Międzynarodowa Federacja Pogańska

Mam nadzieję że dobrze umiejscowiłam pytanie.
Mam zamiar zwołać i założyć Stowarzyszenie Rozwoju Duchowego w którym mogliby działać wszyscy ze wszystkich ścieżek i odłamów magyi, religii i wyznań, promując własne ścieżki a także myślenie duchowe jako takie. Dzięki temu mistrzowie którzy chcą nauczać będą mieli szansę spotykać się z innymi mistrzami, a przyszli uczniowie może znajdą się sami na jakichś eventach organizowanych w przyszłości przez to Stowarzyszenie.
Jestem świadoma że zapewne takowe stowarzyszenia już istnieją, pewnie jak znam życie to w Warszawie czy Wrocławiu, ale mam duże podejrzenia że skupiają tylko lokalne osoby ("przyjaciół i znajomych królika"). Mylę się?
Ja chciałabym żeby w jednym stowarzyszeniu znalazł się i ksiądz i praktykujący ezoteryk i może nawet okultysta. I wierzę że uda mi się to zrobić. I żeby organizowali lokalne wydarzenia w swoich miastach wspierane dzięki statusowi stowarzyszenia.
Jeśli znacie takie już istniejące stowarzyszenie, proszę powiedzcie, przyłączę się.

Jakim na to przewidzianym budżetem obecnie dysponujesz? Jak chcesz pogodzić w ramach w/w stowarzyszenia przedstawicieli KK, którzy wszelki rodzaj magii traktują jako domenę szatana, a z politeizmami nawet nie przewidują możliwości dialogu?

Budżet zamierzam zdobyć jak się zbiorą chętni. Być może z jakichś nikłych składek. Uważam jednak że eventy które można realizować mogą mieć granty z różnych projektów unijnych w ramach tolerancji. Jest kilka organizacji wspierających stowarzyszenia non profit. Mam kilka pomysłów co do tego. Jeśli to nie wypali, na poszczególne eventy będzie trzeba zbierać indywidualnie. (na szkoleniu mieliśmy że tak można)

Przedstawiciele KK są różni. Zresztą tu nie chodzi o to żebyśmy MY rozmawiali - do tego mamy fora. Główny cel stowarzyszenia to propagowanie uduchowienia w jakikolwiek sposób. Myślę że paru z dominikanów u mnie w mieście ( z którymi rozmawiałam o energii) być może by się zgodziło. Warto spróbować. Oczywiście wiem że takie stowarzyszenie jest ryzykowne bo na zebraniu jak przyjdą grupy się zwalczające to nie dośc że będzie kłótnia to i tarcze trzeba będzie stawiać. Ale szukam ludzi których już nie podnieca wzajemne wyrzynanie i branie za pyski. Są tacy nawet w KK.

Z propagowaniem rozwoju duchowego kojarzy mi się m.in. portal http://www.pistis.pl/pistis-swiecki-portal-uduchowiony Są otwarci na współpracę, ale stowarzyszenie to chyba nie jest.
Od bardziej psychologicznej strony działa Polskie Forum Transpersonalne Nie mam pojęcia, jaki mają status prawny, natomiast na pewno współpracują z ośrodkami akademickimi.
Natomiast badaniami nad różnymi religiami zajmuje się m.in. Polskie Towarzystwo Religioznawcze i w ramach tego ostatniego potrafię wyobrazić sobie zgodną współpracę przedstawicieli KRK i okultystów

Ja proponuję, aby nazwa stowarzyszenia, opis itd. nie zawierały żadnych haseł związanych z magią i takich jak czarostwo, wicca, szamanizm, okultyzm, rodzimowierstwo, pogaństwo, druidyzm itp. Myślę, że zwiększy(łoby) to szanse na powodzenie przedsięwzięcia. Dla mnie hasło "rozwój duchowy" to jedno z ważniejszych w życiu, ale jak mam w coś zainwestować, to bardziej pozytywnie nastawiam się, gdy opis jest przyjazny też ścisłej części umysłu

Właśnie pod transparentami "umysłowymi" działa większość stowarzyszeń i grup. Właśnie dlatego chcę żeby to nie było "ukryte" . Żeby to było np. Stowarzyszenie szerzenia duchowości albo coś w tym stylu. Ja kryłam się ( i dalej kryję w moim środowisku) z tym że uczę i jestem rozwinieta w tym zakresie. A niedawno byłam na szkoleniach biznesowych. I ci ludzie kiedy usłyszeli o moich projektach nagle przestali być uprzedzeni. Musiałam tylko pokazać dobitnie że o to mi chodzi - o dialog duchowy. Chciałabym żeby członkowie stowarzyszenia nie musieli się kryć . Możemy w opisie tylko napisać jedną nazwę - rodzimowierstwo na przykład, a resztę byśmy napisali o reszcie religii, jak hinduizm taoizm itp. Chodzi o to żeby ludzie wiedzieli o co chodzi.

A przede wszystkim: żeby wszystkie eventy były za darmo, żebyśmy NIE CZERPALI KORZYŚCI. Kiedy oferuję komuś naukę, czasem pytają ile to kosztuje. A ja się śmieję. Chcę żeby ludzie zobaczyli że z nami da się pogadać, żeby dzieci które szukają czegoś po za swoim środowiskiem ( mówię tu o dzieciach dowolnego wieku) znalazły nauczycieli, przewodników, mentorów, przyjaciół, koweny, albo po prostu dowiedziały się czegoś o sobie. Nie chodzi mi tylko o Towarzystwo które będzie prezentować. Chodzi mi o to żeby ludzie którzy chodzą po forach, szukają mentorów albo
nie umieją się na to zdobyć bo boją się oszustów - zobaczyli nas , żeby ich budzić.
Sama staram się wyłapywać takich i pokazywać im ale to dalej mało!

Pistis jest świetnym promotorem dla naszego stowarzyszenia, świetną współpracą, myślę że by się zgodzili. Ale oni nie wychodzą fizycznie zbytnio do ludzi.

Ale ich doktryna oparta na Katechizmie już niekoniecznie...

Działam w stowarzyszeniach lokalnych, 3 czy 4. Ostatnio współzakładałam krasnostawską grupę Fundacji VIVA! http://krasnystaw.viva.org.pl/, bo najbardziej interesują mnie konkretne akcje na rzecz zwierząt i ochrony środowiska. Z innym lokalnym stowarzyszeniem planujemy wkrótce akcję przeciw wyrzucaniu śmieci na dzikie wysypiska. Przyznam, że z ludźmi, z którymi współpracuję, w ogóle nie rozmawiam na tematy "w co kto wierzy" i nawet niespecjalnie odczuwam taką potrzebę. Ważne, że za oczywistość uznają, że zwierzęta czują i są warte troski, a przyrodę trzeba chronić. Taka płaszczyzna porozumienia w zupełności nam wystarcza.
Planuję uzupełnienie tych działań o stworzenie fundacji, która zajmowałaby się pograniczem duchowości, religii i ekologii (trochę o tym w wątku Pogańskie lasy ), ale na razie nie wyrabiam się ze wszystkim

Jeżeli weźmiesz księży z tradycyjnego nurtu katolickiego to oni chętnie pogadają o tym bo mają wiele wspólnego z magią i mistycyzmem, ale nie mówią o tym otwarcie i wątpię aby mówili o tym ogólnie, więc raczej tutaj zatrzymałbym się na mistycyzmie.



Ja osobiście w rozwój duchowy nie wierze i uważam za bajkę, jednak w kwestii czarownictwa w teorii i praktyce mogę pomóc wiedzą.

Po jednym znaczeniu z definicji z sjp.pwn.pl:

rozwój
«proces przechodzenia do stanów lub form bardziej złożonych lub pod pewnym względem doskonalszych; też: stadium tego procesu»

duchowy
«odnoszący się do życia wewnętrznego człowieka»

W co tu wierzyć / nie wierzyć?

Więc zapiszę cię na listę chętnych
Kto jeszcze chce mi pomóc?
Już mam pomysł na happening w moim mieście, także jeśli ktoś chciałby mi pomóc (Lublin, zapewniam nocleg ),proszę piszcie. To też dobry sposób na poznanie się .

Mnie?
Obawiam się, że bardziej skłonny jestem pomóc przy ochronie lasu. Tylko jestem trochę uczulony na społeczny charakter inicjatyw, ale może coś się uda wymyślić.

Już myślę nad jakimś aspołecznym projektem ochrony lasu

Nie, mówiłam o Pnouthis'ie. Wybaczcie.

Mam kilkuletnie doświadczenie w działalności NGO, ale po raz pierwszy jestem koordynatorem lokalnej grupy i to w dość trudnej działce, jaką jest ochrona zwierząt. I powiem Wam, że z taka ilością wyzwań i trudnych problemów nie miałam jeszcze do czynienia w tak krótkim czasie... przyznam, że trening w magick nieźle mi się przydaje, ale i tak czuję się jak nieopierzony pisklak, który dopiero nauczy się latać

Ashi'taya z lubelskiego jesteś, to może Ci się przyda to info http://lubelskie.ngo.pl/wiadomosc/778182.html

Jeśli potrzebny Ci fanatyk to ok

A trochę bardziej serio co konkretnie chciałabyś robić ? O ile dobrze rozumiem to chcesz iść śladami teozofów .. szlachetna to ścieżka ale nieco już zapomniana .

W każdym razie szlachetna .

Na pewno chciałabym żeby ludzie ze sobą współgrali nie narzucając schematów a jeśli takie wystąpią - żeby umieli przejść nad nimi.
W praktyce chcę założyc forum stowarzyszenia gdzie będziemy dowiadywać się o naszych scieżkach (oczywiście tyle ile każdy zechce ujawnić) i umawiać się na eventy w różnych miastach, na przykład na happeningi mające na celu uwrażliwienie ludzi albo przypomnienie im o myśleniu o swoim wnętrzu.
Jakieś proste formy na początek , np. skłanianie ludzie do patrzenia w lustro przez chwilę. Takie zahaczki.Takie rzeczy non stop się dzieją w moim mieście więc czemu nie?
a potem może jakiś event prezentujący nasze ścieżki ludziom?

Z przyjemnością zobaczę takie propozycje eventów także na forum PFI Happening artystyczny? - też fajny pomysł ( ja z kilkoma osobami planujemy jakiś happening przeciwko dzikim zwierzętom w cyrkach )