Międzynarodowa Federacja Pogańska
http://paganfederation.org/forum-pl/

wola poddana miłości vs miłość poddana woli
http://paganfederation.org/forum-pl/viewtopic.php?f=36&t=2277
Strona 2 z 2

Autor:  SilverMoon [ czwartek, 16 grudnia 2010, 21:48 ]
Tytuł:  Re: wola poddana miłości vs miłość poddana woli

Driada napisał(a):
Hanifie,
Moim zdaniem jest dokładnie odwrotnie. To, o czym piszesz, to chemiczne zakochanie a nie Miłość. :twisted:
Dlaczego kierowanie jakimkolwiek uczuciem uważasz za imaginację?


Chemiczna miłość też jest piękna, w każdym wieku. Żądza, pożądanie, gorące pocałunki, gorący sex..
Źle mnie zrozumiałaś Driado. Chodziło mi o czyste, platoniczne uczucie, gdzie chodzi o coś więcej niż cielesność.

Sterowanie uczuciami nazywam imaginacją, ponieważ uczucia można stłumić, ale nie można ich stworzyć, z czasem mogą zgasnąć Rozum nie może panować nad naszym wnętrzem (duszą, uczuciami). To tak jakbyś umysłem mogła zatrzymać swoje tętno, serce. Nie da się, one są "niezależne". Głęboko wierze, że to Bogini macza palce w miłości.

Być może moje poglądy wynikają z uwielbianego kierunku psychologii - socjologii..

W razie dalszych niejasności z niecierpliwością oczekuję dalszego rozwoju tematu.
Pozdrawiam.

Autor:  Kallisto [ czwartek, 16 grudnia 2010, 22:13 ]
Tytuł:  Re: wola poddana miłości vs miłość poddana woli

SilverMoon napisał(a):
To tak jakbyś umysłem mogła zatrzymać swoje tętno, serce. Nie da się, one są "niezależne".

przypuszczam, że niektórzy fakirzy by się z Tobą nie zgodzili ;)

Autor:  hanif [ czwartek, 16 grudnia 2010, 22:46 ]
Tytuł:  Re: wola poddana miłości vs miłość poddana woli

@ Driada
"Wydaję mi się, że postrzegasz Miłość, jako już zrealizowany potencjał. Dobrze mi się wydaje?"
i tak i nie
powiedziałbym ze jest to pewna potencjalność, pewien zasób jaki ma każda czująca istota a właściwie nawet szerzej
mój światopogląc to chaocki konglomerat thelemicko-buddyjski
powiedziałbym że to tak jak z Naturą Umysłu/Naturą Buddy- ma ją każda czująca istota ale tego sobie nie uświadamia
natomiast "przebłyski" tego doświadczenia są o wiele powszechniejsze niż się nam wydaje
inna rzecz że też ich nie zauważamy, wymaga to pewnego treningu umysłu
(wiem, ze piszę ogólnikow, czego sam nie lubię ale uściślenie to raczej temnat na esej a jeszcze lepiej wykład a najlepiej połączony z ćwiczeniami)

"Zostało też powiedziane, że zderzenie galaktyk to bardzo piękne widowisko"
nie wątpię
zwłaszca oglądane w przyśpieszonym tempie
aczkolwiek nie pamietam czy miałem przyyjemnosc je podziwiac

@Silvermoon
"Jednak sa one duzo "gorszej jakosci" od tych normalnych, niewymuszonych. Prawdziwej milosci nie da sie wyimaginowac, jest to uczucie prosto z zywego, wolnego serca, takiego z jakim stworzyli nas bogowie, a milosc stworzona sila woli dziala tylko w psychice. "
wątpię bardzo czy cie przekonam, takich rzeczy najlepiej doświadczać jednak jesteś w wielkim błedzie
to wynika z naszej neurofizjologii i naprawdę wiem o czym mówię, poniekąd to mój zawód <lol>

"Rozum nie może panować nad naszym wnętrzem (duszą, uczuciami). To tak jakbyś umysłem mogła zatrzymać swoje tętno, serce. Nie da się, one są "niezależne"."
To znaczy że rozum to zewnętrze? Twój rozum jest gdzieś obok ciebie? Mam nadzieję ze masz z nim dobry kontakt.
A poważniej.
Operujemy tu na nominalizacjach a to jest zawsze niebezpieczne bo każdy ma swoje definicje. Zazwyczaj kompletnie "z (nie będę używać brzydkich słów ;) )".
To wszystko jest Umysł. Możemy i często wydzielamy w nim części czy aspekty ale nie jest to nic trwałego ani rozdzielonego murami. Jest to płynne i granice są umowne, tak jak z gwiazdozbiorami- istnieją tylko dlatego ze tak sobie łączymy gwiazdy na niebie.
A tętno i serce można nawet zatrzymac siła umysłu. Podobnie jak wieloma innymi np. ciśnienie krwi czy wykres fal mózgowych. To też jest łatwe. No zatrzymanie to duża sztuka, jednak zaawansowani jogini potrafia to, natomiast regulować takie rzeczy moze się nauczyć każdy praktycznie.

"Głęboko wierze, że to Bogini macza palce w miłości."
sprzecznosc z powyższym jest pozorna. O ile oczywiscie ktoś jest wyznawcą Bogini.

Autor:  SilverMoon [ czwartek, 16 grudnia 2010, 23:57 ]
Tytuł:  Re: wola poddana miłości vs miłość poddana woli

Nie wszystko jest złożone i nad niektórymi rzeczami nie powinniśmy się zastanawiać tylko je przyswajać.

Autor:  hanif [ piątek, 17 grudnia 2010, 00:18 ]
Tytuł:  Re: wola poddana miłości vs miłość poddana woli

"Nie wszystko jest złożone i nad niektórymi rzeczami nie powinniśmy się zastanawiać tylko je przyswajać."
ja jestem prosty chaota ze Szmuliek
możesz jaśniej o so ci chodzi w tym zdaniu?

Autor:  Sek'ach [ piątek, 17 grudnia 2010, 11:40 ]
Tytuł:  Re: wola poddana miłości vs miłość poddana woli

SilverMoon napisał(a):
Źle mnie zrozumiałaś Driado. Chodziło mi o czyste, platoniczne uczucie, gdzie chodzi o coś więcej niż cielesność.


Również nie miałam na myśli jedynie seksu. 8)

SilverMoon napisał(a):
Sterowanie uczuciami nazywam imaginacją, ponieważ uczucia można stłumić, ale nie można ich stworzyć, z czasem mogą zgasnąć Rozum nie może panować nad naszym wnętrzem (duszą, uczuciami).


Że Twój nie może panować nad uczuciami... :twisted:

hanif napisał(a):
powiedziałbym ze jest to pewna potencjalność, pewien zasób jaki ma każda czująca istota a właściwie nawet szerzej


Ja bym powiedziała, że jest to ekstatyczne pożądanie spełniania potencjalności. Ale chyba rozumiem o co chodzi w Twoich "ogólnikach". :)

hanif napisał(a):
"Zostało też powiedziane, że zderzenie galaktyk to bardzo piękne widowisko"
nie wątpię
zwłaszca oglądane w przyśpieszonym tempie
aczkolwiek nie pamietam czy miałem przyyjemnosc je podziwiac


W przywołanym zdaniu chodziło mi o sprzeciw w traktowaniu thelemickiej idei Woli jako pacyfistycznej koncepcji. Czasem trzeba przejść po trupach aby spełnić potencjalność. Oczywiście moim zdaniem. :wink:

Autor:  hanif [ sobota, 18 grudnia 2010, 01:36 ]
Tytuł:  Re: wola poddana miłości vs miłość poddana woli

chyba dobrze rozumiesz moje ogólniki
o ile ja dobrze rozumiem jak ty je rozumiesz
rozumiesz?

"W przywołanym zdaniu chodziło mi o sprzeciw w traktowaniu thelemickiej idei Woli jako pacyfistycznej koncepcji. Czasem trzeba przejść po trupach aby spełnić potencjalność. Oczywiście moim zdaniem. :wink:"
i tak i nie
to sam Crowley pisał o "bezlitosnej miłości" i o tym że Miłość w sensie thelemickim nie ma nic wspólnego z sentymentalizmem
natomiast nie rozpatrywałbym tego w takich kategoriach
dla mnie jest to cały czas dualizm a Wola jest wykraczaniem poza ten dualizm
nasunęło mi sie teraz porózwnanie z buddyjską bodhiczittą co tłumaczone jest jako "współczucie" i często kompletnie źle rozumiane, właśnie jako dualistyczny sentymentalizm, którego w istocie jest zaprzeczeniem, nawet Awalokiteśwara manifestuje swoją Gniewną Formę

Autor:  Sek'ach [ sobota, 18 grudnia 2010, 23:48 ]
Tytuł:  Re: wola poddana miłości vs miłość poddana woli

hanif napisał(a):
chyba dobrze rozumiesz moje ogólniki
o ile ja dobrze rozumiem jak ty je rozumiesz
rozumiesz?


Jeśli dobrze rozumiem, jak ty rozumiesz, że ja rozumiem, to tak, rozumiem. 8)

hanif napisał(a):
dla mnie jest to cały czas dualizm a Wola jest wykraczaniem poza ten dualizm


Tak i nie. Tak jak dualizm jest i nie jest. Zależy, skąd patrzysz. Wola może być wykraczaniem poza dualizm (chociaż czy ja wiem? Może być dążeniem do niedualności ale czy już wykroczeniem ponad dualność? Nie darmo na schemacie Drzewa Życia Otchłań, więc przekroczenie dualności, jest dużo wyżej, niż Tiferet, korespondujące z Konwersacją z HGA. W jakim więc sensie rozumiesz Wolę jako wykraczanie poza dualizm?) ale jeśli patrzysz z poziomu przynajmniej równego poznawczo. Patrząc z poniżej poznania swojej Woli nie jest możliwa ocena, czy to akt agresji, czy spełnianie Woli. Tym bardziej nie jest możliwa taka ocena w stosunku do Woli innej Gwiazdy: "Takoż macie gwiazdę & gwiazdę, system & system; niech nikt nie pozna dobrze drugiego!"

Autor:  hanif [ poniedziałek, 20 grudnia 2010, 00:12 ]
Tytuł:  Re: wola poddana miłości vs miłość poddana woli

jasne że nie jest możliwa
jak długo ktoś ma ego tak długo jego punkt widzenia jest ograniczony i uwarunkowany
"nieoświecony nie rozpozna Buddy nawet gdy ten z błyskiem w oku ugryzie go w d...ę"

Strona 2 z 2 Wszystkie czasy w strefie UTC + 2 [czas letni (DST)]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/