RafałM napisał(a):
u nas jest 150 lat tradycji ale bardzo mało realnych działań
Tak. Dokładnie.
Co do publikacji - mam wrażenie, że większość tych, które są, przedstawia dużą wartość (Gieysztor, zwłaszcza ostatnie, pośmiertne wydanie z dołączonymi przypisami, Mitologia wydana przez Rzeczpospolitą, etnografia Moszyńskiego, mimo zbytniego krytycyzmu Bruckner itd. oraz teksty źródłowe). Nie udała się próba Białczewskiego. Mam wrażenie, że chciał zrobić coś na kształt "Kalevali" ("Kraj Kalevy") Eliasa Lönnrota (w Estonii Friedrich Reinhold Kreutzwald spisał "Syna Kalevy" - Kalevipoeg). Tyle, że Lönnrot zbierał żywe opowieści pełnymi garściami a u nas są nieliczne i do tego tylko fragmenty. Białczewskiemu wyszedł galimatias. Gubię się mnogości nazw, imion, gubi się fabuła. Mimo to przeczytałem
Co do części wydawnictw na wschodzie. Faktycznie mnogo ale mam wrażenie, że większość z nich nijak się ma do rzeczywistości sprzed wieków. "Rodzima Wiara Ukraińska" Haliny Łozko z przywołaniami "Welesowej Knigi" tego przykładem. Mimo to także przeczytałem
W tej chwili tłumaczę sobie przesłane mi przez Enennę "Славяне" Марии Гимбутас. Wolę sięgać do tego typu literatury.
Widzę to tak - oczekuję naukowych opracowań będących prezentacją odkryć, zachowanych fragmentów, plus wnioski i opinie (wyraźnie porozdzielane - rodzaj krytyki źródeł). Moje drugie oczekiwanie to powstanie eposu o naszych terenach, coś na miarę "Starej Baśni" ale z bardziej zaznaczonym wątkiem pogańskim i respektujący całą istniejącą wiedzę historyczną, etnograficzną i archeologiczną. Znam kogoś kto przymierzył się do takiego dzieła ale nie wiadomo co z tego będzie bo dopiero zbiera materiały. Poza tym jego talent jest wielką niewiadomą. Pożyjemy, zobaczymy.