Międzynarodowa Federacja Pogańska

W pociągu rozmawia młodziutki zakonnik z poganinem.
Po chwili rozmowy i stwierdzeniu przez zakonnika, że nie rozmawia z chrześcijaninem, stwierdził:
- każdy ma swój krzyż, chrześcijanie swój, buddyści swój (!)

- nie, nie; my robimy w wiklinie

zakonnik:
- rozumiem ale mnie chodziło o wiarę, o religię

Swoja droga bardzo fajny zakonnik. I madry.

A teraz ja sie czuje jak debil, bo nie rozumiem
Ktoś mi przetłumaczy?

Rozmawiałam ze współlokatorem o moim wyjściu i stroju:
S: Potrzebuję czegoś srebrnego do włosów na imprezę.
D: Biorąc pod uwagę jakość naszych sztućców, możesz sobie którąś łyżkę zawiązać.

Już, już
Zakonnik skojarzył - niechrześcijanin to buddysta
oraz na drugie skojarzenie - problem czy cierpienie związane z wiarą to krzyż.
Poganin usytuował się jako rekonstrukcjonista celtycki sugerując symbol, nie symbol (?) ale na pewno związanego z cierpieniem Wickermana: my robimy w wiklinie
Sugestia poganina nie była czytelna (była pewnie jedynie dla wąskiego kręgu Celtów) stąd uwaga zakonnika - ale mnie chodziło o wiarę, o religię
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wickerman

Jak rekonstrukcjoniści odnoszą się do takich okrutnych obyczajów?

no tak myślałem że chodzi o Wickermana, ale nie mogłem sobie tego w kupe poskładać, Poświst, wielkie piwo za to masz (pewnie na konferencji w Maju )

a co do rozmów - sprzeczałem się na gg z moją kumpelą, nie mogliśmy jakoś dojsc do porozumienia, no i w końcu mnie podsumowała:

Ty to taki głupi jesteś że na tobie tylko do Jerozolimy a niedziele Palmową wjechać

Wiecie nie tylko rozmowy czasem dają skótek Mój straszy brat nie wchodzi do mojej nory ( czytaj pokój) od ponad roku.
W moim pokoju stał komputer którego praktycznie nigdy nie wyłączałam. Któregoś dnia Jasiek przyszedł do nas do domu pod moją nieobecność ( pracowałam do puźna) siedzieli siobie spokojnie w pokoju razem z moim byłym mężem, w pewnym momęcie monitor w mojej norze rozbłysł niebieskim świtłęm windowsa. Zapadła cisza, widząc potwornie zdumione oczy mojego brata, były małżonek spokojnie powiedział:
- Jest wiedźmą pewnie sprawdza maile z pracy.

Z opowieści juz wiem że brajdaj zrobił się biały na twarzy, wyszedł po 5 minutach a teraz maksymalnie co udaje nam się go do domu ściągnąć to do kuchni

Negatywnie. A jak inaczej? Wprawdzie nie jestem związany z celtyckim kręgiem, jednak mam pełną świadomość zmian w postrzeganiu świata we wszystkich grupach europejczyków. Umiem docenić to, że mamy najdłuższy okres pokoju w Europie (przerwany nieco Bałkanami i wschodnimi obrzeżami w dawnym ZSRR). Zmieniła się mentalność, rozszerzyło poczucie ludzkiej wspólnoty. Współczucie (współ-czucie) rozszerzyło na przyrodę. Myślę, że ma tak większość pogan.
Ile miał wtedy lat? A on sam nie czuje się dobrze w naszych klimatach? Powinien pomachać ręka do monitora

Poswiscie - negatywnie, to zrozumiale, ale tez zauwaz, ze z przymruzeniem oka - wystarczy spojrzec jaka estyma cieszy sie wsrod dzisiejszych pogan film "Wickerman"

Z Nicolasem Cage? Była wcześniej dyskusja o religijnym humorze i umiejętności śmiania się z samych siebie. Myślę, że to objaw takiego właśnie luzu. Zresztą "robienie w wiklinie" też. Są religie grupujące wyznawców bardzo przeczulonych na punkcie powagi; wręcz pełne zadęcia. I chyba notowani wysoko katolicy wcale nie przodują. Raczej bliski wschód.

A nie wiem, nigdy nie znalem sie na aktorach. Wydaje mi sie, ze bardziej popularny wsrod pogan w Polsce jest ten starszy "Wickerman", gdzie jest wiecej piosenek i przerywnikow.

Goss, może wtedy naprawdę ktoś pobierał twoją pocztę? Gmail na dole strony pokazuje ip jakie ostatnio logowały się. Warto na to zwracać uwagę.

Celtowie mieli ciekawe zwyczaje. Czytałem, że lubili przybijać trupa obok drzwi do chałupy. Miało to odstraszać złe duchy i pewnie ładnie pachniało.

Nie, nie z Nicolasem Cageem. Myślę, zę ten starszy z 1973 r. jest bardziej popularny

O żesz... Przyjemniaczki. I nie pomogło, prawie wyginęli.

Widzialam ostatnio program archeologiczny z wykopalisk w polnocnej Francji. Archeolodzy nastawili sie na znalezienie miejsca pewnej bitwy z II wojny swiatowej i faktycznie znalezli pole bitwy ale celtyckiej. Nie pamietam teraz kto z kim sie tlukl ale okazalo sie ze kosci poleglych z jednego plemienia ulozone byly tak ze wskazywalo to na praktyke wywieszania cial na specjalnie do tego celu zrobionych poprzeczkach ustawionych dlugimi rzedami, rzad za rzedem. Tak wywieszone ciala setek wojownikow musialy robic makabryczne wrazenie. Potrm ciala gnily, kosci opadaly, ziemia je przykrywala i tak wieki pozniej je odnaleziono w tych samych pozycjach w jakie upadly. No moze minus te troche kosci ktorymi poczestowaly sie jakies zwierzatka.

Za to ten z Nicolasem Cage'em jest zabawniejszy XD

Wiesz my jesteśmy jak by tu powiedzieć .......... troszku starsi to było lat temu 2 czyli mój brat miał 46 a ja hymmm 32 , wiesz on ma poprostu opsesje po mojej babci , mojej Mamie i mnie

Jak dla mnie, nudny

No coś ty?
Ilość pobitych przez wielkiego macho dziewcząt i panika na sam widok pszczół były ekstra

Biedny brat I tak cały czas przez 48 lat

goss no co ty ściemniasz, ludzie tak długo nie żyją

Asus, żyją, żyją, przygotuj sie na to

A Goss zalicza się jeszcze do żółtodziobów z mojej perpsektywy

Poświst mój braciszek ma bardziej przekichane niż ci się wydaje , nasza Babcia i Mama też były wiedźmami zdeklarowanymi Rawimir Dzięki za Wsparcie Asusu z tobą to ja pogadam po swojemu jak przyjedziesz

True, true. Pamiętam jak wybraliśmy się na ten film w pogańskim gronie. Śmialiśmy się tak, że myśleliśmy, że nas z kina wyrzucą. No i trzeba przyznać, że Cage to rasowy damski bokser