Międzynarodowa Federacja Pogańska
http://paganfederation.org/forum-pl/

Bogactwo
http://paganfederation.org/forum-pl/viewtopic.php?f=16&t=1183
Strona 2 z 3

Autor:  Sek'ach [ poniedziałek, 28 września 2009, 23:09 ]
Tytuł:  Re: Bogactwo

rawimir napisał(a):
agni napisał(a):
To sie podziel tymi kikoma innymi - moze w dziale o religijnych kawalach. Pleaseeeee

Wole je opowiadać na zywo :wink:


A o wielorybku znasz? 8)

Autor:  agni [ poniedziałek, 28 września 2009, 23:11 ]
Tytuł:  Re: Bogactwo

Driada napisał(a):
A o wielorybku znasz? 8)


Driadka! Nieeeee!!! Wszystko tylko nie to, trzeba uwazac na komputer.

Autor:  rawimir [ poniedziałek, 28 września 2009, 23:18 ]
Tytuł:  Re: Bogactwo

Driada napisał(a):
A o wielorybku znasz? 8)

Znam

Autor:  Ulf [ poniedziałek, 28 września 2009, 23:48 ]
Tytuł:  Re: Bogactwo

agni napisał(a):

Ulf napisał(a):
Ale przyznaje ze o wiele smieszniejsza od niego, jest ta cala powazna dyskusja na temat "co autor obrazka/postu chcial przez to powiedziec" i wytaczanie coraz ciezszych armat...

Zeczywiscie mamy zupelnie inne poczucie humoru :wink: Ale dla mnie ten obrazek nie byl ani smieszny ani nie smieszny, tylko po prostu chybiony w swej wymowie.


Rozumiem w takim razie, ze tworczosc Monty Pythona tez jest dla Ciebie chybiona. To rzeczywiscie mamy zupelne inne poczucie humoru...

http://www.youtube.com/watch?v=WlBiLNN1NhQ&feature=fvst

Autor:  agni [ wtorek, 29 września 2009, 00:48 ]
Tytuł:  Re: Bogactwo

Ulf napisał(a):
Rozumiem w takim razie, ze tworczosc Monty Pythona tez jest dla Ciebie chybiona.

Na prawde? Dlaczego tak uwazasz? Bardzo bym sie chciala dowiedziec dlaczego wyciagales taki wniosek.

Autor:  agni [ czwartek, 1 października 2009, 16:37 ]
Tytuł:  Re: Bogactwo

Pozwole sobie jeszcze wrocic do tego watku w tej dyskusji bo mam pytanie do tych ktorzy wierza ze Jezus jest bogiem.

Lucky napisał(a):
agni napisał(a):
Asus i Lucky czy wy uwazacie ze Jezus i Jahwe to jedno i to samo?

Absolutnie nie.


Jak wszyscy ktorzy znaja moje poglady na nature bogow wiedza, mnie latwo zrozumiec to ze jakis bog moze istniec w dwoch, trzech a nawet wielu wiecej osobach. Chciaz akurat w wypadku o ktorym mowa nie wierze w jezusowa boskosc. Nie mniej jednak wiekszosc z was, szczegolnie szamanow, rekonstrukcjionistow czy tez kontynuacjionistow uwaza ze wszyscy bogowie sa jednak zupelnie oddzielni i indywidualni. Rozumiem tez ze niektorzy za was a byc moze wielu z was, tak jak Asus, uwaza ze Jezus jest bogiem. Rownoczesnie wiekszosc z was uwaza chrzesciajnstwo za religie monoteistyczna co widac po waszych wypowiedziach. No i pojawia sie problem i zastanawiam sie jak go rozwiazujcie. Czy:
1. Uwazacje ze Jezus jest bogiem ale tozsamym z Jahwe czyli jest po prostu innym wcieleniem tego samego boga czyli chrzescijanstwo jest monoteistyczne;
2. Uwazacie ze Jezus nie jest bogiem, Jahwe jest jedynym bogiem chrzescijan wiec chrzescijanstwo jest monoteistyczne
3. I Jahwe i Jezus sa bogami ale zupelnie indywidualnymi czyli tak na prawde chrzecijanie maja dwoch bogow i wcale nie sa monoteistami.
4. Inne rozwiazania.

Autor:  Lucky [ czwartek, 1 października 2009, 16:49 ]
Tytuł:  Re: Bogactwo

W zasadzie chrześcijaństwo jest niekonsekwentne. A może precyzyjniej jest stwierdzić, że katolicyzm taki jest. Bo święta trójca to wynalazek katolików poniekąd zaprzeczający zakładanemu przez chrześcijaństwo w pierwotnej formie monoteizmowi. Kult i modlitwy do świętych i aniołów stawiają ich na pozycji czegoś w rodzaju pół-bogów, do których można składać modły. Tak więc katolicyzm w takim sensie przestał być religią stricte monoteistyczną.

Autor:  Jakkun [ czwartek, 1 października 2009, 17:39 ]
Tytuł:  Re: Bogactwo

Katolicyzm zdecydowanie nie jest monoteistyczny.
3 osoby boskie( każda z innymi przymiotami, charakterem)+ Maryja z jej niebowzięciem, niepokalanym poczęciem itd., której kult szczególnie w Polsce( ale nie tylko )jest bardzo mocny, no i oczywiście wszyscy święci: Juda Tadeusz od spraw beznadziejnych, Krzysztof patron kierowców, Florek strażacki etc. +Anioły stróże, do których katolicy też modlą się przecież.

a propo's pytania agni:
skłaniam się ku odpowiedzi nr 3
Jahwe i Jezus są zupełnie indywidualnymi bogami ( biorę tutaj po uwagę wierzenia chrześcijan: Jahwe sprawiedliwy, karzący, gniewny; Jezus milosierny, uzdrawiający, wskrzeszający zmarłych).

dla mnie osobiście boskość Jezusa nie jest taka oczywista.

Autor:  Sheila [ czwartek, 1 października 2009, 20:03 ]
Tytuł:  Re: Bogactwo

Katolicy nie modlą się DO świętych i aniołów, tylko do Boga ZA POŚREDNICTWEM świętych i aniołów.
Subtelna różnica, której i tak 80% katolików nie zauważa, ale jednak istotna.

Autor:  Lucky [ czwartek, 1 października 2009, 20:08 ]
Tytuł:  Re: Bogactwo

Sheila napisał(a):
Katolicy nie modlą się DO świętych i aniołów, tylko do Boga ZA POŚREDNICTWEM świętych i aniołów.
Subtelna różnica, której i tak 80% katolików nie zauważa, ale jednak istotna.


Sheila - jeśli nie zauważają różnicy, to znaczy że modlą się do świętych i aniołów :D

Autor:  Poświst [ piątek, 2 października 2009, 11:42 ]
Tytuł:  Re: Bogactwo

I przyczynek do tej subtelnej różnicy - na własne uszy słyszałem telewizyjną wypowiedź prymasa Glempa: "można się już modlić do księdza Popiełuszki".
Jeśli hierarchowie tego poziomu upraszczają wypowiedź mówiąc o modleniu się do świętego to oznacza, że w praktyce subtelność różnicy sięgnęła jej braku.
Swoją drogą co to za formuła w monoteistycznym wyznaniu - zanoszenie modłów za pośrednictwem, za wstawiennictwem? Zanoszę do Boga (wszechobecnego) przekazując je świętemu, który je niesie dalej? Ewentualnie wstawia się za mną bo sam Bóg ma mieszane uczucia? Lub brak mu czasu na prywatną audiencję w formie modlitwy? Tak czy siak etnologia klasyfikuje obiekty takich zabiegów jako Bogów niższej kategorii czy Półbogów.

Autor:  rawimir [ piątek, 2 października 2009, 11:51 ]
Tytuł:  Re: Bogactwo

W przypadku kościoła katolickiego mamy do czynienia z innym postrzeganiem tej religii przez chrześcijan a innym przez niechrześcijan, w tym pogan. O ile w umysle chrześcijanina przekonanie o jednosci boga jest tak silne że wypiera wszelkie nieścisłości, kult świętych itd, że w drodze racjonalizacji podporządkowuje fakty temu paradygmatowi, o tyle w umysłach niechrześcijan te niespójności są widoczne i w konsekwencji prowadza do stwierdzenia, zę mamy do czynienia z religia politeistyczna z jednym bóstwem naczelnym. Ja tak własnie widzę katolicyzm.
Złośliwi muzułmanie powaidali, ze chrzescijanie maja boga w trzech osobach z powodu nadmiernej ilości alkoholu spozywanego podczas obrzędów :D
No ale dla mnie to normalny politeizm kłócący się z innymi, o wyłaczność swojego panteonu i własnej mitologii :D. A reszta to tylko semantyka.

Autor:  agni [ piątek, 2 października 2009, 12:00 ]
Tytuł:  Re: Bogactwo

rawimir napisał(a):
W przypadku kościoła katolickiego mamy do czynienia z innym postrzeganiem tej religii przez chrześcijan a innym przez niechrześcijan, w tym pogan.


No wlasnie. Jak widza swoja religie chrzescijanie to ogolnie wszyscy wiemy. Mnie bardziej chodzilo o to jakie zdanie maja rozni poganie. Osobiscie uwazam chrzescijanstwo za religie monoteistyczna z jednym tylko bogiem. Jezus nie jest dla mnie bogiem i swieci tez nie sa bogami choc z roznych powodow ludzie lubia sie do nich modlic - widze ich raczej jako duchy posrednikow, nie wiem dlaczego sa potrzebni wyznawcom ale to juz mnie malo obchodzi.

Autor:  Lucky [ piątek, 2 października 2009, 13:02 ]
Tytuł:  Re: Bogactwo

Mam własną teorię na ten temat. Otóż raj katolicki zapowiada się strasznie nieciekawie - opiewanie wspaniałości Pana przez wieczność. W takiej sytuacji - z nudów - święci mogli by być skłonni do charytatywnego wstawiennictwa ;)
Już zdecydowanie bardziej od katolickiej wizji niebios przemawiają do mnie te muzułmańskie hurysy :)

Autor:  Poszukiwacz [ piątek, 2 października 2009, 19:43 ]
Tytuł:  Re: Bogactwo

ale zważ na to, że te bóg jest miłością, radością itd a przy tym zapewnia radość i poczucie spełnienia i satysfakcji przez całą wieczność ;P chociaż takie hurysy...

Autor:  Lucky [ piątek, 2 października 2009, 19:50 ]
Tytuł:  Re: Bogactwo

... też mogą sprawiać :)
Wiem Poszukiwaczu, tylko tak sobie żartuję :)

Autor:  Dusz [ poniedziałek, 5 października 2009, 01:20 ]
Tytuł:  Re: Bogactwo

Ah, jakaś odmiana. Poważny offtop w temacie o głupotach. Zwykle jest na odwrót : ]

smoug napisał(a):
Katolicyzm zdecydowanie nie jest monoteistyczny.
3 osoby boskie( każda z innymi przymiotami, charakterem)+ Maryja z jej niebowzięciem, niepokalanym poczęciem itd., której kult szczególnie w Polsce( ale nie tylko )jest bardzo mocny, no i oczywiście wszyscy święci: Juda Tadeusz od spraw beznadziejnych, Krzysztof patron kierowców, Florek strażacki etc. +Anioły stróże, do których katolicy też modlą się przecież.


Ja się absolutnie zgodzę, że chrześcijański kult ma wszelkie cechy politeizmu. Ale oficjalna doktryna chrześcijańska jest jak najbardziej monoteistyczna. Jak jakiś z tzw. "ojców kościoła" by usłyszał o dzisiejszym kulcie maryjnym albo tak dosłownej deifikacji Jezusa to przewróciłby się w grobie.

smoug napisał(a):
a propo's pytania agni:
skłaniam się ku odpowiedzi nr 3
Jahwe i Jezus są zupełnie indywidualnymi bogami ( biorę tutaj po uwagę wierzenia chrześcijan: Jahwe sprawiedliwy, karzący, gniewny; Jezus milosierny, uzdrawiający, wskrzeszający zmarłych).

dla mnie osobiście boskość Jezusa nie jest taka oczywista.


No ja bym wybrał (4), Jezus był chrześcijańskim prorokiem a w istnienie katolickiego Boga nie wierzę.
Ja ogólnie to nic nie mam do Jezusa, wręcz przeciwnie. To naprawdę był bardzo miły, skromny i mądry facet który chciał zrobić coś dobrego i włożył w to wiele wysiłku. Stworzył bardzo mądrą etykę, przy pomocy której starał się zamienić surowy starotestamentowy Judaizm w religię opartą na współczuciu. I należy mu się za to wielki szacun, kropka. To, że potem w jego imie ktoś porobił krucjaty i stworzył kościół chrześcijański w takim a nie innym kształcie to już nie jego wina.
Sam Jezus nigdy nie twierdził "ho ho, jestem jedynym i niepowtarzalnym Synem Bożym, wcieleniem Boga Jedynego, na kolana chamy!". Nie. On tylko nauczał o współczuciu i o tym, że wszyscy ludzie są dziećmi boga i dlatego powinni traktować się nawzajem z szacunkiem, jak równi równych. Jedną z postaci chrześcijańskiej Trójcy to zrobili z niego ludzie w późniejszych wiekach - i to tylko chrześcijanie. W Judaizmie i Islamie Jezus jest dokłanie tym, czym twierdził że jest - prorokiem, człowiekiem głoszącym słowo boże. Gdyby Jezus się pojawił w dzisiejszych czasach i dowiedział, że ludzie się do niego modlą jako do jednej z postaci chrześcijańskiego boga albo jedynego syna Jahwe to by się złapał za głowę i zapytał "skąd wam ludziska takie głupoty do łba przyszły?".

A wracając do rzeczy, jeżeli na mocy jakiegoś chaockiego paradygmatu wynikająca z błędnej interpretacji Nowego Testamentu wiara milionów ludzi uczyniła z Jezusa i Maryi duchy o mocy kwalifikującej je jako bóstwa w rozumnieniu chaockim to... hmm... na pewno czują się z tym trochę dziwnie i mocno niekomfortowo. Osobiście w to nie wierzę bo (1) nie jestem chaotą i (2) gdyby Jezus i Maryja byli bóstwami to już dawno na cztery wiatry rozgoniliby piorunami kulistymi cały ten sklepik z kultem maryjnym i zbieraniem na tacę.

(nota bene na tej samej zasadzie fakt, że Sanktuarium Pieniężności Bożej w Licheniu i rozgłośni toruńskiej nie zmiótł z powierzchni ziemi jeszcze żaden piorun z jasnego nieba uznaję za wystarczający dowód na nieistnienie chrześcijańskiego Boga)

A obrazek podlinkowany przez Ulfa mi się podoba bo jest zabawny. Trochę przy tym oczywiście głupkowaty ale hej, nikt nie twierdził że jest inaczej. No i stanowi doskonałe źródło inspiracji dla ciekawej dyskusji 8)

Autor:  Hakken [ poniedziałek, 5 października 2009, 12:44 ]
Tytuł:  Re: Bogactwo

Chyba opcja numer 3. Dla mnie JHVH jest bogiem i Jezus również jest bogiem a Maryja jest boginią. Postrzegam ich trochę na zasadzie Petro i Rada Loa, czyli Rada to te starsze wywodzące się z Afryki a Petro to młodsze, które pojawiły się już w Nowym Świecie, niekiedy będące kiedyś ludźmi, głównie ważnymi kapłanami (to wszystko to oczywiście jest pewne uproszczenie). Tak więc odwołując się do tej analogii to JHVH jest Rede Loa a Jezus, Maryja i święci są Petro Loa.
Być może nieco to zagmatwane, ale mam nadzieję, ze da się z tego co napisałem coś zrozumieć :)
Nie potrafię nie uznawać ich wszystkich za bóstwa tylko dlatego, że prezentują inny, wrogi mi, paradygmat. Zresztą było by to bardzo niekonsekwentne z mojej strony,jak zresztą ze strony każdego politeisty.

Autor:  agni [ poniedziałek, 5 października 2009, 12:54 ]
Tytuł:  Re: Bogactwo

Hakken napisał(a):
Nie potrafię nie uznawać ich wszystkich za bóstwa tylko dlatego, że prezentują inny, wrogi mi, paradygmat. Zresztą było by to bardzo niekonsekwentne z mojej strony,jak zresztą ze strony każdego politeisty.


Z pierwszym zdaniem sie zgadzam, z drugim nie. Nie uznawanie wrogich bogow za bogow jest nie konsekwentne. Natomiast jesli ma sie rozne zdania co do tego kim sa bogowie to taka niekonsekwencja nie istnieje. Dla mnie bogowie to sily we wszechswiecie a nie ludzie ktorzy kiedys byli prorokami czy kaplanami. Tych ostatnich nie uwazalabym za bogow nawet jakby sie pojawili w mojej wlasnej religii.

Autor:  Hakken [ poniedziałek, 5 października 2009, 13:29 ]
Tytuł:  Re: Bogactwo

agni napisał(a):
Dla mnie bogowie to sily we wszechswiecie a nie ludzie ktorzy kiedys byli prorokami czy kaplanami. Tych ostatnich nie uwazalabym za bogow nawet jakby sie pojawili w mojej wlasnej religii.


Czemu? Tylko dlatego, że byli ludźmi? Człowieczeństwo wyklucza boskość? Czy bogami mogą być tylko dośc abstrakcyjne i odległe siły?

Ja tam akurat wolę tych bliższych bogów, bardziej zrozumiałych i mniej nadętych ;)

Autor:  Poszukiwacz [ poniedziałek, 5 października 2009, 13:36 ]
Tytuł:  Re: Bogactwo

Podzielam zdanie agni- człowieczeństwo wyklucza jednak boskość. Moim zdaniem człowiek może być co najwyżej awatarami i to w takim sensie, że bóstwo zechce przez jakiś czas "zamieszkać" w ciele śmiertelnika, ew. tworząc sobie własne ciało

Autor:  Hakken [ poniedziałek, 5 października 2009, 13:47 ]
Tytuł:  Re: Bogactwo

Poszukiwacz napisał(a):
Podzielam zdanie agni- człowieczeństwo wyklucza jednak boskość.


Ale dlaczego?

Autor:  Poszukiwacz [ poniedziałek, 5 października 2009, 14:07 ]
Tytuł:  Re: Bogactwo

Pewnie dlatego, że inaczej widzimy bogów ;) po prostu bogowie to bogowie-byty potężne i całkiem nieludzkie, na pewno myślące w inny sposób niż ludzie, widzące świat z zupełnie innej perspektywy-niewyobrażalnej dla nas. A dlaczego Ty uważasz inaczej?

edit na rzecz błędów ;P

Autor:  agni [ poniedziałek, 5 października 2009, 14:26 ]
Tytuł:  Re: Bogactwo

Hakken napisał(a):
Czemu? Tylko dlatego, że byli ludźmi? Człowieczeństwo wyklucza boskość? Czy bogami mogą być tylko dośc abstrakcyjne i odległe siły? Ja tam akurat wolę tych bliższych bogów, bardziej zrozumiałych i mniej nadętych ;)


Sily ktore ja nazywam bogami nie sa ani nadete ani nie na dete. One po prostu sa, sa ponad to. Duch jakiegos czlowieka moze sie stopic z bogiem i przez to stac sie bogiem ale nie odzielnym a jedynie czescia tej sily, czyli nie w tym samym sensie w ktorym ty uznajesz ze czlowiek moze sie stac bogiem. Jesli jednak rozpatruje ludzkie duchy w sensie indywidualnym to moga one stac sie po prostu poteznymi duchami ale nie bogami. Czczenie kogos kto kiedys byl czlowiekiem wydaje mi sie bardzo podobne do uwielbiania jakiegos guru i slepego sluchania takiej osoby. I jezeli ktos ma mi sie wydawac nadety to wlasnie takie duchy karierowicze - patrz i podziwiaj, bylem czlowiekiem, jestem bogiem. Zupelnie mi to nie odpowiada.

Autor:  Hakken [ poniedziałek, 5 października 2009, 15:15 ]
Tytuł:  Re: Bogactwo

Poszukiwacz napisał(a):
Pewnie dlatego, że inaczej widzimy bogów ;)
(...)
A dlaczego Ty uważasz inaczej?

Pewnie ta, ale ja chciałem się dowiedzieć dlaczego Ty uważasz bogów za istoty tak potężne etc, etc a nie dlaczego różnie sie na ten temat wypowiadamy :roll:

Pisałem już na ten temat na tym forum tak dużo (i ze 3 flejmy to wywołało ;) ), że odpowiem w skrócie:
Bogowie to takie same duchy jak wszystko inne. Tym co ich wyróżnia jest ich potęga i boski status. Większość ludzi nie ma oczywiście możliwości stać się bogami, ale niektórym to się udaje. Dzieje się tak, gdyż w ten czy inny sposób zdobywają odpowiednio dużo mocy by zdobyć sobie status boga. (to tak w dużym uproszczeniu. by poznać więcej moich teorii poczytaj sobie topic "odynista pilnie poszukiwany", "o bogach i woli" oraz "o światach").

agni napisał(a):
Jesli jednak rozpatruje ludzkie duchy w sensie indywidualnym to moga one stac sie po prostu poteznymi duchami ale nie bogami.


A jaka jest między nimi różnica?

agni napisał(a):
I jezeli ktos ma mi sie wydawac nadety to wlasnie takie duchy karierowicze - patrz i podziwiaj, bylem czlowiekiem, jestem bogiem. Zupelnie mi to nie odpowiada.


Zatem wykluczasz ich boskość dlatego, że Ci to nie odpowiada czy dlatego, ze uważasz, ze bogiem należy się urodzić (tudzież zaistnieć)?

Autor:  Poszukiwacz [ poniedziałek, 5 października 2009, 15:24 ]
Tytuł:  Re: Bogactwo

Ponieważ bogowie dla mnie nie są osobami w takim sensie jak ludzie. Są potężnymi duchami ale.. hm.. duchami bogów? Nie wiem jak to ująć... po prostu widzę to tak, że bóg to bóg a człowiek to człowiek. Tak samo duch ludzki nie może się stać duchem drzewa czy kamienia. Nie traktuję boskości jako kolejnej rangi czy szczebla na drabinie duchowej społeczności. Są bogowie, są tygrysy, są piaskowce i są koniczynki. A nie człowiek->nadczłowiek->nadnadczłowiek->bóg (człowiek i nadczłowiek w sensie duch człowieka)

Autor:  agni [ poniedziałek, 5 października 2009, 15:28 ]
Tytuł:  Re: Bogactwo

Hakken napisał(a):
Zatem wykluczasz ich boskość dlatego, że Ci to nie odpowiada czy dlatego, ze uważasz, ze bogiem należy się urodzić (tudzież zaistnieć)


Tez juz duzo pisalam na temat natury bogow i tez za bardzo nie chce mi sie tego powtarzac. Pisalam tez w moim micie stworzenia jak powstali bogowie, oczywiscie moim skromnym zdaniem tylko. Bogowie to moce sprawcze, wieczne i duzo silniejsze niz jakiekolwiek duchy ludzi, zywiolow czy poszczegolnych zjawisk. Wykluczam boskosc duchow ludzkich bo nie uwazam zeby byly na tyle potezne zeby mozna jej nazwac bogami, moga byc posrednikami, pomocnikami itp ale nie sa bogami. To inna jakosc.

Autor:  Hakken [ poniedziałek, 5 października 2009, 16:33 ]
Tytuł:  Re: Bogactwo

Poszukiwacz napisał(a):
Tak samo duch ludzki nie może się stać duchem drzewa czy kamienia. Nie traktuję boskości jako kolejnej rangi czy szczebla na drabinie duchowej społeczności. Są bogowie, są tygrysy, są piaskowce i są koniczynki. A nie człowiek->nadczłowiek->nadnadczłowiek->bóg (człowiek i nadczłowiek w sensie duch człowieka)


Chyba się źle zrozumieliśmy, ja również nie wyznaję takiej zasady. Dla mnie bogowie to nie osobna "rasa" duchów tylko "pozycja społeczna", którą zajmują. Zatem jeśli duch stanie się odpowiednio silny to może zostać bogiem (choć wcale nie musi). Dotyczy to również duchów drzew, kamieni, tygrysów i całej reszty. Istnieje bardzo dużo bogów-gór (ot choćby nasz Ślęża), bogów zwierzęcych, bogów-kamieni, bogów-drzew. Są one wyznawane w panteonach na całym świecie, czy zatem twierdzisz, że ci ludzie się mylą i od setek, niekiedy tysięcy lat nie czczą bogów? Jeśli tak to czemu, co daje Ci pewność, że to Ty masz rację a oni się mylą?

agni napisał(a):
Tez już dużo pisałam na temat natury bogów i tez za bardzo nie chce mi sie tego powtarzac.


Oczywiście, wiem i pamiętam. Zatem doprecyzuję pytanie:
Wiem, ze wierzysz w to, że każdy z bogów jest "emanacją" (brak mi lepszego słowa) pary bóstw, bedących personifikacjami konkretnych sił rządzących rzeczywistością. Ale skoro uznajesz, że noszą inne maski w postaci bogów to czemu nie wliczasz w to bogów "pochodzenia" ludzkiego?

Autor:  agni [ poniedziałek, 5 października 2009, 16:43 ]
Tytuł:  Re: Bogactwo

Hakken napisał(a):
Wiem, ze wierzysz w to, że każdy z bogów jest "emanacją" (brak mi lepszego słowa) pary bóstw, bedących personifikacjami konkretnych sił rządzących rzeczywistością. Ale skoro uznajesz, że noszą inne maski w postaci bogów to czemu nie wliczasz w to bogów "pochodzenia" ludzkiego?


Bo bogowie to sily i archetypy a ludzie to ludzie. Moga sie przenikac ot i wszystko. Potezne duchy drzew czy gor tez nie sa dla mnie bogami. Dlatego tak czesto mam warzenei ze kiedy inni mowia bogowie to mowia o tym co ja nazywam duchami.

Autor:  Poszukiwacz [ poniedziałek, 5 października 2009, 16:49 ]
Tytuł:  Re: Bogactwo

A co daje milionom chrześcijan pewność że to oni mają rację? Ja nie mówię, że jestem tego pewny ani, że tak jest na pewno. To tylko taka moja teoria.
No istnieją tysiące takich bogów-gór itd. Ale może to jest tak, że akurat te góry, zwierzęta itd akurat są bogami? Ja uznaje właśnie, że bogowie to właśnie 'inna rasa' duchów ;)

Strona 2 z 3 Wszystkie czasy w strefie UTC + 2 [czas letni (DST)]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/