Międzynarodowa Federacja Pogańska
http://paganfederation.org/forum-pl/

Świadkowanie przy apostazji.
http://paganfederation.org/forum-pl/viewtopic.php?f=36&t=905
Strona 2 z 2

Autor:  Hakken [ piątek, 22 maja 2009, 15:07 ]
Tytuł: 

Shirotka napisał(a):
(patrz lawina apostazji w Niemczech, byleby tylko uniknac podatku na KK).
(...)
(z obowiazkiem wybrania ktoregos, lub, ewentualnie, organizacji charytatywnej dla ateistow).


No to widać jacy z nich byli katolicy.

A pomysł z tymi organizacjami to niezły jest.


A o dofinansowaniu niechrześcijańskich związków wyznaniowych nie słyszałem, ale nie wiem czy ktoś się starał tak naprawdę...

Autor:  Lucky [ piątek, 22 maja 2009, 15:09 ]
Tytuł: 

To raczej lenistwo ----> http://www.tvn24.pl/1001932,,,czy-chodzisz-do-kosciola,sondy.html

Autor:  Hakken [ piątek, 22 maja 2009, 15:10 ]
Tytuł: 

Lenistwo? Akt apostazji to już nie jest lenistwo, musisz się przyu nim solidnie nachodzić i nasłuchać.

Autor:  Lucky [ piątek, 22 maja 2009, 15:12 ]
Tytuł: 

No właśnie o tym mówię - ludzie nie formalizują zaprzestania bycia praktykującym katolikiem, bo apostazja wymaga od groma czasu.

Swoją drogą już sobie wyobrażam kampanie w sytuacji w której można przekazywać podatek dowolnej religii.

Plakat, na plakacie nieziemsko atrakcyjna kobieta w podartej jedwabnej szacie, przywiązana do pala ze stosem gotowym do podpalenia pod stopami.
Poniżej napis:
Wspierając pogan ratujesz piękno

Ok, ok... poniosło mnie :D

Autor:  Shirotka [ piątek, 22 maja 2009, 16:14 ]
Tytuł: 

Akurat w wypadku tych Polakow w Niemczech to bylo skąpstwo. Nie byli swiadomi, ze deklarujac w Niemczech swoj brak przynaleznosci do zwiazku wyznaniowego, dokonuja apostazji. Nikomu przez mysl nie przeszlo, ze swistek trafi do Polski, gdzie tak wlasnie zostanie potraktowany. Byl o tym artykul na necie pare miesiecy temu.

Autor:  Lucky [ piątek, 22 maja 2009, 18:20 ]
Tytuł: 

Jeszcze tak w kwestii formalnej - tutaj jest aktualnie obowiązująca instrukcja episkopatu dotycząca występowania z KK ---> ftp://luckydreamspace.nostrajewellery.org/ebox/nowa_instrukcja_episkopatu.pdf

Autor:  Tin [ piątek, 22 maja 2009, 18:52 ]
Tytuł: 

Lucky napisał(a):
Plakat, na plakacie nieziemsko atrakcyjna kobieta w podartej jedwabnej szacie, przywiązana do pala ze stosem gotowym do podpalenia pod stopami.
Poniżej napis:
Wspierając pogan ratujesz piękno


10/10, jak to się na onecie mawia :D :D :D

Autor:  Poświst [ sobota, 23 maja 2009, 02:21 ]
Tytuł: 

Lucky napisał(a):
nieziemsko atrakcyjna kobieta w podartej jedwabnej szacie, przywiązana do pala ze stosem gotowym do podpalenia pod stopami.
Poniżej napis:
Wspierając pogan ratujesz piękno
Ja chcę to zobaczyć :D rozmawiam z plastykami
Shirotka napisał(a):
Akurat w wypadku tych Polakow w Niemczech to bylo skąpstwo. Nie byli swiadomi, ze deklarujac w Niemczech swoj brak przynaleznosci do zwiazku wyznaniowego, dokonuja apostazji. Nikomu przez mysl nie przeszlo, ze swistek trafi do Polski, gdzie tak wlasnie zostanie potraktowany
Nie wiem czy to nie jest dobry pomysł. Krótki pobyt w Niemczech związany z zatrudnieniem (u kumpla np.) i przy wypełnianiu zgłoszenia podatkowego deklaracja braku przynależności do kk. Szybko bezboleśnie, bez ciągania po parafiach ze świadkami i tłumaczeń.

Autor:  Shirotka [ sobota, 23 maja 2009, 13:47 ]
Tytuł: 

Poświst napisał(a):
Nie wiem czy to nie jest dobry pomysł. Krótki pobyt w Niemczech związany z zatrudnieniem (u kumpla np.) i przy wypełnianiu zgłoszenia podatkowego deklaracja braku przynależności do kk. Szybko bezboleśnie, bez ciągania po parafiach ze świadkami i tłumaczeń.

Niestety pozniej kosciol w swej wyrozumialosci godzil sie na anulowanie takich apostazji~~ (nie wiem, czy w ich wydaniu to nie bylo uniewaznianie z automatu - szkoda, ze nie mam juz tego artykulu).

Autor:  darkjames [ sobota, 23 maja 2009, 16:33 ]
Tytuł: 

Poświst napisał(a):
Shirotka napisał(a):
Akurat w wypadku tych Polakow w Niemczech to bylo skąpstwo. Nie byli swiadomi, ze deklarujac w Niemczech swoj brak przynaleznosci do zwiazku wyznaniowego, dokonuja apostazji. Nikomu przez mysl nie przeszlo, ze swistek trafi do Polski, gdzie tak wlasnie zostanie potraktowany
Nie wiem czy to nie jest dobry pomysł. Krótki pobyt w Niemczech związany z zatrudnieniem (u kumpla np.) i przy wypełnianiu zgłoszenia podatkowego deklaracja braku przynależności do kk. Szybko bezboleśnie, bez ciągania po parafiach ze świadkami i tłumaczeń.


O tym jest chyba w pkt 16.
Cytuj:
16. W przypadku, gdy do kurii lub parafii wpłynie informacja z zagranicy o wystąpieniu z Kościoła dokonanym wobec urzędnika cywilnego, nie odnotowuje się tego faktu w księdze ochrzczonych.
Zawiadomienie należy zachować w archiwum parafii, a przy okazji osobistej rozmowy z osobą, której sprawa dotyczy, podjąć z powagą; tą kwestię, z zachowaniem wszystkich wymogów niniejszego dokumentu.

Autor:  Lucky [ sobota, 30 maja 2009, 20:47 ]
Tytuł: 

Coś w końcu ruszyło:

Kolega umówił się na dzisiaj z proboszczem...

ocenzurowany log z msn:

Użytkownik <ukryte> mówi (19:26):
byłem
Użytkownik <ja> mówi (19:27):
i?
Użytkownik <ukryte> mówi (19:27):
już ci po kolei opowiadam
na początku poczekał aż ludzie z kościoła powychodzą, więc się przeszedłem po rynku i po kilku minutach wracam
w kościele księdza nie ma
dzwonię do niego na domofon, nic
jeszcze raz szukam w kościele, nie ma
Użytkownik <ukryte> mówi (19:28):
znów dzwonię, ok, wychodzi, szwendał się gdzieś
bierze mnie tam do siebie i się pyta o co chodzi
to mu mówię, że chciałem wystąpić z kościoła
a on się pyta: "a ty wiesz jak to się robi, bo ja nie?" że nie było takiego przypadku więc będę pierwszy
Użytkownik <ja> mówi (19:29):
zawsze tak mówią podobno
Użytkownik <ukryte> mówi (19:29):
ale nie, to jest malutka parafia, więc pewnie jestem pierwszy
no ja mu dałem instrukcję episkopatu
i szybko mu wytłumaczyłem o co chodzi
i koleś się spytał dlaczego, ja mu mówię że jestem ateistą, on się pyta jak długo i jak to się stało że zostałem ateistą
Użytkownik <ukryte> mówi (19:30):
no ja mu powiedziałem że przez naukę i że bóg wydaje mi się nielogiczny
on że ok, skoro tak uważam
ja mu że chcę się umówić jakoś szybko na konkretny termin
a on że chciałby najpierw przeczytać tę instrukcję i żebym dał mu telefon
Użytkownik <ukryte> mówi (19:31):
potem jeszcze chwile mówił o tym że właściwie będziemy sądzeni po uczynkach a że jego zdaniem wiara trochę pomaga
sugerowałem że chciałbym za tydzień to zrobić, a on powiedział że przeczyta i zadzwoni
ogólnie był o wiele bardziej sympatyczny i miły niż się spodziewałem, złego słowa puki co na niego nie powiem
Użytkownik <ja> mówi (19:32):
fajnie
za tydzień rozmowa, czy już ze świadkami?
Użytkownik <ukryte> mówi (19:32):
a jak powiedziałem 'do widzenia' na koniec to zrobił takie: 'szcz..do widzenia' ale z życzliwością
Użytkownik <ja> mówi (19:32):

Użytkownik <ukryte> mówi (19:32):
nie no ma mi zadzwonić, a będę się starał tak zrobić że za tydzień ze świadkami
Użytkownik <ja> mówi (19:33):
ja chyba niczego nie muszę dostarczać oprócz dowodów tożsamości?
Użytkownik <ukryte> mówi (19:33):
nie nie, tylko dowód
ale ten ksiądz ma genialne podejście do religii ... dziś mi babcia opowiadała coś takiego:
jest spowiedź, dużo ludzi, ksiądz przychodzi i mówi
Użytkownik <ukryte> mówi (19:34):
"więcej was ty nie było? to teraz tak, ci co mają ciężkie grzechy, do spowiedzi, reszta ma rozgrzeszenie"
Użytkownik <ja> mówi (19:34):
lol, spoko
Użytkownik <ukryte> mówi (19:34):
moim zdaniem koleś jest takim katolikiem jakim oni wszyscy powinni być
Użytkownik <ja> mówi (19:35):
gość jest rzeczywiście wyluzowany
<imie> mówi, ze to niemożliwe
Użytkownik <ukryte> mówi (19:35):
fakt, na mszach dowcipy opowiada
Użytkownik <ja> mówi (19:35):
ale niemożliwe z tą spowiedzia
ja się nie znam
Użytkownik <ukryte> mówi (19:35):
a on tak robi
Użytkownik <ukryte> mówi (19:36):
ja ze dwa razy miałem kiedyś tak że na korytarzu wszystkim zrobił ten wstęp i każdy tylko podchodził mówił grzechy i tyle, żeby szybko szło
Użytkownik <ja> mówi (19:36):
hehe
Użytkownik <ja> mówi (19:37):
ty, mogę to napisać na PFI - o tej apostazji?
Użytkownik <ukryte> mówi (19:37):
ale normalnie, domyślałem się że nie będzie źle, ale było autentycznie miło i sympatycznie
no możesz, ale ja bym na twoim miejscu zaczekał do końca
Użytkownik <ja> mówi (19:37):
dam w odcinkach, jeśli nie masz nic przeciwko
Użytkownik <ukryte> mówi (19:37):
zresztą ja zaraz zacznę o tym wątek na apostazja.pl
spoko
Użytkownik <ja> mówi (19:38):
ok, to dam
Użytkownik <ukryte> mówi (19:38):
dasz potem poczytać
będzie do autoryzacji?
Użytkownik <ja> mówi (19:38):
tam chyba jest dostęp dla niezarejestrowanych
do tego dziłau
jak "czarny" zadzwoni to daj znać
Użytkownik <ukryte> mówi (19:38):
jasne

Tak, że na razie wszystko jest na dobrej drodze. Ciąg dalszy napiszę jak się coś nowego wydarzy w tej sprawie.

Autor:  Lucky [ piątek, 5 czerwca 2009, 23:03 ]
Tytuł: 

Oto ciąg dalszy przygód kolegi z apostazją:

Cytuj:
No i wyglądało to zbyt pięknie. Apostazja w tydzień to jednak porywanie się z motyką na słońce. Jako, że ksiądz nie dzwonił postanowiłem się do niego wybrać. I co się okazuje. Ksiądz to sobie przemyślał i doszedł do wniosku, że sumienie nie pozwala mu mnie wypisać. Powiedział, że on jest powołany do tego, żeby ludzi do KK przyjmować a nie wypisywać. Kiedy odparłem, że to jego obowiązek wzruszył tylko ramionami. Powiedziałem, że KK ustalił odpowiednie procedury a w instrukcji episkopatu jest napisane, że jeśli mimo starań księdza nie uda się przyszłego apostaty przekonać, ksiądz ma obowiązek podpisać dokumenty do apostazji. On na to, że go te przepisy, ci świadkowie itp śmieszą. Na to ciężej było mi zareagować bo też mnie to śmieszy (w dość przykry sposób). W końcu powiedziałem, że to nie ja wymyśliłem takie procedury tylko KK.

Ksiądz dalej mówił, że on tego nie zrobi, że mu sumienie nie pozwala. Wtedy zagroziłem, że będę musiał napisać gdzieś w tej sprawie na co on odparł, że mogę sobie pisać nawet do biskupa ale on tego nie podpisze. W ogóle w kółko gadał o tym, że powinienem zacząć szukać boga, próbować wierzyć itp.

Potem zaczął mówić, że jak ja w ogóle mogę myśleć, że boga może nie być, że on go widzi wszędzie. Nawet rzucił jakimś cytatem z Pascala jakoby to przez większą wiedzę zbliżamy się do boga. W ogóle zasugerował coś, że mało czytam (tu mnie trochę wkurzył ale zachowałem spokój).

Po dłuższych pertraktacjach stwierdził, że mi to podpisze pod jednym warunkiem. Miałbym przez rok ( Shocked ) chodzić co niedziela do kościoła. Od razu odpowiedziałem, że nie zamierzam i znów powtórzyliśmy gadkę o jego obowiązkach. Potem jeszcze prowadziłem (ciągle spokojnie) negocjacje. Sugerowałem, że nie może mnie trzymać wbrew mojej woli w KK. W końcu zacząłem sugerować, że powinniśmy ustalić jakiś termin, po upłynięciu którego albo się rozmyślę albo on podpisze moją apostazję. Wypomniałem mu też, że miałem już świadków załatwionych itp. Okazało się, że za 2 tygodnie go nie ma bo wyjeżdża gdzieś. Za tydzień z kolei nie ma jednego z moich świadków. W końcu ustaliliśmy, że przyjdę do niego w sobotę za 3 tygodnie i wtedy powiem, że się rozmyśliłem, a jeśli się nie rozmyślę to umówimy godzinę i w niedzielę (następnego dnia) przyjdę ze świadkami a on to podpisze.

W porównaniu do bardzo przyjemnej poprzedniej rozmowy ta okazała się zupełnie inna. Podejrzewam, że ksiądz skonsultował się z jakimś przełożonym, który kazał mu mi utrudniać. W każdym razie za 3 tygodnie znów napiszę jak to się dalej potoczyło.

Autor:  Aditi [ sobota, 6 czerwca 2009, 12:53 ]
Tytuł: 

Dla mnie 'obowiazek' przyniesienie swiadkow jest czyms zupelnie zenujacym - to tak jakbysmy my, bedac doroslymi osobami, nie byli na tyle poczytalni i dojrzali zeby samodzielnie podjac decyzje na temat wlasnych pogladow.

A nie ma jakiegos przepisu ktory pozwala upomniec sie o po prostu usuniecie z bazy danych?

Autor:  Rutilius [ sobota, 6 czerwca 2009, 13:59 ]
Tytuł: 

Cytuj:
A nie ma jakiegos przepisu ktory pozwala upomniec sie o po prostu usuniecie z bazy danych?
Problem w tym, że księga chrztów nie jest traktowana jako baza danych, ale jako +/- "kronika", akta urzędowe. W takim układzie nie można być usuniętym, gdyż byłoby to fałszowanie historii (wszak w roku AD 19XX zostałem faktycznie ochrzczony). Wszystko o co chodzi, to dodanie adnotacji o apostazji. I tu niestety nie ma chyba przepisu, któryby mógł władzę kościelną przymusić... :cry: Chciałbym się mylić...

Autor:  Sheila [ sobota, 6 czerwca 2009, 14:54 ]
Tytuł: 

Zawsze można się chyba zgłosić do jakiegoś rzecznika, ewentualnie do Strassburga, wszak nie są respektowane twoje prawa jako osoby dorosłej i poczytalnej do samostanowienia i wolności wyznania...
Tak mi się przynajmniej zdaje... :roll:

Autor:  Poświst [ niedziela, 7 czerwca 2009, 02:53 ]
Tytuł: 

Myślałem o teoretycznej sytuacji jak wyżej opisana. Jeśli utrudnienia w danej parafii będą nie do przejścia to pozostaje zameldowanie się gdzie indziej i przeprowadzenie tam procesu apostazji. Może da się zdobyć informacje gdzie z tym mniejszy problem?

Autor:  Lucky [ niedziela, 7 czerwca 2009, 02:59 ]
Tytuł: 

Sam proces musi odbyć się w parafii zameldowania odstępującego. Natomiast można się odwołać do kurii w razie niechęci jedynego kompetentnego do udzielenia apostazji, którym jest proboszcz parafii w miejscu zamieszkania zainteresowanego. Niefortunnie na mocy konkordatu apostazja podlega zasadom prawa kanonicznego, więc prawo cywilne nie ma tu zastosowania - nie można się w tej sprawie odwołać normalnie do prokuratury. A KK komplikuje odchodzenie wiernych na maxa próbując utrzymać argument w postaci statsów.

Autor:  rawimir [ niedziela, 7 czerwca 2009, 10:24 ]
Tytuł: 

Lucky napisał(a):
A KK komplikuje odchodzenie wiernych na maxa próbując utrzymać argument w postaci statsów.


statsów???

Autor:  Rutilius [ niedziela, 7 czerwca 2009, 11:23 ]
Tytuł: 

Chodzi o statystyki. Zresztą w tej dziedzinie potrafią dokonywac prawdziwych cudów, co opisał kolega tutaj.

Autor:  rawimir [ niedziela, 7 czerwca 2009, 11:59 ]
Tytuł: 

Rutilius napisał(a):
Chodzi o statystyki. Zresztą w tej dziedzinie potrafią dokonywac prawdziwych cudów, co opisał kolega tutaj.


Domyśliłem się, ale aż ak mi się nie spieszy, żeby oszczędzać na jednej sylabie :twisted:

Autor:  Aditi [ środa, 10 czerwca 2009, 10:56 ]
Tytuł: 

Hm, czyli w zasadzie lepiej byloby mi sie apostazjowac w parafii torunskiej, zanim sie na dobre zamelduje w Warszawie - przynajmniej nie beda mieli danych o moim nowym miejscu zamieszkania. Tylko skad ja swiadkow wezme, jak juz tam znajomych nie mam :/

Jacys chetni? Piwo postawie.

A czy ktos wie, czy dane nowego zameldowania sa przekazywane okolicznym parafiom? To by bylo dopiero Oko Saurona :/

Autor:  Hakken [ środa, 10 czerwca 2009, 11:05 ]
Tytuł: 

Ja mogę świadkować, a Toruń, lubię, z Wawy nie daleko i dobrą naleśnikarnie tam mają :) Jakby co możesz na mnie liczyć :)

Autor:  Aditi [ środa, 10 czerwca 2009, 11:11 ]
Tytuł: 

Ooo dzieki :D

Autor:  Isleen [ środa, 10 czerwca 2009, 12:26 ]
Tytuł: 

Aditi, jeśli w Toruniu to mogę nawet jutro:)

Autor:  agni [ środa, 10 czerwca 2009, 12:28 ]
Tytuł: 

Ja w Toruniu tez bede latem - moge swiadkowac choc jeszcze cie nie znam.

Autor:  rawimir [ środa, 10 czerwca 2009, 13:24 ]
Tytuł: 

Aditi napisał(a):
Tylko skad ja swiadkow wezme, jak juz tam znajomych nie mam :/

Jacys chetni? Piwo postawie.


Do Torunia zawsze się chętnie kopnę, a jak jeszcze piswo stawiają :D.

Autor:  Sheila [ środa, 10 czerwca 2009, 17:31 ]
Tytuł: 

Ja, z tego, co pamiętam, mieli ambicję, żeby znaleźć świadków w Poznaniu ;)

Inna kwestia, że pewnie inni nie zdążą znaleźć świadków dla siebie przez przeprowadzką :lol:

Autor:  Lucky [ środa, 10 czerwca 2009, 17:41 ]
Tytuł: 

Na stronie Apostazja.pl jest lista osób świadkujących charytatywnie.

http://forum.apostazja.pl/viewtopic.php?t=211&postdays=0&postorder=asc&start=15


Toruń:
olgierd olgierd@pino.pl tel. 693-218-443 Wyślij wiadomość
Maddy Wyślij wiadomość maddy@esi.com.pl
temidek Wyślij wiadomość rinkaji@o2.pl

Autor:  Lucky [ niedziela, 28 czerwca 2009, 16:40 ]
Tytuł: 

Chcę powiedzieć, że dzisiaj dopełniliśmy formalności. Ksiądz jak nas zobaczył już chyba milszy być nie mógł. Pożartowaliśmy nawet. Wszystko odbyło się idealnie błogo i bez jakichkolwiek problemów. Akt w trzech kopiach podpisany. Sprawa załatwiona, zwieńczona piwkiem, gratulacjami i dobrym humorem :)

Strona 2 z 2 Wszystkie czasy w strefie UTC + 2 [czas letni (DST)]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/