Driada napisał(a):
Lyshanna napisał(a):
Bo wyrób czarnej domowymi metodami nie jest specjalnie trudny...
A możecie zdradzić przepis na czarną? Na złotą oczywiście też.
Ogólnie to farba składa się z pigmentu, nośnika, rozpuszczalnika i dodatków.
Nośnik to we współczesnych farbach zawiesina chemikaliów
Na przykłąd nośnikiem w farbie akrylowej jest zawiesina pigmentu w żywicy poliakrylowej. Nie do końca coś co chciałabym mieć na swojej różdżce a juz zdecdowanie nie coś, czym chciałabym sie parać w domu.
Są też inne nośniki. Polecam farby olejne i kazeinowe.
Kazeinowe wykorzystują białko, np białko mleka czy jaja. Przepis na nie mozna znaleźc w angolskim internecie jako "egg tempera".
Kolejnym wariantem są farby olejne i tu wykorzystuje się szybkoschnący olej, najczęściej olej lniany. I tu uwaga - pracując z olejem lnianym trzeba uważać, jeśli się rozleje i wytrzemy go szmatką żeby szmatki owej nie zwinąć w kłębek i nie rzucić gdzieś (kosz, kosz z praniem) bo takie nasączone olejem lnianym szmatki ulegają samozapłonowi. To nie żart
No wiec poszedłszy do slepu dla plastyków zaopatrzyliśmy się w nośnik, teraz trza koloru.
Pigmenty: Naturalne pigmenty (bo ja bym się skłaniała ku takim kiedy pracuje sie z przedmiotami magicznmi) to najczęściej rozdrobnione minerały albo zwiazki chemiczne.
W czasach dawniejszych skłaniano sie ku tym pierwszym, stad na przykład użycie większych ilości kloru niebieskiego, uzyskanego z trudnodostępnego Lazurytu świadczyło o bogactwie zlecającego obraz
Dalej są pigmenty z glinek - tu zielony, czerwony do uzyskania, oczywiście wszystko zalezy od zawartości tlenków metali - zielony to na przykłąd tlenki miedzi, czerwony żelaza. W uzyciu od czasó prehistorycznych, wiec - sprawdzone
Czarny pigment łatwo uzyskać z sadzy, bo to stosunkowo czysty węgiel (zależy od powierzchni na której ta sadza się osadza, ne?)
Są jeszcze oczywiscie barwniki pochodzenia roślinnego i zwierzęcego, barwniki są mniej kryjące od pigmentów.
Trzeba dbać o to by nie zrobiły siegrudki, moździerz i do dzieła.
No i moje pytaie wynika z tego, że złote i srebrne pigmenty uzyskuje się wkorzystując pudry: aluminium (tańsze od srebra) i miedź (tańsza od żłota, ale sieutlenia na zielono. zonk). Ciekawi mnie czy Ardiel uzywal gotowych pigmentów czy sam je proszkował?