Międzynarodowa Federacja Pogańska

Haha no i żyjemy po końcu świata, szkoda tylko że zmarnowano tyle papieru na pisanie o tym:(

nie zmarnowano
kto miał na tym zarobić to zarobił
a przeżyjemy jeszcze nie jeden koniec świata
jedynie swojego końca nie przeżyjemy

e tam, dziś to co najwyżej trochę przestrzeni wirtualnej

I tu się mylisz miłka tylko w Polsce poszło na to około 20 ton papieru (dane wziąłem biorąc pod uwagę nakłady gazet wydawanych w Polsce więc jest to skala orientacyjna. Nie wykluczam, że poszło znacznie więcej). Oczywiście gdyby nie o tym napisali by o czymś innym więc nie jest zmarnowany. Przy założeniu, że pójdzie to na skup makulatury za jakieś trzy do czterech tygodni będziemy za przeproszeniem w to smarkać albo podcierać sobie cztery litery. Ewentualnie poszło na rozpałkę do pieca.

ok, ja napisałam pół-żartem, ale biorąc to serio:
- jak zliczyłeś ile ton papieru poszło akurat na ten temat? (tak z ciekawości, jeśli można);
przecież nie pisali tylko o tym, ten temat zajmował jakiś tam procent danego wydania.
- i fakt, wydaliby te gazety tak czy owak, niezależnie od tematów tam wydrukowanych.

Mam pokaźną makulaturę w domu w ciągu trzech tygodni wyszły 3 czasopisma w jednym było pół strony w drugim strona w trzecim półtorej strony. Przyjąłem średnio stronę na artykuł w związku z tym, że trąbili o tym od czterech miesięcy oraz w Polsce wydawanych jest (według moich danych) 30 różnych szmatławców (które się lubują w takich plotkach) przeliczyłem te dane na współczynnik, który wyniósł 0,03. Według danych jakimi dysponuje na jeden nakład tych czasopism po sumowaniu do kupy wynosi wspaniała liczba 666 ton papieru (wliczając egzemplarze nieudane, które od razu idą na przemiał by uzyskać papier toaletowy). 666*0,03=19.98 w zaokrągleniu 20 ton papieru.

Ps. Danę mam niekompletne; współczynnik, który osiągnąłem w większej mierze oparty jest na spekulacji; Dlatego pisałem, że są to dane orientacyjne.

Dzięki za precyzyjne wyjaśnienie
Podziwiam robotę - że też Ci się chciało... (to obliczać)
Dane oczywiście przyjmuję do wiadomości

btw: "trąbili o tym od 4 m-cy" - jakby nie pisali, to już widzę te komentarze typu "nic nie mówią, na pewno coś ukrywają", i tp... ech..
no o czymś i tak piszą... :/ (tak, wiem, szkoda, że o głupotach, ale może nie zawsze.. )