Międzynarodowa Federacja Pogańska

Forum PFI PL
Teraz jest czwartek, 28 marca 2024, 10:57

Wszystkie czasy w strefie UTC + 2 [czas letni (DST)]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 105 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Poezja
PostNapisane: wtorek, 30 grudnia 2008, 15:03 
Offline
Nadmilczek
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 6 stycznia 2008, 19:08
Posty: 26
Lokalizacja: Kraków
Czy znacie może poetów, którzy w swojej twórczości poruszają tematykę czarownic, magii, świata duchowego ?
Posiadacie jakiś ukochany wiersz w tej tematyce ?

_________________
Jesteś tym, czym wierzysz, że jesteś.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 30 grudnia 2008, 15:45 
Offline
Rozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 6 października 2007, 19:29
Posty: 92
Lokalizacja: ze snu
Moja ukochana Halinka Poświatowska napisała piękny wiersz o czarownicach :) jest to jeden z moich najbardziej lubianych:

motyw o czarownicach


czarownice mają oczy
z cienkiego zielonego szkła
czarownice mają włosy
z gniazda złotego pająka
nitkami gwiazd
zwisające w noc
o świcie
sfruwają na dół włosy
do nóg traw
zamyślonych nad snem ziemi

czarownice palcami ze srebra
aby świeciły
dotykają nabrzmiałych ust
od ust
przesyłają pocałunki topielcom

czarownice chwieją
smukłymi nogami
oparte
o leniwy bok wzgórza
przechylone na liściu
w wodzie
przeglądają zachwycone twarze

czarownice wszystkowiedzące
poszeptują do siebie śpiewnie
Bremen
Bremen
to jest to w czym zakochała się rzeka
na wznak
położyło się ciało ziem

płasko rozległe
porosłe
kosmatą sierścią pszenic
kłosów drobne namiętne końce
dotykiem ciepłym
pieści wiatr

po drobno rozprysły fiolet pocałunków
po ręce w księżycowym chłodzie
po usta w pustynnym zapachu
suchym
po wiatr
który drzewom
w uśpione liści uszy
wszeptał księżyca uśmiech

po biodra w słońcu
po zmierzch

Bremen wniebowstąpione
na pochylonej w dół twarzy
w oczach zamkniętych
tańczy
miodem połyska
ziemia obiecana
dosięgła
czworokącie kwadracie wyobraźni

właściwie nic właściwie świat
właściwie co?
Bremen

_________________
Słychać szepty Błękitnego Nieba. Ziemia śpiewa...


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 30 grudnia 2008, 18:34 
Offline
Nadmilczek
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 11 grudnia 2008, 21:35
Posty: 13
Jest jeden wiersz do którego żywię duży szacunek, może nie jest on typowy dla tematu, ale moim zdaniem przepełniony jest duchem pogańskim. Dodam że jest to wiersz pośmiertny.

Nie roń na próżno łez po mnie w żałobie
Nie odszedłem bowiem, nie spoczywam
w grobie.
Mój głos usłyszysz w wichru tchnieniu,
Oczu mych blask dostrzeżesz w śnieżnym
lśnieniu,
Odnajdziesz mnie wśród pszenicznych kłosów
I na polanie pokrytej wiosenną rosą.
Jestem rzeźką pieśnia ptaków o brzasku,
Jestem leśną ciszą w gwiazd magicznym
blasku.
Jeśli myślisz, że umarłem- błądzisz.
Jestem wokół Ciebie- bliżej nież sądzisz.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 1 stycznia 2009, 21:29 
Offline
Nadmilczek wprawiony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 25 maja 2008, 13:16
Posty: 68
A ja kiedyś, nie pamiętam już na jakim forum, znalazłam Baczyńskiego. Również uważam, że bardzo pogański:

W każdej przemianie podobna...

W każdej przemianie podobna kręgowi czasu,
jak rok obracasz się stojąc i jeszcze stąd
widzę cię na równinach, górach i grzywach lasów,
w które światło nalewasz dzbanem splecionych rąk.
I morzu podobna przenosisz odbicie wszystkich pogód,
które płynęły i grały w mosiężne kotły chmur.
Dłonią poruszysz - jest zima, uśmiechasz się - to jesień
ciernie uczyni z głogów wianiem miedzianych piór.
W jabłkach dojrzewasz i zieleń wypełniasz żółtym sokiem.

Uchwycę powietrze dłonią - to jesteś każdy krzew
i każdy ptak na modrzewiu
albo muzyki obłokiem
i złotą strugą drzew.

Ach, płoną drwa na kominach i sanie suną w puch,
kot przeciągając sie mruczy, wzdyma się w giętki łuk.
Ty jesteś w rzece i w każdym ruchu odbity twój uśmiech.

Obudź się śniegiem, polaną, zmień się w danieli róg,
pod wieczór będziesz ciałem i w moim ciele uśniesz,
a rano znów się obudzę, miną znużeni ludzie,
znajdą na mojej piersi uśpiony biały głóg.

11 II 1942


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 2 stycznia 2009, 18:17 
KLIK

Co z tego że i śpiewana. Moim zdaniem daje radę. No i to w końcu Kaczmarski.

Aha - no i nie jest o czarownicach, tylko... Innych rzeczach. :)


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 2 stycznia 2009, 20:50 
Offline
Nadmilczek wprawiony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 25 maja 2008, 13:16
Posty: 68
Ja wiem że to nie o czarownicach i nawet nie te klimaty. Ale na tamtym forum (za nic nie mogę sobie przypomnieć gdzie to było) ktoś podał ten wiersz jako poetycki opis Bogini. I jakby na to spojrzeć pod tym kątem, to nadaje się idealnie.
W sumie, niezależnie od tego, "co autor chciał przez to powiedzieć", każdy odbiera poezję (i nie tylko) przez pryzmat swoich doświadczeń.

A śpiewanej nie słyszałam. Zaraz poszukam.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: sobota, 3 stycznia 2009, 02:25 
Offline
Nadmilczek
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 17 września 2008, 09:34
Posty: 21
Iłłakowiczówna. Głównie w ludowiźnie. A Pawlikowska miała, zdaje się, całe tomy tematyczne.

_________________
Jeżeli to, że kocham, może być zasługą, nie jestem całkowicie niegodna.
E.B.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: sobota, 3 stycznia 2009, 12:57 
Offline
Kapłanka Hathor
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 8 września 2007, 22:33
Posty: 3271
Lokalizacja: lubelskie
Cytuj:
A Pawlikowska miała, zdaje się, całe tomy tematyczne.

Zgadza się, motyw czarowania, magii pojawia się w wierszach Marii Pawlikowskiej Jasnorzewskiej dość często. Moja Pani Profesor zinterpretowała wręcz jej postać jako czarownicę :)

Wiersz "Różowa magia" z tomu pod takim samym tytułem:
Cytuj:
Na złocistej fajerce
spalę różową różę
czarne pióreczko kurze
i jedno ludzkie serce.

Nikogo nie otruję,
nikogo nie zabiję,
Serce to jest niczyje
jest ono tylko - moje.

Gołębia nie zaduszę,
me czary są bezkrwawe
w czarodziejską potrawę
wrzucę ma własną duszę.


_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: poniedziałek, 5 stycznia 2009, 16:47 
Offline
Nadmilczek
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 6 stycznia 2008, 19:08
Posty: 26
Lokalizacja: Kraków
Historia o czarownicach
M.P.Jasnorzewska

Świeciły trzy księżyce,
Leciały trzy czarownice.
Leciały z daleka po niebieskich drogach,
czasem ginęły w chmurze -
- a na Łysej Górze
diabeł, diabeł na nie czekał
o złotych rogach.

Jedna miała rudy włos,
na czarnej miotle leciała w skos.
Hej! Hej! Hej! Hej!
Druga, jak ćma siwa,
trzymała się ożoga
półżywa -
Hej! Hej! Hej! Hej!
A trzecia nieboga,
podobna do białej jaskółki,
miała złociste włosy, na nich wieniec z witułki
rwanej o północku na łące
w miesięcznej poświacie.
Miała usta czerwone, ciało kocim sadłem
świecące
i oczy płonące cierpieniem upadłem.
Jechała na łopacie.
Hej! Hej! Hej! Hej!

Na Łysej Górze, pod cieniem trzech krzyży,
diabeł zasiadł posępny przy ognisku czerwonem,
owinął się ogonem,
rękami objął kopyta
i czarownic się pyta:
tej, której włos ryży,
tej, co siwa trzęsąca,
i tej, która srebrniejsza niźli talerz miesiąca: -
Za co go kochają -?
I rzecze ta ryża ruda:
"Kocham cię szatanie,
miłują cię me usta za twe całowanie,
za szaleństw cuda.
Tyś mąż!
Kto cię zaznał, ten twój!
Ramieniem mnie zwiąż
i zawsze przy mnie stój!
Wszystko jest kłamstwem w świecie, prócz twego uścisku,
on jest trójkątem w gwieździe Salomona,
ku niemu lecę jak błyskawica
w drzew nocnym szumie, w nietoperzy pisku,
ja, czarownica szalona!"
- I rzecze ta stara siwa,
brzydka jak płaz:
"Ciało moje - pusta płachta,
skarby z niej wykradł mi czas.
Tak to bywa.
Kochali mnie księża, szlachta,
królowie, pany, sam Bóg!
Dziś jam zdeptana siłą młodych nóg,
jako szczypawka lub skorek,
i jeno dla ciebie jeszcze skarb zawiera
mój pusty worek.
Nocą, gdy księżyc prószy,
przychodzisz ku mnie -
stajesz u wezgłowia
i chciwymi rękami w ciała mego trumnie
szukasz pięknej jak kwiat złotogłowia
mej duszy.
Ty jeden, jeden jeszcze chcesz czegoś ode mnie.
Więc wlokę się za tobą w niepowrotne ciemnie
i kocham cię, kocham, szatanie,
za łaskę twoja: - cudne pożądanie!"

-Szatan milczy, gładzi brodę,
na trzeciej czarownicy spogląda urodę
i wzywa ją do siebie, sadza na kolanach,
- jałowiec trzaska w polanach.
I płyną ciche słowa, smutne jak śpiew łabędzi:
"Tęsknota mnie tu pędzi,
tęsknota wichrowa
i żałość bez miary. -
-Ty mi dochowaj wiary
i nie krzywdź mnie bez winy.
Za miłość zapłać miłością,
za pożądanie pragnieniem -
choć jesteś jeno ciemnością
i Bożym cieniem. -
Zabierz mnie do domu
nie daj mnie nikomu,
ani ludziom ani bogom,
przyjaciołom, ani wrogom,
gdyż nigdy nie słyszano,
nigdy nie mówiono,
by diabeł, diabeł rzucił duszę potępioną!"

Na Łysej Górze czernią się trzy krzyże,
tańczą wkoło widma białe i cienie chyże.
Hej! Hej! Hej! Hej!

_________________
Jesteś tym, czym wierzysz, że jesteś.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: poniedziałek, 5 stycznia 2009, 17:11 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 13 marca 2008, 17:29
Posty: 1134
Lokalizacja: Z Łysych Gór
Lacrimosa napisał(a):
Historia o czarownicach
M.P.Jasnorzewska
Druga, jak ćma siwa,
trzymała się ożoga
...
rwanej o północku na łące
w miesięcznej poświacie.
Miała usta czerwone, ciało kocim sadłem
świecące
i oczy płonące cierpieniem upadłem.
Jechała na łopacie.
Hej! Hej! Hej! Hej!
Ja tylko tytułem wyjaśnienia dla niezorientowanych w czarownych pojazdach. Ożóg to mała graca, rodzaj grabek (czasami inny kształt) do wygarniania węgli z pieca chlebowego. Paliło się w nim normalny ogień a po nagrzaniu i wygarnięciu węgli, piekło chleb w cieple samego pieca.
Trzeci (po miotle i ożogu) z wymienionych pojazdów - łopata, to najpewniej łopata do wkładania i wyjmowania chleba z owego pieca. Takie uważano za właściwe do latania. W moim regionie uznawano jeszcze drewniane widły, pomiotła (miotełki do wygarniania popiołu z chlebowych pieców), rzadziej maślnice, przęsła płotów i zwierzęta (kozły, psy).


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 5 lutego 2009, 21:07 
Offline
Nadmilczek
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 11 grudnia 2008, 21:35
Posty: 13
Osobiście bardzo spodobał mi się lament Izydy, staroegipski, choć może z poezją nie ma on wiele wspólnego, ani dosłownie nie traktuje o Bogach, Wiedźmach, zainspirował mnie opisem tęsknoty Izydy do Ozyrysa...
"Wróćże szybciej do domu, czyz mnie nie widzisz?
Serce moje rwie się z żalu za Tobą. Oczy moje szukają Cie,
by na Ciebie patrzeć.
Czyz znuży mnie kiedykolwiek przypatrywanie się Tobie,
napawanie się Toba?
Patrzeć na Ciebie to szczęście...'


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 6 lutego 2009, 11:40 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 17 września 2007, 22:29
Posty: 407
Lokalizacja: Gdynia
Jeśli chodzi o Kaczmara to ja bym sienie rozpędzała że nie pisze o czarownicach (uwaga, są przekleństwa):

Czary skuteczne na swary odwieczne

Wielkie jest na czary zapotrzebowanie
W czasach niespokojnych królestwa bez stosów.
Wierzy w nie lud prosty, wierzą pretorianie
Rymując formuły na odmianę losu
I na pozbywanie się
Strapień i osób.

Ulep kukłę wroga twego
Podobieństwa niechybnego,
Na niej szpilą jego imię
Wypisz wraz z imieniem Złego.
Zaczem nocą spal w kominie
A w męczarniach wróg twój zginie.

Szpila z brązu, pszczeli wosk
I uwolnisz się od trosk.

Słychać z ust dostojnych hasła i zaklęcia,
Goreją złe oczy rzucając uroki
A zauroczeni nie mają pojęcia
Że już ostateczne zapadły wyroki,
Ścięty łeb kurczęcia
A ciało - w podskoki.

Weź wisielca język suchy,
Krew nieczystą polatuchy
I w miedzianym trzyj moździerzu.
Dodaj wino mszalne z kruchty,
Uczyń napar, wypij świeży,
A świat w słowa twe uwierzy.

Język trupa, /piiiiiiiiiiiiii/ śluz,
A, co powiesz - to już mus.

Płyną ulicami magiczne opary,
Chodzą prostaczkowie szczęściem oczadzeni,
Zgrzytają zębami ofiary niewiary,
Że w tej kuchni nie piekli pieczeni.
Cuda to, czy czary,
Że się świat odmienił?

Grosz ostatni żebrakowi
Zabierz, daj czarownikowi
I się brzmieniem zaklęć odurz
Zaczem głowę workiem owiń
I z wysokich rzuć się schodów
To nie zaznasz więcej głodu.

Jak nie wierzysz - to się módl,
Cóż jest w końcu - ziemski głód?
Jacek Kaczmarski
4.2.1993

No dorbze, moze nie jest to najmilszy przykład ;)

Moim bodaj ulubionym utworem Kaczmara jest "Landszaft z kroplą krwi" z ktorego przytoczę fragmenty:


"(...)
I ty - nagle cicha - nie spuszczasz mnie z oka,
W bezruchu twych ramion jest prośba głęboka,
Bym blisko był - tutaj i teraz.

To noc tylko - mówię - nie pierwsza... - przerywasz,
Na usta dłoń kładziesz, kapłanka żarliwa,
Bym w złą czegoś nie rzekł godzinę.
(...)
Za oknem nic nie ma, nic nie ma, nic nie ma!
Więc trzymam się ciebie rękami obiema,
By wiedzieć, że chociaż ty jesteś.
I toczy nas noc po przepaściach ciemności,
Splecionych jak węże w znak nieskończoności,
Swych skór ogłuszone szelestem.(...)"

_________________
One string to rule them all
One string to find them
One string to bring them all
and in the music bind them


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 6 lutego 2009, 12:51 
Offline
Zwykły Uoś
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 19 września 2008, 15:01
Posty: 1691
Lokalizacja: W-wa
Dalej, dalej, siostry wiedźmy,
Czarodziejski krąg zawiedźmy
Wkoło kotła, wrzućmy doń
Zabójczych jadów pełną dłoń.
Ropuszysko, siostro płazu,
Coś pod zimną bryłą głazu
Przez trzydzieści dni i nocy
W odrętwiałej śpiąc niemocy,
Skisło, zgniło w własnej ropie,
Ciebie naprzód w kotle topię.

Cały tekst tutaj.

Nie ma to jak klasyka literatury :D Zresztą u Shakespeara mozna znaleźć tysiące pogańskich wątków (choćby cały "Sen nocy letniej"), no ale ten fragment mówi o czarownicach właśnie :)[/url]


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 6 lutego 2009, 13:30 
Offline
Arcyrozmowny

Dołączył(a): niedziela, 18 stycznia 2009, 03:49
Posty: 109
Lokalizacja: Warszawa
pytanko małe - chyba do Kota najbardziej
Wiersz po rosyjsku chyba- bohaterka jest wiedźma udająca dobra żone, pamietam takie urywki
"pod warkoczem rogi"
"sosne w lesie bym objeła, do księżyca bym zawyła"
na 100 procent był w antologi wierszy upiornych w wyborze Stillera


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 6 lutego 2009, 15:43 
Hakken napisał(a):
Dalej, dalej, siostry wiedźmy,
Czarodziejski krąg zawiedźmy
Wkoło kotła, wrzućmy doń
Zabójczych jadów pełną dłoń.
Ropuszysko, siostro płazu,
Coś pod zimną bryłą głazu
Przez trzydzieści dni i nocy
W odrętwiałej śpiąc niemocy,
Skisło, zgniło w własnej ropie,
Ciebie naprzód w kotle topię.


Lepsze w oryginale (od początku):
1 WITCH. Thrice the brinded cat hath mew'd.
2 WITCH. Thrice and once, the hedge-pig whin'd.
3 WITCH. Harpier cries:—'tis time! 'tis time!
1 WITCH. Round about the caldron go;
In the poison'd entrails throw.—
Toad, that under cold stone,
Days and nights has thirty-one;
Swelter'd venom sleeping got,
Boil thou first i' the charmed pot!
ALL. Double, double toil and trouble;
Fire burn, and caldron bubble.


Reszta TUTAJ.

Zresztą, Macbeth jest pełen zajebistych tekstów, jak np. tego - mojego ulubionego nr 1:

By the pricking of my thumbs, something wicked this way comes!
Open locks, whoever knocks!


Co zostało - o ile dobrze pamiętam przez Barańczaka - brawurowo przetłumaczone jako

Palec mię świerzbi, to dowodzi
Że jakiś potwór tu nadchodzi!
Odsłońcie otwór, niech wnidzie potwór!


Ostatnia linijka po prostu gniecie na miazgę. :D

I cytat ulubiony nr 2, już nie czarowniczy, ale nie mogłem się powstrzymać jak Hakken mi przypomniał Szeksia:

Life's but a walking shadow, a poor player,
That struts and frets his hour upon the stage,
And then is heard no more. It is a tale
Told by an idiot, full of sound and fury,
Signifying nothing.


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 6 lutego 2009, 16:10 
Offline
Zwykły Uoś
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 19 września 2008, 15:01
Posty: 1691
Lokalizacja: W-wa
Ależ Chimku, oczywiście, że jest to lepsze w oryginale (jak zresztą większość literatury), ale jako, że jesteśmy na polskim forum to postanowiłem dać polską wersję (taką, wiesz, rodzimowierczą ;) ). Poza tym Barańczak naprawdę świetnie to wszystko przetłumaczył, także nie ma się czego wstydzić :)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 6 lutego 2009, 18:11 
Hakken napisał(a):
Poza tym Barańczak naprawdę świetnie to wszystko przetłumaczył, także nie ma się czego wstydzić


Dzisiaj jest chyba światowy Dzień Offtopiku, ale nie mogę się powstrzymać. Barańczak jasne, a Słomczyński? Toż to dopiero była wirtuozeria!
Jak sobie przypomnę jego żabrołaki i inne stwory, to aż mi włosy na tyłku dęba stają. :twisted:

Było smaszno
A jaszmije smukwijne świdrokrętnie na zegwniku wężały,
Peliczaple stały smutcholijne, a zbłąkinie rykoświstąkaly.


:D


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 6 lutego 2009, 18:14 
Offline
Zwykły Uoś
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 19 września 2008, 15:01
Posty: 1691
Lokalizacja: W-wa
O kurde Jabberwocky to klasyka, nie wiem czy nie jest to lepsze od oryginału :D


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: sobota, 7 lutego 2009, 17:26 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 17 stycznia 2008, 08:42
Posty: 246
Lokalizacja: Midgard
Ale przede wszystkim w wydaniu Słomczyńskiego. Żadne inne tłumaczenie jabbersmoka nie ma tej klasy i tego smaczku :)

_________________
ObrazekTrolling provided by TIS - Trolling Internet Solutions
[TM of Björn The Bohemian]


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: To do kolekcji wierszy.
PostNapisane: sobota, 21 marca 2009, 00:37 
Offline
Nadmilczek

Dołączył(a): piątek, 30 stycznia 2009, 20:55
Posty: 26
Lokalizacja: Anglia-Londyn
Nie wiem kto jest autorem.

Czarownica
Milczałam, gdy kamienie padały wokoło,
I obelgi z ust ludzkich twarde jak kamienie.
Krzyczałam, przeklinając losu błędne koło,
Gdy padł wyrok z ust katów - ognia oczyszczenie.

Wśród twarzy nie tak dawno jeszcze mi życzliwych,
Wśród ludzi wołających: "Wiedźma!", "Czarownica!",
Stanęłam z twarzą bladą, martwa pośród żywych,
Patrząc, jak ich nienawiść płomienie podsyca.

A gdy ogień me ciało swym żarem ogarnie,
Pomyślę, opuchniętą podnosząc powiekę:
Nieszczęśni wy, co rękę podnosicie na mnie,
Która zamiast kobietą - śmiała być człowiekiem.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 3 kwietnia 2009, 14:05 
Tekst wiersza został usuniety z uwagi na nacjonalistyczną treść.


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 3 kwietnia 2009, 17:27 
Offline
Szpieg jezuitów
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 6 września 2007, 15:15
Posty: 1883
Lokalizacja: Piaseczno k. Warszawy
Cytuj:
german burzy się chuć wściekła

Cytuj:
german burzy się chuć wściekła


Nie wiem czy zauwazyles, ale to forum International Pagan Federation, mamy przyjaciol z Niemiec, Anglii i wielu innych krajow, w tym germanskich. Wielu z nas szkoli sie w grupach wywodzacych sie z Wielkiej Brytanii, gdzie Starsi sa Anglikami, a wiec poniekad potomkami Anglo-Sasow. Troche sie zagalopowales.

_________________
- Wołanie kotów - odparł, jakby zdradzał jej wielką tajemnicę - to zwykle niezbyt produktywna czynność.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 3 kwietnia 2009, 17:30 
Hajdamaka napisał(a):
Cytuj:
german burzy się chuć wściekła

Cytuj:
german burzy się chuć wściekła


Nie wiem czy zauwazyles, ale to forum International Pagan Federation, mamy przyjaciol z Niemiec, Anglii i wielu innych krajow, w tym germanskich. Wielu z nas szkoli sie w grupach wywodzacych sie z Wielkiej Brytanii, gdzie Starsi sa Anglikami, a wiec poniekad potomkami Anglo-Sasow. Troche sie zagalopowales.



Kiedy mi się podoba ten wiersz..... akurat taki jest- nie inny ja go nie napisałem ....


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 3 kwietnia 2009, 18:11 
Offline
Szpieg jezuitów
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 6 września 2007, 15:15
Posty: 1883
Lokalizacja: Piaseczno k. Warszawy
Ale Ty go umiesciles i to, podejrzewam, w konkretnym celu. Nie udawaj glupka.

_________________
- Wołanie kotów - odparł, jakby zdradzał jej wielką tajemnicę - to zwykle niezbyt produktywna czynność.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 3 kwietnia 2009, 18:24 
Hajdamaka napisał(a):
Ale Ty go umiesciles i to, podejrzewam, w konkretnym celu. Nie udawaj glupka.


Źle podejrzewasz.....po prostu mi się podoba ot i tyle !


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 3 kwietnia 2009, 20:08 
Offline
Arcyrozmowny

Dołączył(a): czwartek, 13 września 2007, 14:05
Posty: 490
Lokalizacja: Poznań (powiedzmy ;))
Jeśli nie Ty napisałeś ten wiersz, to powinieneś był umieścić jego tytuł i źródło z którego pochodzi. Po takim jego zamieszczeniu, gdybyś nie napisał do Kota, że nie jest Twój, to pomyślałabym, że to Twoje dzieło.
Które z resztą nie podoba mi się osobiście, ze względu na kontekst polityczny.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 3 kwietnia 2009, 20:09 
Sheila napisał(a):
Jeśli nie Ty napisałeś ten wiersz, to powinieneś był umieścić jego tytuł i źródło z którego pochodzi. Po takim jego zamieszczeniu, gdybyś nie napisał do Kota, że nie jest Twój, to pomyślałabym, że to Twoje dzieło.
Które z resztą nie podoba mi się osobiście, ze względu na kontekst polityczny.


Ja też pisuje - ale to nie moje dzieło .Tak naprawdę nie wiem czyje :( można znaleźc ten wiersz w kilku miejscach w sieci i nigdzie nie jest podane źródło .....


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 3 kwietnia 2009, 20:13 
Offline
Arcyrozmowny

Dołączył(a): czwartek, 13 września 2007, 14:05
Posty: 490
Lokalizacja: Poznań (powiedzmy ;))
Więc pewnie jest skądś kradziony ;)
Ja bym się bała takich tekstów, zawsze może się zjawić ktoś, kto będzie sobie rościł prawo do skradzionej twórczości.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 3 kwietnia 2009, 20:14 
Offline
Szpieg jezuitów
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 6 września 2007, 15:15
Posty: 1883
Lokalizacja: Piaseczno k. Warszawy
Brzmi troche jak tekst Zadrugi. Nie wiem ile kaset wydali, na tej, ktora posiadalem nie bylo tej piosenki, ale ten klimat. Ew. Sztorm 68 lub Honor.

_________________
- Wołanie kotów - odparł, jakby zdradzał jej wielką tajemnicę - to zwykle niezbyt produktywna czynność.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 3 kwietnia 2009, 20:14 
Sheila napisał(a):
Więc pewnie jest skądś kradziony ;)
Ja bym się bała takich tekstów, zawsze może się zjawić ktoś, kto będzie sobie rościł prawo do skradzionej twórczości.


Jakoś przeżyje :D jakby ktoś się zgłosił z pretensjami to wtedy będę reagował .Jeśli kogoś tak bardzo uraził ów limeryk to można go skasowac !


Góra
  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 105 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona

Wszystkie czasy w strefie UTC + 2 [czas letni (DST)]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 2 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL