Myślę, że Izrael jest wspierany przez bardzo silne lobby żydowskie w USA. Silne i bogate. Myślę również, że kraje arabskie są całkowicie nieprzewidywalne. Również te dość bogate i pozostające w sojuszu z USA jak Arabia Saudyjska. Np. datki pieniężne głównie z tego kraju wspierały Al Qaidę. Trzeci powód to utrzymywanie wroga krajów islamskich prawie pod ich nosem, daleko od granic USA, i kumulowanie na nim wrogich działań ekstremistów. Wprawdzie dostaje się i USA jako głównemu sojusznikowi Izraela ale lepiej być sojusznikiem wroga niż tymże wrogiem i najbliższym celem. Ostatnia przyczyna wsparcia Izraela to strategia krajów arabskich. Nastawiają się na walkę, pielęgnują wizję zbrojnego posłannictwa i syndrom oblężonej twierdzy. Atakują daleko od swych granic. W przypadku Izraela, jeśli pominąć ściganie zbrodniarzy hitlerowskich, wojny toczą się w bezpośrednim sąsiedztwie i są to wojny graniczne lub prewencyjne (jak bombardowanie Irańskich instalacji jądrowych). Pojedyncze dalsze akcje dotyczą zagrożonych terrorem obywateli Izraela (lotnisko w Mogadiszu). Jest jeszcze jeden aspekt ale nie mam zdania czy jest on ważący dla pomocy udzielanej przez USA Izraelowi czy nie. To bliskość kulturowa. Izrael, mimo położenia w Azji, to w zasadzie państwo europejskie, czym może ściślej państwo reprezentujące typ kultury właściwy dla demokracji zachodniej. Kraje otaczające robią wszystko co możliwe by przedstawić się jako wrogowie wartości demokratycznych i tyczących wolności osobistej.
Ehhh... pamiętam czasy gdy Bejrut był rajem na ziemi i śródziemnomorskim centrum finansowym. Chciałem tam pojechać. Jak już chciałem to zaczęli się bić muzułmanie z chrześcijanami, włączyli się Druzowie i rozlokowała OWP. I to był koniec Bejrutu. Została tylko Haifa Wehbe, choć wolę na nią patrzeć niż słuchać.
http://www.youtube.com/watch?v=uSNtd8hralE
http://www.youtube.com/watch?v=Zdf7B7X9 ... re=related