Międzynarodowa Federacja Pogańska

Forum PFI PL
Teraz jest sobota, 20 kwietnia 2024, 10:05

Wszystkie czasy w strefie UTC + 2 [czas letni (DST)]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 34 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: Okiem Boga, czyli głosuj na PiS
PostNapisane: piątek, 20 listopada 2009, 16:08 
Offline
Zwykły Uoś
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 19 września 2008, 15:01
Posty: 1691
Lokalizacja: W-wa
Mam wrażenie, że cały problem bierze się z Twojej teorii na temat bezpieczeństwa i dążenia do niego. Po pierwsze bezpieczeństwo można różnie definiować a po drugie kluczem lewicowego myślenia nie jest bezpieczeństwo jako takie a uznanie człowieka za wartość najwyższą i co za tym idzie prawa człowieka oraz pomoc jednostkom potrzebującym. Dążenie do bezpieczeństwa może z tego wynikać, ale nie musi. Zresztą to dążenie może również wynikać z postawy konserwatywnej, gdzie bezpieczeństwo traktowane jest jako zachowanie tradycji. Pod tym względem to konserwatyści są dużo bardziej zachowawczy niż lewica, która z reguły nie ma problemu z zaakceptowaniem jakichkolwiek odmienności (rasa, płeć, orientacja seksualna etc.) właśnie dlatego, że jest u podstaw pro-ludzka. Dlatego właśnie narodowy socjalizm czy faszyzm narodziły się właśnie z postawy konserwatywnej, pro narodowej i dlatego uznaje się je za skrajnie prawicowe z czym ja się zgadzam i dlatego właśnie zaprotestowałem na stwierdzenie, że są one również lewicowe.

Liberalizm ma nieco inne zagrożenia (o których, pozwolisz, nie będę tutaj pisał) i faktycznie nie łączy się bezpośrednio z narodowym socjalizmem i połączenie wywiodłem od konserwatyzmu. Przy czym zdaję sobie sprawę, ze to karkołomna ewolucja, ale w moim odczuciu równie karkołomna co od socjal (nomen omen) demokracji do komunizmu. To była jedynie mała prowokacja mająca na celu wykazać ten absurd :)

rawimir napisał(a):
W Europie, prawica dokonała rozrachunku z nazizmem. Nazizm jako ideologia, jego symbolika, zaprzeczanie jego zbrodniom, stanowi przestępstwo w wielu krajach. Komunizm jest nadal legalny. Partie komunistyczne nadal uchodzą za pełnoprawnego uczestnika polityki europejskiej a ich symbolika jest częścią kultury popularnej.


No nie do końca, być może NSDAP została zdelegalizowana, ale na przykład partia faszystowska we Włoszech ma się dobrze, podobnie jak podobne partie w Hiszpanii, czy jawnie narodowościowe partie na całym świecie. Tematyka ta ma się równie dobrze w kulturze popularnej jak i komunizm o czym świadczą filmy, książki, komiksy, zespoły muzyczne i inne rzeczy mniej lub bardziej jawnie nawiązujące do tych ideologii. Obawiam się, ze to cena jaką należy zapłacić za wolność słowa i poglądów. Nie możemy zabronić ludziom myślenia o takich ideologiach bo tym samym zbliżymy się do tych ideologii.

rawimir napisał(a):
Nie odnosze się do Ciebie, ale do szerszego problemu, do pytania, czym lewicowość jest? Moje jej widzenie jest pesymistyczne. (...)
Czyżbyś mnie nie lubił? :evil:


Ok, przyjąłem do wiadomości. Chyba po prostu zbyt często w takich rozmowach próbuje się mnie i moje poglądy zaatakować od strony totalitaryzmów, więc odruchowo wszelkie tego typu przejawy biorę do siebie i zaczynam się przed nimi bronić. Mea culpa.

Nie, ta dyskusja może przybierać ostrzejsze formy, ale wciąż pozostaje dyskusją i nie odnoszę jej personalnie do Ciebie. Obawiam się, ze fora internetowe mają to do siebie, ze nie widząc twarzy przeciwnika i jego mowy ciała mamy tendencje do wypowiedzi ostrzejszych. Nie oznacza to jednak, ze Cię nie lubię :)

Proponuję zatem po wyjaśnieniu tych zgrzytów, wrócić do kulturalnej dyskusji. :)

_________________
We risk sanity for moments of temporary enlightenment.

Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Okiem Boga, czyli głosuj na PiS
PostNapisane: piątek, 20 listopada 2009, 16:38 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 13 marca 2008, 17:29
Posty: 1134
Lokalizacja: Z Łysych Gór
rawimir napisał(a):
dla mnie nazizm i komunizm są rezultatem podobnego myslenia i dlatego, a także z powodów historycznych, zaliczam narodowy-, nomen-omen, socjalizm do ruchów lewicowych, które weszły w ostry konflikt ze sobą. Oczywiście wiem, że większość politologów uważa inaczej, ale dla mnie ważniejsza od opinii politologów, jest analiza faktów. A fakty są takie, ze realną różnicą pomiędzy tymi systemami, było położenie nacisku na klasę robotniczą w przypadku komunizmu i naród w przypadku nazizmu. Uogólniając, chodziło o prymat grupy nad jednostką
Różnice są jeszcze mniejsze niż wymieniasz. Na początku faszyzm oparł się na robotnikach i drobnych wytwórcach, sklepikarzach. Z początku aktywnie występował przeciw tzw. elitom a po dojściu do władzy przekonał do siebie we Włoszech i Niemczech tzw. masy, szeroko zakrojonymi robotami publicznymi i nakręceniem koniunktury zamówieniami rządowym. Dał pracę w oparciu o rozbudowę dróg (to dobrze) i nakręcając zbrojenia (to źle). W ZSRR podobnie. Odpuszczono małym kapitalistom w czasie NEP a zlikwidowano kryzys elektryfikując kraj i nakręcając zbrojenia. Przez wiele lat nikt nie pamiętał wymian pieniędzy w Niemczech (w końcu stracili ci co pieniądze mieli) ani głodu na Ukrainie.
Na temat ale ogólnie - czy jest jeden lewicowy kraj na świecie, który można byłoby określić jako porządny?
Szwecja, Hakkenie, to jednak nie lewica. Panuje tam wolność gospodarcza, wypowiadania się, zrzeszania, przemieszczania. Owszem, mieli błędy polityki społecznej, i jak w prawie każdym nowoczesnym kraju na infrastrukturę i niektóre zadania społeczne pobierane są podatki. To jednak nadal forma liberalizmu.
W liberaliźmie jest miejsce na podatki, podobnie jak w większości innych systemów. Rzecz w tym, że powinny to być podatki sprawiedliwe. Pod tym określeniem ekonomiści ukryli kilka zasad nie mających nic wspólnego z tzw. sprawiedliwością społeczną. Np. podatki nie powinny uszczuplać majątku. Inaczej mówiąc - jeśli majątek przynosi dochód to częścią tego dochodu możesz się dzielić. Jeśli nie masz dochodów to podatki będą uszczuplać twój stan posiadania, będziesz się wyprzedawał utrzymując z majątku własnego (nie dochodu) dobro wspólne. Tak objawiłby się brak poszanowania własności i prymat społeczeństwa nad jednostką a przecież podatek tworzą jednostki. Inne zasady to powszechność, powiązanie wysokości podatku z wysokością dochodu, konstrukcja podatku proefektywnościowego i prowydajnościowego itd. To się mieści w liberaliźmie.
I jeszcze jedno. Najpierw spostrzeżenie - 70 - 75% współczesnych inwestycji (wartościowo) jest realizowana w krajach drogiej siły roboczej. W Europie, Japonii, Ameryce Północnej (USA i Kanada). Dlaczego, skoro siła robocza jest tańsza w innych krajach, bliżej tam do surowców, wykształcone kadry można znaleźć bez większego trudu (Indie, Malezja, Tajlandia, sporo krajów Ameryki Południowej). Ano dlatego, że spokój społeczny stał się kategorią ekonomiczną. Inwestuje się tam gdzie się opłaca również ze względu na ryzyko ruchawek, zmian politycznych itp. które generują wymierne straty (wielkie koncerny obliczają statystyki a inni obsługując je lokują się w pobliżu). Ostatnio trochę namieszały Chiny. Drogą inwestycji centralnych i niezłego wycisku na wsi zdołały zebrać kapitał na samodzielny rozwój. I póki co wytrzymują tempo mimo pułapki dolarowej (USA drukuje a Chińczycy muszą kupować). Jednak Chiny stanowią wieeelki świat sam dla siebie. Sami mogą nakręcać koniunkturę aczkolwiek dokonują ekspansji na rynki zewnętrzne drogą przedwojennej Japonii - produkując badziewie.
Wiecie, że przed wojną takie zdania były dowcipami?:
Japońskie wieczne pióro. Japoński samolot.
Chodzi o to, że japońskie pióra nie tylko nie były wieczne, ale w ogóle nie pisały. A samoloty same to tylko spadały. Bez skrzydeł odpadających prze starcie. Ale się pozmieniało :D


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Okiem Boga, czyli głosuj na PiS
PostNapisane: piątek, 20 listopada 2009, 16:51 
Offline
Zwykły Uoś
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 19 września 2008, 15:01
Posty: 1691
Lokalizacja: W-wa
Poświst napisał(a):
Na temat ale ogólnie - czy jest jeden lewicowy kraj na świecie, który można byłoby określić jako porządny?
Szwecja, Hakkenie, to jednak nie lewica. Panuje tam wolność gospodarcza, wypowiadania się, zrzeszania, przemieszczania. Owszem, mieli błędy polityki społecznej, i jak w prawie każdym nowoczesnym kraju na infrastrukturę i niektóre zadania społeczne pobierane są podatki. To jednak nadal forma liberalizmu.


:shock:
Eee... Że co?
Wybacz, ale lewica nie zakłada ograniczenia wolności gospodarczej, wypowiadania się, zrzeszania ani przemieszczania. Zszokowałeś mnie. Naprawdę nie wiem co powiedzieć...
Chyba, że to taka prowokacja tylko i jeśli tak to muszę przyznać, ze Ci się udała ;)
Pobieranie podatków na infrastrukturę i niektóre działania społeczne są właśnie wynikiem działania partii lewicowych jak również takie rzeczy jak np. wyznaczenie limitu czasu pracy, który pracodawca może narzucić pracownikowi, urlopy, zwolnienia itp itd.

_________________
We risk sanity for moments of temporary enlightenment.

Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Okiem Boga, czyli głosuj na PiS
PostNapisane: sobota, 21 listopada 2009, 07:44 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 13 marca 2008, 17:29
Posty: 1134
Lokalizacja: Z Łysych Gór
To prawda. Lewica nie zakłada ograniczenia wolności gospodarczej, wypowiadania się, zrzeszania ani przemieszczania. Ale wszędzie to robi.
Lewicowość zakłada działanie w imieniu i na rzecz ogółu. Liberalizm na rzecz jednostki. Mogłoby się wydawać, że w obu przypadkach efekt powinien być podobny bowiem ogół składa się właśnie z jednostek. Jednak lewicowa droga, wiedzie na manowce. Podporządkowanie jednostki i jej potrzeb dobru ogólnemu to ni mniej, ni więcej, podporządkowanie jednostki. Jak to właściwie ma się wyrażać? Na czym polega jakiekolwiek podporządkowanie? Otóż na narzuceniu jakichś ograniczeń bądź nakazów. I to nie takich które likwidują sprzeczność interesów z drugą jednostką lecz takich, które mają gwarantować, że podjęte działanie będą dotyczyć owego mitycznego ogółu. I tu zaczyna się polka. Wyrazicielem potrzeb są jacyś przedstawiciele, oni reprezentują ogół. Zarazem głos jednostki nie jest brany pod uwagę bo liczy się tylko grupa. Dalej wygląda to tak, że tworzy się kasta urzędnicza (kasta władzy różnych szczebli), a jednostki są z coraz większą siłą dopasowywane do wyobrażeń kasty rządzącej o ogóle. To dopasowywanie to przymus, ścisła kontrola (w tym informacji), drobiazgowe regulacje (również w sferze gospodarczej). Wolność się kończy. Jeszcze o zrzeszaniu się. Inżynieria społeczna jest łatwiejsza gdy ma się ludzi pogrupowanych. Stąd w państwach gdzie rządzi lewica nacisk na przynależność do konkretnych, wybranych organizacji. Stąd również wielka niechęć w państwach postkomunistycznych do zrzeszania się, jako odreagowanie wcześniejszego przymusu.
Obecna lewica czerpie z retoryki liberalnej jednak jej propozycja jest w dłuższej perspektywie niebezpieczna. Myślę, że równice są nieźle opisane tu: http://magazyn.kreatura.net/?c=121&a=1156

Moja wizja państwa jest liberalna i nie odpowiada ani temu co było, ani temu co mnie otacza. Jest tak:
- gospodarka, ekonomia. Mało widzę liberalizmu gospodarczego. wcześniej prawo o działalności gospodarczej zaproponowane przez redaktora Szeligę Mieściło się na czterech stronach rozkładówki w jakiejś gazecie (nie pamiętam czy była to Rzeczpospolita czy Polityka). Uchwalono je w 1989 r. a weszło w życie w 1990. W stosunku do projektu dodano jedynie do czterech działalności koncesjonowanych piątą. Żadnych zezwoleń, dodatkowych zgłoszeń rodzaju działalności itp. W REGON jedynie podawanie działalności wiodącej. Teraz jest około 40 działalności koncesjonowanych, wraz z zezwoleniami koło 400. W REGON podaje się chyba pięć wiodących a indywidualni w gminach najczęściej przepisują cały EKD. Uważam, że w gospodarce zwyciężył etatystyczny homo sovietikus.
- polityka społeczna i poglądy na organizację państwa. PiS jest lewicowy jak mało kto, PO pośrednie między lewicą a prawicą a SLD lewicowe choć dość otwarte społecznie, w kwestiach państwowych standardowo etatystyczne. Nie odpowiada mi to. Szlag mnie trafia gdy utrzymuje się stocznię szczecińską, która nigdy (!) nie była dochodowa tylko z powodów populistycznych. Z naszych pieniędzy, którymi władza lekka ręką utrzymywała stoczniowców można było stworzyć trzy razy tyle miejsc pracy. W tym przypadku działalność rządu dokonującego rabunku obywateli jest łatwa bo u nas nadal panuje homo sovietikus. Większość Polaków uważa, że przepisy powinny wyznaczać, ktoś (urzędnik pewnie) powinien tego pilnować, tamtego również.
- prawo u nas jest rozumiane jako zastaw nakazów, zakazów i zezwoleń.

To wszystko mnie dusi. Brakuje mi wolności.

Jako stan idealny wyobrażałbym sobie coś takiego:
- państwo odpowiada za bezpieczeństwo (militarne, kryminalne, w sieci, na drogach itp), rozwój cywilizacyjny, równomierność rozwoju kraju rozumianą jako podobny dostęp do mediów cywilizacyjnych, projekty infrastrukturalne, integralność i unitarność kraju.
- polityka społeczna tworzy warunki dla rozwoju społeczeństwa obywatelskiego, zakłada solidaryzm dla wsparcia grup wykluczenia (a nie wsparcia stoczniowców Szczecina zarabiających trzy średnie krajowe przez kilkadziesiąt lat, nie dając ani grosza zysku od chwili powołania zakładu)
- wolność gospodarcza podobna jak w prawie z 1989r.
- ekonomia - podatek liniowy (bez kwot wolnych bo to w istocie nie byłby liniowy). Taki podatek nie wydaje mi się najsprawiedliwszy ale pozwoliłby na brak rozliczeń PIT (bez względu na ilość miejsc pracy) i likwidację kontroli naliczania. W przypadku identycznego podatku dla ludzi i przedsiębiorstw znacznej redukcji uległaby szara strefa. Liniowy zaoszczędziłby czas, rezerwy powstałe z likwidacji naliczania w części znalazłyby zatrudnienie przy kontroli ściągalności, więc ta by wzrosła. Polityka prorodzinna i proinwestycyjna polegałaby nie na ulgach podatkowych lecz dopłatach (by nie psuć liniowosci i braku rozliczeń podatku). W takiej sytuacji zachowałbym VAT w dwóch stawkach 0% i jakąś wysoką np 20%. By ułatwić fiskalizm należałoby przejść na pieniądz elektroniczny jako dominujący (podobnie jak wprowadzony w Papui przez Australijczyków), ściągany z karty osobistej chipowej. Wtedy kasowniki, liczniki itp mogłyby mieć charakter kas fiskalnych. To załatwiłoby następną sprawę:
- ewidencja - dowodem chipowym z bazą danych i organizacją dostępu na wzór estoński. PESEL(2) jako jedyny numer (zamiast obecnego PESEL, NIP, nr dow. osob, nr prawa jazdy, nr paszportu, książeczki rencisty, pozwolenia na broń, książeczki ubezpieczeniowej itp. Przecież te wszystkie numery określają tylko, że ja to ja. Może nawet stały fragment numeru rejestracyjnego moich samochodów (np w USA nr jest przypisany do właściciela a nie do samochodu, po sprzedaży odkręca się go). Sądzę, że dodając jeszcze jedną cyfrę można byłoby zlikwidować również REGON.
Oczywiście np lekarz miałby dostęp do danych z karty choroby po wbiciu swojego PINu i po odczycie z mojego chipa. Nie miałby dostępu do innych danych. Każde udostępnienie moich danych powinno być określone przepisem i do mojego wglądu -kto, kiedy, dlaczego, i na jakiej podstawie prawnej tam zaglądał, co go interesowało. Zgodnie z liberalną podmiotowością jednostki. Oczywiście życzyłbym sobie redukcji innych głupot jak obowiązku meldunkowego, różnego rodzaju rejestracji itp.
- prawo i aparat wykonawczy powinien umożliwiać mi korzystanie z obywatelskich praw. Na tym powinna zasadzać się cała idea prawa cywilnego, na tym powinna zasadzać się idea pracy służb publicznych. Regulacje powinny dotyczyć jednie kolizji w korzystaniu z moich praw ze szkodą dla innych.
- administracja i organy przedstawicielskie powinny pracować na zasadzie pomocniczości. Powinna istnieć bezpośrednia odpowiedzialność karna i materialna decydentów za skutki decyzji.
- okręgi wyborcze jednomandatowe (wybieram człowieka nie partię). Sejm powinien stanowić reprezentację ugrupowań (o ile posłowie się w tej sprawie dogadają, w przypadku okręgów jednomandatowych może być różnie) a senat reprezentację terytorialną. Z tego wniosek, że każde województwo powinno mieć równą liczbę senatorów bez względu na zaludnienie. Sądzę, że wystarczyłoby 60 posłów i po dwóch senatorów z województwa.
Oczekiwałbym likwidacji powiatów i połączenia województw do liczby sześciu. Tak aby mogły podejmować samodzielną współpracę z Litwą Łotwą, Estonią, Białorusią, Słowacją, Czechami, okręgiem kaliningradzkim, landami niemieckimi, krajami bałkańskimi (tak zakładała reforma, nie wiem po co do niej doszło skoro zarzucono założenia).

To wizja liberała na urządzenie państwa, na moje otoczenie. Oczywiści miałem czas i okazje rozpracowywać to bardziej szczegółowo. Na swoje nieszczęście bo w Polsce nie odróżnia się prawicy od lewicy, konserwatyzmu od liberalizmu. Bywa że przeciwieństwem demokracji jest monarchia a republika bywa określana jako synonim demokracji i przeciwieństwo totalitaryzmu. Bałagan panie, bałagan w głowach. Do tego każdy jest katolikiem narodowo konserwatywnym społecznie lewicowym.
Całe szczęście, że Francuzi wymyślili koniaki. To jakoś pomaga przetrwać


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 34 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2

Wszystkie czasy w strefie UTC + 2 [czas letni (DST)]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 5 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL