Międzynarodowa Federacja Pogańska

To jest ten sam wzór. Różnice w czegoś tam grubości (których zresztą nie widzę) wynikają z technologii pokazania wzoru (kopia i wklejenie z jakiegoś gifa, a przerobienie do odwzorowania w srebrze). Oglądnij ilość splotów, kształt przerw pomiędzy nimi - w srebrnej wersji niektóre rzeczy są uproszczone lub zlewają się w jedno, ale to wciąż ten sam wzór. Tak czy inaczej to wzór zastrzeżony, co masz jak byk napisane na tej stronie. Dziewczyna go wymyśliła, a teraz pół świata kopiuje. A nagminność przestępstwa nie ma tu żadnego znaczenia. Może jestem zbyt drażliwa w tej sprawie, ale sama na co dzień często walczę o swoje prawa autorskie i dobrze problem rozumiem. Tak nawiasem mówiąc to łamanie praw autorskich zachodzi nie tylko w przypadku kiedy jedna rzecz przypomina drugą kreska w kreskę... Tak więc to czy coś jest tutaj odrobinę szersze czy węższe (jeśli jest) nie ma kompletnie żadnego znaczenia. Zapytać o pozwolenia na użycie wzoru zawsze można oczywiście.

A co do:

Spostrzegawczość 10. A teraz zobacz kto jest autorem ilustracji w tej książce. Tak się składa, że Jen Delyth współpracowała z Mirandą Green. Informacje o tej współpracy znajdziesz na tej stronie http://www.kelticdesigns.com/Pages/BookFolkSoul.html

No jak nie widzisz to sorry, tylko jak w takim razie wówczas różnica może wynikać z technologii pokazania wzoru.
Jeśli natomiast chodzi o prawa autorskie (w tym prac graficznych - np. tego że zmiana musi dotyczyć iluś tam procent obrazu) to wystarczająco jasno powinny to regulować obowiązujące przepisy i nie ma co nad tym tutaj teraz specjalnie dywagować.

Z tym księżycem to nie koniecznie. Lunulle są noszone przez nasze kobiety (słowiańskie poganki) od zawsze. Formy do odlewów zostały nawet przetransportowane z Wielkich Moraw do Birki, i w Skandynawii (z Dania włącznie) rozpowszechniły się prawie tak jak w Slavii. A najstarsza lunulla znaleziona na ziemiach polskich pochodzi jeszcze z kultury przeworskiej. Słoneczko, w formie stylizowanej jako tzw. rozeta (sześcio-szprychowa), była ryta jako znak opiekuńczy na świętych belkach - sosrębach w każdej chałupie do połowy XX w. włącznie. U mnie w domu jest przy dacie 1868 r. i na zdobieniach wykonanych w latach pięćdziesiątych.
http://pl.wikipedia.org/w/index.php?tit ... 0119013546
http://pl.wikipedia.org/wiki/Symbol_solarny
A ja noszę od wielu lat takie sześcio-szprychowe Słońce okolone Księżycem. Dla mnie, poganina słowiańskiego, Słońce z Księżycem jest akceptowalne choć wolałbym inną niż zaproponowana formę. Np. jedno ze słoneczek Rorka i w środku lunullę. To symbolika bliska wielu, również nawiązująca do German i Wiccan.
Rork, a nie pojawiły się jakieś fajne opracowania w związku z konkursem na pogańską świąteczną kartkę pocztową?
Prawdę powiedziawszy to brakuje czegoś tak prostego jak chrześcijańska ryba czy krzyż.

Konkurs ma zostać rozstrzygnięty we wrześniu a dodatkowo prace spływają do redaktora naczelnego Gniazda, czyli pytanie raczej do Bożywoja...

Rork 10/10
Triskel w słoneczku wydaje się najbardziej uniwersalny.

Ja bym nie różnicował zawartości słoneczka ze wzgledu na ścieżkę. Symbol powinien być jeden, tak jak rybka jest jedna.

Jest jedna dla dominującej większości katolickiej... A czy w neopogaństwie możemy (tudzież chcemy) wyodrębnić taką większość?

a czy znowu ktoś nie zapomniał że pogaństwo to nie jedna a zbiór wielu religii? nie znajdzie się jeden uniwersalny symbol. pomysł Rorka uważam za optymalny i popieram.

tego nie da się zapomnieć, bo co jakiś czas ktoś tę odrębność podkreśla. tyle, że idea dotyczy słowa "zbiór" a nie "wielu"

Tym bardziej należny szukać rozwiązań na drodze kompromisów.

jasne, że trzeba. Mi także podoba się Twój pomysł
jednak optowałabym za wykorzystaniem jednego z tych słoneczek jako symbolu "ogólnopogańskiego", żeby nie dzielić braci pogańskiej na podzbiory i, jak napisał Piottr, triskel wydaje się być najbardziej uniwersalny.

Symbol słońca, który IMO nie ma w Polsce negatywnych konotacji (tak jak n.p. krzyż w okręgu).

A wiesz, że też o nim myślałam? w tym roku na Kupale w Chramie Mazowieckim wytatuowałam ten symbol henną jednej dziewczynie, zaraz ustawiła się kolejka chętnych po to samo Hit lata 2010

Dla mnie to tarcza strzelnicza... ale ja mam zboczenia czasami.

Ehh...nie bardzo mi sie podoba takie jajko sadzone

Można zrobić to samo w wersji kultu "cups and rings" (nigdy nie znalazłam polskiej nazwy na nią) - czyli kropka w środku i okręg z kropek dookoła.

Tarcza, jajko... i weź tu człowieku dogódź wszystkim. Choć jajko jako starożytny symbol życia też bym wybronił.

Mi sie podobal triskel w sloneczku. To kolko z kropka to tez dla mnie tarcza (juz widze tych huliganow z markerami, czajacych sie za rogiem, az odejdziecie od samochodow ), wzglednie koci zadek

Mnie też się podoba triskel w słoneczku, bo to dla mnie mój prywatny znak, zresztą ja celtycka jestem to musi mi się podobać;p
A nie byłoby bardziej uniwersalnie spirala w słoneczku?
Tu macie przykłady inspirujące:
http://www.google.pl/images?hl=pl&gbv=2&tbs=isch%3A1&sa=1&q=spiral+sun&aq=f&aqi=&aql=&oq=&gs_rfai=

mnie triskel kojarzy się w pierwszej kolejności z IMBAS i w ogóle z sinnsreachd. na kontynencie też częściej występuje obecnie niż koło. jak się ludzie tak dogadają to to słońce ze spiralą w środku też może być, tylko wolałbym w jednym kolorze i w miarę prosto narysowane, przyszło mi do głowy że mógłbym taki symbol odlać z metalu i umieścić na przednim błotniku miejskiego holendra na przykład.

jestem za jedna spirala w sloneczku

To, to, to

Dokładnie o to mi chodziło Ulfie tylko ja nie umiałem wkleić do posta

Fajne.

Sliczne to jest. Wybierzmy to i bedzie po sprawie

Fajne.

Śliczne, ale proponowałabym odwrócić, żeby spirala była w prawo.

A widzieliście nowego awatara Chimka? Ja dokładnie o takim symbolu myślałam (widziałam go zresztą na skałach bornholmskich, w których zakochałam się od pierwszego wejrzenia).

Przecież jest w prawo... nie na tą spiralę patrzysz.

Tego co wygląda jak pokeball?

Spirala w słońcu jest cool. Generalnie spirale są tru