Międzynarodowa Federacja Pogańska

Forum PFI PL
Teraz jest wtorek, 15 października 2024, 12:46

Wszystkie czasy w strefie UTC + 2 [czas letni (DST)]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 19 ] 
Autor Wiadomość
 Tytuł: Kiedy chrześcijaństwo rozstało się z judaizmem?
PostNapisane: niedziela, 7 października 2007, 19:41 
Offline
Arcyrozmowny

Dołączył(a): czwartek, 27 września 2007, 18:55
Posty: 1018
Notka moderatorska: Wątek został wydzielony z tematu "Fluffy bunny" w dziale "Inne nurty wicca"

Hajdamaka napisał(a):

Nie wiedzialem :) Jakie sobory (lub inne organy) braly udzial w tej zadymie?


http://wolnosc.dekalog.pl/trojca.html
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,1233
http://www.opoka.org.pl/biblioteka/T/TT/sobory01a.html
I zeby nie bylo tez druga strona:
http://www.brewiarz.katolik.pl/czytelnia/trojca.php3

Iv juz nie brudze. Admin pewnie wydzieli.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: niedziela, 7 października 2007, 20:09 
Offline
Szpieg jezuitów
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 6 września 2007, 15:15
Posty: 1883
Lokalizacja: Piaseczno k. Warszawy
Wydaje mi sie, ze przed soborem nicejskim ciezko mowic o jakichkolwiek herezjach, jako, ze byl to pierwszy sobor powszechny i to on ustalal kanon.

_________________
- Wołanie kotów - odparł, jakby zdradzał jej wielką tajemnicę - to zwykle niezbyt produktywna czynność.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: niedziela, 7 października 2007, 20:22 
Offline
Arcyrozmowny

Dołączył(a): czwartek, 27 września 2007, 18:55
Posty: 1018
przed soborem zydzi mogli chrzescijan traktowac jeszcze jako odlam, jakich mieli wiele. Po tym soborze juz nie. Bylo nie bylo... byl to krok milowy ;)

Mimo wszystko wiekowo przesuwa to IMHO w sposob znaczacy powstanie trojcy swietej w stosunku do powstania chrzescijanstwa - o jakies 3 wieki ;-)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: niedziela, 7 października 2007, 20:29 
Offline
Szpieg jezuitów
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 6 września 2007, 15:15
Posty: 1883
Lokalizacja: Piaseczno k. Warszawy
Podobnie jak wiele innych dogmatow. Skoro taki temat byl poruszony na soborze to jednak musial miec dosc silne lobby (Konstantyn raczej tego nie wymyslil) wsrod chrzescijan. Tak czy siak - Trojca Swieta nigdy nie byla herezja w KrK :) Natomiast pozniej (kiedy dogmaty byly juz uchwalone) wywolala wiele zamieszania :)

_________________
- Wołanie kotów - odparł, jakby zdradzał jej wielką tajemnicę - to zwykle niezbyt produktywna czynność.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: niedziela, 7 października 2007, 21:55 
Offline
Arcyrozmowny

Dołączył(a): czwartek, 27 września 2007, 18:55
Posty: 1018
Mial... jesli dobrze pamietam, z nieco innych zrodel jeszcze (sprobuje znalezc) od strony politeizmow greckich.

Jeszcze wieksze mial konsekwencje - moim zdaniem, gdyby nie uznanie tej trojcy, prawdopodobnie nie bylaby mozliwa dalsza ekspansja chrzescijanstwa w swiecie poganskim - byloby tak samo niewytlumaczalne jak judaizm, na ktory wszak masowo nie przechodzono ;)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: niedziela, 7 października 2007, 22:20 
Offline
Szpieg jezuitów
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 6 września 2007, 15:15
Posty: 1883
Lokalizacja: Piaseczno k. Warszawy
Szerszen napisał(a):
Jeszcze wieksze mial konsekwencje - moim zdaniem, gdyby nie uznanie tej trojcy, prawdopodobnie nie bylaby mozliwa dalsza ekspansja chrzescijanstwa w swiecie poganskim - byloby tak samo niewytlumaczalne jak judaizm, na ktory wszak masowo nie przechodzono ;)


Akurat Swieta Trojca jest "metna" (co poswiadcza liczba herezji na jej temat), wiec nie wiem czy to ona tak przyciagala pogan... rownie dobrze sobor mogl ustalic cos na wzor politeizmu (3 osobne byty boskie, mniej lub bardziej rowne sobie).

Na judaizm nie przechodzono glownie z powodu hermetyzmu - judaizm to byla religia narodu wybranego, nie kazdy ot tak sobie mogl tam wskoczyc. Oczywiscie wyjatki sie zdarzaly (np. Chazarowie).

_________________
- Wołanie kotów - odparł, jakby zdradzał jej wielką tajemnicę - to zwykle niezbyt produktywna czynność.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: niedziela, 7 października 2007, 22:33 
Offline
Arcyrozmowny

Dołączył(a): czwartek, 13 września 2007, 14:05
Posty: 490
Lokalizacja: Poznań (powiedzmy ;))
Prosić, żeby nie brudzili... faceci... zawsze rzucają swoje skarpeki gdzie popadnie, a niech sprząta kto inny. :P

Osobiście uważam, że można przyjąć Niceę za początek KrK, więc Trójca święta nie mogłaby być herezją. Natomiast praktycznie za twórcę KrK powinno się uważać Pawła z Tarsu, który chodził, ewangelizował, zakładał wspólnoty do których mógł się przyłączyć każdy bez względu na pochodzenie.

Rawimir, teraz tylko twoja dłoń uratuje toppic o fluffikach od Trójcy świętej :roll:


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: niedziela, 7 października 2007, 22:38 
Offline
Szpieg jezuitów
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 6 września 2007, 15:15
Posty: 1883
Lokalizacja: Piaseczno k. Warszawy
Sheila napisał(a):
Prosić, żeby nie brudzili... faceci... zawsze rzucają swoje skarpeki gdzie popadnie, a niech sprząta kto inny. :P :


Rawimir przeniesie to do innego dzialu (np. teologia ;)) i bedzie ok - gdzies musimy tymczasowo gaworzyc :)

Sheila napisał(a):
Natomiast praktycznie za twórcę KrK powinno się uważać Pawła z Tarsu, który chodził, ewangelizował, zakładał wspólnoty do których mógł się przyłączyć każdy bez względu na pochodzenie.
:


Praktycznie to tworca Kosciola jest Chrystus. Pawel z Tarsu byl jednym z czlonkow Kosciola.
Podstawy do KrK (czyli Kosciola Rzymsko-Katolickiego) polozyl sobor nicejski ustalajac dogmaty, ktore od tej pory wyznaczaja ramy KrK.

_________________
- Wołanie kotów - odparł, jakby zdradzał jej wielką tajemnicę - to zwykle niezbyt produktywna czynność.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: niedziela, 7 października 2007, 22:47 
Offline
Arcyrozmowny

Dołączył(a): czwartek, 13 września 2007, 14:05
Posty: 490
Lokalizacja: Poznań (powiedzmy ;))
Hajdamaka napisał(a):
Praktycznie to tworca Kosciola jest Chrystus. Pawel z Tarsu byl jednym z czlonkow Kosciola.

Powiedziałabym, że Jezus najwyżej może być teoretycznym twórcą kościoła. Dał mu podwaliny teologiczne i teoretyczne, natomiast nigdy nie chciał zakładać zgomadzeń, czy wyodrębniać nowej religii na zasadzie, jak to robił Paweł - ochrzczeni kontra nieochrzczeni, nawracajcie się, bo u nas jest zbawienie.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: niedziela, 7 października 2007, 23:07 
Offline
Szpieg jezuitów
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 6 września 2007, 15:15
Posty: 1883
Lokalizacja: Piaseczno k. Warszawy
Nie? Chcesz mi wmowic, ze Jezus nawijal przez kilkaset stron Nowego Testamentu i wcale nie uwazal, ze to u niego jest prawda i zbawienie? :D

Wg. teologii chrzescijanskiej (a przynajmniej katolickiej) Kosciol zostal zalozony przez Chrystusa. Oczywiscie mozemy sie z tym nie zgadzac (chociaz wszystko wg. mnie przemawia za takim stwierdzeniem). To Chrystus wezwal apostolow i ustanowil Piotra bossem.
Pawel z Tarsu byl jedynie czlonkiem Kosciola, ktory niosl wiare i zbawienie innym ludziom.
Sobor nicejski skodyfikowal to co mowil Jezus (a wlasciwie 4 ewangelistow) oraz Pawel z Tarsu (a takze zapewne wielu, wielu innych) i stworzyl pewne dogmaty. Od tamtej pory Kosciol Rzymsko-Katolicki charakteryzuje sie pewnymi cechami, ktore odrozniaja go od np. innych wyznan chrzescijanskich.

_________________
- Wołanie kotów - odparł, jakby zdradzał jej wielką tajemnicę - to zwykle niezbyt produktywna czynność.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: niedziela, 7 października 2007, 23:22 
Offline
Arcyrozmowny

Dołączył(a): czwartek, 13 września 2007, 14:05
Posty: 490
Lokalizacja: Poznań (powiedzmy ;))
Wielu jest filozofów, którzy uważają, że mają rację i niejeden nawija kilkaset stron. Hitler taki np. Filozof był marny, ale jakąś tam wizję zbawienia świta też miał :lol:
Chodziło mi o to, że on nie zakładał formalnie nowej religii, a Paweł to zrobił. To, że chrześcijanie uważają Jezusa za założyciela kościoła, to nie znaczy, że tak jest :twisted: Może być załozycielem kościoła w sposób... mistyczny, poglądowy... ale pierwsze wspólnoty do których inicjacją był chrzest zakładał Paweł. Jezus był tylko filozofem pokoju, który wkroczył z butami w absurdy nauk faryzejskich i za to go znielubili.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: niedziela, 7 października 2007, 23:33 
Offline
Szpieg jezuitów
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 6 września 2007, 15:15
Posty: 1883
Lokalizacja: Piaseczno k. Warszawy
Sheila napisał(a):
Chodziło mi o to, że on nie zakładał formalnie nowej religii, a Paweł to zrobił. To, że chrześcijanie uważają Jezusa za założyciela kościoła, to nie znaczy, że tak jest :twisted: Może być załozycielem kościoła w sposób... mistyczny, poglądowy... ale pierwsze wspólnoty do których inicjacją był chrzest zakładał Paweł. .


Niby sam twierdzil, ze nie przyszedl zniesc starego, ale jednak mozna smialo powiedziec, ze zakladal nowa religie. Cala reszta zalezy juz tylko od tego, jak zdefiniujemy slowo "formalnie". Zreszta - sam Jezus byl ochrzczony :) Wiec "formalnie" to wszystko zaczal Jan Chrzciciel ;)

_________________
- Wołanie kotów - odparł, jakby zdradzał jej wielką tajemnicę - to zwykle niezbyt produktywna czynność.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: niedziela, 7 października 2007, 23:48 
Offline
Arcyrozmowny

Dołączył(a): czwartek, 13 września 2007, 14:05
Posty: 490
Lokalizacja: Poznań (powiedzmy ;))
Ech, nio widzę, że się nie dogadamy. Jednakowoż początki KrK są tak rozmazane, że ewentualnie uznam, że możemy mieć oboje rację.
Natomiast żal mi tych wszystkich olanych przez Niceę ewangelii...


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: niedziela, 7 października 2007, 23:55 
Offline
Szpieg jezuitów
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 6 września 2007, 15:15
Posty: 1883
Lokalizacja: Piaseczno k. Warszawy
Kosciola, nie Kosciola Rzymsko-Katolickiego. Poczatki tego sa dosc jasne (czyli sobor w Nicei). Oczywiscie, dla katolika tylko Kosciol katolicki jest tym prawdziwym Kosciolem (czyli zwiazkiem zalozonym przez Chrystusa), niekoniecznie nawet rzymski (greko-katolicy, ormianie itd tez wchodza do katolicyzmu).

Co do ewangelii - mala szansa, aby udalo sie komus zdobyc informacje na ten temat. Miedzy innymi na tym polegaja poszczegolne wyznania - cos sobie dorzucimy, cos odejmiemy i mamy religie.

_________________
- Wołanie kotów - odparł, jakby zdradzał jej wielką tajemnicę - to zwykle niezbyt produktywna czynność.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: poniedziałek, 8 października 2007, 08:45 
Offline
Arcyrozmowny

Dołączył(a): czwartek, 27 września 2007, 18:55
Posty: 1018
Ekhem...
Kosciol prawoslawny oddzielil sie od Rzymsko-katolickiego w 1054 roku, wiec duuuzo pozniej

Reformacja to 1517...

Poczytajcie o tej Nicei dokladniej - jak mozna twierdzic ze nie bylo herezji przed nim, skoro wlasnie po to zostal zwolany aby potepic arian
Gdyby nie bylo przed nia chrzescijanstwa i to zorganizowanego, nie moglby Konstantyn zwolywac biskupow

Tu jest spis - nawet nieglupi jak na wikipedie.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Sob%C3%B3r_powszechny

A tu pare dodatkowych spraw - w strawnej wersji
http://pl.wikipedia.org/wiki/Chrze%C5%9 ... C5.84skich


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: poniedziałek, 8 października 2007, 11:20 
Offline
Szpieg jezuitów
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 6 września 2007, 15:15
Posty: 1883
Lokalizacja: Piaseczno k. Warszawy
Kosciol prawoslawny powstal pozniej... i co z tego? Byly nowe sobory, Patriarcha Konstantynopola stwierdzil, ze mu to nie pasuje (a szczegolnie wladza papieza) i sie oddzielili. W tezach Lutra tylko kilka (nie pamietam ile ich dokladnie bylo) kolidowalo z dogmatami - wiekszosc KrK uznal za prawdziwe/nie przeszkadzajace (te dotyczace odnowy moralnej). Ciezko, aby od razu byly wszystkie obecne nurty religijne :)

Co do arian i soboru - herezja stali sie dopiero, kiedy na soborze ich potepiono :). Przedtem tylko reszta biskupow (fakt, jakies ramy religia miala - ale to tak jak wicca eklektyczne i wicca gardnerianskie, tylko w odwrotnej kolejnosci) uznala, ze Ariusz gada glupoty i naucza niezgodnie z pismem. Ja nie jestem katolikiem, ale jak mi pokazesz biblie Ku-Klux-Klanu to bede mogl stwierdzic, ze gadaja glupoty i mijaja sie z Biblia :)

KrK (a wlasciwie kosciol katolicki, obrzadek lacinski to inna sprawa)moim zdaniem powstal po soborze w Nicei. Przedtem bylo tak jak dzis - Luter swoje, Papa swoje, a Patriarcha sie smieje - tyle, ze nie bylo to skodyfikowane :)

_________________
- Wołanie kotów - odparł, jakby zdradzał jej wielką tajemnicę - to zwykle niezbyt produktywna czynność.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 23 listopada 2007, 21:51 
Offline
Nadmilczek wprawiony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 20 listopada 2007, 00:12
Posty: 47
Lokalizacja: Gdańsk - okolice
Kościół rzymsko-katolicki uzyskał swoje wyraźne ramy na soborze trydenckim w okresie kontrreformacji. Wówczas okopał się na swoich pozycjach i zaczął się wysyp dogmatów, które pogłębiały coraz bardziej przepaść pomiędzy nim kościołami protestanckimi.
Waga soboru nicejskiego zaś polega na tym, że w jego trakcie ustanowiono wyznanie wiary, które ma określać kto tak naprawde jest chrześcijaninem. Gdyby wrócić do założeń tego soboru jako jedynego wyznacznika to by nie było podziału na katolików, prawosławnych czy też protestantów.
Co do zaś wcześniejszych herezji to przed tym soborem trudno było formalnie ocenić co nią jest bo nie było jeszcze tego wyznania wiary i doktryna wciąż jeszcze się kształtowała. Jednak nie przeszkadzało to dosłownemu wyrzynaniu się w imię jedynej słusznej doktryny.
A swoją drogą to już po trzech setkach lat od śmierci Jezusa do ówczesnego duchowiństwa należała blisko połowa dóbr ziemskich wschodniego imperium rzymskiego.
Hmmm... jak szybko można zapomnieć o duchowości i zająć się czystym biznesem oraz polityką.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: poniedziałek, 6 października 2008, 00:13 
Offline
PFI
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 11 września 2007, 11:43
Posty: 83
Lokalizacja: Poznań
Chciałabym tylko zauważyć, że wcześniej herezją była filozofia, przynajmniej w kręgu rzymskim, bo odłamy aleksandryjskie jakoś chętniej włączały filozofię w swój dyskurs. Natomiast co się tyczy kanonów to były próby tworzenia kanonów przed soborem nicejskim, tylko nie zostały zaakceptowane. Co również sugeruje, że był ktoś lub coś co wyrażało jakąś swoją akceptację dla czegoś. Jednym z przykładów może być koncepcja Marcjona (100-160 n.e.) (którego Tertulian później potępił w swoim dziele "Przeciw Marcjonowi"), który właśnie próbował wyróżnić dwie części Pisma świętego, całkiem odrzucił Stary Testament i niektóre części Nowego. To była oczywiście tylko jego propozycja, ale takie próby były również podejmowane przed soborem.

Co się tyczy tego, że herezją była filozofia to wydaje mi się, że należy wspomnieć o Tertulianie właśnie dosyć agresywnie zwalczającym herezje i jego traktacie "Przeciw herezjom" co świadczy o tym, że jednak wcześniej też takowe wyróżniano. Tertulian uważał, ze filozofia prowadzi o zepsucia i herezji.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Tertulian

I jego zdanie dotyczące filozofii jako łączącej się z pogaństwem było dosyć powszechne w kręgu rzymskim gdzie ojcowie kościoła byli nastawieni raczej na tworzenie instytucji, w kręgu aleksandryjskim(na wschodzie;) ) raczej na dociekania i spory filozoficzne, tam filozofię adaptowano(patrz: Klemens Aleksandryjski)
Tym nie mniej Tertulian uważał, że Piotr i Paweł przekazali Pismo święte stolicy piotrowej właśnie i jako taka ma ona wyłączne prawo do nauk Chrystusa, co więcej ma prawo wymagać od innych osób interpretujących Pismo i głoszących herezje aby zaprzestały i ma prawo to egzekwować (czyli zmuszać innych żeby przestali interpretować po swojemu). A do soboru w Nicei jeszcze ze 100 latek z kawałkiem. Przywiązywano do tego taką wagę ze względu na tertulianowe znaczenie tradycji, ponieważ twierdził on, że tradycja pozwala prześledzić wstecz osoby które otrzymały p"przekaz", "tradycję" właśnie od kogoś wcześniej i tak łańcuszkowo do Chrystusa a herezje na to nie pozwalają.
I na tym właśnie się opierano tworząc KrK później na ciągłości przekazu...no i na Duchu świętym;)


Co więcej trzeba nadmienić, że pomimo, że nie istniała instytucja istnieli tzw. Ojcowie Kościoła i literatura patrystyczna, które wyznaczały główny nurt w filozofii wczesnochrześcijańskiej, choć nie był to nurt jednolity czy jakiekolwiek oficjalne stanowisko.

Tym bardziej że wcześniej jeszcze taki problem sprawiali gnostycy, którzy najczęściej uważali, że Chrystus nie umarł na krzyżu albo nie miało to charakteru zbawczego(bo np. umarł kto inny albo Chrystus nie miał ciała więc nie cierpiał, więc jego cierpienie, którego nie było również nikogo nie zbawiło). Co w pewien sposób było już wtedy "dogmatem" stolicy piotrowej i chrześcijaństwa jako takiego.


I jeszcze 3 grosze dotyczące Trójcy świętej, ona też nie we wszystkich formach była akceptowana. Np. jeśli była gradowalna jak u Orygenesa to takie koncepcje potępiano.

Wydaje mi się również, że warto pamiętać, że książki traktujące o historii dotyczącej czegokolwiek opierają się na datach, które są tylko pewnego rodzaju ramkami i ich istotność jest ustalana.
Dlatego wszystkie te ramowe daty są zawsze ... sztuczną granicą a nigdy nie są czymś nieodwołalnym. Historia charakteryzuje się formą przekazywani informacji sugerującą nieomylność i bezdyskusyjność, przez co wydaje nam się, że początek historyczny podany w dacie to jakiś początek absolutny często zapominając, że pewne zdarzenia, nurty, czy grupy powstały w jakiś sposób na gruncie społeczeństwa w którym żyli i były odpowiedzią na to co się działo. Poza tym historia odnotowuje tylko to co zauważy kronikarz a niestety tak jak każdy on był tylko człowiekiem uwikłanym w swoją współczesność i były rzeczy które do niego nie docierały tak jak do mnie nie docierają niektóre rzeczy z mojej współczesności.

W sumie chciałam tylko powiedzieć, że wszystko jest umowne a nasza wiedza o przeszłości wybiórcza. Poza tym trzeba zawsze pamiętać o formie podawania informacji przez historyków, najczęściej jako prawdy objawionej często ignorujące to, że pewne rzeczy z czegoś powstały i pozostawiły po sobie jakiś ślad "ucinają" pewne sprawy datami. o :)

_________________
"Kiedy wszystkie skomplikowane rachunki okazują się fałszywe, kiedy nawet filozofowie nie mają nam już nic do powiedzenia, można bez wyrzutów sumienia zwrócić się w stronę przypadkowego szczebiotania ptaków albo w stronę odległej przeciwwagi gwiazd"


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 4 grudnia 2008, 19:58 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 13 marca 2008, 17:29
Posty: 1134
Lokalizacja: Z Łysych Gór
Thrish napisał(a):
Przywiązywano do tego taką wagę ze względu na tertulianowe znaczenie tradycji, ponieważ twierdził on, że tradycja pozwala prześledzić wstecz osoby które otrzymały p"przekaz", "tradycję" właśnie od kogoś wcześniej i tak łańcuszkowo do Chrystusa a herezje na to nie pozwalają.
I na tym właśnie się opierano tworząc KrK później na ciągłości przekazu...no i na Duchu świętym;)
Dodałbym, że tradycja pozwalająca prześledzić przekaz od konkretnych osób wstecz aż do Jezusa znalazła wyraz w tzw. "sukcesji apostolskiej". Polega to na tym, że Jezus wybrał (mianował?) apostołów, ci dalej swych następców - biskupów, i tak dalej do dziś. Stąd nad tezami Lutra pochylano się z uwagą wystarczającą by niektóre z nich przyjąć:
Hajdamaka napisał(a):
W tezach Lutra tylko kilka (nie pamietam ile ich dokladnie bylo) kolidowalo z dogmatami - wiekszosc KrK uznal za prawdziwe/nie przeszkadzajace
Luter był prawdziwym biskupem tj z zachowaną sukcesją apostolską.
To również jeden z powodów różnego traktowania przez krk biskupów prawosławnych i protestanckich. Wprawdzie na soborze nicejskim wszyscy biskupi mieli zachowaną sukcesję apostolską więc rozmawiali równi z równymi
gedeon44 napisał(a):
Waga soboru nicejskiego zaś polega na tym, że w jego trakcie ustanowiono wyznanie wiary, które ma określać kto tak naprawde jest chrześcijaninem. Gdyby wrócić do założeń tego soboru jako jedynego wyznacznika to by nie było podziału na katolików, prawosławnych czy też protestantów
ale później protestanci jej nie zachowali. W efekcie podczas rozmów sondażowych dotyczących możliwości łączenia się kościołów (w XXw.-JPII) protestantów wprost wpieniały twierdzenia o nieważności biskupów i konieczności ich powołania na nowo przez strukturę krk.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 19 ] 

Wszystkie czasy w strefie UTC + 2 [czas letni (DST)]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL