzewo to Drzewo Życia.

I tak, i nie. W książkach o okultyzmie może rzeczywiście nie znajdziesz tego za wiele, ale w praktyce to zależy od Ciebie. Mnie zieleni nie brakuje

Właśnie to jest największy minus okultyzmu.W praktyce owszem,mogę czytać kabałę w środku lasu ale to i tak za mało jak dla mnie.Okultyzm jest obdarty z tego "czegoś" co masz w Wicca,Feri czy Druidyzmie.Może to tylko szczegół ale bardzo ważny szczegół,niezwykle silnie pobudzający moją psychikę.Czy moze runy są pogańskim odpowiednikiem kabały?Wiele mają cech wspólnych?

Nie mam na myśli czytania o kabale w środku lasu Przejrzyj sobie wątki w dziale Ekologia - znajdziesz tam moje rozumienie zieleni
Obawiam się, że ani jedno, ani drugie, ale jeśli ktoś chce to łączyć, to oczywiście według mnie może.

To nie idź ścieżką okultyzmu. nikt Ci nie każe

Sumienie mi każe a ponieważ literatury okultystycznej,thelemicznej,chaotycznej jest najwięcej to czytam to co jest najlepiej opracowane.To nie tak że okultyzm mi śmierdzi i się do niego zmuszam.Poprostu...brakuje mi w nim czegoś ale to co jest jak najbardziej mnie pociąga.Znalazłem taką książkę Magia celtycka Henry Milton.Warto kupić czy może ktoś znowu żeruje na ludzkiej ciekawości i nie wiedzy?Takich dylematów nie miałem gdy kupowałem Magię W Teorii czy Wykradając Ogień.Z Celtami Wicca trzeba się sporo naszukać i nadowiadywać od innych.

Najwięcej to zdecydowanie co innego niż najlepiej zrobione. Gdy opanujesz tę prostą mądrość, wróć do magii.

Już.Gotowe.

Witam, odświeżę wątek:
Poszukuje kogokolwiek kto przetestuje moje zdolności / umiejętności / wskaże mi wiedzę której nie mam. Ogólnie - szukam jakiejkolwiek oficjalnej inicjacji i czegokolwiek co powierdzi / zaprzeczy mojej pozycji wyznaczonej przez mojego byłego mistrza.
Nie zrozumcie mnie źle, szukam miejsca gdzie mogę zweryfikować to co umiem i wiem, może szukam kowenu? Nie wiem. Poradźcie proszę.

W jaką ścieżką podążałaś do tej pory?

Większość. Wiem że to niejasne wiec wytłumaczę.

Uczę się od małego (od 11 roku życia). Moim przeznaczeniem jest Zrozumienie - każdej ścieżki. Tak więc zaczęłam od podstaw, przeszłam przez chaockie inicjacje, magię krwi, przez coś co ja nazywam złączeniem z losem (przez wszystkie ścieżki prowadzi mnie intuicja w połączeniu z ludźmi których przysyła mi los i książkami), leczenie bioenergoterapeutyczne (podstawy) , niedawno przeszłam etap izolacji od wszystkiego dla wykrystalizowania myśli i coś co nazwałam kryształową telepatią (użycie siły woli do czytania w umysłach blisko związanych, operowanie wolą), przez cały ten czas jednoczenie z Gaią i Uniwersum, kontakt z istotami (od świetlistych do upadłych). Dzięki kontaktowi z moimi podopiecznymi (prowadzę kilka osób), przeszłam do ścieżki szamańskiej. W międzyczasie dostałam inicjację przy Wielkim Drzewie (osobiście nazywam je Yggdrassilem ale wolę nie mieć naleciałości kulturowych) jako biała. Ale straciłam mojego strażnika a z nim odeszło wiele zdolności (czerpaliśmy z połączenia). Teraz chcę wejść na ścieżkę wicca ( bo w większości podobne było białe kapłanstwo od Drzewa) i znów połączyć się z Księżycem (przez pół roku byłam nieźle sprzężona). Nie jestem w większości tych ścieżek specjalnie mocna. Ale zrozumiałam z nich wiele.
Rozumiem że wiele z zagadnień może budzić kontrowersje i jest napisane nie - zunifikowanym językiem, ale proszę o wyrozumiałość. Bardzo trudno porozumieć się z praktykującymi inne ścieżki bo każda ma swój "przepis na świat".

Uczysz się różnokrakich ścieżek od jedenastego roku życia, poprzechodziłaś Bogowie wiedzą jakie inicjacje, w międzyczasie spotykając się ze wszystkimi rodzajami kapłanów i, pomimo że Ty sama mogłabyś być nauczycielem dla wielu z nas, teraz poszukujesz nauczyciela na forum, waląc posta w nieodwiedzanym od dwóch lat temacie?

No... wiesz, pomyślałam że na pewno znajdzie się ktoś kto będzie w stanie mnie zweryfikować. A tematy s,ą po to żeby je animować, prawda? Miałam styczność z ludźmi z branży tylko lubelskiej i warszawskiej, przyda mi się jakiś egzamin... No i chciałabym przybliżyć się do praktyk wiccańskich, nie tylko do CZUCIA Bogini w wielu postaciach...
Inicjacje... nie przeżyłam żadnej inicjacji z wcielonej ręki. Niestety, miałam mistrza który w bardzo wielu dziedzinach mi kłamał. Wiem jak to może brzmieć. On zaczął moją ścieżkę a dalej szłam sama. Właśnie dlatego potrzebuję weryfikacji.
Tak, i uczę innych. Mam własnych uczniów, ale występuję tutaj jako uczeń, dlatego żę wiem że większość z Was w tym momencie umie więcej w zakresie wiedzy na pewno. Być może też ja jako Wędrująca mam skażenie z innych ścieżek.

A co to jest "skażenie z innych ścieżek"?

To termin używany przez grupe chaocka przy której pracowałam. Oznacza że ktoś kto umie być"biały". nie będzie nigdy prawdziwie "czarny". Ja nie uważam żeby to co praktykowałam ( i się nie wyrzekłam) mnie skaziło. Kocham Boginię mimo ( i nawet dzięki temu!) że poczułam istnienie o wiele większej ilości rzeczy niż jest przewidziane w ścieżce Bogini. przynajmniej w teorii przewidziane. Ale chaoci którzy uznawali podziały uważali że jeśli ktoś podda się i wejdzie głęboko w domenę Ciemności, będzie skażony do końca życia. To owszem, prawda według mnie, jednak nie powstrzymuje mnie to przed byciem "białą" (nauczyłam się paradoksów co jest hm... może wydawać sie dziwne).

Z tego co opisujesz bije w moja strone skarzenie, ale nie tyle magia, co ludzmi ktorzy chcieli cie pokierowac w jakas strone, uwazana przez nich za wazna.
Proponowalabym poszukac siebie i tego co ty czujesz. A jak znajdziesz to moze bardzo sie zdziwisz

Ja mam tylko jedno pytanie, żeby uściślić: co masz na myśli pisząc "ścieżka Bogini"?

Ludzie nie kierowali moją ścieżką nigdy. Zawsze ja sama znajdowałam ścieżkę której potrzebowałam w danym momencie ( nie z potrzeby serca, ale z intuicji, nie to że szłam do ścieżek ciemności bo miałam załamanie sercowe w życiu) i uczyłam się w niej od lepszych. Nikt mnie nie zmuszał i nie przekonywał. Zmieniam się ciągle i jakby do mojej duszy trafiały puzzle - z każdej scieżki. Tak jakby nie należała do jednej domeny a do wszystkich? Czuję że to co robię jest dobre, czuję przyjemność i szczęście za każdym razem kiedy postępuję ze sobą szczerze. Od dobrych 5 lat mocno czuję dokładnie co mam robić . Nazywam te przeczucia geassami dlatego że są hmmm, nakazami których jak nie spełnię,wiem że przegapiłam cudowną szansę będącą w pełni zgodną ze mną i czuję wtedy żal i uczucie że coś zawaliłam i będzie nie tak jak być powinno. A jeśli wykonałam, to potem okazuje się WŁAŚCIWE. wręcz idealnie. Ale to zapewne znacie , nazywacie to intuicją a ja po prostu wydzieliłam to specyficzne uczucie. Gdybym dawała sobą pokierować, nie zdobyłabym wiedzy którą mam, zostałabym przy pierwszej lepszej ścieżce przy której byli "fajni" ludzie.

@Kallisto: Napisałam że nie ma stricte w ściezce Bogini czyli we wszystkich kultach które Ją otaczają. Chodzi mi o to że owszem, wiele jest uniwersalnych poglądów które dopuszczają istnienie niektórych rzeczy, ale również w nich nie znajdują się pewne specyficzne uczucia i doznania. Na przykład te z chaockiej ściezki krwi.

Hm, nie wiem, jak Kallisto, ale z Twojego wyjaśnienia ja to dalej nie wiem co masz na myśli pisząc "ścieżka Bogini"...
I której?

Wszystkie kulty które czczą Boginię i Boga jako parę w jakichkolwiek formach.