Międzynarodowa Federacja Pogańska
http://paganfederation.org/forum-pl/

Medytacja
http://paganfederation.org/forum-pl/viewtopic.php?f=11&t=1306
Strona 1 z 1

Autor:  igorusis [ piątek, 6 listopada 2009, 07:44 ]
Tytuł:  Medytacja

Czy moglibyscie polecic jakas dobra pozycje dotyczaca medytacji?

Autor:  Asus [ piątek, 6 listopada 2009, 09:59 ]
Tytuł:  Re: Medytacja

kwiat lotosu, albo jak nie dasz rady to po turecku :wink:

Autor:  igorusis [ piątek, 6 listopada 2009, 10:17 ]
Tytuł:  Re: Medytacja

He he
Asus napisał(a):
kwiat lotosu, albo jak nie dasz rady to po turecku :wink:


Kwiat lotosu odpada, ale kiedys udalo mi sie wsadzic noge za glowe. Nie udalo mi sie jej samemu wyciagnac ale przy odrobinie wprawy...... :D

Dobra troche inaczej
Czy moglibyscie polecic tytuly ksiazek traktujace o technikach medytacji? (te lepsze nie gnioty)

Autor:  Tin [ czwartek, 12 listopada 2009, 18:01 ]
Tytuł:  Re: Medytacja

Większość "zaawansowanych" (czyt. zauważających efekty, tego co robią) medytujących powie Ci, że:
a). książki łatwo dostępne na rynku to wyłącznie gnioty, bo medytacji może Cię nauczyć tylko autoryzowany (piękne słowo) przedstawiciel jakiejś szkoły medytacyjnej, w dzisiejszych czasach za kasę, chociaż nie zawsze tak było;
b). najlepsza jest samodzielna praktyka, wszystko przychodzi z czasem, i najefektywniejsza medytacja będzie Twoją osobistą techniką - poganie bardzo często łączą medytację z modlitwą, dzięki czemu początkujący może najpierw bardziej się modlić, prosić Bogów o pomoc w kontakcie, a z czasem sama medytacja przychodzi znacznie łatwiej i jest wstępem do bardziej subtelnych rozmów z drugim światem;

Ale zakładam, że pewnie chciałbyś poczytać, ile się da, odkryć etnograficznie techniki medytacji różnych ludzi,( a potem poeksperymentować. Ja jednak zaproponuję Ci, żebyś najpierw spróbował opcji b., bo nierzadko się zdarza, że człowiek ma wrodzone zdolności (po prostu pewną inklinację do pewnego rodzaju encefal), które lepiej opracuje sam niż stosując techniki przeznaczone dla w miarę typowego mózgu - bo mogą też w ogóle nie zadziałać. Słowem, siadasz w lesie, wyciszasz się, modlisz, i robisz to regularnie.

Nierzadko się zdarza, mam na myśli, że dobre 10-15% ludzkości ma znaczące odchylenia encefalograficzne, które nie manifestują się chorobami/dysfunkcjami.

Autor:  igorusis [ piątek, 13 listopada 2009, 03:56 ]
Tytuł:  Re: Medytacja

Tin dzieki za podpowiedz.

Metode b juz zaczalem, ale po kazdej medytacji mam mnostwo pytan i myslalem, ze moze w ksiazkach znajde choc troche odpowiedzi. Tak czy inaczej nie zamiezam sie poddawac.
Wprowadzenie sie w stan, w ktorym zaczynaja sie "wizje", czy jak to tam nazwac, nie zajmuje mi wiele czasu ale na przyklad nie jestem w stanie rozdzielic w ktorym momencie konczy sie fantazja sugerowana przez moj umysl a zaczyna sie cos co moge nazwac odmiennym stanem swiadomosci.

Na przyklad nigdy nie widze twazy osob z ktorymi rozmawiam, co sie okazalo tak samo mam w snach, czego przed medytacjami po prostu nie zauwazalem. I nie wiem czy to zjawisko normalne, no i w ogole tysiace roznych innych pytan.

Autor:  3Jane [ piątek, 13 listopada 2009, 13:01 ]
Tytuł:  Re: Medytacja

Na pytania to tylko nauczyciel. Przegląd różnych metod medytacji z wielu kultur zawiera, podobno niezła, książka "Meditation: the Complete Guide" Patricii Monaghan.

Autor:  igorusis [ sobota, 14 listopada 2009, 01:29 ]
Tytuł:  Re: Medytacja

Dzieki za pomoc.

Wypada w takim razie szukac nauczyciela.

Autor:  Annelie [ sobota, 14 listopada 2009, 02:12 ]
Tytuł:  Re: Medytacja

igorusis napisał(a):
Wprowadzenie sie w stan, w ktorym zaczynaja sie "wizje", czy jak to tam nazwac, nie zajmuje mi wiele czasu ale na przyklad nie jestem w stanie rozdzielic w ktorym momencie konczy sie fantazja sugerowana przez moj umysl a zaczyna sie cos co moge nazwac odmiennym stanem swiadomosci.


Może nie musisz tego koniecznie rozdzielać? W końcu z jakiegoś powodu w takim a nie innym momencie się pojawiają, twoja podświadomość ma łatwiejszą drogę żeby coś pokazać. Ja tak do tego podchodzę :)

Myślę, że można medytować bez nauczyciela, ale sporo zależy od ścieżki (chociażby typowa wschodnia medytacja różni się od zachodnich metod).

Autor:  igorusis [ sobota, 14 listopada 2009, 02:44 ]
Tytuł:  Re: Medytacja

Znajduje medeytacje jako bardzo ciekawe doswiadczenie, szczegolni, ze jest dla mnie zupelnie nowe.

O wiele latwiej medytuje nie starajac sie "narzucac" tematu medytacji, zupelnie spontanicznie, "wizje" sa wtedy o wiele silniejsze.

Tak czy inaczej zamiezam eksperymentowac nadal. Co do sciezki to jeszcze takowej nie mam, jak na razie brne raczej w zachodnim czarostwie.

Autor:  --- [ sobota, 14 listopada 2009, 02:48 ]
Tytuł:  Re: Medytacja

Bez "nauczyciela" (cudzysłów celowy, bo może być to wiele osób) moim zdaniem ani rusz. Zawsze, poza własnymi metodami interpretacji (odnoszę się do wizji), warto posłuchać zewnętrznych opinii. ;)

Autor:  Tin [ sobota, 14 listopada 2009, 02:57 ]
Tytuł:  Re: Medytacja

Annelie napisał(a):
Myślę, że można medytować bez nauczyciela, ale sporo zależy od ścieżki (chociażby typowa wschodnia medytacja różni się od zachodnich metod).


Ojej, a które zaliczyłabyś do wschodnich, a które do zachodnich? Bo większość współcześnie uczonych w Europie technik medytacyjnych to "zwesternalizowana", mocno tak naprawdę przerobiona wersja wschodnich. Czy masz na myśli jakieś "rodzime" europejskie tradycje? Jeśli tak, cholera, skąd brać źródła?

Autor:  Annelie [ sobota, 14 listopada 2009, 15:00 ]
Tytuł:  Re: Medytacja

Tin napisał(a):
Ojej, a które zaliczyłabyś do wschodnich, a które do zachodnich? Bo większość współcześnie uczonych w Europie technik medytacyjnych to "zwesternalizowana", mocno tak naprawdę przerobiona wersja wschodnich.


Nie no, oczywiście że tak jest, nie znam żadnej rodzimej tradycji medytacji :) Może źle się wyraziłam. Chodziło mi właśnie o to, że to co medytacją nazywają często ludzie zachodu, jest czymś innym niż wpisana w konkretny kontekst religijny medytacja wschodnia. Do tej drugiej nauczyciel jest potrzebny, żeby pokierować, pokazać drogę - tak mi się wydaje. Ale na przykład "medytacja nad świętem Samhain" może być tylko moja prywatna, z moimi znakami i symbolami na drodze. Co nie znaczy że nie mogę ich sobie z kimś mądrym przegadać :)

Autor:  3Jane [ niedziela, 15 listopada 2009, 19:05 ]
Tytuł:  Re: Medytacja

Tin napisał(a):
Czy masz na myśli jakieś "rodzime" europejskie tradycje? Jeśli tak, cholera, skąd brać źródła?


Zależy co rozumiesz przez rodzimość. Zawsze można sięgnąć np. do "Ćwiczeń duchowych" Ignacego Loyoli, które są (ponoć, nie przerabiałam) całkiem niezłym podręcznikiem schrystianizowanej medytacji/kontemplacji: http://www.jezuici.pl/ignatiana/cd.html

Pozdrawiam,
_3Jane

Strona 1 z 1 Wszystkie czasy w strefie UTC + 2 [czas letni (DST)]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/