Lucky napisał(a):
Krwawy napisał(a):
Pogaństwo, czy żadna religia nie powinny mieć związków z polityką. Kwestia związków osób jednopłciowych jest polityczna, czy się komuś to podoba czy nie. Niby to żart, ale ... nie powinno się utrwalać tego rodzaju stereotypów.
O,a to ciekawe co piszesz. Związki to obyczajowość. Czy to polityka, czy coś wynikającego bardziej z kultury a więc i religii? Osobiście uważam, że choć rodzaje zalegalizowanych związków mogą być argumentem politycznym, to raczej nie są sprawą polityczną jako takie. Osobiście uważam, że wszelkie sztuczne ustalenia powinny być do cna liberalizowane na rzecz wolności jednostki.
Jednak, jak pisałem "Kwestia związków osób jednopłciowych jest polityczna,
czy się komuś to podoba czy nie." Jestem za równouprawnieniem, ludzi o różnych orientacjach, ale za zachowaniem PRZYWILEJÓW dla rodzin, które płodzą nowe pokolenia. Po to są te PRZYWILEJE, by potrzymać wzrost na naturalny, nie by kogoś dyskryminować. Ale znów ta dyskusja, przemieni się w wymianę poglądów na temat seksualności. Zostawmy to prywatności każdej jednostki. Nie bawmy się w obrońców takiego czy innego poglądu. Nie polemizujmy, wiesz jak ja myślę, a ja jak ty.
Amvaradel napisał(a):
Krwawy:
Cytuj:
Niby to żart, ale ... nie powinno się utrwalać tego rodzaju stereotypów.
Wyśmiewanie stereotypów jest całkiem dobrym sposobem na walkę z nimi
Przykład trochę z innej beczki, ale też związany z "wrogami rodziny":
Przykładem walki ze stereotypami, w kontekście black metalu jest, Tom Cato Visnes znany jako King ov Hell (były basista Gorgoroth). Dlaczego? Jest zadeklarowanym satanistą, muzykiem black metalowym i... nauczycielem w szkole podstawowej.
A demot dobry
.
Viking napisał(a):
Problem w tym że ktoś kto nie widział naszej wcześniejszej rozmowy a trafi jedynie na nazwe strony bardzo wiele żeczy może sobie pomyśleć o poganach ogólnie. Ogólnie uważam że pogaństwo nie jest od promowania upodobań takich czy innych. Nie mamy filmować miłosników jedzenia skorpionów, zwolenników miłości oralnej, metali, poszukiwaczy zaginionej arki, miłosników UFO czy homoseksualistów.
Tutaj się zgodzę z Vikingiem. Nie od tego jest religia i grupy osób, związanych ze sobą kwestiami religijnymi. Czy jeśli np naziole łączą religię z polityką jest źle, tylko dlatego że to naziole, czy bo sama praktyka jest zła? Ja uważam, że sama praktyka też. Więc demokraci, socjaliści, anarchiści i marsjanie, też nie powinni mieszać religii ze swoimi poglądami politycznymi. Jedyną mniejszością, którą powinniśmy bronić z punktu widzenia POGAŃSTWA jest mniejszość religijna.