Cytuj:
Korelacja musi być podjęta na centralnej płaszczyźnie podstawy programowej oraz programów poszczególnych szkół i nauczycieli. Jej zadaniem będzie zintegrowanie, pogłębienie treści, uniknięcie jednostronności, doskonalenie wyrażania myśli, logicznego argumentowania, przygo towanie do apostolstwa, umiejętności mówienia o Chrystusie i wierze w środowisku życia. Obszarami korelacji będą przede wszystkim takie przedmioty, jak: język polski, historia, biologia, filozofia, wiedza o społeczeństwie, etyka. Inna forma tej współpracy będzie miała miejsce w ramach realizacji międzyprzedmiotowych ścieżek edukacyjnych.
lodzio-miodzio, panowie
jednak, mówiąc szczerze, wydaje mi się, że autor trochę demonizuje ową "korelację". Ja w swojej edukacji nie odczułam tego wcale. Np. na historii w podstawówce pani nauczycielka (nb. katoliczka) powiedziała, że Bolesław Szczodry zabił biskupa Stanisława za zdradę, ani słowem nie wspominając o "cudownym zrośnięciu się członków", a ja nie wiedziałam, że ów Stanisław jest świętym dopóki nie poszłam do liceum. Tak samo było zresztą z teorią ewolucji i "obalaniem" kreacjonizmu na biologii w LO (chociaż moja szkoła była wybitnie katolicka, w dodatku prowadzona przez bezhabitową zakonnicę). Ale może ktoś z Was ma inne doświadczenia. Nie bądźcie samolubami i podzielcie się