Międzynarodowa Federacja Pogańska

Forum PFI PL
Teraz jest piątek, 29 marca 2024, 14:40

Wszystkie czasy w strefie UTC + 2 [czas letni (DST)]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 41 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Czy poganin czytający fantasy jest z definicji fluffowaty?
Ankieta wygasła sobota, 27 czerwca 2009, 21:30
Nie no, co ty... 9%  9%  [ 1 ]
Oczywiście że nie, fantasy to wyraz tęsknoty za dobrymi czasami i magią... 45%  45%  [ 5 ]
A gdzie tam... 45%  45%  [ 5 ]
Liczba głosów : 11
Autor Wiadomość
 Tytuł: Pogańskie fantasy
PostNapisane: poniedziałek, 22 czerwca 2009, 21:30 
Offline
Rozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 11 października 2008, 20:22
Posty: 78
Lokalizacja: Wrocław
Temat ogólny, bo wśród fantasy książek o tematyce pogańskiej jest duużo. Więc zamiast zakładać osobne wątki niech lud się tu pojedynczymi postami chwali, co w księgarniach i bibliotekach w tym temacie wygrzebał (i być może mógłby innym wypożyczyć).

Ja na dobry początek rzucę dwa przykłady z naszej polskiej literatury:
"Ja, Dago" Z.Nienackiego (tak, tego od Pana samochodzika) - świetnie napisana powieść historyczna osadzona w czasach początków polskiej państwowości. Duużo pogaństwa, świetny styl i dbałość o realia historyczne. Przy tym bez dwóch zdań najbardziej pornograficzna powieść jaką w życiu widziałem - w późnej podstawówce krążyła po naszej klasie otaczana przez dorastającą młodzież czcią należną świętej księdze. Prawdziwy kąsek dla rodzimowierców-erotomanów.

"Uczeń czarnoksiężnika" (i cały cykl Gwiazda Lucyfer, Gwiazda Wenus) Witolda Jabłońskiego - nowy nabytek na polskim rynku, pochłaniany przeze mnie obecnie. Także powieść historyczna, trochę bluźniercza, zdecydowanie obrazoburcza, lekko perwersyjnie zmysłowa... polecam.


...i coś obcego, co też bardzo dobrze wspominam:

"Wędrujący ogień" G.G.Kaya - pełna wikkańskiej symboliki powieść, która na pewno spodoba się tak wszystkim miłośnikom tolkiena jak i legend arturiańskich. Jest i miłość i bogowie, są celtyckie mity i walka ze złem... Seksu co prawda jest mało, no ale nie można mieć wszystkiego.

_________________
Otwiera mistyk lodówkę, patrzy, a tam Absolut


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: poniedziałek, 22 czerwca 2009, 21:57 
Offline
Kapłanka Hathor
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 8 września 2007, 22:33
Posty: 3271
Lokalizacja: lubelskie
Też mi ankieta... a gdzie odpowiedź: tak, oczywiście :twisted:
Wprawdzie nie ustaliliśmy definicji flafika :wink: , ale ja się czuję bardzo ten tego czytając np. Harrego Pottera :)

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: poniedziałek, 22 czerwca 2009, 22:47 
Offline
Nadmilczek
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 15 czerwca 2009, 20:37
Posty: 10
Lokalizacja: Wrocław
Dodałabym do polskiej listy "Córkę czarownic" i "Samotność bogów" Doroty Terakowskiej. Niesamowity klimat, aczkolwiek specyficzny styl i konwencja. Mnie zachwyciło, ktoś inny pewnie zasnąłby po 4 stronie...

Poza tym nie zapomnę na pewno "Mgieł Avalonu" Marion Bradley Zimmer. Może to nie stricte fantasy, raczej adaptacja legend arturiańskich, ale nadal utrzymana w atmosferze pewnej nierealności (a w fabule występują "elfy", a przynajmniej ich celtycka wersja czyli Mały Lud;)).


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 23 czerwca 2009, 02:00 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 29 lutego 2008, 02:33
Posty: 219
"Bogumił Wiślanin" Pawła Rochala, mocno słowiańsko-pogańska.
"Popiół i Kurz" Jarosław Grzędowicz - Książka wgniotła mnie w ziemię klimatem, tematy miejsko-szamańskie
"Kłamca" Jakuba Ćwieka - lekkie i bardzo przeze mnie lubiane choć spotkałem sie z przeciwnikami

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 23 czerwca 2009, 03:09 
Offline
Stormborn
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 21 stycznia 2009, 23:39
Posty: 1844
Lokalizacja: Toronto, ON, Canada
Ciekawa sonda - wszystkie możliwe odpowiedzi sprowadzają się do "nie". :D

_________________
Wicca - Zwięźle o religii funkcjonującej pod nazwą Wicca Tradycyjne. Miniportal wprowadzający w świat magii i w pojęcia typu kowen, inicjacja, rytuał, czarostwo.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 23 czerwca 2009, 10:06 
Offline
Manaderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 18 sierpnia 2008, 14:35
Posty: 901
Lokalizacja: Wrocław
"Trzy Serca i Trzy Lwy" Paul Anderson - powalająca jeszcze-nie-fantasy o niesamowitym dobrym starym klimacie. (I to NIE są te trzy lwy w tarczy co dwa srają trzeci warczy :D )

"Czarna Psychoza" Konrad T. Lewandowski - mogę wprost powiedzieć, że to moja ulubiona książka - surowośc i prawdziwosć szamańsko-miejskich klimaów i doskonały język, powalająca intryga - generalnie w skali 1-10 książka ma 13 pkt. :)

_________________
Obrazek
-------------------
gg 4217782

Hakken napisał(a):
Mazowsze jest niestety gorzej zaopatrzone w miejsca kultowe, mam tylko jeden chram i to, Warszawkim zwyczajem, nowy :)


wegetarianin - słowo w języku indian ojibwa oznaczające "za głupi by polować"


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Pogańskie fantasy
PostNapisane: wtorek, 23 czerwca 2009, 12:12 
Offline
PFI
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 11 września 2007, 15:12
Posty: 732
Lokalizacja: Tczew / Gdańsk
Dusz napisał(a):
"Uczeń czarnoksiężnika" (i cały cykl Gwiazda Lucyfer, Gwiazda Wenus) Witolda Jabłońskiego - nowy nabytek na polskim rynku, pochłaniany przeze mnie obecnie.


Nie taki znów nowy, czytałam to parę lat temu. :)
Zapomniałeś o "Fryne Hetera" Jabłońskiego.

Dla porządku do listy należy dorzucić Piąty Święty Żywioł Starhawk. Jest fantasy, jest pogańskie, czyli się kwalifikuje.

Oczywiście nie wolno zapomnieć o oczywistej oczywistości: Terry Pratchett i cała seria Świata Dysku.

Co jeszcze... może nie tyle pogańskie, co wiedźmie: "Zawód Wiedźma" w 2 tomach autorstwa Olgi Gromyko.

Pewnie coś sobie jeszcze przypomnę...

_________________
"Wyrocznia Bogów to Dziecięcy Głos Miłości w twej własnej Duszy. Usłysz go!" - Aleister Crowley


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 23 czerwca 2009, 13:37 
Offline
Zwykły Uoś
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 19 września 2008, 15:01
Posty: 1691
Lokalizacja: W-wa
"Przebudzenie Księżyca" Elizabeth Hand. Może nie do końca fantasy (raczej współczesne) ale za to absolutnie natchniona :)

_________________
We risk sanity for moments of temporary enlightenment.

Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 23 czerwca 2009, 14:41 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 10 listopada 2008, 18:32
Posty: 146
Lokalizacja: Katowice
Gwoli scislosci, HP to fantastyka (nasz swiat z motywami fantastycznymi), nie fantasy.
Wspomnianego juz "Klamce" uwielbialam przez pierwsze dwa tomy. Trzeci mnie zawiodl.
Moge jeszcze wymienic "Wilczarza" Marii Semionowej. Bardzo "old pagan" klimacik :)

Fajnie, ze powstaje taka lista, bede wiedziala, co czytac ^_^


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 23 czerwca 2009, 15:06 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 12 września 2007, 20:43
Posty: 156
Lokalizacja: Łuków
no to ja dorzucę jeszcze moje ukochane Patrole Łukianienki :) ("Nocny Patrol", "Dzienny Patrol", "Patrol Zmroku" i "Ostatni Patrol" :P) i "Amerykańskich Bogów" Gaimana :) co prawda to też fantastyka, a nie fantasy... :P

_________________
Things which are gone in the morning:
confidence, women, true stories, kisses...


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 23 czerwca 2009, 15:53 
Offline
Zwykły Uoś
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 19 września 2008, 15:01
Posty: 1691
Lokalizacja: W-wa
Zoria napisał(a):
no to ja dorzucę jeszcze moje ukochane Patrole Łukianienki :) ("Nocny Patrol", "Dzienny Patrol", "Patrol Zmroku" i "Ostatni Patrol" :P) i "Amerykańskich Bogów" Gaimana :) co prawda to też fantastyka, a nie fantasy... :P


Ten gatunek nazywa się Modern Fantasy :)
Z Gaimana polecam również "Chłopaków Ananasiego", co prawda w klimatach pogaństwa afrykańsko-karaibskiego, ale poza tym jest bardzo podobne do "Amerykańskich Bogów". W zbiorze opowiadań "Dym i Lustra" jest również opowiadanie z głównym bohaterem"Amerykańskich...", które warto przeczytać.

_________________
We risk sanity for moments of temporary enlightenment.

Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 24 czerwca 2009, 01:02 
Offline
Nadmilczek wprawiony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 25 maja 2008, 13:16
Posty: 68
Też raczej modern fantasy: "Mój własny diabeł" i "Błędny krąg" Mike`a Carey`a.
A z typowych rzeczy to R. R. Martin i cykl "Pieśń lodu i ognia". W zasadzie nienawidzę cykli ale ten jest świetny.
Niestety ciągle "się pisze" i strasznie długo czeka się na kolejne tomy.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 24 czerwca 2009, 07:40 
Offline
Rozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 2 lutego 2008, 18:43
Posty: 90
Lokalizacja: Łódź
"Stara baśń" Józefa Ignacego Kraszewskiego z 1876r., na podstawie ktorej powstal film "Stara baśń: Kiedy słońce było bogiem".

"Powieść poświęcona jest legendarnym czasom początków państwa Polskiego (przed objęciem władzy przez pierwszego władcę/księcia Polski - Siemowita - syna Piasta Kołodzieja. Akcja rozgrywa się w IX wieku, gdy miejsce księcia Popiela zajęła dynastia Piastów. Książka składa się z trzech tomów (30 rozdziałów) oraz dopisku Dziejowe legendy będącego komentarzem autora do powieści. Książka zawiera wiele archaizmów (np. skórznie, tok, dziewiarz) oraz wyrazów zapożyczonych z innych języków słowiańskich (np. hradyszcze, korowaj) ale także neologizmów stworzonych przez Kraszewskiego i wykorzystanych w formie wyrazów przestarzałych (np. kneź, podziomek, witeź). Prace autora nad powieścią zbiegły się z jego badaniami etnograficznymi oraz śledzeniem prac Joachima Lelewela i Karola Szajnochy które wpłynęły na twórczość Kraszewskiego."
Źródło: Wikipedia :P

Może nie fantasy, ale porusza motywy pogańskie (słowiańskie) :P


Ostatnio edytowano czwartek, 25 czerwca 2009, 13:24 przez Miadwel, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 24 czerwca 2009, 13:57 
Offline
PFI Witch
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 13 września 2007, 16:04
Posty: 318
Lokalizacja: Warszawa :)
Fajny temat :)

Nie wiem czy to fantasy ale dla mnie poza 'Mglami Avalonu' duzym wciagnieciem do klimatu byla 'Saga o Ludziach Lodu' Margit Sandemo - dluuuga, ale bardzo klimatyczna opowiesc o czarownicach z Polnocy, dziejaca sie od sredniowiecza az do wspolczesnosci.

_________________
"Call it a clan, call it a network, call it a tribe, call it a family. Whatever you call it, whoever you are, you need one."


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 15 lipca 2009, 00:17 
Ruta napisał(a):
A z typowych rzeczy to R. R. Martin i cykl "Pieśń lodu i ognia". W zasadzie nienawidzę cykli ale ten jest świetny.
Niestety ciągle "się pisze" i strasznie długo czeka się na kolejne tomy.


O ile Martin, niech Bogowie go chronią, dożyje, to i kiedyś skończy.
Valar morghulis.

Do niego dodałbym, jak to ostatnio doszliśmy do wniosku z panem z antykwariatu, Stevena Eriksona, czyli "nowego Tolkiena". Komu się słowa "Malazan Empire" obiły o uszy, ten wie. Kto nie wie - musi wiedzieć, bo to chyba najlepsza rzecz w temacie fantasy jaką czytałem w moim nader jeszcze przykrótkim życiu. Najwyższa półka, a smaczku dodaje fakt, że autor para się dziedzinami okołoarcheologicznymi zawodowo a nie hobbystycznie i w jego książkach świat ma wreszcie jakieś konkretne i realne podstawy oraz ewolucję, nie zaś jakieś bliżej niesprecyzowane pieprzenie o leśnych elfach.


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 15 lipca 2009, 10:17 
Offline
Zwykły Uoś
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 19 września 2008, 15:01
Posty: 1691
Lokalizacja: W-wa
Eriksonem się kiedyś zaczytywałem, zwłaszcza pierwsza część cyklu zrobiła na mnie takie wrażenie, ze po przeczytaniu po raz pierwszy od razu wróciłem do pierwszej strony i zacząłem znów czytać :) Niestety moim zdaniem płodzi tego zbyt dużo i po jakimś czasie męczy. Może za jakiś czas znów do niego wrócę, bo faktycznie pisze dobre i niesztampowe fantasy.

_________________
We risk sanity for moments of temporary enlightenment.

Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 15 lipca 2009, 16:22 
Ja na to patrzę tak: W odróżnieniu od Martina, płodzi regularnie i w tej chwili saga zbliża się do kulminacji (tomów ma być dziesięć, z "Crippled God" na czele).


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 15 lipca 2009, 17:43 
Offline
Zwykły Uoś
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 19 września 2008, 15:01
Posty: 1691
Lokalizacja: W-wa
Chimaira napisał(a):
Ja na to patrzę tak: W odróżnieniu od Martina, płodzi regularnie i w tej chwili saga zbliża się do kulminacji (tomów ma być dziesięć, z "Crippled God" na czele).


Hehehe, ale ja Martina lubię właśnie dlatego, że pisuje tak nieregularnie. Nie cierpię tasiemców i wszystko powyżej trylogii wywołuje we mnie odruch wymiotny. Ale jak Martin wydaje książki raz na kilka lat to mam odpoczynek od niego i spokojnie mogę czytać kolejne tomy :D

_________________
We risk sanity for moments of temporary enlightenment.

Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 16 lipca 2009, 03:35 
Z jednej strony tak - z drugiej, ostatni tom podzielił na dwie części (i tak podzielone znowu na dwie), zatem teraz dostaliśmy połowę POV, a w "Dance of the Dragons" drugą połowę POV dostaniemy bez posunięcia chronologii do przodu. :D

I ja się boję nieco, bo Martin już leciwy, żeby nie stało się z nim jak z Nienackim...


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 16 lipca 2009, 12:04 
Offline
Zwykły Uoś
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 19 września 2008, 15:01
Posty: 1691
Lokalizacja: W-wa
Chimaira napisał(a):
I ja się boję nieco, bo Martin już leciwy, żeby nie stało się z nim jak z Nienackim...


Taki znowu leciwy to on nie jest, za to jest chorobliwie otyły i tu upatrywałbym niebezpieczeństwa przedwczesnego zgonu i tym samym nie dokończenia sagi :)

Tak czy inaczej cenię autorów, którzy swoje sagi potrafią zamknąć w góra trzech tomach ;)

_________________
We risk sanity for moments of temporary enlightenment.

Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 16 lipca 2009, 23:05 
Offline
Nadmilczek wprawiony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 25 maja 2008, 13:16
Posty: 68
Hakken napisał(a):
Tak czy inaczej cenię autorów, którzy swoje sagi potrafią zamknąć w góra trzech tomach ;)


O, ja mam to samo :D

A z Martinem mam jeszcze ten problem, że jak on w końcu coś napisze, to mi się już myli część bohaterów. Koleżanka jakiś czas temu zrobiła sobie nawet stosowne notatki, chyba od niej pożyczę :D


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 17 lipca 2009, 13:54 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 11 września 2007, 21:13
Posty: 382
Lokalizacja: Warszawa
Hej,

„Mgły Avalonu” to oczywiście początek Sagi o Avalonie pisanej przez Marion Zimmer Bradley i Dianę L. Paxson. Niedługo ukarze się kolejny tom serii zatytułowany „Sword of Avalon”. Więcej na temat serii znajdziecie na http://www.avalonbooks.net/. Po polsku wydano na razie następujące tomy: „Leśny dom”, Panią Avalonu”, „Kapłankę Avalonu”.
Gorąco polecam tez inną książkę Marion Zimmer Bradley zatytułowaną. „The Firebrand”. Książka traktuje o wojnie trojańskiej. Marion Zimmer Bradley widzi ją oczywiście jako konflikt starszej kultury czczącej Wielką Boginię i młodszej, kładącej większy nacisk na kult męskich Bogów. Ksiązka jest porywająca. Nie wiem nawet, czy nie lepsza od „Mgieł Avalonu”.
Z kolei Diana L. Paxson jest autorką serii książek o Westrii. Westria przypomina średniowieczną Europę, ale w pewnym momencie okazuje się, że to Kalifornia po katastrofie ekologicznej Religią panującą w Westrii jest… Wicca. Więcej na temat Westrii na stronie http://www.westria.org/. Po polsku ukazały się dwa tomy z tej serii „Pani Światła” i Pani Ciemności”. Są kiepsko przetłumaczone, ale i tak warto jest je przeczytać.
Mnie osobiście podobała się powieść “Book of Shadows: A Modern Woman's Journey into the Wisdom of Witchcraft and the Magic of the Goddess” autorstwa Phyllis Curott. Więcej na temat autorki na stronie http://www.templeofara.org/.
Wielbicielom Druidyzmu polecam powieść “Priestess of the Forest: A Druid Journey” autorstwa Druidki Ellen Evert Hopman. Mnie osobiście książka bardzo się spodobała. Więcej o autorce na http://www.celticheritage.co.uk/EllenEvertHopman/.
Na koniec warto przypomnieć, że dr Gerald B. Gardner napisał dwie powieści – „A Goddess Arrives” i „High Magic’s Aid”. Obydwie poruszają tematy mogące zainteresować współczesnych Pogan, a w szczególności (potencjalnych) Wiccan. Wszystkim polecam też dziwne powieści Dion Fortune.

Pozdrawiam,
Accolon.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Pogańskie fantasy
PostNapisane: poniedziałek, 28 września 2009, 10:54 
Czekam, czekam, przebieram nogami, zgrzytam zębami i nie mogę się doczekać 3-go tomu "Pana Lodowego Ogrodu" Grzędowicza. Pomijając już fakt, że Grzędowicza uwielbiam, wszystkim co napisał się zachwycam, chciałam wspomnieć o tej konkretnej powieści, że względu na jej nordycki klimat :-)
Główny bohater, Vuko, zostaje wysłany z misją na planetę Midgard zamieszkiwaną przez istoty wikingopodobne :-) Jego misja polega na odnalezieniu ekipy naukowców oraz dokonaniu jej sprawnej ewakuacji. Mieszkańcy planety przypominają ludzi, chociaż nimi nie są, a ich styl życia jest prawie taki jak w średniowiecznej Skandynawii. Vuko posiada sporo fantastycznych wynalazków, dzięki którym udaje mu się tam przeżyć a nawet stać kimś w rodzaju bohatera, jak Beowulf.
Ogólnie mówiąc historia jest mocno psychodeliczna, bardzo wciągająca, zakręcona jak baranie rogi, skonstruowana przegenialnie, z dużą ilością nawiazań do Havamal, mitologii, saidr i galdr. Chociaż to nawiązanie do galdr to tylko moja teoria, jestem ciekawa czy ktoś kto przeczytał tą książkę też to potwierdzi :) W każdym razie dla mnie Ci, którzy znają Pieśni to właśnie znawcy run i galdr :>
W każdym razie - polecam przeczytać! :-)


Góra
  
 
 Tytuł: Re: Pogańskie fantasy
PostNapisane: piątek, 2 października 2009, 01:44 
Offline
Nadmilczek

Dołączył(a): niedziela, 23 listopada 2008, 00:57
Posty: 11
Lokalizacja: okolice Kielc
Fantastyka i pogaństwo. To uwielbiam!

Ja ze swej strony gorąco polecam cykl Andre Norton "Świat Czarownic". Co prawda to czyste fantasy ale jak najbardziej nawiązujące do dawnych wierzeń, Boginii, Rogatego Boga, czarownic i wielu starych legend (mniej lub bardziej zależnie od części). A przy tym jest niesamowicie napisany. Od pierwszej strony wciąga nas inny świat i porywa w niezwykłą historię...


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Pogańskie fantasy
PostNapisane: środa, 14 kwietnia 2010, 20:50 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 15 listopada 2009, 18:52
Posty: 667
Lokalizacja: prosto z drzewa
choć pewnie znane, ale nie wspomniane w tym wątku dzieła A.Sapkowskiego takie jak np. Saga wiedźmińska wraz z Ostatnim życzeniem i Mieczem przeznaczenia, trylogia husycka czy Świat króla Artura
Osobiście bardzo lubię Szekspira (i tu najbardziej odpowiedni do tematu będzie chyba Sen nocy letniej :))

jeśli chodzi o książki mniej "fantasy" i mniej pogańskie to polecam Pilipiuka i jego Jakuba Wędrowycza (zbiory opowiadań o magii w wydaniu wiejskim :D ) oraz trylogię Kuzynki-Księżniczka-Dziedziczki (głównym wątkiem jest alchemia), a także "Wiedźma.com.pl" Ewy Białołęckiej

_________________
Istnieje tylko Zło i Większe Zło, a za nimi oboma, w cieniu, stoi Bardzo Wielkie Zło. I widzisz, niekiedy bywa tak, że Bardzo Wielkie Zło chwyci cię za gardło i powie: "Wybieraj, bratku, albo ja, albo tamto, trochę mniejsze".


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Pogańskie fantasy
PostNapisane: środa, 14 kwietnia 2010, 21:12 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 21 sierpnia 2009, 18:56
Posty: 811
Lokalizacja: Orzesze, Śląsk
Jak już poleciał Sapkowski to polecę jego najnowsze dzieło "Żmija". 229 stron i cena powyżej 30zł, ot cała Supernowa ale książkę czytało się bardzo fajnie. Może trochę poważniejsza niż starsze utwory ale z zupełnie innym klimatem, pogańska i dziejąca się podczas wojny w Afganistanie, w czasach Aleksandra Wielkiego i w czasie wojny Angielsko-Afgańskiej w XIX bodajże wieku.

_________________
"Can you hear the Spirits of the Earth can you?
Can you hear the Spirits of the Earth can you?
Can you hear the Spirits of the Earth?
Can you hear them call, can you hear them sing?" Damh, the Bard


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Pogańskie fantasy
PostNapisane: poniedziałek, 26 kwietnia 2010, 18:34 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 15 listopada 2009, 18:52
Posty: 667
Lokalizacja: prosto z drzewa
jestem właśnie po lekturze "Naznaczonej" - pierwszego tomu cyklu P.C. i Kristin Cast "Dom Nocy".
całość ma wydźwięk pogański: wampiry czczące boga i boginię (ze szczególnym naciskiem na tę ostatnią), rytuały z kręgiem i wzywaniem pięciu żywiołów, grecki panteon.

fabuła ciekawa, choć raczej dla nastolatek, ale może kogoś zainteresuje taka lektura "dla odmóżdżenia"...

_________________
Istnieje tylko Zło i Większe Zło, a za nimi oboma, w cieniu, stoi Bardzo Wielkie Zło. I widzisz, niekiedy bywa tak, że Bardzo Wielkie Zło chwyci cię za gardło i powie: "Wybieraj, bratku, albo ja, albo tamto, trochę mniejsze".


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Pogańskie fantasy
PostNapisane: poniedziałek, 26 kwietnia 2010, 19:45 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 11 stycznia 2008, 17:36
Posty: 627
Lokalizacja: Zachodnie rubieże
Polecam `Lavondyss` Roberta Holdstocka. Klimat szamansko-mistyczny :)

_________________
Ryby w sposób nietypowy opanują styl grzbietowy.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Pogańskie fantasy
PostNapisane: wtorek, 27 kwietnia 2010, 10:03 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 4 października 2007, 10:30
Posty: 636
Lokalizacja: Wilkowo
Wszystko Rogera Zelaznego ( z czego zahaczające o religie szczególnie Pan Światła, Wyspa umarłych, Oko kota... z luźniejszych tematów cykl Amber czy Widmowy Jack czy obowiązkowe przygody Dilvisha Przeklętego)

PS. A co to znaczy fluffowaty?


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Pogańskie fantasy
PostNapisane: wtorek, 27 kwietnia 2010, 13:14 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 28 grudnia 2009, 13:28
Posty: 401
Lokalizacja: z spod Gdańska
Fluffy -> Obrazek :D :D :D

Panowie i Panie a gdzie Ursula K. Le Guin i Ziemiomorze ! :D Może to nie trylogia (wkońcu aż ! 4 księgi) ale to klasyka gatunku a i motywów pogańskich tam bez liku ;)

_________________
Picus (łac. dzięcioł)

Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 41 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Wszystkie czasy w strefie UTC + 2 [czas letni (DST)]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 3 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL