Międzynarodowa Federacja Pogańska

Forum PFI PL
Teraz jest piątek, 29 marca 2024, 08:49

Wszystkie czasy w strefie UTC + 2 [czas letni (DST)]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 249 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 9  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: niedziela, 8 marca 2009, 22:20 
Offline
Szpieg jezuitów
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 6 września 2007, 15:15
Posty: 1883
Lokalizacja: Piaseczno k. Warszawy
Rozwijajac dana Umiejetnosc za Punkty Doswiadczenia, czyli wykupujac te Umiejetnosc po raz drugi lub trzeci (np. przy rozwijaniu nastepnej profesji, kiedy Umiejetnosci sie pokrywaja, a Gracz zdecyduje sie wykupic posiadana juz umiejetnosc) otrzymuje modyfikator +10. Wykupic te sama Umiejetnosc mozna 3 razy, a wiec modyfikator moze siegnac +20.

Podrecznik Glowny, strona 91, ramka Specjalizacja w umiejetnosci - tam znajdziesz szczegoly.

Dobra, dzis o polnocy pisze pierwszego posta, jezeli Hakken sie nie wyrobi to zaczynamy bez niego.

_________________
- Wołanie kotów - odparł, jakby zdradzał jej wielką tajemnicę - to zwykle niezbyt produktywna czynność.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: poniedziałek, 9 marca 2009, 00:56 
Offline
Szpieg jezuitów
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 6 września 2007, 15:15
Posty: 1883
Lokalizacja: Piaseczno k. Warszawy
Dzieki za karty, wszystkie sa piekne. Za godzine pierwszy poscik.

_________________
- Wołanie kotów - odparł, jakby zdradzał jej wielką tajemnicę - to zwykle niezbyt produktywna czynność.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: poniedziałek, 9 marca 2009, 01:56 
Offline
PFI
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 30 czerwca 2008, 02:07
Posty: 1825
Lokalizacja: Świnoujście
Yaaaaay.

Btw, Hajdamako. Czytam z zapartym tchem sesję Maga z prof. Goldbergiem, jest fantastyczna, pięknie wyszła. Ta średniowieczna też ładnie poprowadzona, sporo historycznych smaczków, to jest to, co lubię. Ja od kilku już lat prowadzę również autorską sesję w tych samych realiach historycznych, chociaż od 3 lat już bardziej w okolicach 1370 roku. Dziwnie jest patrzeć, jak opowieść zaczyna żyć własnym życiem, z gracza stajesz się mistrzem, wprowadzasz kolejne pokolenia bohaterów, wciąż nawiązując do pierwotnego sensu. A jednak coś sprawia, że od tylu lat znajdują się ludzie, którzy chcą odkrywać więcej, eksploatować osobowości, które nadali postaciom, próbować rzeczy, na które nie stać ich z różnych powodów w realu. Rpg potrafi być wspaniałą gimnastyką umysłu.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: poniedziałek, 9 marca 2009, 03:59 
Offline
Szpieg jezuitów
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 6 września 2007, 15:15
Posty: 1883
Lokalizacja: Piaseczno k. Warszawy
Niestety, obie sesje niedokonczone - sesja w Maga z mojej winy, sesja w wampiry w sredniowieczu z winy Graczy. To czesty problem w frach PBF...

Dzieki za post. Odpisywal bede dopiero jak uslysze deklaracje wszystkich Graczy.

_________________
- Wołanie kotów - odparł, jakby zdradzał jej wielką tajemnicę - to zwykle niezbyt produktywna czynność.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: poniedziałek, 9 marca 2009, 11:39 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 30 stycznia 2009, 20:11
Posty: 148
Lokalizacja: R'lyeh
Mój pierwszy post(z biedronki :) )
wysłane. Wszystkim życzę dobrej zabawy


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: poniedziałek, 9 marca 2009, 14:25 
Offline
Szpieg jezuitów
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 6 września 2007, 15:15
Posty: 1883
Lokalizacja: Piaseczno k. Warszawy
Hahaha, wlasnie dorwalem dodatek do Warhammera o Kislevie - Realm of the Ice Queen.

Pare ciekawych rzeczy i kwiatkow:

bachór - an unruly boy or child; also used to denote a warrior too stupid or unskilled to survive

blyad - a woman of low morals

do widzenia - good bye, or die well; often used interchangebly

dzien dobry - good day

krowa - a cow or a particulary stupid person

mazurka - a dance from the old days of gallantry, full of suggestions of passion and love

chekist - the Ice Queen's secret police :D

_________________
- Wołanie kotów - odparł, jakby zdradzał jej wielką tajemnicę - to zwykle niezbyt produktywna czynność.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: poniedziałek, 9 marca 2009, 15:54 
Offline
Zwykły Uoś
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 19 września 2008, 15:01
Posty: 1691
Lokalizacja: W-wa
Niestety przez łikend byłem nieco odcięty od netu, więc zawiodłem i nie nadesłałem. Jeżeli nie jest jeszcze zbyt późno to podeślę postać w ciągu godziny. Niestety nie dostałem karty, ale spróbuję sobie poradzić samemu ;)

A tak BTW znalazłem podręcznik tutaj :)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: poniedziałek, 9 marca 2009, 19:40 
Offline
Szpieg jezuitów
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 6 września 2007, 15:15
Posty: 1883
Lokalizacja: Piaseczno k. Warszawy
Hakken, ja teraz zalatwialem sprawy sluzbowe, wiec nie bylo mnie w domu. Zaraz podesle Ci karte w .jpg to sobie uzupelnisz :)

_________________
- Wołanie kotów - odparł, jakby zdradzał jej wielką tajemnicę - to zwykle niezbyt produktywna czynność.


Ostatnio edytowano poniedziałek, 9 marca 2009, 19:45 przez Hajdamaka, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: poniedziałek, 9 marca 2009, 19:44 
Offline
Zwykły Uoś
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 19 września 2008, 15:01
Posty: 1691
Lokalizacja: W-wa
Ale ja Ci podesłałem kartę i historię postaci mailem :)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: poniedziałek, 9 marca 2009, 19:46 
Offline
Szpieg jezuitów
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 6 września 2007, 15:15
Posty: 1883
Lokalizacja: Piaseczno k. Warszawy
Tak, ale raz - po angielsku, a nie chce mi sie szukac odpowiednikow (da sie bardzo prosto, porownujac do profesji, ale nie chce mi sie:P), dwa, wygodniej jest na tej karcie co Ci wlasnie wyslalem. Przy okazji dajesz tez tam kolorek swojej postaci. I od razu wpisujesz mi wszystkie statsy broni, pancerza itd.

_________________
- Wołanie kotów - odparł, jakby zdradzał jej wielką tajemnicę - to zwykle niezbyt produktywna czynność.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: poniedziałek, 9 marca 2009, 21:33 
Offline
Zwykły Uoś
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 19 września 2008, 15:01
Posty: 1691
Lokalizacja: W-wa
Statsy broni też tam były a "kolorek" postaci był w oddzielnym pliku z historią (który to mam nadzieję dostałeś) :P
No ale dobra, wysłałem Ci wszystko po polskiemu i pozwoliłem sobie już włączyć się do gry :)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: poniedziałek, 9 marca 2009, 23:39 
Offline
Szpieg jezuitów
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 6 września 2007, 15:15
Posty: 1883
Lokalizacja: Piaseczno k. Warszawy
I dobrze :) Dzieki

_________________
- Wołanie kotów - odparł, jakby zdradzał jej wielką tajemnicę - to zwykle niezbyt produktywna czynność.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 10 marca 2009, 15:51 
Offline
Zwykły Uoś
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 19 września 2008, 15:01
Posty: 1691
Lokalizacja: W-wa
Trochę Kocie z tym namieszałeś, bo zgubi się wątek zatem pozwolę sobie najpierw przytoczyć post _3Jane a pod spodem nań odpowiedzieć:

Cytuj:
Hakken pisze:
Widzę, że lubisz wsadzać kij w mrowisko ;)


No lubię. A raczej lubię reinterpretować prostackie konstrukcje dobrzy-źli.

Hakken pisze:
Uważam, że zupełnie mylnie interpretujesz Chaos, jako szukanie zła poza nami samymi. W obu światach Warhammera zła jest pod dostatkiem bez szukania go w immaterium. (...) Cały problem z chaosem jest taki, że zmienia i wypacza on rzeczywistość w tym ciała i dusze istot takich jak np ludzie. Co więcej istoty, które zostaną wypaczone tracą kompletnie wolną wolę, która zostaje zastąpiona pragnieniami istot, które je wypaczyły. Chaos jest jak choroba, jak rak, który toczy światy, zmienia i pochłania wszystko na swojej drodze.


Mówisz, że Chaos "wypacza", ale nie podajesz przykładów tego wypaczenia. W związku z tym ten termin staje się bez znaczenia, jest podobnym buzzwordem co newage'owy "rozwój duchowy".

Nie podałeś do tej pory niczego unikalnego dla Chaosu, niczego, co znikłoby zupełnie gdyby usunąć Chaos ze świata. Jeśli w świecie Warhammera istnieje już to, co reprezentuje sobą Chaos, to Chaos nie może niczego zmienić na gorsze. W dalszym ciągu wychodzi, że jest on wyłącznie wygodną przykrywką, a nie żadną chorobą.

Utrata wolnej woli też jest w normalnym świecie powszechna: to narkotyki, alkohol i inne uzależnienia, a także pranie mózgu - czy to w armii, czy w zakonie religijnym.

Hakken pisze:
Druchi (mroczne elfy) mają kulturę zbudowaną na niewolnictwie, okrucieństwie i setkach krwawych ofiar a jako kultura są wręcz fanatycznymi wrogami chaosu, bo tak nakazuje im ich bóg.


A tego nie wiedziałam - w MMORPGu są po stronie Chaosu (zastąpili chyba Khorne'a Khainem).

Hakken pisze:
Wiele wskazuje na to, że do tego wszystkiego powstali oni w sztuczny sposób stworzeni przez pradawną rasę zwaną Old Ones, którym to służyli wspomniani już Slaanowie. Ci bogowie byli rodzajem broni, dzięki której to rasy służebne (takie jak np Work czy Eldarzy) mogli skuteczniej walczyć z odwiecznymi wrogami Old Ones, czyli C'than. Niestety Old Ones w pewnym momencie wyginęli a C'than usnęli


Teke li li! Teke li li! :D

Hakken pisze:
Co do sprawiedliwości społecznej (swoją drogą ubawiła mnie ta koncepcja setnie :D ) to rzeczeni wieśniacy i wdowy są wyrzucani z lasu zazwyczaj właśnie przez te mutacje ;)


Znaczy że gdyby nie było mutacji, to nikogo by ze wsi nie wyrzucali? Chrzanisz waść :)

Wyżej wspomniani ludzie nie wylatują za mutację, tylko za to że byli niewygodni, a czyrak lub kołtun który im wyrósł można nazwać mutacją. Podobnie jak czarownice w Europie dostawały w kość nie za to, że faktycznie umiały używać złego oka, tylko za to, że akurat komuś podpadły. Gdyby istniały prawdziwe czarownice, to wszelcy łowcy trzymaliby się od nich z daleka; podobnie z mutantami.

Hakken pisze:
Porównanie bogów chaosu do akurat Tytanów jest raczej chybione, gdyż zakładałoby to, że są oni starsi od bogów z panteonu, podczas gdy jest odwrotnie. to oni są tymi młodzikami, którzy starają się przejąć dla siebie rząd dusz zanim wygryzą ich inni ;)


Jeśli fanatycy-flagellanci dorwą się do władzy, to co im będzie szkodziło zaklasyfikować wszelką przyjemność jako przesadną (tańce, kwiaty, seks małżeński, kult Rhyi i Taala) jako część kultu Slaanesha i wykląć? Historię piszą zwycięzcy, a "oficjalne" wersje tego, skąd wzięli się bogowie, cały czas się zmieniają. Spójrz choćby na to, jak wielu stwórców świata mamy w mitologii egipskiej - to dlatego, że każdy region uznawał, że to właśnie ich patron/ka grała pierwsze skrzypce.

Na koniec muszę przyznać, że argumentuję dla samej przyjemności rehabilitacji stereotypowych złych, tak jak w "Ostatnim władcy pierścienia", którą to książkę bardzo lubię. Jestem przeciwna niewolniczemu trzymaniu się świata opisanego w podręcznikach, zwłaszcza jeśli ten świat nie trzyma się kupy. Historii Warhammera nie znam zupełnie, a Slaanowie i cała reszta hałastry mi zwisają i powiewają. Nie znoszę też tej takiej starej magicznej rasy z 7th Sea, ale to już inna bajka ;)

pp,
_3Jane


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 10 marca 2009, 17:30 
Offline
Zwykły Uoś
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 19 września 2008, 15:01
Posty: 1691
Lokalizacja: W-wa
Rozumiem Cię, aj też nie lubię prostackich definicji dobry-zły, zwłaszcza, że zazwyczaj "ci źli" są po prostu okrutni. Dlatego też tak lubię koncepcje Chaosu w Warhammcu i Wyrmu w Wilku (nota bene są tak naprawdę nieco pokrewne).

Jak już pisałem w wypadku Chaosu to nie jest kwestia zła i dobra. Chaos nie jest zły bo zabije kotka. Nie on zmusi kotka by zjadł swoje rodzeństwo, zmutuje go, następnie sprawi by gwałcił swoją matkę trzymał ją w piwnicy i karmił jej własnymi łapkami a wieczorami będzie do niej przychodził i śpiewał jej kołysanki. Następnie urządzi kolację przy świecach na którą poda ich własne dzieci (które wcześniej zgwałcił) i będzie jej opowiadał jak ją kocha. Później zacznie łapać inne kotki z okolicy i robić im takie i jeszcze gorsze rzeczy cały czas mutując aż w końcu któregoś pięknego dnia zamieni się w bezmózgiego chaos spawna, przez jakiś czas jeszcze będzie siał terror i zniszczenia, ale w końcu zginie a jego dusza stanie się zabawką demonów aby w końcu rozpłynąć się w nicości. A przez cały ten czas bóg, który za tym stoi nawet nie zwróci na kotka uwagi, bo to zdarzyło się przypadkiem. Nigdy nie miało to sensu ani celu. Chciałaś Slaanesha, masz Slanesha.

Chaos jest nie tyle "zły" co kompletnie bezsensowny i bezcelowy. Jego armie nie podbijają po to by zdobyć nowe ziemie tylko po to by podbijać (nawet nie koniecznie podbić). Chaos nie tworzy kultury (nie ważne czy okrutnej czy nie) on co najwyżej przejmuje inne i wypacza je tak długo aż ulegną rozpadowi i przestaną w ogóle istnieć. Wszyscy źli w innych światach (nawet wymieniony już przeze mnie Wyrm) mają jakiś cel i do czegoś dążą. Chaos nie, on po prostu jest, rozrasta się i ciągle zmienia, ale nawet te cech nie są ani jego stałą. To właśnie go wyróżnia z pośród całego tłumu "tych złych", który możemy znaleźć w literaturze i RPG i dlatego go lubię. Kiedyś nawet namiętnie grywałem "tymi złymi" (właśnie po to by ich zreinterpretować) ale Chaosytą nie grałem nigdy bo jak dla mnie to zbyt duża dawka szaleństwa i bezcelowości.

Co do wypaczania przez Chaos to nie pisałem, ale myślałem, że to w nim jest akurat najbardziej oczywiste ;) Chaos mutuje ciała, zmienia osobowości, miesza prawa rządzące czasoprzestrzenią... Przykłady można mnożyć, zresztą pooglądaj sobie rysunki Chaosu a będziesz miała jakieś pojęcie o czym mówię.

Nie wiem dla czego Chaos miałby być wygodną przykrywką. W multiwersum warhammera on istnieje, jest zupełnie realny i wręcz namacalny (czy tego chcesz czy nie). On nie jest dla niczego przykrywką, on po prostu jest.

W tym konkretnym wypadku utrata wolnej woli wiąże się z nieodwracalnym i całkowitym rozpadem osobowości. Jeżeli nie uznajesz tego za "coś złego" to chyba faktycznie trudno nam dyskutować.

Druchi to zupełnie osobny temat, jako, że faktycznie zaczynali jako kult Slaanesha, ale po tym kiedy Malekith wszedł w posiadanie Ostrza Khaina ustawił mamusię do pionu i Dark Pilgrims (czyli rzeczeni kultyści) zostali bezlitośnie wyrżnięci. Ach ta religia ;)

Cytuj:
Teke li li! Teke li li! :D


Tak, masz rację i między innymi za to kocham Warhammca (a zwłaszcza wh40k). :D

Cytuj:
Znaczy że gdyby nie było mutacji, to nikogo by ze wsi nie wyrzucali? Chrzanisz waść :)


Czy ja gdzieś tak napisałem? To jest już czysta nadinterpretacja. Nieładnie, nieładnie :P
Oczywiście, że gdyby nie było chaosu wyganiali by do lasu, linczowali, mordowali się siekierami, gwałcili i robili wszystkie inne rzeczy. Ja tylko powiedziałem, że w Warhammerze akurat częstszym przypadkiem jest faktyczna mutacja i to nie podejrzana krosta czy kołtun a konkretna macka :)

Ja rozumiem to, ze większość moich interlokutorów na tym forum lubi czarownice (ja również je lubię ;) ), ale w Warhammerze naprawdę są one złe i nie dziwię się, że ludzie na nie polują. Pal sześć, że mogą Cię skrzywdzić intencjonalnie, ale one mogą całkowicie przypadkiem doprowadzić do zagłady całe społeczności (np po tym jak opęta je demon). Taka specyfika tego fantastycznego świata i nie ma co się z nią kłócić i dyskutować ;)

Jak się fanatycy-flagellanci dorwą do władzy do mogą sobie klasyfikować jako kult Slaanesha co tylko sobie zapragną bo są u władzy. Mi jednak zdaje się, że rozmawialiśmy o Chaosie a nie o tym jak go sobie fanatycy-flagellanci wyobrażają...

[qoute]
Na koniec muszę przyznać, że argumentuję dla samej przyjemności rehabilitacji stereotypowych złych, tak jak w "Ostatnim władcy pierścienia", którą to książkę bardzo lubię. [/quote]

Moim zdaniem zupełnie bezsensownie chcesz zrehabilitować coś czego nie ma po co rehabilitować ani nawet nie specjalnie się da. Chaos został wymyślony właśnie w ten sposób by był "ultimate evil" i tak jest przedstawiany. Nie wiem po co się z tym kłócić ;) Akurat "Ostatni Władca" to kiepski przykład, gdyż Sauron miał jakiś cel, chciał rządzić w ten czy inny sposób. Orki i reszta tworzyły jakąś kulturę, było coś o co można by się zaczepić. A w Chaosie naprawdę niczego takiego nie ma.

Cytuj:
Jestem przeciwna niewolniczemu trzymaniu się świata opisanego w podręcznikach, zwłaszcza jeśli ten świat nie trzyma się kupy. Historii Warhammera nie znam zupełnie, a Slaanowie i cała reszta hałastry mi zwisają i powiewają.


Hmm, nie wiem jak dyskutować z takim postulatem... Jeżeli nie podoba Ci się to co opisano w książkach tylko chcesz to zmienić, to ok, Twoja sprawa, tylko nie nazywaj tego Warhammerem ;) Jeżeli w tym wymyślonym przez Ciebie świecie "ci źli" wcale nie są tacy źli tylko po prostu nie zrozumiani przez większość to Twoja sprawa, ale po co w to mieszać inne uniwersa? :)
A tak przy okazji to czemu twierdzisz, że świat opisany nie trzyma sie kupy, skoro sama powiedziałaś, że znasz go głównie z gry MMO, która zresztą mocno odchodzi od kanonu?
Trudno jest dyskutować na temat świata i jego koncepcji nie interesując się jego historia. Bo równie dobrze mogłabyś iść w zaparte podczas dyskusji o II WŚ, że Hitler wcale nie był taki zły a tych żydów to ludzie i bez niego by eksterminowali (nie chcę tu urazić niczyich uczuć to tylko abstrakcyjny przykład) a później powiedzieć, że tak własciwie to nie interesuje Cię historia :P


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 10 marca 2009, 20:02 
Offline
Szpieg jezuitów
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 6 września 2007, 15:15
Posty: 1883
Lokalizacja: Piaseczno k. Warszawy
Hakken, piszesz, ze Chaos jest calkowicie hmmm... chaotyczny ;) bezcelowy, bezsensowny, przypadkowy. Dlaczego w takim razie armie chaosu sa tak potezne (w obu uniwersach), na swoj sposob karne i silnie zhierarchizowane? Czyz wg Ciebie nie powinno byc tak, ze przywodca takiej, dajmy na to, Burzy Chaosu, po 2 dniach zapomina o tym, ze jest przywodca, albo stwierdza, ze jednak woli wrocic do domu, albo jego poddani nagle stwierdzaja, ze maja w (nie będę używać brzydkich słów ;) ) cala te wojne i wesolo powyzynaja sie miedzy soba (tak, wiem, ze Chaos walczy miedzy soba, nawet w obrebie jednego kultu - ale jednak potrafia tez calkiem zgrabnie i zorganizowanie najechac obce kraje)? I czy taki Norsmen, opisany w Ksiedze Spaczenia to nie przedstawiciel jednak pewnej konkretnej, bardzo silnej kultury? I w jaki sposob Chaos wypacza te kulture (az przestanie ona istniec) w inny sposob, niz robi to np. Ulryk w swojej agresywnej postaci, ktorego fanatycy zabieraja ludziom zywnosc na zime, tym samym podkopujac wiezy zaufania miedzy ludzmi i prowokujac akty przemocy?

_________________
- Wołanie kotów - odparł, jakby zdradzał jej wielką tajemnicę - to zwykle niezbyt produktywna czynność.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 10 marca 2009, 23:06 
Offline
Zwykły Uoś
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 19 września 2008, 15:01
Posty: 1691
Lokalizacja: W-wa
Nie mylmy Chaosu z anarchią :)
Oczywiście w chaosie jest bardzo dużo miejsca na anarchię, ale jest tam równie dużo miejsca na praworządność. Ba jestem sobie wstanie wyobrazić opartą na wierze w Cztery Potęgi pacyfistyczną utopię (swoją drogą niezły pomysł na scenariusz ;) ). Jednakże to wszystko jest tylko chwilowe (bądź relatywnie chwilowe). Prędzej czy później ulegnie zmianie, zmutuje i stanie się czymś zupełnie innym.

To nie jest tak, że poszczególne istoty spaczone przez Chaos nie mają celu. Bardzo często mają bardzo dalekosiężne plany, które konsekwentnie realizują (choć równie często w połowie stają się chaos spawnami i po jabłkach ;) ). To sam Chaos nie ma celu. Jest Ciągle zmienny.

Poza tym najazdy o których mówisz są tak naprawdę dość rzadkie. Czempioni tacy jak Archaon pojawiają się raz na wiele i są jednostkami na tyle silnymi by zjednoczyć wielkie armie. Choć tak naprawdę też tylko na chwile bo zauważ, ze wszystkie te najazdy prędzej czy później wypalają się same, gdy ginie przywódca, wszyscy rzucają się sobie do gardeł. Jeśli chodzi o wh40k, to sprawa ma się trochę inaczej, gdyż tam najazdy prowadzone są przez spaczonych Astartes, którzy są w pewien sposób odporni na wpływy Chaosu (choć oczywiście nie całkowicie), ale to już temat na inną bajkę. Zresztą nawet w wh40k Czarne Krucjaty zdażają się dość rzadko.

Jeśli chodzi o norsmenów to są oni idealnym przykładem powolnego rozpadu kultury. Kiedyś byli normalnym społeczeństwem a teraz coraz bardziej pogrążają się w krwawym szaleństwie (choć z tego co kojarzę to niektórzy jeszcze próbują się opierać). Tak było też z innymi ludami z północy takimi jak Khurganowie czy Bjornlingowie też byli kiedyś normalnymi społeczeństwami a teraz istnieją tylko po to by mordować siebie i wszystko dookoła dla rozrywki swych bóstw. Są bardzo fajne opowiadanka, które pokazują w jaki sposób te kultury się pozmieniały pod wpływem kultów chaosu.

Co do Ulryka o którym ciągle piszesz, że blisko mu do Khorna to sprawa wydaje mi się nieco prostsza. To nie Ulrykowi blisko do Khorna, tylko jego wyznawcom :) Wiesz to dość spaczony świat i czasem ciężko odróżnić jedno od drugiego. Jak wielu się śmieje, gdyby dotarła tam Imperialna Krucjata z wh40k to nikt nie póbował by nawet walczyć o ten świat, nastąpił by natychmiastowy Exterminatus ;)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 11 marca 2009, 00:05 
Offline
Adwokat diabła

Dołączył(a): wtorek, 18 września 2007, 12:47
Posty: 197
Hello,

Hakken napisał(a):
Dlatego też tak lubię koncepcje Chaosu w Warhammcu i Wyrmu w Wilku (nota bene są tak naprawdę nieco pokrewne).


Aha. I według mnie Żmij też nie jest ostatecznie zły. Ale o tym może porozmawiamy osobno.

Hakken napisał(a):
Jak już pisałem w wypadku Chaosu to nie jest kwestia zła i dobra. Chaos nie jest zły bo zabije kotka. Nie on zmusi kotka (..)


Znaczy taki Josef Fritzl, albo Lot nad kukułczym gniazdem do kwadratu, albo rosyjska psychuszka dla niepokornych, albo chińskie obozy jenieckie. To wszystko można osiągnąć (i osiąga się) bez Chaosu.

A po drugie, istota zajmująca się chaotyczną, bezsensowną masakrą po prostu nie zadziała, bo:

a) nikt dobrowolnie nie wyznawałby takiej istoty (oprócz ludzi przez niego schwytanych i zmasakrowanych psychicznie, patrz syndrom sztokholmski), chyba że by się jakoś powstrzymała i nie ujawniała swojej prawdziwej natury na początku

b) gdyby faktycznie "nie zwracała uwagi na kotka", to nie byłaby w stanie się powstrzymać, więc punkt a) pozostaje w mocy

c) jak pisze Hajdamaka, ofiary tej istoty nie byłyby w stanie stworzyć spójnej armii

Hakken napisał(a):
W tym konkretnym wypadku utrata wolnej woli wiąże się z nieodwracalnym i całkowitym rozpadem osobowości. Jeżeli nie uznajesz tego za "coś złego" to chyba faktycznie trudno nam dyskutować.


Owszem, uznaję (pamiętaj że omawiamy dwa różne tematy - pierwszy to moja reinterpretacja, a drugi to moja argumentacja że Chaos PRZED reinterpretacją nie trzyma się kupy). Kwestionuję, że Chaos (przed reinterpretacją) różni się czymkolwiek od tego co już na świecie istnieje. Utratę wolnej woli i całkowity rozpad osobowości potrafimy osiągnąć i osiągamy dość regularnie.

Hakken napisał(a):
Cytuj:
Znaczy że gdyby nie było mutacji, to nikogo by ze wsi nie wyrzucali? Chrzanisz waść :)


Czy ja gdzieś tak napisałem? To jest już czysta nadinterpretacja.


Nie, z kontekstu tak wynikało.

Hakken napisał(a):
Ja tylko powiedziałem, że w Warhammerze akurat częstszym przypadkiem jest faktyczna mutacja i to nie podejrzana krosta czy kołtun a konkretna macka :)


Poważnie uważasz, że mutacje mogą być częstsze niż normalne choroby?

Hakken napisał(a):
Jak się fanatycy-flagellanci dorwą do władzy do mogą sobie klasyfikować jako kult Slaanesha co tylko sobie zapragną bo są u władzy. Mi jednak zdaje się, że rozmawialiśmy o Chaosie a nie o tym jak go sobie fanatycy-flagellanci wyobrażają...


No i tu się różnimy, bo dla ciebie podręczniki są faktem - tak opisano, tak jest, Roma locuta causa finita. Ja natomiast reinterpretację opieram na założeniu, że kanon jest zapisem czyjegoś wyobrażenia właśnie, spojrzenia na fakty, kroniką, rozumiesz? Reinterpretując - twierdzę, że ta historia o której mówisz stworzona została przez fanatyków-flagellantów :)

(A reinterpretuję, bo wersja zapisana w podręczniku jest dla mnie nieakceptowalna.)

Hakken napisał(a):
Moim zdaniem zupełnie bezsensownie chcesz zrehabilitować coś czego nie ma po co rehabilitować ani nawet nie specjalnie się da. Chaos został wymyślony właśnie w ten sposób by był "ultimate evil" i tak jest przedstawiany. Nie wiem po co się z tym kłócić ;)


Kłócę się, bo dla mnie samo założenie, że istnieje "ultimate evil" jest nie do przyjęcia. To se ne da, jak to mówią, chociaż wielu ludzi by chciało. Dzielenie przez zero.

Twierdzę, że Chaos jest wygodny, bo podział na tragicznych herosów i przeważające siły zła wynika z tęsknoty za czasami, kiedy wszystko było proste, jasne, czarne i białe. My - jako gracze i jako ludzie - chcemy mieć cel, który będzie uosobieniem wszystkiego, co uważamy za złe. Coś, na czym będziemy mogli wyżywać się bez wyrzutów sumienia. Coś, w walce z czym poczujemy się heroiczni, nie będziemy się musieli zastanawiać czy ów wróg przypadkiem nie będzie miał opłakującej go rodziny itp.

Skoro nie chcemy żadnych dwuznaczności (dylematy moralne? a fu! to nieprzyjemne i męczące!), to nasz cel musi być ostatecznym złem. Co więcej, ostateczne zło musi być spoza świata, niezrozumiałe i obce. To dlatego, że w świecie naturalnym wszystko ma swoją przyczynę, a my przyzwyczailiśmy się częściowo zwalniać od odpowiedzialności istoty, które są złe częściowo w wyniku okoliczności - czyli nie są OSTATECZNIE złe.

Z tego pragnienia pojawia się diabeł, Wielcy Przedwieczni, Chaos czy Żmij.

Rozumiem tą koncepcję, ale uważam że jest szkodliwa i należy się opierać jej zdradliwemu urokowi.

Całe dobro i zło tego świata jest zawarte w nas. Akceptując koncepcję ostatecznego zła i zepsucia - samooszukujemy się, kupujemy przyjemne złudzenie że te "naprawdę naprawdę złe" rzeczy są czymś obcym, dystansujemy się od nich. A one wciąż są w nas. Największe zbrodnie popełniają ludzie głęboko wierzący w swoją słuszność i absolutne zło przeciwnika.

Np. o Murzynach rasiści opowiadali dokładnie takie historie jak ty o Slaaneshu maltretującym kotka. Ba, i dziś można znaleźć takie przedstawienia, ponoć w Resident Evil 5 bardzo ładnie obsmarowują Afrykę.

Cytuj:
A tak przy okazji to czemu twierdzisz, że świat opisany nie trzyma sie kupy, skoro sama powiedziałaś, że znasz go głównie z gry MMO, która zresztą mocno odchodzi od kanonu?


To co o nim wiem nie trzyma się kupy, a ty, lepiej ode mnie wyznający się na świecie, nie jesteś w stanie przedstawić takich argumentów, żeby mnie przekonać że się trzyma. Albo Chaos nie jest zewnętrzny tylko wrodzony w świecie, albo nie wywoła takiego skutku jaki opisano w podręczniku.

Poza tym kanonu nie ma.

Nie mogę w tej chwili znaleźć oryginalnego artykułu, ale znalazłam go albo link do niego (wiem, niejasno to brzmi) na stronie Games Workshop lub Mythica/Warhammer Online. Tutaj ktoś zamieścił przedruk:

http://www.elitepvpers.de/forum/war-gui ... -lore.html

Pozwól, że przetłumaczę odpowiedni fragment:

Cytuj:
Należy koniecznie pamiętać, że istnieje wiele różniących się między sobą implementacji historii Warhammera; żadna z nich nie jest bardziej "właściwa" lub "oficjalna" niż inne. Mówiąc wprost, według Games Workshop: NIE MA KANONU WARHAMMERA. Gracze mają wolną rękę i mogą przebierać, wybierać i badać te kawałki, które im się podobają.


Hakken napisał(a):
Trudno jest dyskutować na temat świata i jego koncepcji nie interesując się jego historia.


Do reinterpretacji znajomość wszystkich szczegółów historycznych, łącznie z różnymi wersjami, nie jest mi do niczego potrzebna (zwłaszcza że gracze się z nimi raczej nie zetkną). Natomiast fakt że Chaos pochodzi z zewnątrz mogę zanegować bez znajomości wszystkich szczegółów o Slaanach i tak dalej.

pp,
_3Jane

EDIT: widzę że odpisałeś zanim ja zdążyłam odpisać. Mam wrażenie że dyskusję trzeba zakończyć, bo za każdym razem jak przyszpilamy twoją definicję Chaosu z jednej strony, to ty twierdzisz że on tak naprawdę jest czymś innym. Albo się zdecyduj, albo nie ma o czym rozmawiać, bo bawić się w kotka i myszkę można długo i wytrwale...

_________________
You can set the controls for the heart or the knees
And the meek will inherit what they damned well please
Get ahead, go figure, go ahead and pull the trigger
Everything under the gun.
- Sisters of Mercy, "Under the Gun"


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 11 marca 2009, 13:37 
Offline
Szpieg jezuitów
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 6 września 2007, 15:15
Posty: 1883
Lokalizacja: Piaseczno k. Warszawy
3Jane napisał(a):
Hakken napisał(a):
Dlatego też tak lubię koncepcje Chaosu w Warhammcu i Wyrmu w Wilku (nota bene są tak naprawdę nieco pokrewne).


Aha. I według mnie Żmij też nie jest ostatecznie zły. Ale o tym może porozmawiamy osobno.


Ja bardzo chetnie. Przy czym nalezy pamietac, ze Zmij jest typowy dla Wilkolaka tylko jako Zmij wlasnie. Natomiast Wielki Trojkat jest wspolny dla calego starego Swiata Mroku - co najfajniejsze, w kazdym podreczniku opisany troszke inaczej, z innego punktu widzenia.

_________________
- Wołanie kotów - odparł, jakby zdradzał jej wielką tajemnicę - to zwykle niezbyt produktywna czynność.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 11 marca 2009, 17:30 
Offline
Nadmilczek
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 31 grudnia 2008, 13:35
Posty: 23
Lokalizacja: z gwiazd
Iskra na razie nie będzie brała udziału w rpgu, niestety przez najbliższe dni nie ma dostępu do netu.

_________________
Nie ma złych melodii w falach głębokiej muzyki Niebios.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 11 marca 2009, 19:31 
Offline
Szpieg jezuitów
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 6 września 2007, 15:15
Posty: 1883
Lokalizacja: Piaseczno k. Warszawy
Reszta - co robimy? Zawieszamy gre na te pare dni, udajemy, ze postaci Iskry nie ma do czasu poworotu Iskry, czy rezygnujemy calkowicie z postaci Iskry?

Ja jestem za opcja 1 lub 2.

_________________
- Wołanie kotów - odparł, jakby zdradzał jej wielką tajemnicę - to zwykle niezbyt produktywna czynność.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 11 marca 2009, 19:47 
Offline
Nadmilczek wprawiony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 30 grudnia 2008, 18:32
Posty: 37
Lokalizacja: z gór/Wawa
Będę miała, ale mocno ograniczony. No i bez weekendu najbliższego, bo mam zjazd na studiach. Więc możemy spokojnie grać ;).

_________________
"Only in silence the word,
only in dark the light,
only in dying life:
bright the hawk's fly
on the empty sky"


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 11 marca 2009, 21:30 
Offline
Szpieg jezuitów
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 6 września 2007, 15:15
Posty: 1883
Lokalizacja: Piaseczno k. Warszawy
Cholera, chcialem napisac posta z akcja, ale za duzo Was jest :P Musze najpierw ogarnac co kto robi, pozniej przeprowadzic odpowiednie testy, a na koncu wszystko zgrabnie opisac, nie pomijajac zadnej z siedmiu postaci :D Napisze posta troche pozniej :)

_________________
- Wołanie kotów - odparł, jakby zdradzał jej wielką tajemnicę - to zwykle niezbyt produktywna czynność.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 12 marca 2009, 13:32 
Offline
Adwokat diabła

Dołączył(a): wtorek, 18 września 2007, 12:47
Posty: 197
Hello,

myślę, że w przyszłości gdyby ktoś był chwilowo w problematycznej sytuacji i nie mógł nijak się włączyć w akcję, dobrym pomysłem byłoby postać chwilowo zNPCować (znaczy MG opisuje co się dzieje) i utrzymać na średnim poziomie akcji, żeby nie karać (brakiem PDków) za problemy życiowe.

pp,
_3Jane

_________________
You can set the controls for the heart or the knees
And the meek will inherit what they damned well please
Get ahead, go figure, go ahead and pull the trigger
Everything under the gun.
- Sisters of Mercy, "Under the Gun"


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 12 marca 2009, 14:51 
Offline
Nadmilczek wprawiony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 30 grudnia 2008, 18:32
Posty: 37
Lokalizacja: z gór/Wawa
No też mi się tak wydaje bo jednak godzina dziennie to za mało, żeby Wam nie blokować akcji, a tyle będę mieć przez dwa najbliższe tygodnie. Jedna rozumiem, że MG może nie mieć na to ochoty, więc jak nie będzie mieć prosiłabym, żeby raczej udawać, że mojej postaci nie ma. Się postaram, ile mogę, pisać co robi ale nie zawsze będę mogła :P.

_________________
"Only in silence the word,
only in dark the light,
only in dying life:
bright the hawk's fly
on the empty sky"


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 12 marca 2009, 15:00 
Offline
Zwykły Uoś
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 19 września 2008, 15:01
Posty: 1691
Lokalizacja: W-wa
W sprawie Chaosu:
Cóż ja mam dość spójną wizję, tylko albo ja nie potrafię jej dobrze przedstawić albo Ty świadomie jej nie przyjmujesz tylko szukasz dziury w całym forsując swoją wizję :P
(takie mam wrażenie, choć pewnie mylne ;) ).

Co do dylematów moralnych to uważam, że się mylisz, ponieważ Chaos daje do nich aż zbyt wiele powodów (kuszenie, korupcja etc.) a w światach przedstawionych daleko posunięty relatywizm moralny niestety zazwyczaj po prostu się rozmywa w szarą niesmaczną papkę z której nic nie wynika. Dlatego w takich sytuacjach ja osobiście wolę jasne kontrasty, którymi można fajnie pograć.

No dobra, ale j chwilowo robię sobie przerwę od tego tematu, mam go już nieco dość i łapy mnie bolą od tych piramidalnych postów. :P

Pogadajmy o czymś innym, np o Wyrmie ;)

Co do sesji:
Zgadzam się z _3Jane, również nie uważam aby wstrzymywanie sesji ze względu na jednego gracza było sensowne. Każdy ufa MG, więc spokojnie może na jakiś czas powierzyć mu swoja postać, co najwyżej przez jakiś czas powierzyć mu swoją postać :)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 13 marca 2009, 03:45 
Offline
Szpieg jezuitów
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 6 września 2007, 15:15
Posty: 1883
Lokalizacja: Piaseczno k. Warszawy
Cytuj:
a w światach przedstawionych daleko posunięty relatywizm moralny niestety zazwyczaj po prostu się rozmywa w szarą niesmaczną papkę z której nic nie wynika. Dlatego w takich sytuacjach ja osobiście wolę jasne kontrasty, którymi można fajnie pograć.


I dlatego nie mozecie sie dogadac. Ja zreszta tez ;).

Ja i 3Jane lubimy systemy, gdzie dla potrzeb gry jest przedstawiony czarno-bialy swiat, z punktu widzenia populacji, ale sam metasystem fabularny nie jest czarno-bialy. Ty widac lubisz czarno-bialy swiat takze w warstwie metasystemowej.
No i my chyba lubimy tez te "szara papke" - ostatnio pare godzin gadalismy na GG o Technokracji w Magu ;)

_________________
- Wołanie kotów - odparł, jakby zdradzał jej wielką tajemnicę - to zwykle niezbyt produktywna czynność.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 13 marca 2009, 13:13 
Offline
Zwykły Uoś
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 19 września 2008, 15:01
Posty: 1691
Lokalizacja: W-wa
Hajdamaka napisał(a):
I dlatego nie mozecie sie dogadac. Ja zreszta tez ;).

Ja i 3Jane lubimy systemy, gdzie dla potrzeb gry jest przedstawiony czarno-bialy swiat, z punktu widzenia populacji, ale sam metasystem fabularny nie jest czarno-bialy. Ty widac lubisz czarno-bialy swiat takze w warstwie metasystemowej.


Miedzy czernią i bielą a jasnymi kontrastami jest całkiem spora różnica, ale generalnie masz rację ;)
Poza tym to też kwestia tego, że imho jeżeli zastosujemy relatywizm moralny wobec warhammerowego Chaosu straci on cały swój sens i tak na to patrząc rozumiem, czemu macie do niego tyle zastrzeżeń. Jednakże w formie bardzo kontrastowej w jakiej go postrzegam daj mi dużo większe pole do popisu i to nie tylko w kwestii "tych złych, których można zabić bez wyrzutów sumienia" (bo do tego zawsze mamy zielone, chodzące i gadające grzyby zwane orkami ;) ). Jest to przede wszystkim narzędzie pozwalające opisać i oddać klimat świata, skazanego na powolną i nieuniknioną zagładę.

"Szarą papkę" (jak to nazwałem w swej niezmierzonej mądrości ;) ) lubię np w WoDach, ale uważam, że są światy, które jeżeli się ją zastosuje to tracą one sens (np Warhammer czy też Call of Cthulhu. A co do technokracji to też ją uwielbiam, zwłaszcza Void Engineers, bo to jedni z niewielu, którzy jeszcze nie zaminili swych ideałów na władzę i konformizm ;P


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 13 marca 2009, 19:33 
Offline
Szpieg jezuitów
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 6 września 2007, 15:15
Posty: 1883
Lokalizacja: Piaseczno k. Warszawy
Cytuj:
"Szarą papkę" (jak to nazwałem w swej niezmierzonej mądrości ) lubię np w WoDach, ale uważam, że są światy, które jeżeli się ją zastosuje to tracą one sens (np Warhammer czy też Call of Cthulhu

O, wlasnie. Dla mnie Wielcy Przedwieczni czy Chaos nie sa zle. One sa obce. Niezrozumiale dla czlowieka (a juz na pewno dla czlowieka wychowanego w takiej a nie innej kulturze). Ale nie zle dla samego bycia zlym.
I o ile w ZC widac to doskonale, to w Warhammerze tworcy uparcie kreuja Chaos na ten zly. A to mi sie juz nie podoba. Nie mam nic przeciwko temu, aby sigmaryci, czy ogolnie mieszkancy Starego Swiata uwazali Chaos za zly. Ale nie uznam Chaosu za zly metasystemowo.

_________________
- Wołanie kotów - odparł, jakby zdradzał jej wielką tajemnicę - to zwykle niezbyt produktywna czynność.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 13 marca 2009, 23:24 
Offline
Adwokat diabła

Dołączył(a): wtorek, 18 września 2007, 12:47
Posty: 197
Hello,

Hakken napisał(a):
Poza tym to też kwestia tego, że imho jeżeli zastosujemy relatywizm moralny wobec warhammerowego Chaosu straci on cały swój sens i tak na to patrząc rozumiem, czemu macie do niego tyle zastrzeżeń.


No, to się dogadaliśmy, dziękuję :)

Hakken napisał(a):
Jest to przede wszystkim narzędzie pozwalające opisać i oddać klimat świata, skazanego na powolną i nieuniknioną zagładę.


No wiesz, jak ja mam na coś takiego ochotę to sięgam do współczesnego świata rzeczywistego, ewentualnie czasów lekko późniejszych (Cyberpunk).

Hakken napisał(a):
"Szarą papkę" (jak to nazwałem w swej niezmierzonej mądrości ;) ) lubię np w WoDach, ale uważam, że są światy, które jeżeli się ją zastosuje to tracą one sens (np Warhammer czy też Call of Cthulhu.


Nie do końca się zgodzę. W Zewie Cthulhu większość obcych istot nie jest zła. Ludzie są dla nich niczym, ewentualnie przeszkodą, pokarmem albo narzędziem. Mniej więcej tym, czym dla nas zwierzęta.

Myślę że dałoby się poprowadzić skrzyżowanie Zewu Cthulhu i Folwarku Zwierzęcego (oczywiście gracze w roli zwierząt). Być może tym właśnie miał być Wilkołak, ale jeśli tak, to twórcy systemu ponieśli porażkę, ponieważ opisali Żmija jako zło metasystemowe, z definicji dążące do zniszczenia świata. Tymczasem ludzie nie są skoncentrowani na zniszczeniu zwierząt, w większości krzywdzą je przez nieuwagę lub brak empatii.

A skoro już jesteśmy przy Żmiju, to chciałam wyłożyć, czemu Żmij nie jest według mnie zły.

Żmij jest usobieniem siły zniszczenia. Ze śmiercią, przemijaniem i niestałością problemy mają jednak nie zwierzęta i "natura" (tj. świat bez ludzi), ale właśnie my, ludzie. Twórcy Wilkołaka - ludzie - wybrali na ostateczne zło siłę zniszczenia dlatego, że to ona budzi w ludziach (graczach) największy lęk. Ale wilkołaki przecież są z natury wojownikami: dobrowolnie zabijają i idą na śmierć, w zasadzie ich cała natura obraca się wokół zniszczenia... Coś tu nie gra, prawda?

Jeśli przyjrzymy się "zewnętrznym" atrybutom Żmija, przede wszystkim zanieczyszczeniu środowiska i chciwości, to dostrzeżemy, że są to atrybuty nie siły zniszczenia, ale siły trwania - Tkaczki. (Z kolei mutacje - to atrybuty tworzenia, Dzikuna!) Całe opisane w Wilkołaku zło bierze się z ludzkiej niemożności pogodzenia się z przemijaniem. Plastik i śmieci: pragnienie łatwego w wytworzeniu, trwałego materiału. Chciwość: pragnienie zgromadzenia jak największej ilości środków aby zabezpieczyć się przed zagrożeniem - unikanie choroby, śmierci, zniszczenia.

Z zastojem walczą Wilkołaki. Starają się rozedrzeć na strzępy skostniałą strukturę. Służą zatem sile zniszczenia. Wilkołaki służą Żmijowi.

I tym optymistycznym akcentem zakończę :)

pp,
_3Janej

_________________
You can set the controls for the heart or the knees
And the meek will inherit what they damned well please
Get ahead, go figure, go ahead and pull the trigger
Everything under the gun.
- Sisters of Mercy, "Under the Gun"


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: sobota, 14 marca 2009, 01:57 
Offline
Szpieg jezuitów
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 6 września 2007, 15:15
Posty: 1883
Lokalizacja: Piaseczno k. Warszawy
3Jane, zapomnialas tylko, ze wg mitologii (i teologii) Garou Zmij nie jest juz sila koniecznej entropii. Zmij wpadl w siec nadaktywnej Tkaczki i oszalal. Od tej pory nie sluzy juz utrzymaniu rownowagi, niszczeniu tego co nadmiernie sie natworzylo lub uleglo zbyt daleko posunietej stagnacji, aby zrobic miejsce dla nowych rzeczy. Teraz Zmij Przejal niejako kompetencje tak Tkaczki, jak i Dzikuna, tylko na swoj niszczycielski sposob. Oszalal, stal sie Dzikunem - nowotworem i Tkaczka - niszczycielka. Wszystko co stowrzy (kompetencje Dzikuna) lub ustabilizuje (kompetencje Tkaczki) sluzy tak szy siak zniszczeniu. Wlasnie dlatego ludzie sa tak podatni na wplywy obecnego Zmija - chetnie tworza i chetnie stabilizuja, ale tak naprawde wszystko co robia okazuje sie koniec koncow sluzyc zniszczeniu.
Garou jak najbardziej sluzyli staremu Zmijowi (podobnie jak sluzyli dwom pozostalym potegom - wszak tworzyly one Gaje). Jednak nowy Zmij juz nie jest czescia Gaji, nie jest czescia Triady - stal sie nowotworem, ktory trzeba zniszczyc. Pytanie - czym go zastapic? :)

PS: Przy czym nalezy pamietac, ze to tylko punkt widzenia Garou. Dla wielu Magow np. sprawa wyglada calkiem inaczej - walczyc nalezy tylko z niektorymi, zbyt widocznymi i "nachalnymi" przejawami sily Entropii (np. z Nephandi), podobnie jak ze zbyt silna Tkaczka (Technokracja) lub zbyt widocznym Dzikunem (Maruderzy). Wampiry patrza na to jeszcze pod innym katem, a wlasciwie w ogole nie patrza, gdyz wampiry to straszni materialisci w swoim swiatopogladzie i sprawy idei czy ducha nie interesuja ich dopoty, dopki nie mozna ich wykorzystac. A jak juz wykorzystuja, to najblizej im do sily Entropii oraz Tkaczki (gdyz sa zawieszeni pomiedzy rozkladem a trwaniem). Do Dzikuna im najdalej i miedzy innymi dlatego Garou tak ich nie lubia.

_________________
- Wołanie kotów - odparł, jakby zdradzał jej wielką tajemnicę - to zwykle niezbyt produktywna czynność.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 249 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 9  Następna strona

Wszystkie czasy w strefie UTC + 2 [czas letni (DST)]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 11 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL