Jest taki słowiański mit o stworzeniu świata. Na jego podstawie napisałam wierszyk dla dzieci pt. "Nim w dalekie ruszysz strony". Niech się dobrze czyta (i maluje
)
1. Mit o stworzeniu świataByło to ongiś na początku świata
wtedy nie było nieba ani ziemi
nieba ni ziemi tylko sine morze
a pośród morza na dębie
siedziały dwa gołębie
dwa gołębie na dębie
toczyły taką naradę
rade radziły i gruchały
Jakże mamy stworzyć świat?
spuśćmy się na dno do morza
wyniesiemy drobnego piasku
drobnego piasku niebieskiego kamienia...
Drobny piaseczek posiejemy,
Niebieski kamyczek podniesiemy.
Z drobnego piasku – czarna ziemica,
– lodowata wodzica, zielona trawica.
Z niebieskiego kamienia – błękitne niebo,
niebieskie niebo, jasny miesiączek.
Jasny miesiączek i wszystkie gwiazdeczki.2. Nim w dalekie ruszysz stronyZa lasami, dolinami, gdzie zielona wielka góra
Stoi drzewo bardzo stare a korona jego w chmurach,
A korona jego w niebie tam, gdzie słońca iskry złote,
Gdzie wiatr hula ponad ziemią hen daleko i z powrotem.
Tam, gdzie pośród dobrej ciszy rozśpiewane żyją ptaki,
Tam to jedno drzewo rośnie od praczasów po wsze czasy.
A pień jego jak słup wielki, mocny i niezwyciężony
Topór żaden go nie ima i piorunów Bóg je chroni
Korzeniami w środek ziemi drzewo stare tak już wnikło -
Siła żadna go nie zniszczy, chyba... żeby ziemia znikła?...
Nocą, kiedy gwiazd gromady przysiadają w czarnym kręgu
Widać dokąd swą zieloność drzewo darowało niebu.
Bo, gdzie gwiazda nieruchoma, co świat wkoło niej się kręci
tam to niebo się oparło na najwyższej drwa gałęzi
i wiruje niebo z ziemią, ognie świata, mórz odmęty
wiatr i duchy, wsze żywoty po czas wieczny, po czas święty
a nad wszystkim się unosi świergot ptasi a w nim słowa
o pradawnych dawnych wiekach, o podróży na dno morza
po ziarenka piasku drobne i po kamień najbłękitszy…
Z piasku - ziemia, trawa, woda a z kamienia niebo czyste
miesiąc srebrny i gwiazdeczki rozsypane, roztańczone…
Tę opowieść zapamiętaj, nim w dalekie ruszysz strony.