Międzynarodowa Federacja Pogańska
http://paganfederation.org/forum-pl/

Pożegnanie Nuit i Daleka Podróż
http://paganfederation.org/forum-pl/viewtopic.php?f=30&t=1727
Strona 1 z 1

Autor:  TinkoT [ wtorek, 4 maja 2010, 18:00 ]
Tytuł:  Pożegnanie Nuit i Daleka Podróż

W tegoroczny Beltaine, gdy większość z nas świętowała noc Pierwszego Ognia, znana nam dobrze Nuit, Zjawa Realna, zginęła tragicznie w wypadku samochodowym. O jej pogrzebie postaramy się poinformować w najbliższym czasie tak, aby każdy, kto czuje potrzebę, mógł ją godnie odprowadzić w Zaświaty.

Rozpoczynamy tu wątek kondolencyjny, który warto byłoby poprowadzić tak, jak by sobie tego Nuit życzyła - konstruktywnie, wspominając to, czego się od Niej nauczyliśmy, w czym nam pomogła, ale też w czym się nie zgadzaliśmy. Pokażmy jej energię, która nam tak długo towarzyszyła. Poniżej zamieszczamy fragmenty dyskusji z jej udziałem.

Autor:  Tin [ wtorek, 4 maja 2010, 18:17 ]
Tytuł:  Re: Pożegnanie Nuit i Daleka Podróż

Nuit napisał(a):
Wiecie co? Bo sprawa wygląda tak, że dla mnie duchowość i rodzina nie mają nic z religiami wspólnego. Rzeczywistość duchowa jest jaka jest bez względu na to w jaki sposób się z nią próbujemy kontaktować, jak ją nazywamy etc. Mi jest bardzo miło jak mi ciocia czy babcia mówią, że się modlą w mojej intencji - czuję to autentycznie jako wsparcie ze strony mojej rodziny. I nie ma znaczenia, że ja nie wierzę w to co wierzą one. Moja mama ma na szczęście podobne podejście co ja, pomimo że jest praktykującą katoliczką. Ale szanuje to, że ja zajmuję się rozwojem duchowym w zupełnie inny sposób i że mam inne praktyki duchowe.
Kiedy uczestniczy się w ceremoniach i rytuałach szamańskich, często zaprasza się do duchowego uczestnictwa swoją rodzinę i zmarłych.
I nie ma znaczenia, że oni są innego wyznania - są moją rodziną, są ze mną związani, i czy chcą czy nie chcą to co robię ma na nich wpływ, i odwrotnie też.

Wy [...] najwyraźniej macie zupełne inne podejście - dla was podziały religijne są silnie wbudowane w duchowość i związki rodzinne, nie widzicie że mogą to być obszary, które są ponad takimi podziałami. I ja nic wam na to nie poradzę, ani nie zamierzam przekonywać.


Nuit, Twoje słowa są dziś dla nas, i z pewnością dla Twojej Rodziny również, bardzo ważne. Gdziekolwiek jesteś, w dalekich gwiazdach czy w ciepłym wiosennym Słońcu, mam nadzieję, że Twoi Przodkowie ze wszystkich miejsc i czasów uśmiechają się do Ciebie, szczęśliwi, że do nich wróciłaś.

Autor:  agni [ wtorek, 4 maja 2010, 18:20 ]
Tytuł:  Re: Pożegnanie Nuit i Daleka Podróż

Noc tak na prawde nigdy nie odchodzi, zawsze trwa, wiecznie podrozujac powraca do nas. Niech to co ziemskie zjednoczy sie z Gebem a to co wieczne siegnie gwiazd. Niech gwiazdy oswietlaja droge Nuit, i niech poworci do nas przynoszac nowe tajemnice.

Nie przypominam sobie zebysmy kiedykolwiek sie nie zgodzily a nasze opinie byly bardzo podobne. Dziekuje Nuit za te wspaniale dyskusje. Na pogrzeb nie dolece ale swieczke w odpowiednim czasie zapale.

Autor:  Amvaradel [ wtorek, 4 maja 2010, 18:27 ]
Tytuł:  Re: Pożegnanie Nuit i Daleka Podróż

Nuit
Nie zdążyłyśmy się poznać inaczej jak przez wirtualne łącza. Szczerze żałuję, że nie będzie już okazji do spotkania w tym świecie, w tym wcieleniu.
Krótka modlitwa, ogień świecy i milczenie to wszystko, co mogę Ci teraz przekazać.

Autor:  Ulf [ wtorek, 4 maja 2010, 20:57 ]
Tytuł:  Re: Pożegnanie Nuit i Daleka Podróż

Ostatni wpis na blogu Nuit...

Cytuj:

2010-02-06 23:50:04

KONIEC

Nuit tu nic już więcej nie napisze.
Bo ta, która tu pisała już nie istnieje.
Umarła na sposób, który jest czymś więcej niż śmiercią.
Zresztą ci, którzy znali Nuit wiedzieli, że zwykła mówić, że umrze w wieku około 33 lat.
No i stało się, umarła.
(Bała się bardzo, ale dała radę.)


Wyrd...
Łączy nas wszystkich. Nasze myśli i nasze czyny. Naszą przeszłość, terazniejszość i przyszłość.
Naszych przodków i nas.
I przyszłe pokolenia z nas powstałe - i to właśnie w nich będziemy będziemy żyć wiecznie. Tak jak wieczne jest Koło Życia ...

Heil Dir, Nuit !

Autor:  Szerszen [ wtorek, 4 maja 2010, 21:35 ]
Tytuł:  Re: Pożegnanie Nuit i Daleka Podróż

Niech Pamięć o niej trwa przez pokolenia.
Horn high.

Autor:  igorusis [ środa, 5 maja 2010, 07:25 ]
Tytuł:  Re: Pożegnanie Nuit i Daleka Podróż

Nuit
Nie zdążyłem Ci zadać paru ważnych pytań.
Nic to
Będą musiały troszkę poczekać
Do zobaczenia

Autor:  Sharath [ środa, 5 maja 2010, 13:46 ]
Tytuł:  Re: Pożegnanie Nuit i Daleka Podróż

Choć Cię nie znałem to przykro mi z powodu Twojej śmierci... Mam także nadzieję, że poznam Cię w następnym wcieleniu...

Autor:  Tin [ środa, 5 maja 2010, 16:19 ]
Tytuł:  Re: Pożegnanie Nuit i Daleka Podróż

Słuchajcie, mam przekazać: w piątek o godz. 19 w Parku Imielińskim w Warszawie odbędzie się spotkanie ogniskowe w intencji Nuit wraz z ceremoniami pożegnalnymi. Jeśli chcecie się wybrać, napiszcie do mnie na PW, będę podawała szczegóły. Niestety informacji o samym pogrzebie (jest również w piątek, jakoś wcześniej) nie udało nam się potwierdzić, także zbierzmy się wieczorem na pogańskie Odprowadzenie.

Będę również zbierała składkę na wieniec dla Nuit, który złożymy jeśli nie podczas pogrzebu, to po nim. Chętnych proszę o zgłaszanie się na PW.

Autor:  Hajdamaka [ środa, 5 maja 2010, 16:22 ]
Tytuł:  Re: Pożegnanie Nuit i Daleka Podróż

Na zywo widzielismy sie dwa lub trzy razy, parokrotnie rozmawialismy na GG i roznych forach. Zawsze cieplo wspominalem te rozmowy, nawet te fragmenty, w ktorych sie nie zgadzalismy - umialas tak przedstawiac problem, ze stawal sie zagadka intelektualna i duchowa, a nie klotnia.

Do zobaczenia :)

Autor:  Elwen [ czwartek, 6 maja 2010, 13:34 ]
Tytuł:  Re: Pożegnanie Nuit i Daleka Podróż

Do zobaczenia, Nuit.

Napisałabym więcej- ale czasem zbyt trudno opanować słowa.

Autor:  Aditi [ piątek, 7 maja 2010, 12:28 ]
Tytuł:  Re: Pożegnanie Nuit i Daleka Podróż

Przez kilka lat znajomość z Nuit byla dla mnie jedną z najważniejszych, nie w sensie magicznej inspiracji, ale po prostu przyjazni, z ploteczkami, ciastkami i spacerami po parku z dziećmi.

Potrafiła połączyc fascynacje cmentarnymi rytuałami z pogodą, wesołością i ogromnym poczuciem humoru. Nie znosiła głupoty, sentymentalizmu, obsesji na punkcie 'pozytywnej energii' i ochrony przed 'złymi urokami'. Nie miała w sobie protekcjonalnej litości, ale miała za to sporo współczucia.
Myslę, że wiele o niej mowi to, że potrafiła z czułościa i uwagą odchować szczurze niemowlaczki, ale i samodzielnie uśpić chore szczury, żeby oszczędzić im cierpienia.

Autor:  Poświst [ sobota, 8 maja 2010, 14:10 ]
Tytuł:  Re: Pożegnanie Nuit i Daleka Podróż

Do zobaczenia Nuit

Strona 1 z 1 Wszystkie czasy w strefie UTC + 2 [czas letni (DST)]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/