Mel, myślę, że mam dla Ciebie test, który pozwoli szybko wyjaśnić sprawę:
http://www.visionsimulations.com/#Znajdziesz tam symulatory wszystkich znanych medycynie wad/zaburzeń wzroku, także tych, które zdarzają się zdrowym ludziom od czasu do czasu lub pod wpływem niedokrwienia, zmęczenia, depresji, leków itd.
Jeśli znajdziesz tam coś podobnego do tego, co widzisz, to najprawdopodobniej masz do czynienia z niedoskonałością własnego oka. Jeśli będziesz przekonany, że możesz wykluczyć te niedoskonałości, to przejdziemy do tematu aury. Zgoda?
Aura to dosyć ogólne pojęcie, i akurat widzenie kolorów czy smug wokół ciała niekoniecznie musi być widzeniem ciała eterycznego (używając terminologii teozoficznej, z której ten koncept przeszedł do New Age) - bo to najczęściej właśnie o ciało eteryczne chodzi.
Zresztą, nietrudno zauważyć (nomen omen), że to
CO widzisz, zależy od tego
JAK widzisz. To dotyczy także clairvoyance (tzw. jasnowidzenia) i różnych stopni jakie można sobie w tej umiejętności wypracować. Inaczej będzie wyglądała "aura" ciała eterycznego, inaczej ciała astralnego, a to na jakie plany (w klasycznym rozumieniu planów) jesteś w stanie w ogóle zajrzeć, też zależy od tych dynamicznych i statycznych czynników, które składają się na Twój
wzrok, który (jak słusznie zauważyła Kallisto) wybiega znacznie poza literalny zmysł wzroku. Ostatecznie
widzenie bywa najczęściej właśnie kojarzone ze zmysłem wzroku, bo człowiek genetycznie, instynktownie zawsze używa wzroku jako podstawowego narzędzia do rozróżniania prawdy od fałszu - to samo dotyczy doświadczeń zbieranych na innych planach. Można korzystać z innych zmysłów, ostatecznie jednak obraz synestezji osiąganej na innym planie, lub kilku planach jednocześnie (da się, i niektórzy życie poświęcają osiągnięciu tej umiejętności, u teozofów nazywanej z ang.
magnification), jest
OBRAZEM właśnie, choć to oczywiście dosyć niefortunne określenie. Dlatego właśnie "aurę" się "widzi".
Mohegan, Igorusis - być może zbyt intensywnie skupiacie się właśnie na samym dosłownym zmyśle wzroku. Od intensywnego patrzenia na dowolny przedmiot, nawet najbystrzejszy wzrok zaczyna płatać figle.
Treningiem najróżniejszego rodzaju
clairvoyance zajmują się teozofowie, hermetycy, w druidyzmie szczególnie owaci.