Międzynarodowa Federacja Pogańska

No dobrze. Zmuszę się do pozostawienia swojej skóry w szafie.

Skóry mogą być, manifestacja anty zabijanie zwierząt jakoś nigdy nie odnosi się do producentów świńskich podrobów ;P

Akurat ta akcja dotyczy zwierząt futerkowych, ale zachęcam do zostania wege i zrezygnowania ze szczątek świń

Świńskie szczątki są niezawodne.
A zostanie wegetarianinem - to nie dla mnie. Ewolucyjnie z roślinożerców staliśmy się wszystkożercami i nie zamierzam z tego rezygnować, gdyż ustawiło nas to najwyżej na drabinie ewolucyjnej. Od czasu zaczęcia polowań mózg człowieka zaczął się gwałtownie powiększać.
Roślinki też są smaczne, ale... na myśl o kotletach sojowych mnie skręca

Szczerze? Nie chcę nikogo obrażać ( ;P ) ale jak byłem mały to myślałem że wegetarianizm to choroba psychiczna.. i po głębszym zastanowieniu chyba przy tym zostanę

Jakby to roślinkom życie było obojętne. One wbrew pozorom też wiele czują. Dziwne, że nikt się ich losem nie przejmuje.

Ardel:
Kuchnia wege nie kończy się na kotletach sojowych. Ja tam żywię się głównie trawą, ale dla lubiących gotować polecam: http://www.kuchareczka.com/ i http://www.kuchnia.tv/program/?full/jesienne-atelier-smaku_30898
Poszukiwacz:
Na szczęście jest to choroba psychiczna świetnie działająca na organizm, dająca wiele satysfakcji, a także wysoce zakaźna, więc towarzystwa stale mi przybywa

@ Ardel i Świętosław: na pozostałe argumenty odpowiedziałam w wątkach Filozoficzny wykład o szowinizmie gatunkowym oraz Grzechy przemysłu mięsnego więc nie będę ich tutaj powtarzać.

Jeszcze wcześniej z owadożernych staliśmy się roślinożerni. W tym świetle roślinożerność wygląda na ślepy zaułek, z którego szybko się wykaraskaliśmy.