Hakken napisał(a):
Agresja, nietolerancja, nienawiść zawiść etc to cechy bardzo naturalne i bardzo ludzkie, jak również boskie (wystarczy spojrzeć w dowolna mitologię). Nie widzę więc powodu dla którego kapłan miałby je odrzucać, ich zrozumienie i odczuwanie jest potrzebne do zrozumienia świata, "big picture" itp. Nie wyobrażam sobie np kapłana Thora, który by nie wiedział czym jest przemoc, agresja i nienawiść a takich przykładów jest mnóstwo
No tak. Jednak ja jestem słowiańskim poganinem i tolerancja ma dla mnie wielkie znaczenia. Mimo tego, że jestem mniejszością wyłącznie jako poganin. Nie chciałbym aby utożsamiano mnie ze skrajnymi poglądami wyłącznie dlatego, że ktoś inny takie reprezentuje a przypadkowo, jest tego samego wyznania co ja. Nie znajduję uzasadnienia dla nietolerancji w tym co wiem o swym wyznaniu. w ogóle wydaje mi się, że te skrajne reakcje są najczęstsze u osób w okresie dojrzewania. Hormony buzują, warunkują silne odczucia ściśle płciowo ukierunkowane. Każda możliwość jest rozpatrywana jako odnosząca się wprost do wypowiadającego się. Wprawdzie tolerancja dla homo nie oznacza przymusu współżycia młodziutkiego hetero z zastępem jurnych imprezowiczów ale tak jest (podświadomie) odbierana. Stąd silny protest. Bo przecież tak naprawdę - co kogo obchodzi cudza akrobatyka w sypialni? Nawet wiele z tego co robią teraz pary hetero było uważane 20 lat temu za nieliche zboczenie.
Tworzymir napisał(a):
pozwól że każdy sam decyuje co z czym się kłóci - a przynajmniej niech decyduje o sprawach religijnych które są indywidualne dla każdego i każdy sam najlepiej wie czym jest to w co wierzy
No to wiesz czy nie wiesz w co wierzysz? Rodziomowierstwo to czy tylko sztafaż postaci lokalnych Bogów dla jakiegoś misz-maszu?
Tworzymir napisał(a):
zaś to co inni myślą na temat moich odczuc związanych z moją wiarą obchodzi mnie jak śnieg z sezonu 2002
To dziwne, bo zdaje się przed chwila pozwoliłeś sobie na ocenianie mnie pod takim kątem. Moja odpowiedź była jednie dopasowaniem się do Twej, wcześniej użytej stylistyki.
Tworzymir napisał(a):
Naprawdę Poświście - radzę Ci zacznij drukowac książeczki uprawniające do nazywania siebie Rodzimowiercą . Idź sobie gdzie indziej nalepiac etykietki "New Age" - kto CI dał do tego prawo ??, Czczę Bogów Słowiańskich bo tak mi podpowiada moje serce - tak chcę i jest mi z tym dobrze, wkurza mnie tylko że jakiś "Poświst" ma czelnośc oceny kto jest "new age" a kto nie jest .....
Z porady co do drukowania nie skorzystam. Wszakże za podpowiedź dziękuję. Co do reszty - zabolało? Przypominam - Ty pierwszy poddałeś w wątpliwość mój stosunek do wiary przeciwstawiając go nauce czy wiedzy (jakby było co przeciwstawiać). Tak to jest z "czelnością oceny jakiegoś..." - siejesz wiatr, zbierasz burzę. Nie róbmy już tego. Nie oceniaj zaangażowania innych skoro Ci to samemu nie miłe, to i inni nie będą tego robili wobec Ciebie.
Nie odpowiedziałeś - w czym niby ma się kłócić głębokość przeżycia z wiedza na temat swojej wiary?
A, - nie jestem jakiś Poświst. Poświst jestem - miło mi