Międzynarodowa Federacja Pogańska

A.: Tekst zgodnie z wola Tin przeniesiony do działu Teksty - źródła: http://forum.paganfederation.pl/viewtopic.php?f=64&t=1411&p=20081#p20081

Dzięki wielkie za wspaniały tekst, Tin. Wspaniale obrazuje wierzenia i metafizykę Celtów, dużo nowego tu doczytałem. Mam nadzieję, że kiedyś też będę taki mądry jak Ty Nie podejrzewałem, że Bluszcz ma aż tak bogatą metafizykę.. Mogłabyś podać mi jakieś w miarę wiarygodne źródło wiedzy o kalendarzu roślin? Bo widzę, że to co ja czytałem jest niczym w porównaniu z Twoją wiedzą.

Nie no, bardzo mi miło Poszukiwaczu, że Ci się podobało. Muszę Cię jednak zmartwić, bo głównym źródłem/literaturą do tych opisów roślin jest moja skromna osoba, a na zwykłego praktyka ludzie nie lubią się powoływać. Tak jak pisałam, ta wiedza to wynik osobiście odbytych rozmów, osobiście (choć nie profesjonalnie) zebranych materiałów etnograficznych, osobistych doświadczeń i, częściowo, koncepcji kalendarza drzew Roberta Gravesa. Uważam jego poetycką interpretację za ładną, i działającą na wyobraźnię, chociaż absolutnie nie stosowałabym wymyślonego przezeń kalendarza bezkrytycznie - tylko o tyle, o ile czyjaś inspiracja pomaga mi rozbudzić moją własną, i odnosi się do mojego doświadczenia.

Podam Ci kilka stron, które nie czynią z kalendarza drzew obiektu kultu, i nie kłamią, mówiąc, że jest to "starożytna celtycka tradycja":
http://www.whirlingdragons.be/Tree%20Ca ... lendar.htm
http://www.maryjones.us/jce/celtictreecalendar.html
http://www.whirlingdragons.be/Tree%20Ca ... lendar.htm
http://www.dutchie.org/Tracy/tree.html - wiccańskie podejście, bardzo synkretyczne (tak bym to ujęła)

Jak coś mi się jeszcze przypomni, to dam znać

Polecałabym jednak zanim się ktoś weźmie za, nie wiem, pracę z oghamem czy konstruowanie rytuałów na podstawie gravesowskiego kalendarza drzew, to niech raczy sam najpierw wyjść na łąkę, pójść do lasu, i pogadać z roślinami. Bo to różnie z nimi bywa. Zresztą, w samych zestawieniach symboliki/magicznych właściwości drzew u autorów linkowanych wyżej, znajdziesz sporo sprzecznych informacji, albo co najmniej naciągniętych. Krytyczność przede wszystkim

Czy znasz Tin książkę Ellen Evert Hopman "Drzewa magiczne, drzewa lecznicze"? Pewnie tak. Autorka opisuje 19 rodzajów drzew i ich znaczenie praktyczne (np. były wykorzystywane do robienia łuków, budowy okrętów, barwienia tkanin etc.), zielarskie ( w jakich chorobach się je stosuje, jak wyrabiać nalewki, soki etc.) oraz magiczne (znaczenie symboliczne i zastosowanie w magii). Świetna książka. Wprawdzie bardziej bazuje na tradycjach północnoamerykańskich niż celtyckich, ale większość informacji da się zastosować również u nas. O autorce: info z Wikipedii
--------------------------------------------------------------------------------
Przy okazji znalazłam krótki opis medytacji z drzewami: tutaj

Nie, nie znam. Ale ze mnie to straszna ignorantka jest, jeśli chodzi o "profesjonalną" literaturę. Dzięki za cynk, przeglądam sobie właśnie bloga pani Ellen i czytam o społecznej aktywności Order of WhiteOak. Bardzo chętnie zajrzę do tej książki (w ogóle bardzo płodna ta autorka...), ciekawe, czy chociaż część moich doświadczeń pokrywa się z tym, czego ona uczy. Chociaż przyznam, że sprzedawanie suszków z liści drzew zebranych na Beltaine w celu rozrzucenia ich sobie po mieszkaniu za 9$ plus przesyłka automatycznie zapala u mnie lampkę ostrzegawczą

Witaj Tin,

Dopiero teraz trafiłam na Twój tekst
Wreszcie przykład konkretnej pracy z triadami. Większość do mnie przemawia,ale połapanie się w tej plątaninie i posiadanie każdorazowo wszystkich triad przed oczami wydaje mi się trudne
Ciekawe, że na ten tekst trafiłam zaraz po małym olśnieniu na temat triady jaką dostałam od Ciebie ostatnio. Jak zwykle prostota sensu sprawiła, że czuję się bezmiernie głupia, że wcześniej nie zaczaiłam.
Mam pytanie - w jaki sposób przyporządkowałaś wersy Pieśni? Tzn. ja wiem, że z praktyki, ale jak Cię znam, to jest w tym jakiś spójny tok myślenia, który nie do końca łapię, np. sok z czarnego bzu jako metafora fali morskiej. Ja wiem, że to płyn i to płyn, ale to jakoś za mało.
Bardzo się cieszę, że się zobaczymy w opisanym przez Ciebie okresie w tym roku. Kupiłam bilet.

Przepraszam, że nie odpowiadam, co chwila mi ten post ucieka z głowy! Dziś wieczorem przejrzę tekst jeszcze raz i postaram się odpowiedzieć.


Ja również się cieszę, alban arthan to dobry czas na spotkania No i nad Morzem! To może być, że tak się wyrażę, zupełnie nowe doznanie