Pewnie zna:), ale ja po przeczytaniu jego książki po raz pierwszy zobaczyłam badacza, który nie stara się deprecjonować doświadczeń szamańskich a jednocześnie rzetelnie przeprowadza przez wszystkie zagadnienia związane z tą tematyką. Szyjewski, jako religioznawca bardzo mi imponuje swoim faktycznie naukowym podejściem, które nie charakteryzuje się zamknięciem w paradygmacie monizmu materialistycznego, co niestety zbyt często dotyka zachodnich badaczy. Chcąc być uznani za prawdziwą naukę zbytnio przywiązują się do metodologii nauk ścisłych i chcą naśladować metody i język a uważam, że to bardzo źle wychodzi badanym dziedzinom, szczególnie religioznawstwu. Dlatego jestem tak zachwycona Szyjewskim, który rzetelnie, kompetentnie ale jednocześnie nie stronniczo, ani na rzecz szamanizmu ani przeciw niemu, opowiada o religijności.
Uff...poniosło mnie;) Zwyczajnie jestem fanką