Dziękuję Wam wszystkim!
Było niesamowicie. Poznałam kilkoro bardzo wartościowych osób. Bardzo wiele już znanych udało mi się poznać lepiej, a nawet głęboko duchowo poczuć. To są wszystko rzeczy, o których Ci, którzy wiedzą o co chodzi, wiedzą więc nie będę się rozwodzić
Bardziej praktycznie - współpraca z członkami PFI przy organizacji konferencji była doskonała. Nie żałuję ani minuty swojego czasu, ani żadnego wysiłku jaki włożyłam, bo wyciągnęłam po tysiąckroć więcej. Byliście cudowni pracując, a nie tylko bawiąc się. Na tyle, że rozwialiście mnóstwo wątpliwości jakie miałam, związanych z ogólną nieufnością do organizacji jako takich, a także różnymi opiniami na temat PFI. To jakie są efekty działania dla Was i z Wami oraz to jak olbrzymi czuć potencjał sprawiło, że chcę wypełnić deklarację członkowską PFI. Zaimponowaliście mi.
Był Duch, była synergia, przyjaźń, wymiana i sztuka.
Moim wykładem zanudzę Was ponownie na piśmie
Dziękuję szczególnie Tin za koordynowanie i wprowadzenie mnie w ideę PFI teoretycznie i praktycznie, Annelie, Smougowi, Pomianowi, Asi, Mambo i Siggy za bardzo inspirującą współpracę przy obrzędach, Amvaradel za pomalowanie mnie w irysy (to jak dobrze się rozmawia na żywo przekonuje mnie, że nie ma co wierzyć w jakieś tam forumowe spory i to, że wypowiedzi na forum mówią cokolwiek o ludziach), Rawimirowi za rozmowy, Morganie za wgląd, książkę i mnóstwo czasu jaki ze mną spędziła mimo tak krótkiego pobytu w Polsce, Siggy za pokazanie mi kilku bardzo inspirujących ujść dla kreatywności, Natalii za znoszenie takiej współlokatorki jak ja, Biedronie za wożenie i..... Ech, szybciej będzie osobiście
Dziękuję lasowi za prezent.
P. S. Wzięłam sporo wosku do zdobienia świec więc jeśli tak jak planowaliśmy zostaną zorganizowane warsztaty, to przyniosę.