Międzynarodowa Federacja Pogańska
http://paganfederation.org/forum-pl/

Incepcja
http://paganfederation.org/forum-pl/viewtopic.php?f=12&t=2307
Strona 1 z 1

Autor:  Alana [ piątek, 17 grudnia 2010, 01:38 ]
Tytuł:  Incepcja

Moze nie 100% w swiecie poganskim ale mysle ze warto sie zapoznac z tym filmem, a konkretnie z koncepcja dzialania w umysle innej osoby tam przedstawiona. Moze to sie komus przyda do praktyki albo do obrony przed niepowolanym wejsciem w umysl...

http://www.filmweb.pl/Incepcja

Autor:  Picus [ piątek, 17 grudnia 2010, 02:57 ]
Tytuł:  Re: Incepcja

Moja recenzja z FB:

Cytuj:

Byłem dzisiaj na „Inception”. Po pierwsze dlatego, że lubię Nolana – ma dość zrytą banie by mi podobać. Po drugie od znajomych słyszałem sporo dobrego.



Więc … mówiąc bardzo delikatnie. Ten film to bardzo dobrze zrobiony, z świetnymi efektami specjalnymi i muzyka Zimmera (ten akurat nie wymaga komplementu) remake. Wielu recenzentów zwracało uwagę na podobieństwo do Matrixa – lecz ja osobiście miałem wrażenie deja vi ze starszym „Ghost in the shell” pierwsza i drugą częścią – motyw kradzieży informacji w prost z mózgu/podświadomości czy motyw wielopoziomowej świadomości i nierozróżniania rzeczywistości od wizji – no cóż to już było. Do tego raczej średnia gra aktorska czego istnym gwoździem do trumny był tekst samego Di Caprio do Mal : „Jesteś nie dość doskonała” (nomen omen pocisk po pani Catillard której Mal jest tak płaska, że technika 2D chyli czoło), nie daje nam pięknego obrazu końcowego. Niewykorzystano kompletnie potencjału Kena Watanabe (był ale tak jakby go nie było). Definitywnie najlepszym dla mnie aktorem filmu był Tom Hardy jako Eames, potem Joseph Gordon-Levitt i dopiero po nich Leonardo – który jednak wyrabia się powoli i na dobre zapomniał na szczęście role z Titanica (choć zdarzały mu się prze ckliwe motywy).



Fabuła – najgorsza część filmu. Po prostu nie trzyma się kupy. Wybitnie pokazali to twórcy How it should ended. Po pierwsze czemu tylko podświadomość Doma się wybijała? Reszta miała tak piękne i poukładane życie? Poza tym fabuła była całkowicie przewidywalna. Po prostu nic nie zaskakiwało – bo cóż to za straszliwy zwrot akcji, ze coś poszło źle …. Kompletnie spłycenie postaci Mal i Ariadne – zresztą pani Page sprawiała wrażenie totalnie zagubionej przez czas trwania filmu.



Ostateczny werdykt zatem 4

Czemu tak dużo po takiej krytyce ? BO to kawał porządnego kina. Świetne efekty specjalne i mimo wszystko nie najgorsza gra aktorska (w porównaniu do innych produkcji) oraz świetna muzyka to zdecydowane atuty tego filmu. Nie jest to dzieło wybitne – i niech nikt nie spodziewa się katharsis po nim jednak można iść by obejrzeć dobry film.



Ocena ostateczna:



Fabuła : 3 -

Dlaczego:

wtóre

nie zaskakuje



Gra aktorska: 4-

Dlaczego:

Nie złe role Hardego i Gordona ratują film



Efekty specjalne: 5

Dlaczego:

Coś czego brakuje ostatnio

subtelne a jednak zapierające dech



Końcowa: 4-

Dobre kino ale bez większego polotu

Autor:  Telkontar [ niedziela, 19 grudnia 2010, 21:12 ]
Tytuł:  Re: Incepcja

Z wrodzonej złośliwości: temat już był :mrgreen:

Także kontrrecenzja ;)

Strona 1 z 1 Wszystkie czasy w strefie UTC + 2 [czas letni (DST)]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/