RafałM napisał(a):
http://fakty.interia.pl/felietony/ziemkiewicz/news/blumsztajn-i-jego-faszysci,1556590,2789
Zgadzam się, że ma sporo racji. I słowem wstępu:
Cytuj:
Tradycja Romana Dmowskiego może się komuś podobać lub nie, ale jest to część polskiej tradycji narodowej, część naszej historii, historii, w której więcej jest powodów do dumy niż do wstydu. Okrzykiwanie faszystą Dmowskiego (a nie brak wśród zgonionych przez lewicę troglodytów i takich, którzy już dziś, nie czekając na "Wyborczą", idąc śladami propagandy peerelu, rozciągają ten epitet na Piłsudskiego, bo to wszak wojskowy, a więc też "prawicowy" dyktator) jest historycznym kłamstwem co najmniej równym "kłamstwu oświęcimskiemu".
ze stwierdzeniem o tradycji Dmowskiego się również zgadzam. Ale:
Cytuj:
Endecja ma swoje winy, choć elementarna wiedza o historii każe stwierdzić że są one znacznie mniejsze niż bagaż zdrad i zbrodni, w które uwikłana była polska lewica, zwłaszcza komunistyczna. Tradycja przedwojennych radykalnych ruchów narodowych nie jest tą częścią endeckiej spuścizny, którą się w wolnej Polsce powinno wskrzeszać - choć ludzie, którzy bynajmniej nie czują wstydu za swoich ojców i dziadków w KPP czy KPZU są ostatnimi, którzy mają moralne prawo takie wskrzeszanie potępiać. Ale z hitleryzmem ma ta tradycja tylko tyle wspólnego, że dziesiątki tysięcy jej wychowanków zginęło z rąk hitlerowców (a także sowietów) w walce i poniosło męczeńską śmierć w obozach i pod murami rozstrzelań. Tylko tyle.
... czy to nie przypomina Wam trochę siedzenia okrakiem na barykadzie? Ja rozumiem walkę o wolność słowa, i że w szlachetnych założeniach państwa prawa każdemu tej wolności po równo, ale - sorry - zbycie zaniepokojenia ludzi stwierdzeniem
[...] tradycja przedwojennych radykalnych ruchów narodowych nie jest tą częścią endeckiej spuścizny, którą się w wolnej Polsce powinno wskrzeszać to albo jakaś bardzo podejrzana poprawność polityczna, albo tchórzostwo. Taka refleksja.