Międzynarodowa Federacja Pogańska

SLain, jakby nie patrzec to jeden z moich ulubionych komiksów po thorgalu i Szninklu. Fajne.. ale ten język.. czuje się rozbrojona.

http://www.dailymotion.pl/video/x535h1_slaine-the-horned-god-fake-teaser-s_shortfilms

Szkoda, że to tylko fake, chciałbym obejrzeć film o Slainie, nawet i po hiszpańsku...
Ech, marzenia...

żeby tylko o Slainie ech....

Tak, tak rozumiem Cię, Ukko również jest moim idolem:

Ahh ten Ukko chyba nazwe tak synka

Hmm, ciekawy wybór... Z jednej strony znaczy to bodajże starzec, ale jest to też imię boga kowalstwa i piorunów, więc to trochę tak jakbyś nazwał syna Perun. Nie wiem jak ty, ale ja jestem ostrożny w narzucaniu się bogom

Mały Ukko hmmm... brzmi ładnie ale nie chce sie faktycznie bogom narzucać bo jeszcze wyjdzie taki podobny do tego komiksowego z urody ( czyli troche po mnie by miał i tak )
Sprawe imienia przemysle więc jeszcze raz

Nie czarujmy się Ukko to był perwers i tyle ;P

a co do imion, ja zawsze miałam słabość do tradycyjnych i np mój syn będzie się zwał Mieszko, ewentualnie Gniewko.

Wiesz jak jest, piastować dziecko boga to i tak lepiej niż piastować dziecko sąsiada



Oczywiście mówimy tu o tym bohaterze komiksu a nie fińskim kowalu piorunów (wiecie, bogów lepiej nie drażnić, więc wolałem zaznaczyć, a nuż zagląda na forum czasem )



O, tak imiona tradycyjne to podstawa. Od trzech pokoleń w mojej rodzinie tradycyjne imiona się nadaje (dziadek Zdzisław, tata Mirosław, ja Sławomir a brat Lech). Ja osobiście myślałem nad Przemysław dla syna i Dobrosława/Dobromira lub Dobrawa(Dąbrówka) dla córki. No, ale nie wiem gdzie znajdę kobietę, która się na to zgodzi (zwłaszcza na imię dla córki ). Pozatym dobrze jest w takim wypadku nadać dziecku drugie bardziej neutralne imię, by w świecie mogli je wymawiać. Np z moim wielu obcokrajowców ma problem a innego nie mam

No jak o imionach dziecięcych to ja muszę, jako zwariowana mamuśka.
Kiedy spodziewałam się dziecka marzyłam o synku Ziemowicie, co wywołało spory konflikt. Kompromisem miał być Miłosz.
Na szczęście urodziła się dziewczynka:)

No popatrz jakbys byl sie urodzil okolo 1900 roku to bym ci polecila moja prababcie - miala ten sam pomysl co ty i swojej corce a mojej babci dala na imie Dobroslawa. Ale w przypadku mojej babci raczej nie sprawdzilo sie to imie.

Jak szukalismy imienia dla naszego synka to tez probowalam Michasia przekonac do staropolskich Gniewko i mieszko ale w koncu stanelo na tym ze jakby mial za kazdym razem literowac swoje staropolskie imie to pewnie by nas znienawidzil. Szukajac staorangielskich imion tez mielismy niezly klopot - bo choc wszystkie piekne i o fantastycznych znaczeniach okazuje sie ze ich wiekszosc jest w tej chwili uzywana jako nazwiska. Na przyklad Harley to zajecza laka no ale kojarzy sie raczej inaczej w dzisiejszych czasach. Lyndan okazal sie najlepszy - ktos kto pochodzi ze wzgorza lipowych drzew a my akurat na takim wzgorzu mieszkamy.

A ja mam Ziemowita i Jagodę , która miała być Dobrosławą/Dobromirą.

no tak serio to właśnie nad Gniewkim myslałęm albo Tristanem z żona tera ztoczymy pspory bo stwór juz w drodze mam nadzieje że płci lepszej ))nie zebym miał coś do dziewczynek;)


Ja mam na imie Giedymin i mi z tym dobrze, wiadomo dzieciaki sie smiały w podstawówce a i na imprezie w hałasie przedstaić sie było trudno, szczególnie po kilku głębszych... ale nie zmieniłbym nigdy (polecam dla waszych pociech też )
Dąbrówka piękne imie za to zawsze mi sie podobało.. w poznaniu kilka Dąbrówek jest i chyba nawet szkoła imienia Dąbrówki jeśli sie nie myle?

Ostatnio poznałem za to Sydonie i Aspazje świetne dziewczyny i do tego ładne, jak Dąbrówka o której wspomniałem na górze.... może nie jest to regułą ale w większości dziewczyny o imionach niedzisiejszych robia bardzo pozytywne wrażenie ))

Nicka po quote= ładuj w cudzysłów

I mógłbym wtedy zostać Twoim pradziadkiem
A gdybym urodził się około roku 1000 to w sam raz wpisałbym się w panującą modę.

A co do Ziemowita to jest to świetne imię i bardzo pozytywnie mi się kojarzy. Podobnie zresztą jak i Jagoda

Chyba nie dało się inaczej przy takim nazwisku

No masz
Na imie Ziemowit byłem zdecydowany, kiedy jeszcze nie miałem kandydatki na jego matkę .

Jagoda pojawiała się bardziej przypadkowo, w sensie imienia . Zamiast Dobrosi. Decyzja została podjęta w dniu jej narodzin. Za to łatwo się wymawia a nawet przekłada na obce języki. Z Ziemowitem jest większy problem. Etymologia nie jest oczywista a wymowa troche trudniejsza. Żamek, Dżomek itp Ale tez się da

A może Ziomek?
Oddałbym rok i dzień zycia żeby mieć w dowodzie Ziomek

Po polsku mówimy Ziomek, nie Ziemek jak niektórzy próbują. Kiedy jeszcze nie było ziomali na Ziemowita mówiło sie Ziomek.
Dżamek mówią różni niepolskojęzyczni