Międzynarodowa Federacja Pogańska

Znajomi z Londynu tydzień temu pisali, że wygląda to bardzo podobnie. Nawet metro przestało jeździć, a śniegu były ze 2 cm. A przechodnie głównie unikali samochodów, jeżdżących niekoniecznie prosto i niekoniecznie przodem do przodu.

"Nam nie trzeba Bundeswhery nam wystarczy minus cztery"...

Chyba znajomy asatru mial racje co do "zniewiescienia" i zwygodnictwienia spoleczenstwa i groznych skutkach tegoz....

Bo tak jest.

To co dla nas jest spacerem po lesie, dla nich wyprawą w dzikie ostępy. O tym aby mieszkać bez prądu i gazu przez kilka dni, nawet nie myślą. To klęska żywiołowa.

No ale co zrobisz jak ty masz pomysl i wiedze "jak" a blokuja cie wlasnie takie osoby ktorym wygodne zycie wypralo mozg i "sie nie miesci w glowie" ze doskonale mozna sobie radzic bez tego calego systemu. Mozna samemu postawic dom, zaorac pole, nawet zeba mozna sobie wyrwac i plec zmienic [tak - przetestowalam oba!] wiec czlowiek ktory sie nie boi MYSLEC zrobi wszystko! O ile nie dopadna go urzedasy i nie kaza przedstawic ton papierkow...
Ciekawe jak to bedzie jak na skutek jakiegos kataklizmu lub ZWYKLEGO bledu technicznego [przykad: ostatnie awarie mbanku] rozwali sie caly system ktory pozwala na wygodne zycie takiego Irlandczyka...
Stawiam na to ze przetrwaja przestepcy, co poniektorzy wariaci i... poganie!

Dopisz polscy poganie... i będziesz miał sporo racji.

Ogólnie Polacy są pod tym względem lata świetlne przed resztą zachodniego świata. Lata socjalizmu i braku czegokolwiek nauczyły nas kombinować, a nie poddawać się jak do czegoś nie ma specjalistycznych narzędzi i dyplomowanych fachowców. Niemiec czy Anglik bez specjalnej szufli do śniegu nie odśnieży podjazdu i nie pojedzie przez to do roboty, a Polak wyjmie z piwnicy starą półkę ze sklejki i kij od mopa i sobie szuflę zrobi w 7 minut. Mój kuzyn był kiedyś u znajomych w Holandii i przepaliła się na imprezie żarówka. Holendrzy chcieli kończyć imprezę i wzywać elektryka na rano, a on wykręcił żarówkę z innego pokoju i za 2 minuty impreza ruszyła dalej. Tylko Holendrzy byli zdziwieni, bo wcześniej nie mówił, że zna się na elektryce...

rzucam studia i jadę na zachód! i Ty także możesz zostać specjalistą

To z zarowka to juz operetka...
Ciekawe co by powiedzieli na moje wiedzmie pomysly i ich realizacje. I mowie o tych technicznych a nie magicznych