Międzynarodowa Federacja Pogańska

Kochani mam prośbę - czy zna ktoś z Was zaklęcie odstraszające pasożyta w postaci nieznośnego i wyjątkowo upierdliwego sąsiada (chociaż w tym przypadku jest to jeden sąsiad w dosłownym znaczeniu i kilka osób, z których jedna jest właścicielem drugiego sąsiedniego mieszkania). Problem nie dotyka mnie bezpośrednio, ale w pośredni sposób, bo czepiają się mojej mamy a ja jestem wyjątkowo drażliwa jeśli idzie o moich bliskich - czy to rodzina, czy przyjaciele. Jakiś czas temu rzuciłam zaklęcie ochronne na mój dom i rodzinę, ale albo data ważności właśnie wyszła albo nie poskutkowało, chociaż przez jakiś czas był spokój.
Proszę - pomóżcie, bo cała sytuacja jest w zasadzie wyjątkowo głupia, ale niezwykle stresująca dla mojej mamy.
Dziękuję za każdą pomoc i radę - Akki

Moja droga, po
1.jeśli nie jesteś pewna swoich zaklęć, nie rzucaj ich ( magia to nie zabawa ),
2.rzucenie zaklęcia lub uroku moim zdaniem jest "ostatnią deską ratunku",
3.jeśli TY rzuciłaś zaklęcie, tylko TY możesz je odwołać,
4.nie mogę Ci pomóc w pełni a nawet w części, gdyż nie znam szczegółów,
5.uważam, że trzeba próbować rozmawiać z drugim człowiekiem, czasem spojrzeć na siebie krytycznie, czasem trzeba czasu by to coś, powód różnych zachowań, zauważyć.

Akkario, bardzo często jest tak, że musimy iść na kompromis, ale zawsze to jest lepsze niż wieczna i bezsensowna walka, przy której tracimy wiele naszej mocy. Życzę Ci pozytywnego rozwiązania, nie jest to może łatwe ale możliwe .

BB, Ainir.

Nie rzucam zaklęć dla zabawy - nie jestem nieodpowiedzialną małolatą, która popisuje się mocą. Za każdym razem dogłębnie badam problem i podejmuję decyzję posiadając "twarde" fakty. Nie chodzi mi o zaklęcie, które zrobiłoby komuś krzywdę, ale by każdą złą myśl/słowo lub czyn skierowany w stronę moich bliskich (nieuzasadniony) odbiło. Ochrona bliskich jest moim priorytetem - możesz mnie nazwać egoistką, ale nie będę się tego wypierać. Zdaję sobie sprawę, że mocy nie należy nadużywać, ale nie pozwolę krzywdzić tych których kocham - będę ich chronić za wszelką cenę.
Dziękuję za mądre rady - Akki

Dobrze Cię rozumiem, jestem matką i swoje "młode" bronię pazurami tygrysa
Droga Akki czytałam rady dla Ciebie na wiccańskim i myślę, że nic dodać nic ująć.
Życzę Ci siły.
P.s. Ja rzuciłam niedawno urok, nie było innego wyjścia (tym bardziej, że tamta osoba sama tego chciała-wypowiedziała to ), więc jak widzisz - rozumiem.

I wcale nie uważam Cię za egoistkę czy małolatę DROGA SIOSTRO