Międzynarodowa Federacja Pogańska

niech i tak będzie - najpierw Katowice, potem Żywiec

Dobra, widzę, że jak nie ja to nikt. Więc pytam ja się was, czy macie ochotę na kolejne spotkanie? I kiedy? Mi by pasowało na przykład w ten weekend a szczególnie piątek. Co wy na to?

Tak, ale piątek jest gorszym pomysłem niż weekend.

btw, mój kalendarz pogański --->

6 luty Bielsko - Biała, mam pomysł co do miejsca, spotkanie z Selene, purplefrogiem i rodzimowiercami.

27 luty, Kraków, klub Alchemia, wykład dotyczący Thelemy.

Zobaczę co da się zrobić. Ale nic nie obiecuję.

Ten piątek odpada - mam przegląd prac na uczelni. Nie wiem ile to potrwa. Poza tym prowadzę warsztaty w każdy piątek od 18-20 w Będzinie.
W ogóle jest sesja. I co prawda ja mam tylko bardzo straszny ten tydzień ale nie wiem jak inni.
Ja proponuje jednak weekend. Jakaś sobota, dosyć wcześnie - coby każdy mógł dojechać i wrócić.

Hyhy, telepatia jakaś - wczoraj chciałam rzucić hasłem czy by się nie spotkać, a ostatecznie mi czas nie pozwolił na to

Ja też jestem za weekendem i toże za sobotą - sesja tuż tuż...
Ogólnie dla mnie pasuje ten najbliższy weekend, a później to już luty - w międzyczasie mam przeglądy, kończenie projektów, siedzenie po nocach, prezentacje semestralne i inne takie przyjemności życiowe

Witam---- w piątek odpada u mnie,następny weekend też(pracuję),w tą sobotę chętnie się spotkam,ale mam prośbę,nie póżniej niż o 16 -- pozdrawiam.

U mnie jeśli chodzi o soboty i niedziele - tylko po 16.
W tygodniu... no, nie do końca mi odpowiada - sesja.

Mnie nie będzie. Impreza rodzinna.

Ja niestety w tę sobotę też nie dam rady.

Ja też - no to co, następną sobotę/niedzielę poddajemy pod dyskusję? (to się już zrobi z tego spotkanko okołoimbolc'owe )
Jeśli o mnie chodzi - pasuje, najlepiej 16 i później.

Jestem za ;] w ten weekend jednak nie będę mógł ale w przyszły jak najbardziej ;] po 16 to taka optymalna sobotnia pora moim zdaniem.

Nastpna sobota/niedziela, czyli 30 stycznia <--- jestem za.

Ja bym tez nie dała rady teraz. A co do następnej soboty. Ja bym zrobiła jednak spotkanie w godzinach 15 żeby część osób dojeżdżających z daleka nie przyjechała na bardzo krótko znów. Kto nie może o 15 to dotrze później. I tak pewnie posiedzimy długo długo

I poza tym jak ktoś jest z bliska to Carrantouhil gra w Czeladzi w piątek o 18. Zapraszam

Szkoda w tą sobotę nie mogę(praca).

To może jakoś doprecyzujemy? W tę sobotę około 15 początek, może spotkamy się gdzieś (np stawowa) i udamy tam gdzie ostatnio? A reszta osób dojedzie? Kto będzie?

Ja się raczej przejadę i pewnie przekonam też Selenę. Tak btw nie wiem, czy tastandardowa knajpka pogańska jest przy tych temperaturach najlepszym pomysłem. Tam są tylko kominki do rozpalania i to jest dostosowana piwnica. Nawet w lecie tam było chłodno...

Ostatnio jak byliśmy było ogrzewanie, latem nie włączają ogrzewania wiec jest zimno. Może być Grota. Najwyżej miejmy z sobą kontakt jakby sie coś miało drastycznie zmienić.
To o 15 Stawowa

To ja też będę Tym razem postaram się nie zapaść w sen zimowy

Krucza jak bogów kocham tym razem jak nie wsiądziesz do busa (bo zakładam, że jedziemy razem) to ja po Ciebie się udam do domu

Nooo... w takim wypadku i ja będę (jak tylko uda mi się z pracy uciec)
A jeśli trzeba będzie to i ja postaram się Kruczą dobudzić

Ja też! Ja też chcę wyciągać Kruczą z łóżka

Te te te te, od mojej pieczary wara Wam

Przypadł mi niewątpliwy zaszczyt zgarnięcia Was spod Żaby do "Groty", tak więc dla rozpoznania z tymi osobami, których jeszcze nie miałam przyjemności zapoznać - będę miała na sobie zieloną kurtkę, taką raczej sportową, i arafatkę w pentagramy

Gawry?

Ja się raczej pojawię od razu w "Grocie" - nie mam gdzie się zatrzymać w okolicy Stawowej.

Nigdy nie zrozumiem mentalnosci niektorych ludzi...

Dziękuję wszystkim za spotkanie - zwłaszacza Rhiannon. Było jak zwykle sympatycznie

oooo, dotarłeś do domu:)

Ja sie bardzo ciesze, że się podobało. A jeszcze bardziej, ze dotarłeś cały do domu

I nawzajem... czekam na odezwanie się reszty - ze mną było jeszcze względnie całkiem nieźle